Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość marghi

Dwie obumarłe ciąże

Polecane posty

Witaj Marika :) Ten topik to dowód ze nawet po dwóch poronieniach można zostac szczesliwa mamusia :) kilka dziewczyn juz sie cieszay macierzynstwiem, co wczesniej wydawało im sie niemozliwe. Widzisz ja tez jestem mama dwóch aniołków i nie wiem dlaczego tak sie stało, a teraz niedługo zaczne 37 tydzien, i wszystko juz przygotowane mam na nadejscie mojego synka Filipka ;) co do duphastonu to teraz przed trzecia ciąza brałam przez 4 miesiac na dobre zagnieżdzenie tyle ze w żadnym z tych miesiecy nie udało mi sie zajsc w ciaży i wogóle mój organizm jakos dziwnie reagował na te hormony bo moja @ zmieniała sie na brazowe plamienie... i widzisz staralismy sie 8 miesiecy dopiero kiedy odstawiłam dupaston i wyluzowałam przestałam myslec i mierzyc temperature co rano odrazu zaszłam w ciąże :D póxniej brałam duphaston do 4 miesiaca profilaktycznie, ale wszystko było w poorzadku ;) co do Aspiryny to nie słyszałam zeby ja łączyc z duphastonem po za tym słyszałam ze w ciązy sie jej nie powinno brac.... wiec w tej kwesti pomóc ci nie moge.... Trzymam kciuki zebys i ty mogła cieszyc sie swoim maleństwem :) Dorka co tam u ciebie? Marghi ty sie wogóle nie odzywasz :( wszystko w porzadku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane jestem,jestem:) Próbowała nas trochę woda zalać,ale nie daliśmy się;) Kinia to Ty jeszcze troszkę i będziesz tulić swoje maleństwo:)Wiesz? chyba Ci troszkę zazdroszczę,bo ja także baaardzo chciałabym mieć drugie dziecko. Trzymaj się dzielnie,a jak przyjdzie poród to myśl o prawidłowym oddychaniu podczas skurczy,udawaj,że nie czujesz bólu-fakt,że to boli,ale jest do przeżycia-NAPRAWDĘ!!! DORKA,Tobie fajnie teraz rośnie brzusio:)ciesz się tymi chwilami,bo przynajmniej dla mnie to były przeżycia niedoopisania-cudowne!!! Ktoś tutaj nadmienił,że ma brać duphaston i aspiryne a więc: JA MIAŁAM TAK ZALECONE,DUPHASTON 2X DZIENNIE I 1/2 ASPIRYNY RAZ DZIENNIE. TA ASPIRYNA MNIE PRZERAZIŁA,POPROSTU BARDZO BAŁAM SIĘ JEJ BRAĆ-WSZĘDZIE PISZE,ABY W CIĄŻY JEJ NIE BRAĆ.SPANIKOWAŁAM I DOKTORKA ZAMIAST ASPIRYNY KAZAŁA MI BRAĆ ACARD,ALE Z RĘKĄ NA SERCU NIE PAMIĘTAM W JAKIEJ TO BYŁO DAWCE/WYDAJE MI SIĘ ,ŻE 0,25/ IBRAŁAM JĄ NIE DŁUGO,BO COŚ PONAD MIESIĄC,A NATOMIAST DUPHASTON TO BRAŁAM DO 36TC. ASPIRYNA CZY ACARD JEST PODAWANA NA ROZRZADZENIE KRWI,ABY KREW SWOBODNIEJ PŁYNEŁA.ACARDU SIĘ NIE BÓJ ,BO JA MAM GO WYPRÓBOWANEGO NA WŁASNEJ SKÓRZE. pOZDRAWIAM I ŻYCZĘ POWODZENIA:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorka2
hej dziewczynki:) Co tam slychac? Kinia jak tam samopoczucie? na nk napisze Ci moj adres e-mail to poprosze o aktualne zdjecia brzusia,bo jeszcze troszke i sie rozpakujesz:D:D A u mnie wszystko dobrze dzisiaj zaczelismy 15tc i ja sie czuje w miare ok. tylko ostatnio dokuczaja mi bole glowy,ktorych nie znosze:( ale jakos daje sobie z nimi rade,tylko mam nadzieje ze nie zaszkodza mojemu malenstwu. Marghi a jak tam u Was ze starankami? a moze juz cos jest tylko jeszcze sie nie pochwalilas;):) Pozdrawiam i milego weekendu zycze:) 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie dziewczynki :) jakos tak mało klikamy na tym topiku... Ja sie chciałąm tylko zameldowac ze jeszcze jestem w dwu-paku :) ale juz nie długo, we wtorek ide do szpitala na ktg i ustalic termin cesarki... niestety okazało sie ze moja kosc łonowa nie jest w najlepszym stanie to znaczy po usg chirurg stwierdził ze jestem na granicy jej rozwarcia i powinnam miec cc, ze wzgledu na to ze później moge miec problemy z poruszniem sie, a po za tym juz mnie bardzo boli... tak wiec kwalifikuje sie do cc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bomba_bomba
Cześć Dziewczyny :) szczerze mówiąc nie chce mi się czytać całego topiku bo troche długi :P Ja poroniłam również 2 razy , dokładnie 2 obmarłe ciąże. Jestem po wielu badaniach i wyszły mi zaniżone poziomy białek C i S. Ale dodatkowo okazało się , że mąż ma jakąś infekcje i po zrobieniu posiewu nasienia wyszły 3 bakterie, które musimy obydwoje leczyć... Mam nadzieję, że kolejna ciąża skończy się pomyślnie... Ale chciałabym prosić Was o pomoc, czy możecie mi powiedziec co u Wss było przyczyną i jak się to leczy. Chociaż zrobiłam naprawdę ogromny pakiet badań to chce się upewnić , że nie ma innej przyczyny. Bardzo Wam dziękuję za wskazówki :) I trzymam kciuki za wasze maleństwa :) Mam nadzieję , że niedługo do Was dołączę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorka2
Kinia daj znac jak juz bedziesz po wizycie w szpitalu. Pozdrawiam i milego dnia zycze:D 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie dziewczynki :) Bomba ja ci zycze z całego serca zebys dołączyła do nas :) Ale powiem ci ze to juz bardzo duzo ze wiesz co jest nie tak. Ja straciłam 2 dzieciaczków i do tej pory nie wiem co było powodem mimo wielu badan nawet genetycznych... A teraz ta trzecia ciaza to była loteria albo sie utrzyma albo nie... i wszystko było prawie ksiazkowo :) teraz na koncu sie okazało ze bede miec cc bo mam problem z rozchodzacą sie koscia łonowa. Tak wiec badz dobrej mysli i zobaczysz ze doczekasz sie takiego małego szkraba :) a tak dla ogólnej wiadomosci to 18 czerwca bede juz mama :D jeszcze godzine musze ustalic ale gdzies w godzinach popołudniowych :) Trzymajcie kciuki :D Marghi czemu sie ni odzywasz? Dorka jak sie czujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorka2
Kiniusia no to super!!!Jeszcze tylko trzy dni i bedziesz mogla przytulic swojego synka:D ale Ci zazdroszcze:):):) A tak wogole to dzieki za zdjecia,fajny brzusio:Dkiedy ja taki bede miala...:) Ja ogolnie czuje sie dobrze tylko czesto dokuczaja mi bole glowy,a do tego jeszcze dzisiaj mam biegunke:(:( i oczywiscie martwie sie czy to nie zaszkodzi dzidzi:( bomba ja rowniez mialam dwie ciaze obumarle,i tez robilam wiele badan ale do dzis nie poznalam przyczyny czemu tak sie stalo:( a dzisiaj jestem w 16tc i jak narazie jest wszystko dobrze:)wiec nie martw sie wszystko jeszcze bedzie dobrze:D No wlasnie gdzie sie nam Marghi podziala? 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bomba_bomba
Dziewczyny :) Bardzo dziękuję Wam za odpowiedzi :) Bardzo mnie to cieszy, że już jesteście w bezpiecznym stanie :) Będę obserwować Wasz topic i kibicować Wam. Oczywiście jak u mnie bedą jakieś nowości to też dam Wam znać. Trzymam za Was kciuki :) Wy też trzymajcie za mnie :) Obecnie sie leczę na bakterię i b ędę musiała znów robic badania , zeby sprawdzić czy już się wyleczyłam ... Pozdrawiam Was wszystkie i cieszę się, że jesteście wreszczie szczęśliwe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynki moje Kochane jestem:) Czasem tutaj zaglądam,ale zazwyczaj panuje ciiiiiiisza:( Cieszę się,że u Was moje drogie ciężarówki jest wszystko ok!:) Kinia:) jeszcze kilka dni i bedziesz tulić swoje maleństwo-chwile których słowami nie da się opisać. Dorka:) bomba bomba ja także poroniłam 2x,robiłam mase badań i po dzień dzisiejszy nie wiem co było tego przyczyną.Za trzecim razem się udało i mam synka:) byćdobrej myśli i Ty także będziesz mamą-ZOBACZYSZ!!!! pOZDRAWIAM I ŚCISKAM MOOOOCNO:) Kinia pamiętaj,że masz mi przesłać fotkę dzidzia:)całuje moooocno i jestem z Tobą:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
teraz doczytałam! Kinia jutro będzie mamą:) Daj znać już po narodzinachNr. kom. napiszę Ci na nk Całuje:*:*:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorka2
Hej laseczki:) Kiniusia jak sie czujesz przed jutrzejszym,tak wielkim dla Ciebie dniem? :) o ktorej bedziesz miala robione cc? Trzymam kciuki i czekam na wiadomosci:D:D 👄 Marghi fajnie ze sie odezwalas:):) A mnie cos dzisiaj brzuszek pobolewa:(:(mam nadzieje ze do jutra mi przejdzie. Buziorki papa:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej wpadam tylko na chwilke :) w szpitalu mam byc koło 15 a cesarka pewnie koło 17-18 bedzie :) stresuje sie nie ukrywam... Trzymajcie kciuki :) odezwe sie jako juz bedziemy w domku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorka2
Kinia trzymam kciuki,i myslami bede przy tobie:):) Nie stresuj sie wszystko bedzie dobrze:) pomysl o tym,ze juz za kilka godzin przytulisz swojego synka:) Buziaczki i do uslyszenia:D👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorka2
Oj nasza Kinia juz pewnie tuli swoje malenstwo:) i jest najszczesliwsza kobieta na ziemi:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dorka:) Kinia urodziła wczoraj o godzinie 18-nastej dużego chłopa:):):)waży 3250g i ma 52cm. Kinia cieszymy się bardzo razem z Tobą i bardzo serdecznie z ❤️-ca GRATULUJEMY:):* 🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorka2
Kiniusia moje GRATULACJEEEEEE:D:D:D Buziaczki dla Ciebie i synka👄👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ika1234
Hej. Jestem tu nowa. Wlaśnie mija dzisiaj tydzeń od mojej drugiej niedonoszonej ciąży. Jestem zła, doszukuję się przyczyny i nie wiem czy słusznie ale podejrzewam, że to przez mojego lekarza, że nie traktował mnie i moich podejrzeń poważnie. Mam syna 8 lat i w końcu nadszedł dobry moment na drugie dziecko (choć jeszcze parę lat temu zarzekałam się że nigdy w życiu). W styczniu miałam pierwszy zabieg (puste jajo płodowe), myślałam ok, może się zdażyć, dziecka nie było. Lekarz stwierdził, że po pierwszej miesiączce możemy się już starać o kolejne dziecko. Miałam silne bóle brzucha, ginekolog ani lekarz ogólny nie pomogli mi w żaden sposób. Pod koniec marca zaszłam w drugą ciążę. Szybko zaczęłam plamić, ból brzucha zlokalizował się z prawej strony. Lekarz określił, że to cysta, ma prawo boleć, żadnych tabletek na podtrzymanie nie przepisał, rozkurczowych zabronil, tylko paracetamol. Podejrzenie było bliżniaczej ciąży, co potwierdziło kolejne badanie, ale tylko jedno dziecko się rozwijało. Lekarz stwierdził, że w związku z tym wystąpi krwawienie i mam być przygotowana na to i nie martwić się. Rzeczywiscie wystąpiło (w przypadku niepokjących objawów miałam sie do niego zg łosić). Zgłosiłam się, gdy po dwóch dniach znowu zaczęłam krwawić i doszedł ból. Niestety było za póżno. Lekarz stwierdził,że dwa dni wcześniej powinnam zgłosić się do szpitala. Nie zlecił żadnych badań, podobno po trzecim poronieniu są dopiero refundowane przez kase chorych, to co sie stało to po prostu,,natura,,. Na pytanie męża czy nie mógł na początku ciąży zapisać tabletek na podtrzymanie, stwierdził że w sumie tak., że przy następnej ciąży dostanę je od samego początku. Czuje sie podle, bo teraz wychodzi ze to ja zawiniłam, słuchajac go skazalam dziecko na smierc. Nie wiem czy dam rade psychicznie z kolejna ciaza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ika1234 według mnie powinnaś zmienić lekarza! Nie chodź już do niego i nie obwiniaj się. Po zabiegu z kolejną ciążą należy odczekać minimum 3 miesiące (czasem nawet pół roku) a on Ci pozwolił za szybko. Nie załamuj się, wiem co czujesz bardzo dobrze :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Dziewczynki ;) dziekuje za gratulacje :) my na szczescie jestesmy juz w domku. Ja co prawda chodze jeszcze koslawo ale grunt ze juz w domku :) Fifi prawie cały czas spi jedynie w nocy daje popalic zeby było smiesznie :) Co do cesarki to nic przyjemnego, jako sam zabiag i czas po, ale cóz dla takiego aniołka mozna wszystko zniesc :) Co do fotek to wystawiłam 2 na na NK wiec sobie zobaczcie ;) odezwe sie nie długo i napisze cos wiecej.... buziaczki :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
IKA Zmień lekarza,ewentualnie zrób badania które zapewne Ci lekarz zleci,odczekaj kilka miesięcy i zobaczysz,ze wszystko będzie dobrze:)Pozdrawiam i życzę powodzenia:) Kinusia:) Filipek to duży facet:Djest taki śliczny:) Jeszcze raz gratuluję szczęśliwa Mamusiu:Dcałuski👄❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
IKA Zmień lekarza,ewentualnie zrób badania które zapewne Ci lekarz zleci,odczekaj kilka miesięcy i zobaczysz,ze wszystko będzie dobrze:)Pozdrawiam i życzę powodzenia:) Kinusia:) Filipek to duży facet:Djest taki śliczny:) Jeszcze raz gratuluję szczęśliwa Mamusiu:Dcałuski👄❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
IKA Zmień lekarza,ewentualnie zrób badania które zapewne Ci lekarz zleci,odczekaj kilka miesięcy i zobaczysz,ze wszystko będzie dobrze:)Pozdrawiam i życzę powodzenia:) Kinusia:) Filipek to duży facet:Djest taki śliczny:) Jeszcze raz gratuluję szczęśliwa Mamusiu:Dcałuski👄❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorka2
Hej dziewczyny:) Kinia jeszcze raz gratuluje:) Filipek jest slodziutki👄 A u mnie znowu strach o moja fasolke:( wczoraj zaczelam plamic na brazowo,wiec dzisiaj z samego rana pojechalam do lekarza,ktory stwierdzil nisko ulozone lozysko:(:( i z tego moglo byc to plamienie.ale z dzidzia wszystko ok:)przepisal leki,nakazal duzo lezec i wogole sie oszczedzac:(:( no a jak przyjechalam do domu to juz nie bylo brazowego plamienia tylko krew:(:(:(narazie jest czysto,ale jak sie powtorzy krwawienie to juz nie wiem co mam robic,przeciez nie bede latala do lekarza co dziennie:(:( Dziewczyny tak strasznie sie boje:(:(:(:( Pozdrawiam pa pa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dorka!!! Nie jestem lekarzem i nie chcę Cię straszyć,ale zaniepokoiło mnie to,że pojawiła Ci się krew!Ja także plamiłam na brązowo,ale te brunatne plamienia to nic groznego.Ja leżałam wtedy plackiem w szpitalu,nie mogłam wstać nawte do ubikacji/dziwie się,że lekarz nie zostawił Cię w szpitalu!/Jeżeli się krwawi żywą krwią to nie jest dobrze.Ja także miałam nisko ułożone łożysko.Mam nadzieję,że będzie wszystko dobrze,ale ja na Twoim miejscu pojechałabym do szpitala,aby się upewnić czy to krwawienie to nic poważnego i moja droga skoro plamisz,jesteś świadoma,że masz nisko ułożone łożysko to musisz bardzo na siebie uważać,dużo polegiwać i to z nogami wyżej jak głowa/ja miałam 2 poduszki pod nogami/ Daj znać..................pozdrawiam i życzę powodzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dorka Co z Tobą?odezwij się,bo się martwię Kinia,pchwal się wrażeniami jak to jest być mamą:Dpozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorka2
Hej Marghi:) Dzieki za troske:) ja czuje sie juz lepiej,co do plamien to juz prawie ich nie ma:)i mam nadzieje ze tak zostanie:) Marghi pisalas ze dziwisz sie lekarzowi ze nie zostawil mnie w szpitalu,moze dlatego ze to bylo takie brazowe plamienie,a krew pojawila sie dopiero jak przajechalam od niego do domu.byc moze dlatego nie dal mi skierowania do szpitala,tylko kazal lezec w domu.na szczescie to krwawienie bylo tylko jednorazowie,i mam nadzieje ze nie zaszkodzilo mojej dzidzi:)W czwartek ide do kontroli to zobacze co mi powie. Marghi napisz mi jeszcze jak dlugo lezalas w szpitalu zanim Ci sie lozysko podnioslo?i czy mialas przy tym oprocz plamien jakies bole brzucha,lub jakies inne dolegliwosci? Kinia co u Was slychac? Pozdrawiam Was dziewczyny👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dorka:) A więc tak: leżałam w szpitalu 2x pierwszy raz od 20 do 22 tc.,bo miałam kłucia w pochwie i stawiał mi się brzuch-wtedy wykryto u mnie dużą aniemie. Potem leżałam do 24 do 26tc,bo plamiłam na brązowo-plamiłam tak bez mała przez tydzień,ale dopóki plamienia były to mi nie wolno było wstawać z łóżka,przynosili mi basen,myłam się na misce-masakra:( Co do łożyska to podniosło mi się coś przed 30tc-nie pamiętam dokładnie kiedy,ale tak czy inaczej dziecko miałam cały czas nisko ułożone,a łożysko na tyle się podniosło,że nie było przodujące i mogłam zacząc powoli chodzić,wychodzić na zewnątrz,a nie tylko siedzieć w domu odrobinke przechądząc z pokoju do pokoju.Do końca musiałąm uważać na siebie ,nic ciężkiego nie podnosić,nie biegać,nie wyciągać za dużo rąk do góry. Ciężko było,ale warto!ostatnie kilka tygodni pozwoliły mi na nacieszenie się brzuchem i ''szpan '' nim:D Dorka nie jestem lekarzem,ale obawiam się,że Twoja ciąża też będzie pod szczególną opieką,będziesz musiała baaaardzo na siebie uwarzać.Daj znać jak będziesz po wizycie u ginekologa.A!!! powiedz mu ,że miałaś plamienia żywą krwią. Pozdrawiam i życzę powodzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej :) mało sie odzywam ale mój syn pochłania cała moja uwage :) jest grzeczniutki i płacze jak mu tylko cos nie pasuje (głód lub niespodzianka w pieluszce ) po za tym spi a ja razem z nim :) bo jeszcze nie moge przyzyczaic mojego organizmu do co 3-godzinnych pobudek w nocy :) ale mysle ze juz niedługo sie wdrożę ;) po za tym dzis skonczylismy juz dwa tygodnie :) a w poniedziałek idziemy na pierwsza kontrole pediatryczna. Izobaczymy ile nam Mały przybrał na wadze :) Upały daja nam sie we znaki, na spacerki chodzimy tylko wczesnym przedpołudniem ale i tak jest bardzo goraco i sama nie wiem jak go mam ubierac... czy czapeczka jest konieczna w taki skwar...i na dodatek w miwsie gdzie upał odczuwa sie jeszcze bardziej... narazie mu zakładam ale bardzo mu sie to nie podoba i strasznie sie wierci ;) ale juz za tydzien jedziemy do rodziców na urlop wiec tam juz sobie bedzie spał pod drzewkiem w cieniu i bedzie o wiele lepiej :) Dorka a jakty sie czujesz w te upały? jak tam po wizycie bo jakos teraz miałas isc? Marghi a twój synek jak znosi upały? jak ty go ubierałas na spacerki w pierwszysch tygodniach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kinia nie przegrzewaj dziecka.Ja Kubusia urodziłam w podobne upały jak są teraz i w domu miałam go w samych bodach,ewentualnie nakrywałam go pieluszką,a jak wychodziłam na zewnątrz to zakładałam mu cieniutką czapeczkę/chodziło mi tylko o uszka/ i też go miałam nakrytego pieluszką a jak nie to takim delikatnym lekkim bawełnianym kocykiem.Muj Kubuą urodził się8 lipca a pamiętam jak dzisiaj,że śpioszki zaczełam dopiero zakładać mu od 8września.Kąpałam go codziennie a mimo to raz nabawił mi się delikatnych potówek-na potówki musisz zwracać uwagę,bo to męczy dziecko.Nie przegrzewaj go i kąp codziennie.A! czasem w ciągu dnia jak było upalnie przecierałam go mokrym gazikiem pod paszkami i pod bródką.Szyja ,paszki i pupcia najbardziej sa narazone na potówki.Gdyby nabawił się pleśniawek,to przecieraj mu buzie aftinem/nie jestem pewna czy to tak się pisze/musisz troszkę dociskać,aby mu zetrzeć ten biały nalot/ Mówią,że jak się karmi piersią to nie trzeba dopajać dziecka,ale ja mu podawałam taką deeelikatną herbatkę z rumianku i koperku. Pozdrawiam i życzę powodzenia:) DORKA CO Z TOBĄ?!chyba się martwię.Nie chciałam nic pisać wcześniej,aby Cię nie straszyć,ale to krwawienie żywą krwią mnie zaniepokoiło bardzo:(Ja mam przykre wspomnienia po krwawieniu w poprzednich ciążach:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×