Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość marghi

Dwie obumarłe ciąże

Polecane posty

Gość dorka2
Hejka:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorka2
Witaj kiniusia🌼 U mnie znowu mega dolek:(:( niestety @ znowu dostalam,spoznial mi sie juz szesc dni wiec myslalam ze wkoncu cos z tego bedzie,a tu znowu d..a:(:(:( Kinia a jak ta sie czujesz,maly daje mocne kopniaczki?:):):) Marghi ja oczywiscie nie umie Cie znalesc na nk:(jak wpisuje twoje dane to wyswietla(:(:( Pozdrowionka i milego popoludnia zycze:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorka2
cos mi urwalo tekst:( Marghi jak wpisuje Twoje imie i nazwisko wo wyswietla mi ze nie ma nikogo o takich danych na nk:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dorka wejde na nk Kini i zaprosze Cię ja-od niedawna jesteś u niej na liście znajomych ,więc może uda mi się Ciebie trafnie odnasleść po imieniu .Mam nadzieję,że w ten sposób uda nam się zagościć na naszych profilach:) Pozdrawiam:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorka2
Marghi fajnie ze mnie znalazlas...:) Zaproszenie juz wyslalam:D:D:D Pozdrowionka🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marza.łódź.
hey. dziwczyny ja jestem po 3 ciążach obumarłych, mialam rózne badania robione i nawet lekarz nie byl w stanie mi powiedziec co jest grane.jakies pol roku temu spozniala mi sie miesiaczka 2 tyg.przestraszona tym ze moge byc w ciazy pojechalam do ginekologa prywatnie, po czym lekarz stwierdzil ze jednak nie:-( bylam zalamana bo oboje z mezem bardzo chcemy miec dziecko, ale z druiej strony po tym wszystkim boje sie zajsc w ciaze. psychika tak dziala ze nie da sie nad tym normalnie logicnie zapanowac.opowiedzialam swojemu lekarzowi o moim oprobleie sam byl w szoku.az w to nie wierzyl. a jednak.porozmawial ze mna jak jakis moj naprawde dobry znajomy. powiedzial mi co i jak, i odrau nabralam odwgi do tego zeby nowu chciec zajsc w ciaze.powiedzial ze nie ma co panikowac ze mam przyjsc do niego jak juz bede w tej ciazy, to przepisze mi hormony i wszystko bedzie okey.az tak bardzo nie jestem do tego przekonana ale zobaczymy, kto nie ryzykuje nie ma nic.dlatego tez dziewczyny nie dajmy sie.pamietajmy o tym ze to My kobiety jestesmy ta silniejsza połówka.pozdrawiam. trzymam kciuki za wszystkie przyszle mamy;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorka2
Haaaalloooo:D Co tu taka cisza:( Meldowac sie dziewczynki:):) Pozdrowionka🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
halo halo ja sie melduje :) byłam dzis z moim Męzem na wizycie kontrolnej :) Nasz Facecik ma juz ok 27 cm :) rosnie pieknie... ale wierci sie nieprzecietnie lekarz nie mógł zrobic badania bo ciągle sie wiercił :) Męzus to az miał łzy w oczach jak ogladał Syna - ale teraz sie nie przyzna :D Witaj Marza ja wiem jaki ty czujesz strach ja go czułam kiedy po raz trzeci zobaczyłam 2 kreski na tescie - i sie popłakałam.... potem każda wizyta ogromny strach... a teraz jestem w 6 miesiącu i mój Syn fika koziołki w moim brzuchu :) Trzeba wierzyc ze w koncu sie uda bo tylko to daje siłe :) Trzymam kciuki za ciebie, odezwij sie jak tam Wasze postepy. Dorka a co tam u Ciebie? Marghi a ty co tak sie nic nie odzywasz, czekamy na jakies wiesci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorka2
Hej Kiniusia:D Ja jestem i czesto tu zagladam,ale u mnie nic ciekawego sie nie dzieje wiec nie mam o czym pisac:(:( Kinia z Twojego synka juz kawal chlopa jest:D no a maz jak to kazdy facet,nie przyzna sie ze sie wzruszyl:D:D;D Pozdrowionka i buziorki🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marza łódż
hey. zagladam tu i jestem na bierzaco. u mnie tez ni sie nie dzieje ;-( czekam do dnia miesiaczki a to juz nie bawem.jak tylko bede cos wiedziala to napewno npisze ;-)dzieki Kiniusia za podrzymywanie mnie na duchu. gratuluje ci twojego synusia:-* jak moze to napisz mi jakie przyczyny byly u ciebie ze tak sie dzialo. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marzena widzisz ze mna było tak ze o obumarciach dowiedziałam sie z usg, zadnych objawów nie miałam... żadnego krawawinia, plamienia bólu... nic... no i rozilismy mnóstwo badan szczególnie po drugim maleństwie bo po pierwszym lekarze mówili ze sie zdarza i tyle. Potem zdarzyło sie drugi raz i mielismy ponad rok przerwy w staraniach, robilismy badania miedzy innymi genetyczne tez, hormony itp... mnie sie jeszcze nadżerka przyplatała potem podejrzenie i o wirusa HCV, ale wszystko okazało sie jednak dobrze, i zaczelismy sie starac bo lekrza powiedział ze juz nic nie wymysli, proponował nam jesze wyjazd do kliniki w Łodzi bo tam robia badanie w kierunku "odrzucenia obcego ciała" czy mój organizm nie odrzuca zarodka samoczynnie ale postanowilismy spróbowac jeszcze raz. chodziłam do kilku lekarzy po porade i dwóch znich powiedziało ze czesto zdarza sie tak ze moze byc odrzucenie tylko jednej płuci dziecka - że jeak jest dziewczynka to organizm je brzydko mówiąc "eliminuje" a jak chłopczyk to wszystko jest w porzadku... Starania zaczelismy w maju ale jak okazało sie juz nie było to takie proste jak wczsniej, nic nie wychodziło.... dodatkowo mój stres co miesieczny i nadal nic, mierzenie temperatury, łykanie duphastonu, wszystko nie tak...w koncu zdecydowalismy z odpuszczamy na 3 miesiace bo obydwoje z mezem wysiadamy psychicznie a potem wybieramy sie do kliniki niepłodnosci i oddajamy sie w rece specjalisty... i co w pierwszysm miesiacu zobaczyłam dwie kreseczki :) Marzena to moja historyjka tak pokrótce, i widzisz do tej pory nie wiemy dlaczego tak sie działo wczesniej :( ale teraz juz wierzymy ze wszystko bedzie dobrze ;) Bardzo sie rozpisałam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorka2
Hejka:D Marzenko witam na forum:) ja rowniez wiem jaki stach czujesz przed kolejna ciaza,bo moja psychika tez nie pozwala mi myslec pozytywnie i pewnie dlatego nam sie nie udaje zajsc,a staramy sie juz ponad rok:(i kazde oczekiwanie na @ to ogromny stres pomieszany z nadzieja,ze moze akurat sie udalo:(ja mialam dwie ciaze obumarle w dziewiatym tygodniu i do dzisiaj tez nie znam przyczyny:(tez robilam troche badan i jak do tej pory wszystkie wyszly ok.oprocz lekko podwyzszonej prolaktyny,ale mysle ze ta prolaktyna jest wlasnie od tego stresowania sie:(:(po swietach bede jeszcze sprawdzala droznosc jajowodow,troche sie boje ze moze po zabiegach porobily mi sie zrosty,no ale trzeba to sprawdzic.trzymam za Ciebie kciuki i mam nadzieje ze i nam bedzie dane cieszyc sie naszymi malenstwami:D:D Kinia👄 Marghi👄 pozdrowionka🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorka2
Hallo laseczki:D 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka :) wróciłam :) Widze ze NAs tutaj wiecej sie zrobiło .... dziewczyny bardzo mi przykro ze grono aniołków sie powiekszyło ale nie traccie nadziei ...wiem ze to banalne ze łatwo tak mówic ...ja mialam nadzieje wiare ze w koncu mi sie udaaa ze bedzie dobrze :) I teraz mam rocznego synka ktory własnie smacznie sobie spi :) Wam tez sie uda !!! Musiiii :) NIe traccie nadzei i wiary Marghi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Dziewczynki :) Witaj Nati :) Twój synek to duzy facet juz :) a wiesz ze mój bedzie miał tez naimie Filipek :D bo Filipki sa fajne :D My ostanio mielismy troche zawirowań z Małym... lekarz zauwazył dwa zwapnienia w serduszku, i skierował nas na badanie specjalistyczne w tym kierunku, bo mogło to świadczyć ( ale nie musiało) o zespole downa :( jednak badanie które robilismy wykluczyło to na szczescie i lekarz który mnie badał powiedziął ze mam syna na 6 + :D :D :D a to zwapnienie powinno sie wchłonąć a jezeli nie to nie jest niebezpieczne :) po za tym to mam juz komplet ubranek dla małego tak do 6 miesiąca :) i po switach zaczynam pranie prasowanie i układanie :D Halo marghi dorka odezwijcie sie!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczyny. Wpadłam na wasze forum przypadkowo. Poczytałam i postanowiłam skrobnąć do Was kilka słów. Czytając Wasze wpisy kształtuje mi się Wasz obraz i widzę silne kobiety. Ja dzięki Bogu, mam dwoje dzieciaczków - nie miałam problemów z zajściem w ciążę, ale mam wrażenie, że chociaż po części wiem co czujecie (jestem bardzo empatyczną osobą). Życzę Wam szczęścia i powodzenia, abyście w końcu Wasze wymarzone SKARBY tuliły w ramionach. Nie wiem jak Wy, ale ja wierzę, że na górze ktoś nad nami czuwa :). Przed każdą ciążą mocno modliłam się do Matki Bożej i wiecie, może tak sobie to sama ubrałam, ale początkiem lipca, kiedy byłam w kościele i patrzyłam na obraz Najświętszej Panienki, modliłam się i prosiłam, aby po raz drugi pozwoliła nam cieszyć się z maleństwa - nagle coś załaskotało mnie w brzuszku, tak delikatnie i uwierzcie mi wtedy pomyślałam, że nam się udało. Rzeczywiście tak było, po kilku dniach zrobiłam test - 2 kreseczki z czego druga bledziusieńka, a teraz mamy swojego maluszka Filipka :). Widziałam dziewczyny, że dwie z Was też mają/oczekują na Filipka - mocno Was pozdrawiamy, a mój Filipek przesyły swoim kolegom uśmieszki. Ja dziewczyny wierzę, że wiara czyni cuda. Mocno wierzcie, a i Wam będzie dane :) Pozdrawiam Was :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczyny. Wpadłam na wasze forum przypadkowo. Poczytałam i postanowiłam skrobnąć do Was kilka słów. Czytając Wasze wpisy kształtuje mi się Wasz obraz i widzę silne kobiety. Ja dzięki Bogu, mam dwoje dzieciaczków - nie miałam problemów z zajściem w ciążę, ale mam wrażenie, że chociaż po części wiem co czujecie (jestem bardzo empatyczną osobą). Życzę Wam szczęścia i powodzenia, abyście w końcu Wasze wymarzone SKARBY tuliły w ramionach. Nie wiem jak Wy, ale ja wierzę, że na górze ktoś nad nami czuwa :). Przed każdą ciążą mocno modliłam się do Matki Bożej i wiecie, może tak sobie to sama ubrałam, ale początkiem lipca, kiedy byłam w kościele i patrzyłam na obraz Najświętszej Panienki, modliłam się i prosiłam, aby po raz drugi pozwoliła nam cieszyć się z maleństwa - nagle coś załaskotało mnie w brzuszku, tak delikatnie i uwierzcie mi wtedy pomyślałam, że nam się udało. Rzeczywiście tak było, po kilku dniach zrobiłam test - 2 kreseczki z czego druga bledziusieńka, a teraz mamy swojego maluszka Filipka :). Widziałam dziewczyny, że dwie z Was też mają/oczekują na Filipka - mocno Was pozdrawiamy, a mój Filipek przesyły swoim kolegom uśmieszki. Ja dziewczyny wierzę, że wiara czyni cuda. Mocno wierzcie, a i Wam będzie dane :) Pozdrawiam Was :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asians🖐️ witaj na naszym topiku:) Piszesz......,ale i ja głęboko wierzę,że i mnie synka dała Matka Boża.Modliłam się o Niego strasznie.Pozdrawiam Cię b ardzo serdecznie i życzę wszystkiego naj,naj,najlepszego:)👄 Kinia,Dorka i Nati,sorry,że tak ostatnio Was zaniedbuję,ale ostatni czas był dla mnie ciężki,byłam sprzątaczką i to taką konkretną w moim nowym domu, w którym od soboty mieszkam:D:D:D:D W dalszym ciągu sprzątam,układam,przenoszę ciuchy itp... Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorka2
Hej dziewczynki🌻 Kiniusia bardzo sie ciesze ze Filipek jest zdrowiutki:D ale wyobrazam sobie jakiego musialas miec stresa jak lekarz Ci powiedzial ze maly moze byc chory...ale na szczescie jest wszystko dodrze i wiesz ze nosisz pod serduszkiem facecika na 6+:D:D Marghi no to faktycznie mialas ostatnio ,,troche roboty'' :) Nati witam spowrotem:)my sie jeszcze nie znamy,ale ja troszke czytalam Twoje posty i wiem ze przeszlas przez to samo co my:( a teraz cieszysz sie swoim Filipkiem:D Asians witam na forum:) No a u mnie bez zmian:)jutro jedziemy do polski juz na swieta:D:D:D bardzo sie ciesze:) ale pewnie przez najblizsze 10 dni mnie tu nie bedzie:( Buziaczki dla Was dziewczynki❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorka2
Dzien dobry:) Dziewczyny,mam ogromnego stresa,wlasnie zrobilam test ciazowy i wynik jest...POZYTYWNY!!!!!!! tak bardzo sie boje:( w sumie czuje sie dobrze tylko toche bola mnie plecy i czasami brzuch pobolewa,ale wlasnie martwi mnie ten brzuch,bo nie boli mnie tak jak na @ tylko to sa takie chwilowe jakby skurcze,i takie tez skurcze czuje czasami w pochwie:(sory za szczegoly,ale mnie to naprawde martwi:(:( porosze napiszcie mi czy tez cos takiego mialyscie. Kinia a jak Ty sie czujesz i Twoj synek:) Marghi co u Ciebie:) Pozdrowionka papa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×