Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ja tylko pytam...

nauki przedmałżeńskie-pytanie

Polecane posty

Gość mozna zrobic w 1 week.
ale tam przewaznie sa długie kolejki i trzeba się wczesniej zapisac. z tego co dzwoniłam i dopytywałam się to takie nauki kosztują od 70 do 300 zl. za pare. i w tym jest tez ta poradnia. a czasem da sie dogadac z pania ktora prowadzi nauki przy kosciele (te gdzie spotkania sa raz w tyg.) i ona moze takie nauki zrobic w 1-3 dni!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem jak było u mnie
Kurs przedmałżeński zrobiliśmy weekendowy w Gdyni, u ks. Jezuitów. Płaciło się 250 zł, szło tam w piątek, a wychodziło w niedzielę. Dostaliśmy certyfikat ukończenia tego kursu jako para. Ten kurs robiliśmy półtora roku przed ślubem, bo chcieliśmy się dobrze wspolnie przygotować i wziąść udział w czymś wartościowym i ciekawym i było warto. Rozmowy z narzeczonym, omawianie wspólnych planów, dążeń itd. Byliśmy oboje bardzo zadowoleni. do tego 3 spotkania w Poradni Rodzinnej były obowiązkowe osobno do przeprowadzenia przed ślubem. Ślub zaplanowaliśmy na grudzień 2007 i przygotowania rozpoczeliśmy w sierpniu 2007. Wtedy poszliśmy do księdza ustalić termin, znaleźlismy salę. Do Poradni (jest prawie przy każdej parafii) zapisalismy się we wrześniu. Prowadziła ta sama pani, która organizowała pogadankę o metodahc naturalnych na Kursie Przedmałżeńskim, na którym wcześniej byliśmy. Mielismy do niej nr telefonu, a ona była z parafii obok nas, wiec zadzwoniliśmy, umówiliśmy się i wygladało to tak, że było jedno spotkanie na miesiąc, do listopada. Na pierwszym spotkaniu otrzymaliśmy zeszyt ćwiczeń, miałam obserować swoją temperaturę i śluz i na spotkanie w przyszłym miesiącu przyjść z obserwacjami. Omawialismy potem wspólnie wyniki. Nie było żadnych spotkań osobno, wchodzenia w pojedynkę, kazań na temat roli kobiety w rodzinie ani niczeog takiego. Pani kładła nacisk na znajomość metody naturalnej także przez narzeczonego, więc w każdym spotkaniu uczestniczyliśmy razem jako para. Na końcu otrzymaliśmy dokument potwierdzający odbycie kursu do przedłożenia w parafii ślubu. I tyle. Z tego, co wiem, każda para ma osobno tego rodzaju spotkanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja Magrat
:) to tez była Magrat, co to pisała. Nie, nie był wyjazdowy, bo ja z Gdyni jestem. Pewnie to za zamieszkanie i wyżywienie było. Zresztą - kurs wart był swojej ceny, więc nie chcieliśmy oszczędzać. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasne nie oszczedzaj
na DUCHOWOSCI, a ksiedzu co łaska daj conajmniej 2000 tys. bo w koncu slub z tego wszystkiego jest najbardziej DUCHOWY wiec nie warto oszczedzac a im wiecej dasz to bedzie bardziej DUCHOWO! :P :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja nie rozumiem tych tekstów
na oprawie wesela i na gadżetach ślubnych, często totalnie zbędnych, też tak oszczędzacie? Bo ja odnoszę przeciwne wrażenie i trochę nie rozumiem Waszych komentarzy. Pierwsze słyszę, zeby ktoś dawał księdzy 200 tyś za ślub. Myśmy dali 300 zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj ty mała mi
weź ty się lepiej za siebie a nie dowartościowujesz się na forum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×