Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wrrr

Nadal z pierwszym? Nie chciałyście więcej spróbować?

Polecane posty

Gość 11111asia11111
...ale w zyciu nigdy nic nie wiadomo..ja bylam z facetem ( nie pierwszym ) prawie 5 lat i nagle..pojawil sie on...skonczylam szybko zwiazek bo chemia byla silniejsza co najlepsze obecnie nie jestem z zadnym z nich,mam kogos fajnego a przeszlosci nie zaluje..kazde doswiadczenie czyni nas bogatszym i silniejszym..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o jezu *
wrrr - nie podchodź tak pesymistycznie, ze najpierw super chemia, a potem już nic, tylko przyzwyczajenie. Na każdym etapie zwiazku może byc ekscytująco, wszystko zależy od partnerów :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rafal76
Moge jedno tylko zapytac, jak mowisz "Zastanawiam się z samej ciekawości jakby było z innym" to chyba tobie chodzi o seks bo oproc tego to wszystkiego innego to jest od razu widzialne jak jest inny czlowiek. Jak takie cos czytam to mi sie kojarzi tylko z jednym ze szukacie czy inny facet wam potrafi zadowolic z, jak powiedziec "innym rozmiarem" ?? Jak to nie to, to wyjasnij co znaczy ".....ciekawości jakby było z innym" ??? Ciekawosc o co ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jasne, że czasami nachodzą nnie taki emyśli, że może gdzieś coś mnie mija, gdy facet, który kiedyś w pierwszej klasie liceum (nie takie dawne czasy, jestem n a 1. roku studiów) tak strasznie mi się podobał, przysiadł się do mnie kiedy siedziałam na ławce w parku, zagadał i chciał się ze mną umówić, a ja powiedziałam, że mi przykro, ale nie ma takiej możliwości, że jestem w związku i nie było by to fair, a poza tym nie mam zamiaru z niego rezygnować. Bo tak czuję naprawdę, pomimo tych myśli. Jest moim pierwszym mężczyzną, a ja jego pierwszą kobietą... I marzę by tak już na zawsze zostało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o jezu *
Rafał, jakieś kompleksy z tym rozmiarem ? :-p A moze chodzi o sam sposób uprawiania seksu ?? Każdy przecież robi to inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie genaeralizuje ale tak bywa a jak widdac wszedzie sa wyjątki ;) tu nie chodzi o kłótnie bo po 30 latach one tez bedą tylko o to cos czy jescze coś łączy dwie osoby bo jesli zaczyna człowiek sie zastanawiac czy kocha czy zależy czy jest ok to chyba nie jest juz tak ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrrr
No coż, jeżeli faceta definiuje rozmiar to współczuje dotychczasowych doświadczeń.. Spróbować z innym = Być z innym, spotykać się, rozmawiać, wychodzić, a także kochać się, ale to chyba jest trochę więcej aspektów niż rozmiar przyrodzenia? Jestem w pierwszym poważnym zwiazku pod względem wszelakich aspektów i zastanawiam się czy to jest to..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość farrelka
Wedlug mnie lepiej miec juz jakiego faceta przed tym Wlasciwm., bo to normalne, ze sie mysli, jak to by bylo z innym. Jak bedziecie sie czuly, kiedy bedzie juz po 40tce, facet Was zostawi, a Wy praktycznie tylko z nim spalyscie, a w tym wieku szanse na znalezienie normalnego partnera sa zerowe. Chyba ze traficie na malkolata, ktote podnieca sie seksem zae starszymi babkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rafal76
Wcale nie mam kompleksy, dziekuje, tylko wy tak to piszecie bez przykladu. Tylko "chcem sprobowac z ciekawosci", nie wiedzialem co to znaczy, nadal nie rozumiem. Wiem ze chodzi o sposob, ale sposob to zalezy od was tez, chyba nie lezysz na lozku sztiwnie i facet wszystko robi. Tylko pytanie, na ktore chcialem szczerza odpowiedz, przeciez jestesmy na forum mozna powiedziec jak jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja się przekonałam, że to jest to po 3 latach. Nie powiem, że łatwych miłych i przyjemnych. Momentami było ciężko. Ale wiele chwil było cudownych. Po 3 latach nauczyliśmy się rozmawiać i walczyć o siebie codziennie, drobnymi gestami 3 lata to szmat czasu, tak mi się wydaje, patrząc na to wszystko, a ile jeszcze przed nami... I tak się boję, mamy dopiero po 20 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rafal76
Trudno mi uwierzyc ze mozna byc z kims 5 lat i miec watbliwosci, przez te 5 lat musialo byc duzo dobrego w zwiazku, tak jak by nagle cos zabraklo. Dlatego pytanie o co glownie chodzi jak mowicie, sprobowac z innym. Mi to sie tylko kojarzy z fizicznym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrrr
Rafal76 to nie chodzi o rodzaj seksu, pozycje, czy miejsce.. tylko o osobę. Farrelka mnie własnie nachodza takie wątpliwości, że skad ma wiedzieć, że to jest to DOBRE, skoro nie mam porównania? Przykład banalny..Np lubię tylko prince pollo, chociaż nie jadłam innych wafelków, to skad mam wiedzieć, że to jest najlepsze? I albo zostaje przy tym bo mi odpowiada, albo szukam i próbuje dalej, takie mam dylematy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o jezu *
Rafal - ty ciągle o jednym, wrr swoją wypowiedzia z 13:09 powiedziałą juz na ten temat wszystko. Farellka - ja nie wiem, może ty piszesz z autopsji, ale nie wszyscy wszystkich zostawiają po 40-tce. A poza tym tego "Właściwego" spotykamy w różnym wieku, więc nie ma co generalizowac, ze lepiej później niż wcześniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o jezu *
wrrr - no to nic Ci nie poradzę, bo widzisz, ja jem tylko prince polo, i powiem tak: tylko na to mam ochotę, cały czas odkrywam jego nowy wymiar smaku, i co więcej: inne wafeli i smaki mogłyby dla mnie nie isnieć. Nie mam takich wątpliwości. Jeśli Ty je masz, to może spróbuj przeanalizować swój związek, bo może to nie jest to ? !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość feqwfew
Mi jest dobrze z moim narzeczonym. Po prostu dobrze. Wątpliwości miałam zawsze bo taka już jestem, wszystko relatywizuję, wszystko ma dla mnie wiele stron, nic nie jest tylko czarne albo tylko białe... Dlatego wolę kierować się rozumem i... swoim dobrem. Jestem też świadoma siebie i doskonale wiem co dla mnie jest dobre. Szczęśliwie za dobre dla siebie uważam poczucie komfortu psychicznego i realizowanie siebie. Ten komfort psychiczny jest mi zapewniony dzięki wierności moim zasadom t.j. nie krzywdzić tego który mi zaufał. Wiem że niezależnie od miłości, jakieś zauroczenie może przyjść nagle jak... biegunka. Wiem że zauroczenie to taki żart chemii z naszego umysłu. Przejdzie jak sen. Nie ma sensu komplikować sobie nim życia. Zatem jeśli się zdarzy, a zdarzało niezależnie od związku, lepiej będzie dla mnie samej je zignorować... A jeśli chciałabym się zamartwiać to cóż... równie dobrze jak tym że nie poznam innych mężczyzn w sensie biblijnym, nie polecę też nigdy samodzielnie samolotem, nie skoczę do wody z wysokiej skały, nie będę wiedziała jak to jest mieć władzę i bogactwa sułtana Brunei itd... Na pewno z powodu takich rozterek nie zniszczę sobie życia jak i nie zranię kogoś kto - jak powiedziałam - ufa mi. Po prostu... to że jestem "prawa" i mam do siebie szacunek jest dla mnie najbardziej cenne. Chyba jestem egoistką, bo świadomą siebie i kierującą się swoim dobrem. Podsumowując: tak, ciekawi mnie i fascynuje seks - nie dostanę nigdy wszystkiego co bym chciała od tego jednego mężczyzny - próby zrobienia czegoś z tym spowodowałyby zbyt duże, nieopłacalne straty - nie, nie chcę więc spróbować z innym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marta1983
może pogadaj z tym swoim. Ty pójdziesz z innym a on z inna. Tylko pamiętaj ze facet jak raz zasmakuje to później się nie oprze pokusie:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heh, jasne. ja w swoim piecioletnim zwiazku mialam kilka \"zauroczen\" czy czegos podobnego i bylo zawsze, gdy nam sie nie ukladalo, lub gdy on nie dbal o jakies moje potrzeby. teraz tez ktos mi sie podoba, ale jest to jedynie mala fascynacja wygladem i tajemniczoscia tej osoby. nie chcialabym sie z tym chlopakiem umowic, choc z powierzchownosci jest typem mojego idealnego chlopaka. :D Boze, jakie to zycie skomplikowane...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rafal76
feqwfew "nie dostanę nigdy wszystkiego co bym chciała od tego jednego mężczyzny" A moze twoj mezczyzna chce byc wszystkim dla ciebie, czy to na forum byz przyznala jemu ? Jak nie to on nie wie wszystko o tobie i nie moze zdecydowac czy zostanac z taka kobieta czy szukac dalej i moze znaljesc taka ktora nie ma mimo wszystkiego marzenia o innych facetow. Wlasnie jak kogos sie kocha i ktos ciebie to jest cos rzadkie i piekne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrrr
Pozostaje sobie kilka rzeczy przemyśleć... W kazdym razie dzięki za wszystkie opinie i zyczę, zeby szczęscie Was nie opuszczało:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość feqwfew też 76
wszystkiego nie da się mieć choć... można nad tym pracować a to daje wiele radości, a co do tego co ja daję mojemu partnerowi... cóż... bardzo się staram i podobno on jest zadowolony :D spox, Rafal, u niego i u mnie jest OK

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też jestem z tym pierwszym, choć długo musiał mnie \"otwierać\" :) Na szczęście ja też jestem jego pierwszą:) Nie chcę innego, ale czasami myślę jak to by było i zawsze mam jeden wniosek: byłoby okropnie i nie chcę tego! Nie wyobrażam sobie, że inny facet mógłby mnie dotykać, że ja bym mogła to robić... Wydaje mi się to obrzydliwe... Mój mężczyzna jest cudowny... Delikatny, ale jednocześnie zdecydowany... Taka cudowna mieszanka... Daje mi super mega orgazmy... I nie zamienię tego na nic innego!!! :) ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość animins
dziwie sie tobie kolego ze sie tak burzysz ;P to chyba normalne ze ludzie sa ciekawi nie ? ja tez jestem ciekawa gdzies tam podswiadomie jakby bylo z innym nie chodzi o rozmiar ale tak ogolnie dlatego uwazam ze nie powinno sie miec 1 partnera bo wlasnie wtedy ma sie takie mysli a to nie jest dobre bo swiadczyc moze o checi skoku w bok itp ja sama tak mam zaczelam wspolzyc w dosc mlodym wieku i jestem do dzis z tamtym ale nie wiem czy to taki dobre hmmm :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×