mój facet w żartach ciągle mnie zaczepia...

w autobusie ciągnie za nos, podszczypuje na ulicy w tyłek, ciągnie za biust w sklepie czy knajpie potrafi też mnie ugryźć w policzko i śmieje się z tego jak głupi...a mnie to przeszkadza i obraża w jakiś sposób....już tyle razy były o to wojny ale wczoraj doprowadził mnie do ostateczności i zrzuciłam go w akcie zemsty z fotela w busie, narobiłam mu wstydu jak on czasami mnie i cieszę się bo teraz się odkułam chociaż w taki sposób...

dobre!!! :D

mnie ciągle mój chłopak tak zaczepia to normalne mnie to smieszy a nie denerwuje lubie jak on tak robi =)

mnie kolega (jeden i ten sam) caly czas tak zaczepia, jak nie smyra to noga \'podkopuje\', barkiem albo glowa dotyka zaczepiajac... i nie jest to dla mnie powod zeby go zrzucac z siedzenia podczas jazdy autobusem :/ :P kocham go :*

:D

co to za forma "w policzko"? W POLICZEK!

Mnie mój ciągle szczypie i łaskocze i ja go też :) nikt się nie oburza a dzięki temu jest wesoło :)

A jakie masz BMI?

po 15 lat? O_O

wiem o czym mowisz. i to jest moze zabawne jak jestesmyu sami, ale w miejscu publicznym jak idac ulica mnie klepie po tylku czy podszczypuje lub inaczej sie wyglupia to mi wstyd :O bo jak ja widze takie pary w autobusie to patrze na nich taK -> :O

ale powiedzialam mu co o tym mysle i sie hamuje

No wiadomo że w miejscach publicznych nie wypada :/ ale w domu why not :) może powiedz mu wprost że Ci to przeszkadza albo przy następnej takiej akcji go też uszczypnij tak żeby popamiętał :)