Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Esencja 20

Uzależniłam się od Niego ...To nie OBSESJA to MIŁOSC...

Polecane posty

Jesteśmy razem rok ale ja z dnia na dzień kocham go jeszcze bardziej.Nie moge spać bez niego,nie moge jeść gdy akurat nie ma go w pobliżu .Najchętniej co dzień budziłabym się obok niego , była z nim 24 h/ dobe.Mieszkam z rodzicami więc mimo iz bardzo często nocujemy razem to jednak wiadomo jak to jest...Gdy jestesmy w pracy piszemy do siebie tak często ze poczta sie Nam zapycha heheh.Nawet jak mam tzw: gorsze dni typu przemęczenie czy coś to zawsze znajde czas i ochote by spędzić z Nim jak najwięcej czasu.Zresztą On także nalega abysmy widzieli sie codziennie.*****Jednak zdarzaja sie dni w których on musi wyjechac na delegacje czy akurat ma wypad na kregle z pracy wtedy ja wariuje...Dostaje spazmów nie moge sobie ze soba poradzić ,znalezc miejsca.Mam problem ze skupieiem sie w pracy np: podczas sesjii zdjęciowej .Gdy nie ma go przy mnie kłóce sie z całym światem ,odtrącam najblizszych nawet mama staje sie wtedy moim wrogiem.Oskar to najważniejsza osoba w moim życiu i jestem najszczęśliwszą kobietą na ziemi gdy jest blisko mnie .Jednak gdy akurat przez jakiś czas go nie ma choćby to było kilka godzin nie umiem sobie poradzić z tęsknotą.Zdaję sobie sprawe że on równiez bardzo mnie kocha i dostałam od Niego tak duzo czułości i miłości że w żadnym wczesniejszym związku niedoświadczyłam tego .Moi wcześniejszy faceci lecieli na moja urodę i przejechałam sie na nich baardzo .Mój obecny chłopak jest bardzo przystojnym męzczyzną więc zadrośc jest z obu stron jednak z mojej strony o wiele większa.Z każdym dniem kocham go jeszcze bardziej a on jakby mógł by mi podarował gwiazdkę z nieba i brakło by mi stron by opisac jaki kochany i lojalny oraz szczery i oddany jest dla mnie.Wszystko byłoby pięknie i jest pieknie tylko ja uzalezniłam sie wrecz od Niego.Pozatym jestem bardzo zadrosna i płacze gdy akurat nie moge być w poblizu koło niego Nie potrafie istniec bez niego .Cały czas o nim mysle ,wszystko robie z myślą o nim i dla Niego.Fakt czasami chodze na fitness i pilates czy do klubu z koleżankami ale to nie cieszy mnie i niesprawia jakich kolwiek radości jak chwile z nim...Nigdy wczesniej nie byłam tak zakochana i to z dnia na dzień coraz bardziej .Mam plany nawet porzucić modeling i dać mu dziecko...byłby wspaniałym ojcem a ja chyba ze szczęścia bym juz chyba pękła.Musze wspomniec że na początku naszej znajomości mój chłopak odnosił wrażenie ze zbyt dużą wagę przywiązuje do swojej urody i ciała oraz ubioru.Teraz jednak wie na pewno że to pozory bo jestem ciepłą i kochającą kobieta i kocham go ponad wszystko i wszystko bym dla niego zrobila za jego dobroć i czułośc nie do opisania .Podczas nawet przytelenia z Nim jest taka więz miedzy mna a Nim ze to juz nie tyle motylki ale ciepło na serco -MIŁOŚĆJednak moich znajomych czasami przeraża myśl że moje życie sprowadza sie tylko dlo Niegp.On ma 25 ja 20 i jestem na pierwszym roku studiów.Nawet studia bym dla niego przerwała i tak może sie stac gdyz pod koniec roku ma plany przenieśc sie do Stanów .Obecnie mój chłopak pracuje jako inzynier ale planuje robic kariere za większe pieniądze za granica .Jego angielski jest perfekcyjny a mój bardzo słaby.Za to świetnie władam francuskim i niemieckim.******I nikt by nie uwierzył że na początku naszej znajomości nie potrafiłam zapomniec o byłym mimo iz go nie kochalam utrzymywałam z nim kontakt okłamujac mojego chłopaka .Były to tylko rozmowy nic więcej ale jednak.Po 6 miesiącach bycia razem zakochałam się w nim bez reszty kontakt z byłym oczywiście urwałam i juz nie wyobrazam sobie życia bez Oskara i kocham go ponad wszystko i najchętniej byłabym z Nim 24 godziny na dobe i chciała miec go tylko dla siebie ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdf
a tak w dwóch zdaniach ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bardzo że znoszedelegacje mojego ukochanego które nasczęście sa bardzo rzadko.Gdy z innych powodów nie ma go przy Mnie choc na chwile to ja gupieje i histeryzuje .Tylko z Nim czuje sie radosna i scześliwa .Nie wiem dlaczego sie tak zachowuje bez niego...Tak bardzo go kocham ze nie potrafie funkcjoinowac w miare normalnie bez niego .O to chodzi... I jak sobie z tym poradzić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość suprise o la a
czyli po jakimś czasie w nim zakochałas mówisz? Hm 6 miesięcy to sporo czasu ale to piekne ze teraz tak bardzo go kochasz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"gupiejesz\" powiadasz ? nie sciskaj za bardzo ,bo mozesz zabic miłość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chyba jestes pospolitym bluszczem dorabiającym do swojego zachowania ideologię ,ale mogę się mylić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
polecam ksiazke \"dlaczego mezczyzni kochaja zolzy\" :) swoja droga tez kiedys traktowalam w ten sposob swojego bylego, on kilka razy powiedzial mi, ze nie chce byc zamykany w klatce. Teraz jestem juz 2 lata z moim przyszlym mezem, byly naprawde wiele mnie nauczyl w poprzednim zwiazku, jestem madrzejsza i wiem, ze jesli zwiazek ma przetrwac hoho albo i dluzej, trzeba czasem sobie \"odpuscic\", tzn, wyjsc gdzies z kolezankami, a jego wyslac na piwo z kumplami zeby nie przyszlo mu do glowy, ze wiazac sie z kobieta jest tak naprawde na uwiezi. takim zachowaniem mozesz go odstraszyc. Pozatym nie warto odwracac sie od rodziny i przyjaciol na rzecz faceta- przeciez Ty mzoesz zapoznac go ze swoimi przyjaciolmi, on Ciebie ze swoimi, nie mozna 24 na dobe "kisic sie" we wlasnym sosie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość opętany totalnie
U Ciebie to trwa dopiero rok, a u mnie 7 lat, z tym że Ja facet, mieszkamy razem, Ja pracuję, Ona właśnie szuka pracy, chciałbym żeby siedziała w domu i była tylko dla mnie, jestem tak zakochany i tak się boję że mogę Ją stracić !!! Jak wyjechała do przyjaciółki to ostawałem białej gorączki, nie wyobrażam sobie życia bez niej a Ona się dusi przez to ... że taki jestem ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wspolczuje Twojej pannie, opetany :o ludzie, czy tak trudno pojac, ze z miloscia jak z maslem?? nie mozna caly czas chuchac i dmuchac, bo w koncu sie roztopi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość opętany totalnie
wiem ze to zle ... ale moje obawy nie sa bezpodstawne To dziewczyna bardzo atrakcyjna, ladna, madra, ma niesamowity sposob bycia, imprezy bez niej sa nudne, ludzie za nia przepadaja, moi znajomi Ja uwielbiaja, i to mnie dobija Zamiast sie cieszyc to Ja sie dobijam, no ale co sie dziwic, Ja przy niej jestem szary, nie wyrozniam sie, ani nic ... Moze to juz choroba, nie wiem ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość opętany totalnie
ostatnio bylismy na weselu ... myslalem ze zemdleje ... non stop z kims tanczyla ... nawet wolne tance ... ze mna tez no ale ... musialem wychodzic bo nie moglem na to patrzec jest strasznie wygadana, usmiechnieta, Ja przy niej szarak, boje sie ze Ona moze mnie rzucic dla innego, cholera, rozumiecie to ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dumne i zarozumiałe
Co ty mowisz:) Mysle, ze jak kochasz to promieniejesz przy niej:) zycie nie składa sie z imprez.. patrz jaka ona jest sam na sam, bo kiedys tak bedziecie zyc.. a nie na imprezach.. paczka znajomych sie rozwali itp.. wazne jets jak wy sobie, a nie co tam ona do innych:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Opentany weź się za siebie. Twoja obsesja bierze się najpewniej z braku poczucia własnej wartości. Proponuję, żebyś zamiast marnować siły na powstrzymwanie (zadrości i obaw) spróbował spożytkować ją na coś konstruktywnego. Zamiast bać się, że odejdzie być takim, żeby nie chciała odchodzić, zamiast wielbić ją sprawić, żebyś sam był godzien zainteresowania i \"wielbienia\". Lepiej na tym wyjdziesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a mi sie wydaje, ze jestes zbyt krytyczny wobec siebie. Przeciez w zwiazku trzeba sie kochac, wspierac i akceptowc nawzajem, a nie zadreczac sie myslami, ze ta druga osoba jest atrakcyjniejsza, ciekawsza, bardziej inteligentna. Moj narzeczony tez jest bardzo inteligentny, ludzie do niego lgna, do tego jest bardzo przystojny. Nie zadreczalam sie jednak nigdy, ze jest moze lepszy ode mnie, tylko podnioslo sie moje poczucie wlasnej wartosci, ze skoro taki ktos wybral wlasnie mnie, to znaczy, ze pasujemy do siebie (czytaj:jestesmy podobni). Pora odkryc takze swoje zalety, a nie wyliczac tylko zalety tej drugiej osoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Teraz Ty autorko Wybacz, ale dla mnie to równia pochyła:( Bardzo idealizujesz Wasze uczucia, Twoje opisy są pełne egzaltacji, powiedziałabym nawet wierzysz w raj na ziemi. To typowe dla okresu silnego zakochania, ale potem nie bedize trwało wiecznie. Ważne jest aby nie wpaść jak w studnię w zakochanie, aby jednak użyć rozumu, choć wolałabyś serca. Niestety taką miłość, choć wyda Ci się to niemożliwe, można zabić:( Niestety wiem coś o tym. Wtedy Twoje pozytywne opętanie (o ile jeszcze możemy mówić o pozytywnym opętaniu) zamieni się w kipiącą i niszczącą wszystko zazdrość. Teraz jeszcze masz szansę, wykorzystaj ją. Postaraj się nie skupiać na 1 człowieku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość opętany totalnie
paczka sie nie rozwali, trzymamy sie od dziecka, mamy juz po 24- 30 lat Ona ma tez przyjaciol jeszcze ze szkoly podstawowej, ze studiow, z pracy, eh ... wielu juz ma swoje zony ale na moja kobiete patrza jakby z pozadaniem i nie zdziwiam, bo Ona naprawde wyroznia sie wygladem i charakterem na tle tych kobiet, to dziewczyna przebojowa, ale kochajaca, pomocna, wrazliwa, moze dlatego jest tak lubiana, bo mimo uroku osobistego itd Jest tez skromna i nie panoszy sie, po prostu uwielbia przebywac z ludzmi, rozmawiac, bawic sie, jest pewna siebie, strasznie kreatywna, ma super pomysly, ludzie sie przy niej nie nudza, no nie wiem, ale ma wielu znajomych ktorzy zawsze o niej pamietaja i watpie ze to sie skonczy Dla mnie jest dobra, jak jestesmy sami to potrafi mnie zagadac na smierc, rozsmieszyc, zadowolic, zainteresowac, kocha mnie i troszczy sie ale przeciez nie zrezygnuje z ludzi dla mnie, bo mam chore schizy Ona juz taka jest, przyjacielska, towarzyska itd Jak ida jej przyjaciele to zawsze sie caluja na powitanie, przytulaja, widac ze sie uwielbiaja wszyscy jestem cholernie zazdrosny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
popieram \"wirtualnie\"- nie mzoesz robic wszystkiego z mysla o nim, zrob tez cos dla siebie! nie wiem...idz do fryzjera, kosmetyczki, na zakupy...Poczujesz sie atrakcyjniejsza i moze odpedzisz od siebie mysli, jaki to on jest wspanialy, cudowny itd, a pomyslisz tez o swoich zaletach. Pozatym kazdy ma wady , nie ma zwiazku diealnego, musisz zaczac trzezwo myslec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość opętany totalnie
macie racje ... ona mnie kocha i okazuje to ... martwie sie ze moze sie kiedys mna znudzic, bo jestem nudnawy, malomowny, niesmialy, to ona mnie poderwala, Ja bym nie mial odwagi moze to niskie poczucie wartosci, bede musial nad tym popracowac nawet mi nie pomaga to, ze Ona czesto podkresla- ze to mnie wybrala i kocha, paranoja tyle lat jestesmy ze soba a Ja nadal mam obsesje !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dumne i zarozumiałe
nie takie paczki sie jednak rozwalały:) widziałam na własne oczy, sama w takich bywałam. :) Skoro jestescie parą to- jej przyjacele twoimi.. ale esli ktos z jej "przyjaciol" był przeciw wam, tobie to nie jest zaden przyjaciel.. wiec powinna go odseparowac do rangi zero lub kolegi. przyjaciel to za wielkie slowo. trzeba na nie zasłuzyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dumne i zarozumiałe
ona mnie kocha i okazuje to ... - własnie:) gdyby nie kochała nie byłaby taka czuła:) a jest:) ciągle ci ciucia;) miłosnie martwie sie ze moze sie kiedys mna znudzic, - ale zbdura, tyle sie tobą nie znudziła, mało jej, coeszy sie toba, to i tak dalej bedzie:) bo jestem nudnawy, malomowny, niesmialy, to ona mnie poderwala, Ja bym nie mial odwagi - a moze własnie to u ciebie kocha, ceni?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość opętany totalnie
Przyjaciol mamy wspanialych, nie moge narzekac, sa naprawde w porzadku, ma tez kupe znajomych ... Paczka sie nie rozwali, to specyficzni ludzie, dla ktorych kasa, praca i dom sa wazne, ale nie wyobrazaja sobie zycia w odosobnieniu, cenia sobie wspolne spedzanie czasu, co roku wakacje, weekendowe wypady, ogniska, imprezy, spotkania i tak jest u nas od zawsze, cenie to sobie bardzo ale najchetniej to trzymalbym Ja w domu, od nich a przeciez Oni mi nie zagrazaja, maja swoje patnerki, jestem zazdrosny bezpodstawnie i wiem ze to chorobliwe a nie potrafie sobie z tym poradzic No nic, dzieki za wypowiedzi, bede z tym walczyl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość opętany totalnie
Moze masz racje, moze wlasnie to ceni, przeciez jakby chciala kogos przebojowego, zupelne przeciwienstwo mnie, to by rzucila po tylu latach ... Wiedzialem ze jest ze mna cos nie tak, ale ze tak bardzo ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najgorsza rzecza jaka mozesz robic to pokazywanie przy niej swych slabosci. Nie mozesz uzalac sie nad soba, byc obsesyjnie zazdrosnym. Wybrala Ciebie - wiec podobasz jej sie wlasnie taki jaki jestes. Dawaj jej duzo uczucia, badz wspanialym facetem ale tez nie zapominaj,ze Ty rowiez jestes wartosciowym czlowiekiem. Badz z niej dumny ale nie zapominaj tez o sobie. Rozwijaj sie, dbaj o siebie a zamiast wybuchow zazdrosci podaruj jej szczery usmiech.. Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorki zakochanej
Coz jestescie dopiero rok razem,zycze ci by zawsze bylo tak jak jest,ale sama sie przekonalm,ze roznie bywa,ze z czasem kazdy ciagnie w swoje sprawy hobby rzeczy ktore lubi robic-i faktycznie jak bedziesz jak bluszcz to go zniecheciz,ale najwazniejsz on NIE MOZE BYC JEDYNYM SESEM TWOJEGO ZYCIA pisze tak bo sama tak mialam i coz teraz po 3latch sie przejechalam bardzo-nnie zycze Ci bys kiedys musial starcic sens i motywacje do zycia-czyli jego,w zyciu niestety roznie bywa...pamitaj miej swoje zycie i zyj nim,a nie tylko swoim facetem bo moze byc ciezko jak go zbaraknie-posluchaj rady bo naprwde warto-ja te zmyslam,z emilosc jest najwazniejsza ze nic sie nie liczy i tez po roku nawet po2 i po3 tez mialam nadzieje,a teraz co zostalam sama sobie,moze to nie byl wlasciwy facet wmoim przypadku,ba na pewno nie byl-ale nie stawiaj wszytskeiego na jedna karte na niego-a to co piszesz na pewno pzrejawi sie w jakos zazdrosc niezdrowa,wiec znjadz soebie jakies zainteresowanie jakeis hobby cokolwiek,bys nie stracila potem wszystkiego to ja zycze szczescia i by ta milosc i ten stan Twoj trwal na zawsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w przypadku awarii kompa
06.06] 16:49 nie zgodze sie... jelsi sie kocha jedno i drugie jets dla siebie naj.. jedno i drugie ciagniedrugie w swoje pasje, hobby nie moze zyc osobno, a jesli tak to czas spedza razem, a zatem mimowolnie wchodzi w pasje tej drugeij osoby:) jesli wlasnie ludzie zyja tak, ze kazde osobno bo ta osbab nie jets naj.. to tak potem jest, drogi sie rozchodzą. A moze to ty nie byłas własciwa dla Niego:) moze to tak było?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dffdffddd
no ja tez tak mialam, dwa -trzy pierwsze lata, potem ci przejdzie, bedzie normalnie (jestesmy razem 7 lat) tak bardzo chcialam slub, dzieci, jego tylko dla siebie.. bardzo a i ja bylam tylko dla niego. Jak gdzies wyjezdzal, czy nie przyjechal chora bylam, klocialam sie ze wszystkimi, z mama i kto sie napatoczyl. jestesmy szczesliwi ale juz inaczej na to patrze nie chce slubu a przynajmniej nie wymuszonego slubu na nim, juz mi nie zalezy na slubie tak jak wtedy, dzieci tez przyszlosc daleka. Jestem mloda chce sie jeszcze bawic, cos zobaczyc, zmienisz podejscie. ale trzy lata pierwsze byly najcudowniejsze..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorki zakochanej
chyba oboje nie bylismy wlasciwi dla siebie:)albo poprostu nie bylo milosci nie wiemja wierzylam do konca z enam sie uda ze przyjda piekne dni,ale coz on swoje pasje stawial tak naprawde ponad wszystko-widocnzie to nei byla milosc,coz mowia,ze w zwiazku wina zawsze jest posrodku,ale jak moze kobieta byc szcesliwa w zwiazku gdy nie jest na 1planie u swojego faceta to ja cierpialam przez neigo plakalam-on mnei do etgo doprowadzal poczatkowo wyplakalm swoje i ok,potem zaczelam sie odgrywac na nim-chyba zaczne sie cieszyc,ze skonczylam ten zwiazek-chod zparwd atak,ze mailam nadzije ze bedize dobrze-ale coz jak nie bylam dla nego najwazniejsza,olewal mnei teraz nawet oklamywac zaczal,ne mial szacunku do mnie jak go poznaalam wydawal mi sie byc dojrzalym facetm a zkazdym rokiem studiow zminial sie w gowniarza,moze faceci na studiach sa jcys zidiocieli a ponoc studia maj ksztalcic czlowieka charkter... czy jak kobieta chce byc na 1 chce byc kochana,szanowana miec oparcie w meszczyznie nie chce byc oszukiwana to naprawde az tak duzo wymaga?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×