Jakosc kobiet zdecydowanie obniza sie - te urodzone po roku 1986 to juz w wieksz

..wiekszosci do niczego sie nie nadaja... zero kobiecosci, uroda watpliwa, rozkapryszone i niestety glupie To chyba przez Czernobyl

niestety też to zauważam ;(

mówi sie CZARNOBYL!

łagodny w swoich ocenach jesteś...ja uważam, że poniżej 1980 roku sa do kitu...wszystkie jednakowe, zero osobowości, tlenione, z tipsami, brzuchy na wierzchu, tatułaż na dupie, koszmar... za to te starsze, dojrzalsze...miodzio...nic tylko zacałować

ja jestem 1982 czyli się nadaję heheh pozdro600

ale z tymi po '86 to inne pokolenie, wszystko im latwo nawet facetow zmieniac w lozku niby sa ze"stalym" a na boki skacza ze hej- opinia z 3 roznych miast polski nie tylko moja, jakies takie niedorobione wartosciowo pokolenie

No coś w tym jest. Jestem rocznik \'80 i w moich licealnych czasach większość dziewczyn była szczupła. Teraz większość dzisiejszych nastolatek jest wyraźnie gruba i żadna nie ma talii, bo od dziecka noszą biodrówki. Kiedyś dziewczyny nie miały cellulitu, teraz ma go prawie każda.

to nie przesadzajmy....on zawsze był tylko wczesniej nie stanowil problemu dla kobiet

kiedys nie bylo chpsow i czekolad i innych dziadostw na kazdym kroku...moze dlatego?:O

to producenci kosmetyków nagłosnili problem cellulitu.

a ja sobie wlasnie uswiadomilam jaka jesten stara,

bosza narzekacie jak stare baby..no rzeczywiscie nimi jestescie skoro urodzilyscie sie pzred 80 r.ja jestem z 88 i co wam powiem?macie racje ale nie mozna uogolniac,bo wsyztko zalezy od srodowiska,ja pzrebywam w srodowisku madrych i ambitnych kobiet.wszystkie jestesmy zadbane,ale ebz golizny! nie zawsze ejst tak jakw am sie wydaje..

nauczcie sie najpierw pisać, a potem kobiety oceniajcie jak już posiądziecie tą tajemną wiedzę:D:D:D

Jak mozna wymagac kobiecosci od nastolatek? Dajcie im troche podrosnacv, a potem oceniajcie ich dojrzalosc i kobiecosc :O

Ja mam 27 lat !

Ale piszesz o watpliwej jakosci kobiet urodzonych po 1986 roku, czyli tych, ktore maja max. 21 lat :O Trudno je nazywac kobietami, to sa dziewczyny!

o..to dobrze ,ze sie urodziłam przed 1986 rokiem

Tez mam 27 lat, no niedlugo 28, achh :/ Ale zgadzam się z przemówczynią! Nastolatki to nastolatki. Nie można generalizowac, ze wszystkie grube, glupie i nie zadbane. NIektore po prostu potrzebuja troche wiecej czasu, aby dojrzec. Zreszta, co jest z tym czepianiem sie grubych. Przynajmniej sa fajowe i zwariowane :D

Też lubię truskawki

podejrzewam, ze tego cellulitu az tyle nie było - szczególnie u młodych. ale co sie dziwić - żarcie naszpikowane konserwnatami, zwierzęta hodowlane karmione "odżywkami", na każdym kroku dostępne czipsym, czekolada - i efekty sa jakie są. a ruszać nie każdemu się chce. co do mentalności - to też widzę różnicę. ten rocznik 86 to jakaś taka granica jest - od niego zaczyna się makabra, totalna degeneracja w zasadzie. moja kuzynka rocznik '86 normalnie czasami mnie az przeraża :o już nei wspomnę o jej koleżankach :O

No dobra, z cellulitem może nie trafiłam ale co do tego braku wcięcia w talii to na pewno mam rację. Kiedyś wszystkie spodnie miały wysoki (czyli normalny) stan, ściskało się talię paskiem, do dżinsów wkładało się bluzkę i tak się nosiło. I talia była. A przy biodrówkach nie ma jej co trzymać i się rozpływa.

talia się rozpływa jak nie ma jej co trzymać :D:D A czy czapke nosisz bo jak nie ma co trzymać mózgu to sie tez rozpływa :P

MOja siostra to rocznik '88. Ale musze powiedziec, ze kontakt mamy super. Jest blondynka, ale nie glupia -b. inteligentna, zdala mature, wlasnie wybiera studia. Rozmowy z nia wole czasami od ludzi w moim wieku. Wysoka, szczupla, dba o siebie, zreszta wspieramy sie, mimo ze mieszkamy w innych miastach. W koncu rodzina "slowem silna" :) Wiec znowy, nie mozna generalizowac. Choc rzeczywiscie, na niektorych nastolatkow i nastolatki to patrzec nie mozna, nie wspominajac o sluchaniu. MOze to kestwia wychowania i srodowiska w jakim dojrzewaja??? A w tych czasach o odpowiednie srodowisko tez ciezko :/

Laura - wspiełas sie na szczyt bezmyślności...

ha apropos "szczytów...." przypomnial mi sie dwocip: - Jaki jest szczyt bezczelnosci.... ....zagłosować na PIS i wyjechac za granice - :D

ale zmądrzeć nie zmądrezją tak od razu, skoro w wieku 21 lat nadal mają pstro we łbie, a ksiązki to nie wiem kiedy ostatni raz miały w ręce :o juz nawet nie chodzi o podejście do życia zabawowe i brak samokrytyki i umiejętności odpowiedniego ubrania się. tutaj chodzi o brak wiedzy elementarnej! osoba po LO, studiująca teraa nie rozumie słowa "amorytzacja", bo "żebyś wiedziała, ze takich rzeczy w liceum nie uczą" :o nie wiedziałam, śmiać się czy płakać. mam czasem wrażenie, ze przez konsumpycjne podjeście do życia i posiadanie praktycznie wszystkiego w zasięgu ręki te najmłodsze roczniki są jakieś wybrakowane pod wzgledem intelektualnym. my, (tzn roczniki ok. '79, 80' i wczesniejsze) jak mieliśmy pracę do domu to robiliśmy to sami, czasem wyszło, czasem nie, ale nie było opcji, ze znajdę coś gotowego i bemyslnie przepiszę :o takie coiś bynajmniej nie rozwija a uwstecznia. no i te, jakże częste niestety, tematy na kafe z języków- ktoś napisze zdania i porsi o przetłumaczenie, bo mu to do domu zadali :o a już wziąć słownik do ręki, książkę i spróbować samemu to za trudne?

ja poznałam jedną osobę, rocznik '87, z którą można było porozmawiać na jakimś poziomie. wiem, ze nie można uogólniać, ale są to wyjątki potwierdzające regułę, ze ogólnie, społeczeństwo głupieje. a już młodzież w przerażającym tempie :o

Ruszać się nie chce, bo jest internet, są filmy na komputerze, siedzi się w domu, żre się czipsy i popija colą. Kiedyś było więcej wfu w szkole, nie było tyle zwolnień, dzieciaki ćwiczyły, chodziło się na nogach, bo nie każdy miał samochód, wieczorami jeździło się na rowerze albo grało w siatkę na podwórku. Zresztą teraz strach wyjść wieczorem na ulicę żeby w łeb nie dostać.

tak_tak nie rozumiesz o co mi chodzi. Popatrz na kobiety w latach 60,70,80 tych. Byłą moda na ściskanie się w talii paskiem i wszystkie miały talię osy, choć mogły być przy kości. Nie widzisz związku? Teraz większość, nawet jak chuda, ma figurę jak wyciosany klocek.