Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość DlaczegoToJa

Bije-czy sklonnosc do uzywania przemocy mozna jakos wyleczyc?

Polecane posty

Gość DlaczegoToJa

Znacie przypadki w ktorych osoba (plec nie wazna) agresywna, nadpobudliwa itp. , ktora uzywala przemocy w rodzinie , w zwiazku zmienila sie?Czy jest szansa, ze rozmowa z psychologie jakos pomoze? Co w ogole myslicie o takich osobach? Czy nalezy je przekreslic, zawsze beda juz krzywdzic innych? Mozna jakos im i sobie pomoc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xlatka
NIE MA SZANS, nie oszukuj sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DlaczegoToJa
To znaczy, ze taka osoba jest juz przegrana?Nawet jesli ma wiele dobrych cech? Wiem, ze mowi sie, ze od takiego kogos trzeba odejsc i koniec i wiem, ze osoba, ktora raz cos takiego zrobi, zrobi to znowu, ale czy naprawde nie ma juz dla niej/niego ratunku? Czy kazdy na kogo trafi bedzie skazany na taki sam los?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie licz na to że będzie
lepiej!!!!!! znam to z autopsji:( nie ma szans...jak teraz coś z tym nie zrobisz to będziesz cierpieć całe życie...🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo trudna sprawa
tacy ludzie bardzo zadko się zmieniają nie łudz sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie licz na to że będzie
pomoc psychologa jest wskazana i to jak najszybciej -DLA CIEBIE TEZ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo trudna sprawa
a po pewnym czasie zrozumiesz że szkoda było życia marnowac wiesz mi wiem co pisze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nikt na forum nie da Ci jednoznacznej odpowiedzi. Pomoc psychologa napewno jest konieczna, ale to, czy cos zmieni zalezy od wielu czynnikow. Ja napewno swiadomie nie wpakowalabym sie w zwiazek z czlowiekiem, ktory jest agresywny i uzywa przemocy wobec mnie i otoczenia. Nie licz na to, ze samo przejdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anka urwij noga
Ja biłam, wyzywałam- zmieniłam się, nie podniosłam ręki ani głosu od 2002 roku, dokladnie grudnia Praca praca praca, nad soba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie licz na to że będzie
ale na pewno przy pomocy psychologa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DlaczegoToJa
Wiem, ze nie ma co liczyc na zmiany. Wyroslam w domu z problemami, innego rodzaju w prawdzie ,ale wiem jak jest. Zalezy mi na osobie o, ktorej pisze dlatego chcialaby jakos jej pomoc. Moze przez fakt mojego dziecinstwa jestem przyzwyczajona do pewnych rzeczy, ktorych zreszta nie powinnam absolutnie akceptowac. Jest mi strasznie ciezko przekreslic osobe przez cos co trwalo dwie sekundy. Zwlaszcza, ze widze, ze ta osoba tez cierpi z tego powodu. Jak w ogole powinnam sie zachowac, zniknac czy chociaz probowac porozmawiac jesli bedzie taka szansa. Czy na prawde nie ma sznas na to, ze jakas terapia pomoze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DlaczegoToJa
A czy myslicie, ze czlowiek moz emiec w sobie cos takiego co prowokuje druga osobe do agresji? Moze smieszne pytanie, ale myssle, ze cos moze w tym byc. Nie chce tu oczywiscie usprawiedliwiac przemocy, bo cos takiego nie istnieje, jestesmy ludzmi wiec powinnismy sie kontrolowac. Moge sie mylic,a le chyba jestem pierwsza osoba plci zenskiej, ktora to spotkalo z jego strony, a ma juz troche lat. Facetom to i owszem dostalo sie nie raz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DlaczegoToJa
do--- nie licz na to ze bedzie i bardzo trudna sprawa---- jak sobie poradzilyscie po? czy utrzymujecie jeszcze kontakt z tymi osobami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość estoydeacuerdo
Typowy syndrom kobiety kata, Usprawiedliwiasz go i szukasz jeszcze winy w sobie. Zrozum, ze on sie nie zmieni, to nie jest choroba!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DlaczegoToJa
moze i kobieta kat, ale wiem dobrze jaka jestem i, ze potrafie doprowadzac ludzi do szalu, ze zawsze wybieram nie wlasciwych facetow i nie moge tez zrozumiec, ze nie da sie nic zrobic. Przeciez alkoholiko, narkomanow i innych mozna jakos wyleczyc, choc nie czesto sie udaje. Jesli osoba nie jest zla ma duzo zalet, nie moge pojac , ze nie mozna nic zrobic. Nie mowie, ze z nim zostane, ale zycie nauczylo mnie nie przekreslac ludzi, bo czasem Ci, ktorzy nas krzywdza, tez potrzebuja pomocy i cierpia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jakis obled

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość równiez z autopsji
4 lata byłam w zwiazku z damskim bokserem ..bo zupa była za słona bo za ładnie wygladałam , bo prowokowałam bo to moja wina..Próbowałam ratowac zwiazek , chodzilismy do psychologa , nie pomogło , odeszłam ..bardzo cierpiłam bo bardzo go kochałam , pomimo wszystko ..Teraz jestem mezatka i najszcesliwsza kobieta na swiecie :-) poznałam cudownego , dobrego mezczyzne , jestsmy juz 7 lat ze soba i dziekuje Bogu ze dał mi siłe ze wtedy potrafiłam odejsc . Jak sobie pomysle co by było gdybym tego nie zrobiła...koszmar , poprostu koszmar

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DlaczegoToJa
Wiem, ze zaraz znow ktos powie, ze go usprawiedliwiam...ale w jego przypadku to nie zupa itp. jesli uzna, ze ktos go obrazil, czasem ma racje, czasem rzeczy sa absurdalne, wtedy wybucha...chora duma...na ajedno wychodzi w sumie, no i to dopiero poczatek...nie mniej jednak ...pewnie nie warto, ale kiedy pomysle, z ei tak zawsze zakochuje sie w kims takim, a w porzadnym facecie jakos nie moge i zawsze koncze taki zwiazek...najgorzej jest to skonczyc ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie licz na to że będzie
posłuchaj moja droga !znam to z doświadczenia -miałam takiego ojca nie będę sie tu rozpisywac ,ale mama cały czas wierzyła ,ze sie zmieni:( .....nic z tego !!!!!!całe moje dzieciństwo i młodośc to jedna walka z dorosłym terrorystą !!!!nie pomogło nic!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie licz na to że będzie
dziś mam swoją rodzinę i o dziwo tworzymy normalna rodzinę - a mój mąż też miał takiego tatuska! trauma jednak w nas siedzi ja po dziś dzień jak widzę gdzieś jakąś awanturę dostaję telepawki !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DlaczegoToJa
Na pewno masz racje. Moj ojciec pil wiec tez wiem co to awantury, ale nikogo nie uderzyl nigdy.Swoj bagaz z dziecinstwa wynioslam. Caly czas jednak uwazam, ze mozna bylo cos z tym zrobic, ze moja mama nie umiala i, ze ja tez nie umialam...za duzo bledow popelnilismy i nikt nic nie zrobil. No i tak przyzwyczailam sie do takiego, a nie innego zycia. Pewnie tez przez to ciagle pakuje sie w takie zwiazki. Tym razem nie jestem jeszcze chyba gotowa odejsc. Zobaczymy jak sie wszystko potoczy. Na razie grobowa cisza, ani ja ani on nikt sie nie odzywa. Wiem, ze dopoki nie poczuje tego DOSC to bede wciaz probowac. Szkoda czasu pewnie, ale cos jednak chyba mi to pomaga zrozumiec. Widocznie ostatnim razem nie nauczylam sie wystarczajaco. Mam jakies takie dziwne odczucie, ze te doswiadczenia sa mi potrzebne, zeby sie wreszcie otrzasnac z tego co przezylam w dziecinstwie.Wejsc wreszcie na wlasciwa droge i poukladac sobie wszystko jak nalezy. Pewnie to glupie, ale ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olej debila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DlaczegoToJa
chcialabym, zeby bylo go tak latwo olac. Narazie zobaczymy mamy sie spotkac za pare dni pewnie porozmawiac, czy tez rozstac sie w jakichs normalnych warunkach na spokojnie. Tak mu napisalam w kazdym razie, a co z tego wyjdzie to zobaczymy. Nie jest latwo na pewno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nikola71
Nie wiem czy istnieją na tym świecie zalety, które potrafią usprawiedliwić bicie. Bije, ale ogólnie jest cudowny? Zerwij z nim kontakt, nie rozmawiaj. Samm musi chcieć coą z tym zrobić Ty nie zrobisz tego za niego. I skorzystaj z pomocy psychologa, Tobie potrzebna jest pomoc. Nie radzisz sobie z tym, ja wiem to jest trudne. Odpowiedz sobie na pytanie co musi się stać abyś uznała, że dosyć tej lekcji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zupa jako powód
jest rzecza absurdalna jesli zona ma za nia strzała w twarz :-(. Wiec co Ty pieprzysz Kobieto "DlaczegoTo Ja" . Uciekaj za nim bedzie za pozno , mysl o sobie to Twoje zycie i nie usprawiedliwaj go bo TACY LUDZIE SIE NIE ZMIENIAJA - zawsze bedzie ten strach ze podniesie na Ciebie reke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×