Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sex bez zobowiązań

Psychika po związku opartym na sexie bez zobowiązan

Polecane posty

Gość nie chciałąbym mieć
co Cię krępuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zgubiłam Was, a widzę że temat się rozkręcił.. Jeśli chodzi o moją sytuację (autorka pytała jak to wyglądało \"technicznie\"), to faktycznie nie był to taki gwałt wprost. Większość ludzi jako gwałt klasyfikuje tylko sytuacje gdzie ktoś na kogoś napada, bije i gwałci. Między innymi dlatego przez kilka lat nie powiedziałam o tym nikomu, teraz wie o tym tylko mój mąż. Wstydziłam się i miałam poczucie winy i do tej pory zastanawiam się co mogłam zrobić, albo jak mogłam przewidzieć że coś pójdzie nie tak. Teraz wiem że o gwałcie gwałcie (wg. naszego prawa chociażby), można mówić wtedy gdy kobieta wyraźnie odmówi, nawet jeśli dzieje się to w sytuacji łóżkowej, czy jak to się mówi \"w ostatniej chwili\" się rozmyśli. Napiszę Wam w skrócie jak to wyglądało technicznie. Wiem że pewnie polecą tu teksty że to moja wina i że się kurwiłam, bo niestety z takimi reakcjami tutaj można się spotkać. Ale napiszę to, bo może to da komuś do myślenia, może jakaś dziewczyna w podobnej sytuacji uniknie takiej historii.. Spędziliśmy wtedy wieczór w knajpce (wypiliśmy po lampce wina z tego co pamiętam, więc żadne z nas nie było pijane), potem wylądowaliśmy razem w łóżku. Jak pisałam nie był to pierwszy raz (chociaż to był mój jedyny \"układ bez zobowiązań\"). To się stało kiedy uprawialiśmy seks w pozycji \"na pieska\". Facet zapytał czy nie miałabym ochoty na seks analny, ja stanowczo odmówiłam, zapytał jeszcze 2 razy, a raczej nie zapytał tylko nalegał czy namawiał. Ja dalej stanowczo odmawiałam. nic nie wskazywało na to, że facetowi odbije, ale nagle że tak powiem szybko \"zmienił piętro\". Byłam tam z wypiętym tyłkiem, on za mną, więc nie widziałam co się dzieję, a on to zrobił dosłownie jednym ruchem. Z tego co wiem przy seksie analnym ważne jest nawilżenie itd, tutaj tego nie było, po prostu we mnie wtargnął, więc jedyne co poczułam to przeszywający ostry ból. Dosłownie nie byłam w stanie zareagować od razu, tak mnie zamurowało z bólu i zaskoczenia, a on wykonał dosłownie 3-4 szybkie ruchy (bolało naprawdę bardzo), spuścił się i ze mnie wyszedł. Jak gdyby nigdy nic poszedł pod prysznic, a ja chwilę pochlipałam w poduszkę, ubrałam się i uciekłam. I tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jak się to odbija na relacjach z innymi? No cóż, po pierwsze nigdy w życiu nie spróbuję seksu analnego, to mnie przeraża. Tamtego faceta omijam z daleka. Przez dość długi okres czasu czułam się jak szmata i nie miałam ochoty spotykać się z nikim, nawet z przyjaciółmi. Nadal mam ograniczone zaufanie do facetów. Przy mężu czuję się bezpieczna, ale nie jestem juz tą samą pewną siebie i otwartą osobą co kiedyś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sarkastyczna...współczuje i rozumiem jak sie czujesz bo ja sie czuje bardzo podobnie ( chociaz nie był to sex analny)...ten facet tez mnie do tego amawiał i tez byłam w takiej pozycji ze praie to zrobił ale na moje stanowcze nie sie wycofał....dlatego miałam do niego zaufanie..mimo ze czesto był niemiły dla nie gdy nie chciałam czegos wyprówowac ( bo był pierwszym facetem z którym sie kochałam0 on uznał ze mam sie nauczyc i to zrobic i tyle ( np sex oralny), przyznaje ze wiele zeby robiłam ze strachem i dlatego ze ciagle nalegał...to było tak ze gdy ja nie chciałam czegos zrobic dla niego sex był...bardziej boleny:( ale gdy na serio juz nie mogłam bo strasznie bolało to puszczał nie....ale wtedy nie odpuscił mimo ze sie szarpałam i wczesniej wiedział ze nie chce:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie chyba na zawsze pozostanie taka niepewnosc , nigdy do konca na 100% nie poczuje sie pewna przy innym facecie....zawsze bedzie to a jesli jednak stanie sie tak znów....do tego mam takie uczucie jakby sex to był jakis przymus kobiety, tak ma byc i koniec i zawsze na zawołanie faceta i jak nie tak to inaczej:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie chciałąbym mieć
i właśnie od zmiany tych schematów jest psycholog. Przeczytałam i aż mi gardło ścisnęło. Przykro mi bardzo dziewczyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie chciałąbym mieć
i powtórzę skurwiel jakich mało ten drań

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LLafiryndaaaa
Kochane Kobiety, opisujecie sytuacje, które w literaturze fachowej nazywa się po imieniu czyli PRZEMOC. Doskonale rozumiem, że po takich sytuacjach człowiek się po prostu boi, że nic nie zrobił i mógł przewidzieć. Ludzie, którzy dokonują aktów przemocy wykorzystują nasze ZAUFANIE do nich i dlatego to tak boli. Gdyby ktoś był agresywny, bądź też niegrzeczny to wydaje się uzasadnione, że w takich przypadkach należy odpowiadać ostro na agresję. Ale.... W przypadkach gdy ktoś zdobył nasze zaufanie to po prostu mu wierzymy, ze będzie nas szanował i nie skrzywdzi naszych uczuć. Takich ludzi jest mnóstwo, najgorsze, że wydają się być mili na pierwszy rzut oka, są wręcz uwodzicielscy, a potem następuje ten jedyny raz gdy zachowują się poniżej krytyki i krzywdzą naszą godność. Facet, który deklarauje swoją chęć na sex bez zobowiązań jest właśnie tego rodzaju facetem. To ktoś, kto nie potrafi uszanować innych. Bez zobowiązań oznacza - mam w dupie Twoje uczucia, chce CIę tylko przelecieć i ja tu rządzę. Dziwicie się zatem, że nie uszanowali Was? Bardzo Wam współczuję, bo to bardzo bolesne sytuacje. Mądry psycholog na pewno pomoże i uszanuje cudze przezycia. Samemu ciężko się z tego wykaraskać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzę że mamy podobny problem, dlatego tez postanowiłam zaryzykować i napisać, choć przyznam że w tym przypadku boję się zjechania na forum. mnie też nie zależy na tym żeby faceta podawać do sądu, wręcz przeciwnie, nie dziwię się teraz dlaczego większość kobiet nie zgłasza gwałtów na policji, zwłaszcza że większość została zgwałcona przez kogoś z najbliższego otoczenia, jak wskazują statystyki. Nie wierz też temu co ktoś tu napisał, że wg prawa to nie był gwałt bo sama mu weszłaś do łóżka, to jest bzdura kompletna, wystarczy że nie chciałaś a facet o tym wiedział. Jak obie na pewno wiemy, skoro nie idziemy z tym na policję, to niby nie jest ważne czy nazwać to gwałtem, czy nadużyciem itp, ale wmawiając nam że nie było tu żadnego przestępstwa, daje się nam do zrozumienia że same to sobie zrobiłyśmy i nie wiem - dobrze się przy tym bawiłyśmy? Ludzie są okrutni, a dopóki ktoś tego nie przeżyje (a naprawdę nikomu nie życzę), to nie zrozumieją. Czasem nawet myślę że byłoby mi w pewnym sensie łatwiej gdyby to był napad, wiedziałabym od razu że można to nazwać po imieniu, że to nie moja wina i nie musiałabym się obawiać reakcji ludzi, a tak będę nosić w sobie tą tajemnicę i ten ciężar.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przecież już...
bardzo współczuję, nie wiem co napisać... Warto poszukać pomocy, żeby uratować siebie i swoje późniejsze życie.. Nie wszyscy faceci są tacy, a to tylko nauczka dla innych, żeby nie pakować się w związki w których nie ma obustronnej miłości i szacunku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
LLafiryndaaaa: Mimo wszystko wierzę że nie ma co generalizować. Znam kilka osób które mają za sobą takie układy bez zobowiązań i wszystko było ok. Po prostu ludzie są różni, są tacy faceci o jakich piszesz i na jakich my trafiłyśmy, ale z tego co wiem nie jest to jedyny schemat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
on na początku był bardzo uprzejmy, kulturalny, szarmancki, duzo rozmawialismy, mówił ze jestem ciekawa i bardzo inteligentna. Na pierwszym spotkaniu byłam speszona i małomówna ale podczas kolejnych spotkac czułam sie pewniej zwłaszcza, ze widziałam ze mu sie podobam......a tego strasznie mi było potrzeba, gdy mnie pierwszy raz chwycił za reke to myslałam ze sie rozpłyne...bo chyba nikt nigdy nie chciał mnie przytulic czy dotknac ( nawet własny ojciec) ...wiem to strasznie głupie i naiwne z mojej strony....gdy pierwszy raz poszłam z im do niego nie bałam sie bo czułam ze mi nic nie zrobi i tak własnie było....było bardzo iło i chyba sie nim zauroczyłam wtedy:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie przypuszczałam ze facet o takim usmiechu i takich oczach moze byc chamski, wredny, pozbawiony jakichkolwiek uczuc i bezwzględny:( nie chce pisac o tym wszystkim co mi prawie przez 2 lata wkładał do głowy ale przez to nie wierze juz w miłosc i szacunek do ludzi....chodziłam jak zabawka, która miała spełniac jego zachcianki i ubierac sie jak on lubi ( a krytykowac to on potrafił nawet w łózku)jak robiłam jak chciał mogłam sie przytulic i zaznac troche przyjemnosci od niego a jak nie to był wstrętny.....niedobrze mi sie robi:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja w swoim zakochana nie byłam. Mimo wszystko też mnie pociągał, był czarujący, uwodzicielski, inteligentny. Też czułam się przy nim dowartościowana. Zauważyłam że wspomniałaś o swoim ojcu, że Cię nie przytulał. Domyślam się że nie miałaś fajnego dzieciństwa? To co ja z moim ojcem przeszłam to też małe piekło, więc współczuję tym bardziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem czy fajne czy nie bo wiem ze maja gorzej....ale nigdy nie czułam od ojca miłosci, ciepła, szacunku, zainteresowania tylko takie wrogie nastawienie, takie agresywne ( kiedys kilka razy uderzył mame)...mnie nie bił..tzn chyba tylko raz jak byłam malutka ale ja tego nie pamietam:( ktos mi powiedział ze to przez to jaki był ojciec wpakowałam sie w taki związek ze starszym facetem.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie chciałąbym mieć
kurde, co znaczy "miałaś" czy to, że on zdecydował a Ty nie miałaś nic do gadania. Mi się to w głowie nie mieści!!! Dziewczę drogie, seks tak nie wygląda, związek tak nie wygląda. To w ogóle nie wygląda!!!! (aż się wkurzyłam) Skrzywdził Cię po prostu i to po całości:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie chciałąbym mieć
no i sama widzisz, widzisz swoje problemy. Żeby Cię troszkę oswoić. Pierwsza rzecz to pomoc z samym gwałtem, potem będize czas na budowanie siebie "od nowa". Pewnych rzeczy nie wymażesz, ale możesz "nadpisać". Ustalicie z psychologiem teren do działania: co chcesz zmienić, niektóre rzeczy wyjść mogą później. Potem powolutku przerabiacie po kolei tematy. W jakim wieku jesteś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no bo takie było jego załozenie...jak chce jakąs przyjemnosc typu przytulenie, rozmowa, delikatny sex, kolacja to musiałam dac przyjemnosc jemu taka jak chciał ( ostry sex, sex oralny czy co tam sobie wymyslił),jak na cos nie miałam ochoty to niby ok ale był zły, nadęty, mówił przykre rzeczy, obrazał mnie, wysmiewał, ponizał, taki czysty biznes, wymiana handlowa i korzystanie z czyjegos ciała i uzywanie go.....to jego słowa bo tak to wszystko nazywał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LLafiryndaaaa
Kochane Kobietki, czy zauważyłyście, że właśnie potwierdzacie moje słowa? To są faceci uwodzicielscy, na pierwszy rzut oka przyciągający. NIestety tacy właśnie potem ranią i to głęboko. Czy generalizuję? Po moich przeżyciach miałam rok sesji z psychologiem, przeczytałam tony książek o przemocy i stąd wiem, że to typowe. Omijam takich facetów z daleka. Taka uwodzicielskość i czar powoduje u mnie pojawienie się mdłości. Teraz jestem bezpieczna. Żaden normalny facet tak się nie zachowuje, bo nie potrzebuje kogoś omamić - jest sobą. Co do układów sex bez zobowiązań to uważam, że to niezgodne z naturą i niszczące dla kobiety, a faceci, którzy chcieliby coś takiego są niedojrzali i walnięci. Każdy ma prawo do własnego zdania, ale skoro mówimy szczerze....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie chciałąbym mieć
wymiana? a co dostałaś w zamian? Lafiryndaa - zgadzam sięw 100%

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie chciałąbym mieć
w Twoim wieku naprawdę wiele możesz zmienić!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z tego co piszesz można dużo przeczytać między wierszami. Wiem bo przerabiałam (a właściwie przerabiam) to samo. Mój ojciec też parę razy pobił matkę, ja od niego dostałam w twarz tylko raz, jak miałam jakieś 3-4 latka (nie wiem dokładnie), poza tym tłukł mnie regularnie pasem. Ma problemy z alkoholem, ale nie pije cały czas więc trudno powiedzieć czy jest alkoholikiem, pije raz na jakiś czas ale wtedy jest w \"korku\" - 2-4 dni i wtedy jest często agresywny. Nigdy mnie nie przytulał, nie głaskał, nie chwalił itd. Też ciężko mi o tym mówić. tak jak piszesz - \"inni mają gorzej\", dlatego uważamy że nasze problemy są małe i nie powinnyśmy ich tak przeżywać, ani nikomu się z nimi narzucać, że może przesadzamy. A to nie pomaga, wręcz przeciwnie. No i odbija się na nas, na relacjach z innymi, na bliskich nam osobach. To jak zaklęty krąg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie chciałąbym mieć
możliwość przytulenia? Seks którego nie chciałaś? Czy to była uczciwa wymiana? Rozumiem, że w seksie bez zobowiązań jest wymiana ku obopólnemu zadowoleniu. Nadal uważasz to za wymianę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×