Śmieszne jesteście z tym soim szałem opalania

sie z jakas choroba....blada cera wyglada niezdrowo

to ty nie umiesz czytac i pisac analfabetko (juz w temacie jest błąd) Sam temat jest od razu agresywny nic nie sugeruje (jak ty powyzej ) ze chodzi o te co opalaja sie plackiem a nie o te co w ruchu. A ja sie pytam ciebie jaka to róznica i te i te beda opalone a to jak i w jakim czasie ie powinno cie obchodzic. Jestes poprostu trupio zazdrosna i złosliwa.

Uwaga: podszywam sie pod samą siebie:) Nie dyskutujecie na temat tylko zajmujecie sie śledzeniem kto się pod kogo podszywa:( Cytując was - żałosne jesteście :) Strata czasu. Pozdrawiam i żegnam.

wczesniej podszyła sie pod ciebie inna bladziocha ,napisałyscie w tej samej minucie -NIEZAUWAZYłAS???????????pewnie to dziewczyna dziewczyna

durny temat to i durne wypowiedzi!

A moze urzadzimy demonstracje przecie opalaniu,????Było by fajnie, skwarki by as popamietały.

Co wy wygadujecie?? Z wypowiedzi kilku osob wynika ze wiele bladych to ma pryszcze i popekane naczynka bo sa blade, wiec jak sie opala to nic nie bedzie widac. Nie wiem gdzie wy sie uchowaliscie, chyba na polanie za obora w pelnym sloncu!!! Wyobrazcie sobie, ze opalanie nasila tradzik, kazdy dermatolog wam to powie. A jak ktos ma pekajace naczynka to opalanie jeszcze pogorszy sprawe!!!Niestety wedlug niektorych to wystarczy sie zjarac na heban i juz jest sie super laska, niewazne ze na ramionach popekane naczynka i przebarwienia na twarzy.Tak opalajmy sie ile wlezie... I nikogo nie chcialam obrazic, ale glupoty nie zniose.

a zeby ladnie wygladac smaruje sie kupa

tak głupoty i tych bladych panien które twierdza ze wszyskie opalone sa be , brzydkie, majazmarszczki itp itd.

bo te blade jak patrza wlustro to to wszystko widza i ze złosliwosci pisza ze to wszystko maja opalone.

ja miałam zawsze problem z pryszczykami ale od czasu jak zaczełam wystawiac ciałko na słońce (nie smarzyc sie )to pryszcze poznikały i awet zima jest ich mniej jak juz cos wyskoczy. Ja uwazam ze opalona dziewczyna wyglada ładnie i na nic tu jad i obrazaie.Ja jestem blada z koniecznosci ale w przyszłym roku apewno "musne sie słońcem" :-)

czy wy macie jakies kompleksy?chyba wazniejsze co kto ma w glowie, a nie czy ma hebanowa twarz czy porcelanowa...

ot prawda te co tu pluja jadem ie maja nic w głowach!

a ktore pluja jadem? bo dla mnie wszystkie baby sie przekrzykuja i bronia siebie nawzajem...kazdy jest inny, to chyba jest w nas fajne:) jedni bladzi, drudzy opaleni, kazdy powinien dbac o siebie i tyle.

Eh, mam takie samo zdanie jak autorka tematu. Jestem blada, można nawet powiedzieć bardzo blada i czuję się z tym wspaniale. Używam kremów z wysokim filtrem, 60 na twarz i 50 na resztę ciała. Opalenizna kojarzy mi się z pustymi uczennicami z zawodówek, oblepionymi kilogramami tapety i uzbrojonymi w długaśne, różowe tipsy. :P Myślę, że taka ochrona przed słońcem zaowocuje w przyszłości w postaci młodej i zdrowej skórki. Przed początkiem XX wieku opaleniznę uważano za pierwszą oznakę niskiego pochodzenia, arystokratki zawsze chodziły pod parasolkami i były dumne z porcelanowo-białej skóry. Przy dworze hiszpańskiej królowej Izabeli damy dworu, które jej się czymś naraziły zmuszone były opalać się, gdyż opalenizna świadczyła o degradacji statusu społecznego.

Wiele razy spotkałam się już z opinią, że blada skóra wygląda niezdrowo. Otóż moje drogie "skwareczki", "piękny", złoty brąz to nie oznaka zdrowia, tylko protest skóry przeciwko słońcu -produkuje melaninę i zmienia kolor nie po to, byście "efektownie" wyglądały, tylko by bronić sie przed szkodliwym działaniem ultrafioletu.

Droga licealistko a co mnie powiedz obchodzi czy kiedys uważano bladość za oznake arystokracji? Teraz zyjemy w innym swiecie, gdzie na szczescie ludzi nie powinno sie oceniac po takich bzdetach a juz na pewno nie bede jak Ty jedna z tych ktora szerzy jakies stereotypy w obecnej rzeczywistosci. Zal mi Ciebie, bo masz proste rozumowanie bawiąc sie w powiązania, ktore wiele razy mogą Cie zawieść niestety, a moze stety bo człowiek uczy sie na swoich błedach. A to ze lubisz bladosc i chcesz byc biala, to Twoja sprawa, tylko dziewczyno wyjdz poza prostackie myslenie o 'skwareczkach':O A czy opalona skóra wygląda lepiej - zalezy jak opalona i zalezy na kim - i nie mówimy tutaj o biologicznych sprawach, ale o estetyce, oczywiscie kazdemu co innego sie bedzie podobac. Nie ma sensu wchodzic w stereotypowe myslenie jednak, ze blade to chore, a opalone to od razu 'skwarka' i przesuszona skóra:O

Wam to tylko rzucić hasło i już się Ż R E C I E ! ! !

jak nie pstro moze miec w głowie licealistka i głupoty do powiedzenia!

Muszę zauważyć, że to nie ja zaczęłam szerzyć te stereotypy. :P Jak Kuba Bogu, tak Bóg Kubie. :)

No właśnie, może lepiej będzie, jak zaczniecie się w końcu zastanawiać nad tymi "biologicznymi sprawami". :P

niedosc ze pusta to i głupia i czytac nie potrafi!Pierwsza jadem zaczeła pluc autorka piszac w taki sposób temat.

a ty nic nie robisz przeciw biologii.Wg tego co piszesz to : niepowias sie malowac bo to nie nat., nie palic , nie pic alkoholu,niesatosowac zadnej chemii tylko naturalnie dbac o wyglad-moge sie załozyc ze tak nie robisz.Wiec po co te głupie wywody????

Ja barrrdzo dbam o biologicze sprawy,nie pije ,nie pale a do ciał stosuje jedynie błoto imydło i wode.I jestem madra i uczciwa i wogule.

blade to same pankuwy albo z sekty

taaa i niedowartosciowane licealllllistki

a kto by słuchał opini grubasa!

Banda oszołomów. :P

A tak w ogóle, to "w ogóle" pisze się osobno. :P

ci sami co słuchaja plujacej jadem bllllllllllllladochy.:-P