Czemu 40 letnie kobiety uwazaja ,że wygladaja młodziej??

hej, dzieki za komentarz :) Zgadzam sie z Twa wypowiedzia, sama sie zastanawiam jak zatrzymac latka skoro mi 30 stuknelo ;-) Interesuja mnie zabiegi nieinwazyjne, kremy itd. tak profilaktycznie. Ta kobieta to jest raczej ewenement w naszym otoczeniu, bo znam inne, ktore swietnie sie trzymaja w tym wieku - i moja siostra tez niezla jest - ale jednak ona bije wszystkie na glowe i jej mlody wyglad jest tematem rozmow ;-) Aktorki gorzej przy niej wygladaja - te mlodsze nawet. stad domyslam sie, ze geny tu sa wazne, bo zabiegi same nie wystarcza - ona nie ma kasy na zabiegi jak te aktorki i modelki, wydaje na podroze i na dzieci, na urzadzanie domu itd. Zawod ma jaki lubi, ale platny tak sobie, jej maz za to kasy by nie dal na takie "proznosci" jak zabiegi odmladzajace, zle mu zreszta biznes idzie ostatnio. Ona nie musi sie odmladzac i to jest wlasnie super.... w tym wieku. I na razie jakos wcale nie "schnie", bo taka szczupla zawsze byla odkad ja pamietam i to sie nie zmienilo, twarz byla pelniejsza w mlodosci jak widze ich stare zdjecia razem, ale to normalne ze dzieciece rysy zmieniaja sie w doroslejsze. Zapytalam ja kiedys o pielegnacje i jedno wiem: ona zawsze unikala slonca (nie lubi sie opalac bo i tak ma karnacje ladna), w zyciu nie byla w solarium oraz uzywa od 10 lat kremy +30-50 SPF na twarzy w dzien, w nocy juz od kilku lat nie stosuje kremow (pod oczy tani Soraya), bo jak stosowala zapobiegawczo to tylko miala potem wypryski i reakcje skory, wiec mowi, ze kremy jej nie sluza - te takie przeciwzmarszczkowe. Aha, i ma raczej tlusta cere. Botoxu nigdy w zyciu, ma normalna mimike twarzy a ze nie ma zmarszczek to akurat nie jest cud, bo jej mama czy ogolnie ta najblizsza rodzina swietna maja cere i w wieku 65 lat malo zmarszczek, wiec dlatego pisalam o genach. Np ja siwieje juz w wieku 30, moja siostra farbuje wlosy od dawna, bo siwieje, a ta przyjaciolka nigdy nie farbowala, bo nie siwieje. I jej ojciec ok 70 tez nadal czarny jak kruk. No geny sa wazne, mysle...

jak o siebie dbaja albo maja dobre geny, ale faceci - prawie wszyscy - wygladaja na maxa starzej. 40latek to juz dziadek... Nie wiem dlaczego tak jest ale mezczyzni strasznie przykro sie starzeja, jakby doslowny uwiad.

co do facetow, to chyba Polacy mniej oo siebie dbaja i dlatego szybciej sie starzeja po 40. Ale sa wyjatki, znam osobiscie takich "chlopaczkowatych" z wygladu 40-latkow, ze szok. nic tylko geny. Bo oni zawsze tacy byli, tylko troszeczke zmeznieli z wygladu przez lata. No i jesli szybko nie osiwieli, to spoko mozna im dac z 10 lat mniej.

hejjjka--geny genami,ale jednak ta kobieta stosuje kremy.Gdyby ich nie stosowała to nawet geny by jej w tym nie pomogły.A z twarza o dziececych rysach w wieku dwudziestu paru lat to przesadziłas. Kobieta moze bys szczupła od zawsze,ale w wieku 20,30 lat była pełniejsza nie tylko na twarzy. Jej mama tez stosuje kremy.Powtarzam,nie trzeba uzywac jakichs super kremow,wystarczy dosc dobry krem uzywany stale.Nawet majac geny w pewnym wieku brakuje juz kolagenu,więc gdyby nie kremy to i geny by nie pomogły.Geny sa wazne,ale bez "wspomagaczy"Ta Pani nie wygladałaby jak wyglada.

kobiety wygladaja mlodziej--nie wiesz dlaczego męzczyźni sie starzeja--po prostu nie wpatruja sie w lustro tak jak kobiety,nie przezywaja,ze im sadełko sie pojawi,ze zmarszczka wyjdzie.Mężczyźni nie dbaja o siebie nie tylko pod względem estetycznym,ale takze zdrowotnym.Przepracowują się,nafużywaja uzywek. Sama mam meza ktory non stop pracuje,nie dospi,bo zestresowany,z uzywek lubi piwko. Ja natopmiast nie przemęczam się,staram sie o to aby dobrze sie wyspac,nie uzywam uzywek.Lubie stosowac kremy,maseczki. Meżczyzna ktory zachowuje sie tak jak dbajaca o sibie kobieta tez dobrze wyglada. Przeceiz nawet mężczyźni umieraja szybciej od kobiet w tym samym wieku.

kobiety wygladaja mlodziej--I jako kobiecie dojrzałej nie podoba mi sie Twoja ocenia,ze "Nie wiem dlaczego tak jest ale mezczyzni strasznie przykro sie starzeja, jakby doslowny uwiad." Jak zaczniesz pracowac ponad swoje siły,jak bedziesz zestresowana,nie dospana to wtedy bedziesz wygladała gorzej niz Ci meżczyźni o ktorych tak piszesz. Nie biore pod uwage mężczyzn ktorzy nie przemeczaja sie,ale lubia sobie popic,bo wiadomo,ze alkohol nie konserwuje tylko wyniszcza. NIeraz mozna zobaczyc pary ktore ida ze soba.Ona zadbana,fajnie wygladajaca,a on,nawet moze byc w jej wieku wyglada troszke jakby starzej.Tylko,ze on czesto na jej wyglad i samopoczucie pracuje kosztem swojego wygladu i samopoczucia.

"dzieciece rysy twarzy w wieku 20 paru lat - przesadzilas" - ehm, ja nic nie pisalam o wieku "20 paru lat", chociaz wtedy jak byla na studiach to wygladala na 15-17 wg wielu ludzi i facetow co bylo "problemem", ale jak obie z moja siostra byly nastolatkami w liceum to mialy okraglejsze buzie niz dzisiaj - to widac na fotkach ze studniowki np. I jesli chodzi o wage, to byla w klasie maturalnej taka sama (pytalam - 49 kg i dzis tyle samo z wahaniami o 2 kg ponoc), ale twarz przez lata sie zmienila, wyszlachetniala po prostu. Niektorym to sluzy - to w koncu tez proces starzenia -- a innym nie: innym sie rysy z wiekeim wyostrzaja, ale jak sa "miekkie" w mlodosci to ladniej sie starzeja, moim zdaniem :) Aha, ja np. zauwazylam u mojej kolezanki z nadwaga, ktora ma 42 lata obecnie, ze ona ma duze cialo (ksztal gruszki ale gruba) i b. szczupla twarz bez podwojnego podbrodka!!!! A wiec wyglad twarzy nie zawsze idzie w parze z tusza i waga. I przeciwnie, sama jestem szczupla ale mam okragla, troszke pyzata twarz, na zdjeciach tylko glowy i ramion wygladam na grubsza niz w realu! I wcale mnie to nie zachwyca ;) Jak chudne, to najpierw cialo, twarz pozostaje taka jaka byla...Podczas gdy u innych najpierw widac schudniecie na twarzy. Na to nie ma reguly, wg moich obserwacji.

hejjjka---Owszem,nie pisałas o zdjeciach tamtej kobiety gdy miała lat 20 pare.Po prostu chciałam Ci tylko napsiac,ze majac 20 pare lat nie ma sie juz rysow dziecka.Jezeli napisałas o rysach dziecka na zdjeciach,to sa zdjecia jak przed chwila napisałas z lat gdy była nastalatka,gdy zaczeła studiowac.A duza roznica jest w\pomiedzy nastoletnimi latami a juz np.po 25 roku zycia. Sylewtka moze sie całkiem nei zmieniac,ale jednak jest nawet minimalna rzonica pomiedzy latami wczesnej młodości a dojrzałosci. Twarz nie "szlachetnieje"jak to napisałas.Rysy ostrzeja z biegiem lat lub sie zaokrąglają. Cos mis ei wydaje,ze obie chcemy przekonac sie nawzajem do swoich racji.Wiec prawda jak zwykle stoi po srodku :-) LICZĄ SIE GENY(Twoja racja)ALE BEZ WSPOMAGACZY GENY NA NIC SIE ZDAJA BĘDĄC JUZ W WIEKU W KTORYM ORGANIZM POWOLI ZACZYNA SIE STARZEC OD SRODKA(to moja racja);-)

Ja nie probuje nikogo przekonac do mojej racji, a i Tobie racje ogolnie przyznalam juz na wstepie naszej dyskusji :-) Ja uwazam, ze niektorym rysy szlachetnieja -- no dajmy na to do 45. roku zycia, haha -- gdy sa w mlodosci wczesnej b. miekkie i dziewczece (u kobiet), a potem sie wyostrzaja, ale nigdy nie staja sie naprawde ostre czy twarz wychudzona jak u szczurka, ani tez nie staja sie rozlane jesli ona nie tyje z wiekiem jak wiele kobiet to jednak czyni zwlaszcza po ciazach (a propos "szlachetnieja": to nie jest "moje" okreslenie, raczej je zaczerpnelam z innych zrodel, artykulow na tematy "urody z wiekiem" itd, natomiast sama zaobserwowalam u niektorych kobiet czy mezczyzn tez :-) moze tu chodzi o to, ze jak ktos mial pelniejsza twarz i mieksze rysy niz inni mlodzi, to mniej bylo widac jego urode wtedy,niz jak ta pyzatosc z wiekiem odeszla i pokazaly sie kosci policzkowe, ladny zarys zuchwy, nadal jednak brak obwisow, drugiego podbrodka i zmarszczek (tak jest u tej przyjaciolki teraz w wieku 40). Potem to juz inna para kaloszy, ale to chyba u kobiet po menopauzie sie duzo psuje, kolo 50?? Choc nie u wszystkich, Audrey Hepburn b. pieknie sie zestarzala. Zawsze bylo widac u niej urode, az do smierci.

az musialam znalezc jej fote (prywatna czyjas) na 2 lata przed smiercia w wieku 61 lat: http://images.google.no/imgres?imgurl=http://www.richardsimpkin.com.au/Rich%2520%26%2520Famous/audrey-hepburn.jpg&imgrefurl=http://www.richardsimpkin.com.au/Rich%2520%26%2520Famous/Rich%2520%26%2520Famous.htm&usg=__KW3KFGB-wr_vfBLiZ1xI3wv6wDc=&h=303&w=400&sz=33&hl=no&start=14&sig2=qJqcDeLR5OYwHHvUo6_VEQ&um=1&tbnid=hh6RMRZi467j4M:&tbnh=94&tbnw=124&prev=/images%3Fq%3Daudrey%2Bhepburn%26ndsp%3D18%26hl%3Dno%26lr%3D%26sa%3DN%26um%3D1&ei=QxkUS52pFZOy-Aa41tj_Dw oj, dlugi ten link ;-)

A ja mam 38 a wszyscy daja mi po 40

Szanowne Panie... czytam i czytam i zastanawiam sie o co chodzi w tej dyskusji? czy o wymiane porad co uzywac i jak zeby powstrzymac proces starzenia sie? bo niewatpliwie nikt temu nie zaprzeczy, ze po 40-tce czlowiek zaczyna sie starzec i wszystko zalezy od tego jak szybko ten proces postepuje.... czy chodzi moze o to zeby obrzucic blotem facetow z wlasnego pokolenia za to ze nie wygladaja jak mlodzi chlopcy z pierwszych stron czasopism kobiecych? ciekaw jestem co by Panie powiedzialy gdyby wasz facet nagle wydawal miesiecznie setki zlotych na ciuchy, kosmetyki i rozne zabiegi odmladniajace??? napisac, ze faceci po 40-stce to dziadki przekracza granice dobrego wychowania i szacunku. Jestem facetem po 40-tce i smuci mnie gdy czytam te wszystkie negatywne oceny ktore tutaj padaja pod "naszym" adresem od kobiet wlasnie z naszego pokolenia, ktore wywyzszaja mlodych chlopcow tylko za to ze sa mlodzi i seksualni....za cos, co jest normalne w ich wieku i przychodzi za darmo. To smutne i zenujace, ze dojrzale kobiety moga byc tak powierzchowne i trywialne. pozdrawiam...Z.Freud

ja jestem stara i mam solarium hihi

Czemu ma sluzyc ten temat?Dla mnie wieksza porazka jest jak mloda panna jest gruba niezadbana i wyglada na 30 pare lat.

dorcia33 to,ze ktos jest gruby nie oznacza,ze jest zaniedbany.Tusza to nie tylko wynik dobrego apetytu,ale tazk echorob,przyjmowania niektorych lekow. A nawet jak ktos cierpi na obzarstwo ,to nie oznacza,ze jest zaniedbany.On mogl zaniedbac swoje zdrowie ,sylwetke,a nie siebie calego,bo taka grubsza osoba nie musi smierdzieec potem ,brudnym ubraniem. Znaw wiele pan szczupłych w kazdym wieku ktore po prostu smierdza,a znam wiele osob w różnym wieku ktore maja nadwage,a nawet sa otyłe i doslownie miło koło nich przebywac,bo pachną,sa czyste.

dlaczego jak gruba i zaniedbana to wygląda na 30 parę lat ? To przepraszam, taki wygląd jest charakterystyczny dla tego wieku ? :O

hihi jaki durny topik.Zabawa setna.Motorem dobrego wygladu i atrakcji jest mądrość.W towarzystwie madrej kobiety nikt sie nie nudzi,lecz dobrze czuje.Głuptas i tłumok niezależnie od ilosci posiadanych lat jest załosny i małoatrakcyjny.Jesteście śmieszni....

niektore kobiety wygladaj lepiej po 40-stce ale wiekszosc to pasztecieje po 40-stce.

Prawda.Niektore kobiety wygladaja duzo lepiej po 40 niz wtedy gdy były młodsze.

hey ... mam 20 lat .... mój były chłopak ( lat 21) odszedł do 30 letniej kobiety .. tak z dnia na dzień .... powiedział że nic go do mnie nie ciągnie .... wszyscy mówią że ona jest brzydsza itp a on mimo wszystko jest z nią a nie ze mną .. dlaczego bo ja tego nie rozumiem ????? co mężczyźni widzą w starszych przeciętnych kobietach ? liczą na cuydowny sex ? fantastyczny związek czy co takiego ?

nie powiem ... nie smuc sie,Ty bedziesz fajna laska a ona bedzie stara baba i ten jej dupek módy bedzie sie za toba ogladał.

widocznie jestes pusta

dziś kobiety o siebie dbają mają dostęp do takich książek jak "Co ma do tego wiek?" Robin McGraw, jest masa świetnych kosmetyków...wyglądać dobrze w wieku 40, 50 a nawet 60 lat to nie problem

wiewiórka97---Dbaja te, co kase mają. Piszesz,ze wygladac dobrzew wieku 40,50,60 to nie problem...Zapytaj kobiet w kazdym wieku,co pieniedzy nie maja na to zadbanie czy dla nich to nie problem.

Moje drogie, sprawcą zamieszania sa przede wszystkim geny. sa dziewczyny , które mają 20 lat i wyglądają na 35 a i takie , które mają 40 a dają im 27 góra. Dodatkowo pielęgnacja, kosmetyki i sensowny tryb życia . Co do kosmetyków jest w czym wybierac , zwłaszcza , ze nauka się rozwija. Trzeba dużo spać i się ruszać . Ja sama używam preparatów Dermatopoietina - polecam , bo powodują , ze skóra sama się " odmładza" ( zasługa peptydu). No i papierosy - ZERO!

Co za bzdury z tymi genami.Uczepiliscie sie tych genow. Moja ciotka ma 70 lat i wyglada młodziej,mimo,ze nie uzywa jakichs tam kosmetykow.Jej córka ma 46 lat i wyglada na swoj wiek,nawet nieraz na wiecej,a uzywa jakies tam kosmetyki. Tylko,ze ciotka w zyciu nie naparcowała sie bardzo,organizm na zdrowy i wyglada jak wyglada. A kuzynka,docys ciezko pracuje,czasami cos zdrowie jej szwankuje. Geny sa tylko wtedy odpowiedzialne za wyglad gdy osoba nie jest zapracowana za bardzo.Nie choruje. Przestancie z tymi genami.

ale to nie jest koniecznie tak, że jak matka długo młodo wygląda, to jej dzieci też. Geny dziedziczy się nie tylko po matce przecież. Styl życia jest oczywiście ważny, używki, choroby, sposób odżywiania się - no wiadomo. Ale niektórzy naprawdę długo wyglądają młodo wcale się nie oszczędzając jakoś szczególnie. Szczęściarze.

OK.wiem,ze dziedziczy sie geny po przodkach,nie tylko tych najblizszych,ale niestety nikt mnie nei przekona,ze bez kosmetykow kobieta wyglada młodziej tylko dzieki genom.Moze wygladac młodziej,ale bez przesady,nie o 10 lat czy wicej.Max 5 lat młodziej mozna wygladac bez jakichkoliwek kosmetykow.

mozna wygladac, bo znam taki przypadek, ktorej wszyscy tyle albo i WIECEJ odejmuja, i czy sami maja 20, 30 czy 50 -65 lat, to jej wiek zawsze zgadauja na max 27, a ma 40 w tym roku. To moja kuzynka, ktora moglaby byc moja matka, bo jestem 20 lat mlodsza, ale biora nas za siostry a nie moja matke - regularnie i to o roznicy wieku max 5-7 lat!! Ja wygladam jak dzieciak, ale ludzie wiedza, ze mam 20 i jej daja tylko 5 lat wiecej ,a ci mlodsi 7. Juz nie wiem ile razy to slyszalam - ciagle sie ludzie dziwia, ze tak mloda ma urode - bo to twarz, gladka i jedrna i niepomarszczona i ogolnie sylwetka sie liczy + zachowanie nie starej matrony tylko "cool", na luzie -- super, tez tak chce w tym wieku! wierze w geny, mam na to zadatki ;-)

Już niedługo, bo czas mija, mija, mija... ;) Nawet nie wiecie, jak to będzie szybko. Ja mam 31 lat i nie wiem, gdzie te lata zleciały, gdzie to minęło :) Takie jest życie. Czuje się tak samo, jak wtedy gdy miałam 25 i śmiem twierdzic, że wciąż tak wyglądam. Ale jeśli nie, to nie :) Za żadnych młodszych się nie biorę, bo mam męża. :O Nigdy nie rozumiałam pogardliwych wypowiedzi dotyczących wieku. Moja mamazawsze mówiła: nie ośmielać się kogoś poniżać z tytułu wieku, po prostu urodziłaś się później, ani to twoja zasługa, ani wina tego, co urodził się wcześniej. Śmieszne są takie tematy, naprawdę. A ludzie wyglądający 10-15 lat młodziej są. Właśnie moja mama jest przykładem, zawsze myślano, że kłamie na temat wieku, że się postarza, że sobie jaja robi. Gdy była stateczną matką sporych dzieci, to ją zadziewczynę brali. Wiec zdarza się to.