Głupoty jakie kobiety robią w łóżku, myśląc ze to na nas działa

temat powstal pod wplywem tematu : Głupoty jakie faceci robią w łóżku, myśląc ze to na nas działa? Podawajcie panowie co my takiego zlego robimy? Moze udzielicie nam wskazowek i wiecej takich bledow nie bedziemy robic. To dla waszego dobra ;-)

tłumia swoje podniecenie podczas gry wstepnej a potem leża jak kłody w oczekiwaniu nie wiadomo czego

tyle tego że za dużo by pisać. Tu poprostu potrzebna jest miłość i praca nad udoskonalaniem swej kobiety.

Głównym problemem w moim poprzednim związku było to, że moja eks kobieta ... nic nie robiła. Po prostu zachowywała się jak zimna kłoda, a tylko ja się starałem.

rzucają się bez sensu jak wyjęte z wody ryby myśląc że w ten sposób okazują temperament

a wiec co dokladnie powinnysmy robic aby was zadowolic? Co wam sei najbardziej podoba a czego nie znosicie?

Ja np. nie znoszę jak kobieta gryzie moje brodawki. Nie wiem co niektóre w tym widzą fajnego, ale mi się wtedy odechciewa seksu.

bardzo bym chciala, zeby faceci sie wypowiadali na poruszony przez autorke topic... panowie do dziela! :)

poszukująca zapytaj się swojego chłopaka. Zagraj z nim w gierkę, co cie wnerwia a co pasjonuje w moim zachowaniu w łóżku.

Van, a w poradnikach męskie brodawki są zaznaczone jako miejsce erogenne :S

qwew - no bo tak jest. Tylko że nie trzeba ich koniecznie gryźć, mi wystarczy całowanie albo lekkie ssanie.

no właśnie - czy mam rozumieć, że panowie nie rozmawiają ze swoimi partnerkami na ten temat? :) Mój mąż nie znosił żadnych pieszczot jąder w trakcie stosunku, poprosił żebym tego nie robiła, bo nie sprawia mu to przyjemności, wręcz przeciwnie, stresuje i rozprasza. A po 5 latach przez czysty przypadek okazało się, że nie tylko przestało mu to przeszkadzać, ale jeszcze na dodatek jest bardzo podniecające :P Kobieta wie o was tyle, ile jej powiecie i pokażecie ;)

mnie jedna szczypala i gryzla w sutki , tak bolalo za chcilem jej pierdolnac a inna tak mi pena zassala ze byl pare dni siny i bolal jak niewiem ,, troche possac mozna ale bez przesady :-( inna wsadzala mi palce w d... :o aco ja pedal czy obojniak by do przyjemnie odczuwac ? takie bywaja madrale miedzy wami :o:o:o

bo widzisz... ja poczytać jakieś opowiadanka erotyczne, to tam jest wspomniane o lekkim zahaczaniu zębami... a w niektórych wręcz o jakichś kobietach z temperamentem które kogoś np podrapały i to było takie sexi... zgłupieć można w każdym razie dzięki za opinię (ja nie gryzę ale fakt że drażnię... może nie tak jak trzeba :/)

i co, nie można odsunąć jej ręki, czy twarzy i powiedzieć: \"kochanie, nie tak mocno\"?

hech, tu na forum pisują faceci którzy chcą tego wkładania czegoś w tyłek (nawet ostatnio był co najmniej jeden taki temat, o gostku który się cieszył z palca w swoim tyłku)

no to co za problem zapytać faceta czy czasem mu to drażnienie nie przeszkadza? A co do drapania, to ja nie mam nic przeciwko :) Np. po plecach

a wiec podsumujmy czego mamy NIE ROBIC: - nie lezec jak kloda - nie gryzc brodawek - nie ssac za mocno Piszcie dalej, a na pewno pomozecie niektorym z nas :)

aaaa widzisz ta co misutki gryzla tak mi plecy zorala ze mam blizny idiotka :-(

Robią to co im się każe :P Może to \"karze\" za mocne słowo ale kiedyś podczas luźnej rozmowy coś tam powiedziałem że chciałbym by dziewczyna zwyczajnie usiadła mi na twarzy. Wieczorem tu leciuteńki seksik, taki bardziej sof. Bez szarpaniny ostrej jazdy od tyłu, ciągnięcia za kudły, spermy fruwającej po całym pokoju, no wiecie ( a może nie, wasz problem) . Laska (moje eks :-( kochanie) pakuje się na mnie z dupskiem. Chyba trochę nie zrozumiała klimatu naszego zbliżenia tylko sugerując się tym co powiedziałem jej wcześniej, nie jako na \"siłę\" chciała zabłysnąć.

hmm... nie rozumiem... każda rzecz, którą robimy w łóżku to tylko propozycja, oboje szukamy różnych sposobów, żeby sprawić sobie nawzajem przyjemność. Jeśli partnerowi coś nie odpowiada, powinien dać jakiś sygnał - powiedzieć wprost, gestem, czy przynajmniej wyrazem twarzy. I na odwrót, jesli coś jest fajne, mruczy się: \"zrób to jeszcze raz\", albo \"chcę więcej\" itd.

nie wsadzajcie palców w dupę!

heh... jakbym miała dłużej studiować ten topik, groziłoby mi zostanie kłodą, bo bałabym się cokolwiek zrobić... jeszcze okazałoby się że partner myśli o moich staraniach per "pakuje się z dupskiem"

e tam :D :P dla mnie wniosek jeden: jak się ludzie nie potrafią porozumiewać i nie ma między nimi więzi, nie powinni uprawiać seksu. ALbo niech się godzą z tym, że ich partner/ka nie zrozumie i pełnej satysfakcji z tego nie będzie - taka ruletka, utrafi-nie utrafi, odgadnie-nie odgadnie :D

ja nie mam tego problemu, byc moze zabrzmi to dość staromodnie ale sekret tkwi w rozmowie. Przeciez to jedyny zloty srodek na tego typu sytuacje. Jezeli myslisz ze facet sie domysle jak chcesz byc dupczona i na odwrot to sie grubo mylicie. Po co sie meczyc latami ze wklada paluchy nie tam gdzie trzeba i w dodatku za mocno jak 15 min rozmowa zalatwi wszystko Pozdro :)

dokładnie! :)

4 punkty i juz ci za duzo do zapamietania :D no to sie zmywam bo jeszcze zadyszki od myslenia dostaniesz

a po co dziewczyna ma zapamietywać Twoje 4 punkty - chcesz z nią seks uprawiać? Myślisz, że nie ma facetów, którzy na odwrót, lubię to, czego Ty nie cierpisz? Nie istnieją uniwersalne patenty dla wszystkich facetów i kobiet.

lubią :D

qwew... właśnie \"starania\'\' i to jest śmieszne. Seks to czerpanie satysfakcji tylko dla jednej osoby. Na wszystko jest czas i moment... nawet na takie zachowanie. To że jej zasugerowałem że tak chciałbym wcale nie musiało spowodować że musi to dla mnie robić. Tym bardziej że to w nijak nie pasowało do nastroju...jaki panował.