Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość liluśka

angina ropna ---jak leczyc

Polecane posty

Gość kolebka
ja mam anginę ropną od 3 dni od wczoraj biorę antybiotyk a od 2 dni nie mogę nic pić i jeść ten ból jest nie do zniesienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja podobnie, w zeszłą niedziele dostalam temperatury gardło zaczeło okropnie boleć, cała byłam rozbita dostałam antyubiotyk po 2 dniach mi przeszło ale 3 dnia wszystkie objawy wróciły, a ból gardła był nie do zniesienia, dziś lekarz stwierdził angine ropna dostałam nowy antyubiotyk Zamur 600 i od nowa tydszien siedzenia w domu. Mówił tez zeby plukac jak coś solanka bo tabletyki do ssania sa bez sensu przy takim bólu podczas przełykania. Narazie zarzyłam 2 tabl i czuje sie duzo lepiej. Życzę wszystkim chorym szybkiego powrotu do zdrowia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ból nie do opisania ...
Witam. w poniedziałek wieczorem czułem że zaczyna mnie boleć gardło ... W wtorek rano miałem już gorączkę 38 stopni i ból gardła nie do opisania po południu zdecydowałem się iść do lekarza. On stwierdził że to angina ropna ale mówi że jak początek to spróbujemy to leczyć lekami homeopatycznymi (jakieś zasrane granulki) Brałem ich łącznie po 25 3x dziennie ... oczywiście nic nie pomagało ... jest czwartek za sobą mam 2 nie przespane noce bo jak tu spać z takim bólem gardła ... dzisiaj idę do tego samego lekarza ciekawe co teraz powie ... Czuje się wykończony ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania A
czesc sluchajcie mam duzy problem poniewaz jestem w anglii a od trzech dni meczy mnie angina ropna lekarze tutaj przepisuja tylko paracetamol na wszystkie choroby a jedyny antybiotyk jaki tutaj mam z Polski to Duomox 1g jak moge sie leczyc objawy wogole nie ustepuja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DR.dr
Płukaj solanką pare razy dziennie. Ja miałem angine ropną i to pomogło. Mam dość antybiotyków! Paracetamol na gorączke też pomoże;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Biotechnolożka
Ale cuda na kiju tu przeczytałam :) Od kiedy antybiotyk otrzymuje się syntetycznie? Syntetyczne są sulfonamidy. Od kiedy srebro nie jest chemią? Jest w układzie okresowym Mendelejewa? Jest. A więc? Antybiotyki otrzymuje się z drobnoustrojów, głównie promieniowców, które żeby przetrwać naturalnie bronią się przed takimi zarazkami jak my w swoim własnym środowisku. Te substancje obronne izoluje się z odpowiednich szczepów, często gęsto rekombinowanych, czyli przetworzonych genetycznie w taki sposób żeby produkowały więcej tej dobrej substancji (żeby były wydajniejsze i wystarczały na potrzeby człowieka). Na głupiej wikpedii nawet definicja antybiotyku zaczyna się od słów "NATURALNE wtórne produkty metabolizmu drobnoustrojów". Niszczą przede wszystkim bakterie, często przyjmowane nawet naturalną florę bakteryjną człowieka (poza chorobotwórczą) - dlatego wówczas lekarz zaleca także środki osłonowe np. na wątrobę. Ale po to jest dokładny wywiad lekarski żeby powiedzieć, że już się przyjmuje któryś antybiotyk z kolei. Poza tym kurację trzeba kontynuować jeszcze jakieś 3 dni po zaniku objawów, bo niektóre antybiotyki są bakteriostatyczne, a nie bakteriobójcze (czyli powodują ZAHAMOWANIE wzrostu bakterii chorobotwórczych, a NIE ZABICIE ich, więc mogą powrócić w razie przerwanej kuracji) A jak ktoś ma jeszcze jakieś "ale" co do chemii to niech sobie najpierw porządnie przetrzepie lodówkę. Tam jest dopiero chemia. A czy na opakowaniu z napisem KEFIR macie wymienione w składzie również drożdże kefirowe? bo jak tylko bakterie to jest to tylko napój o smaku kefiru. (W Polsce kefir produkują tylko 2 zakłady produkcyjne). Ser też często nie jest serem (to z wyprzedaży w hipermarkecie to nie ser) Zdaję sobie prawę ,że ten post pewnie i tak do nikogo tu nie dotrze, ale poczułam się w obowiązku uświadomić choć garstkę tych, którzy uparcie tkwią w swoich niekonsekwentnych poglądach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o anginie
angina to paiorkowiec, który liże stawy a kąsa zastawki serca i kłębuszki nerkowe przyczyniając się do kalectwa lub śmierci. Jedyna rada to zrobienie wymazu na posiew i antybiogram, by trafić na adekwatny antybiotyk. Antybiotyk brać wg wskazówek lekarza i minimu 5 dni. W przeciwnym razie, mimo rzekomej poprawy, paciorkowiec może ze zdwojoną siłą powrócić. Po wyleczeniu prowadzić zdrowy tryb życia, by zmusić układ immunologiczny do pracy. Innej sensownej rady nie ma!!! W skrócie: 1.prawidłowe odżywianie 2.wysiłek fizyczny rekreacyjny na poziomie potu 3.higiena w pełnym tego słowa znaczeniu 4.pozytywne nastawienie psychiczne Szczegóły na www.vademecum.zdrowia.prv.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o anginie
Przyszłość medycyny Współczesna medycyna i medycyna przyszłości nie będzie polegała na tabletkach, zastrzykach, operacjach chirurgicznych, lecz na stymulacji(środkami zarówno fizycznymi jak i psychologicznymi), wręcz zmuszaniu Układu immunologicznego do obrony i walki z infekcją chorobotwórczą” poprzez spełnianie 4.warunków determinujących zdrowie: 1)odżywianie, 2)wysiłek fizyczny,3) higiena,4) pozytywne nastawienie psychiczne; krótko mówiąc, dzięki higienie w pełnym tego słowa znaczeniu). Będzie to najsensowniejszy, zarazem najtańszy sposób na zdrowie i życie. W przeciwnym wypadku ludzkość ulegnie zagładzie biologicznej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jeszcze o anginie
"angina to paciorkowiec, który liże stawy a kąsa zastawki serca i kłębuszki nerkowe przyczyniając się do kalectwa lub śmierci" TO powyżej jest powtarzaną do znudzenia formułką nie mającą nic wspólnego z rzeczywistością. W necie czegoś na temat statystyki powikłań po anginie nie ma - może ten mądrala co wpisuję tą głupotę ja mantrę - poda jakiegoś linka z danymi statystycznymi. "Otoczki z kwasu hialuronowego podobnie jak wszystkie inne otoczki bakteryjne mają właściwości antyfagocytarne. Chronią bakterie rosnące na powierzchni śluzówek przed zabiciem przez fagocyt. Otoczki opóźniają także proces rozpoznania bakterii przez układ odpornościowy człowieka, jednak nie chronią przed nim całkowicie, bowiem wiadomo, że NIELECZONA ANGINA PACIORKOWCOWA ULEGA SAMOWYLECZENIU..." http://www.google.pl/search?hl=pl&q=http://w ww.pg.gda.pl/chem/Katedry/Mikrobiologia/nowy/mikroII/Paciork owceinstrukcja.doc.&btnG=Szukaj+w+Google&lr= I nie dajcie się straszyć powikłaniami - bo to jest tylko po to żeby sprzedać więcej antybiotyków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do biolożki
moja droga, ignorując publicznie antybiotykoterapię, posądzając kogoś o mantrę by tylko sprzedaż antybiotyków utrzymać na wysokim poziomie, ignorując skutki anginy, i pisząc, że jest samowyleczalna, chyba napisałaś "co wiedziałaś", bo ta Twoja wiedza jest błędna i po prostu szkodliwa. Oto co podają oficjalne źródła: Czy zakażenie paciorkowcem jest niebezpieczne dla zdrowia? Drobnoustrój ten jest szczególnie niebezpieczny, ponieważ może powodować chorobę reumatyczną, jak i ostre zapalenie nerek. Ten, jak inne paciorkowce wytwarzają co najmniej 20 toksycznych związków niszczących tkanki chorego. Najważniejsze z nich to streptolizyna O i S, powodujące rozpad czerwonych ciałek krwi (erytrocytów) i uszkodzenia innych komórek. Paciorkowce wytwarzają również inne toksyny, w tym takie które wywołują wysoką gorączkę, jak też egzotoksynę A – która odpowiada za zespół wstrząsu toksycznego. Leczenie anginy paciorkowcowej Angina bakteryjna wymaga porady lekarza. Wczesne podanie antybiotyku w anginie paciorkowcowej może zapobiec powikłaniom w postaci ostrego kłębkowego zapalenia nerek i choroby reumatycznej. Brak poprawy po 3-4 dobach antybiotykoterapii może świadczyć o nieskuteczności stosowanego leku (jeśli lek był przyjmowany w odpowiednich dawkach z zachowaniem zalecanych odstępów czasowych). Leczenie anginy paciorkowcowej, którego celem jest przede wszystkim eliminacja drobnoustroju, powinno być prowadzone przez 10 dni. Problemem staje się szybko narastająca ilość szczepów bakteryjnych opornych na stosowane antybiotyki. W każdym przypadku niepowodzenia w leczeniu anginy należy również rozważyć inną jej przyczynę – np. mononukleozę zakaźną. U dzieci po przebytej anginie paciorkowcowej należy wykonać badania laboratoryjne: OB, leukocytozę, ogólne badanie moczu, aby nie przeoczyć powikłań w postaci kłębkowego zapalenia nerek czy gorączki reumatycznej. Przy okazji znajdę i podam cytat z artykułu gdzie autor podaje: paciorkowiec anginy liże stawy a kąsa zastawki serca i kłębuszki nerkowe. A czym to grozi, to każdy, za przeproszeniem, tłuk powinien to wiedzieć, a nie tylko biolożka. Sorki, ale swoim aroganckim językiem, już po raz kolejny, mnie sprowokowałaś. Myślę, że Forum jest po to by pomagać, a nie ubliżać i wywyższać się. Pachnie mi powiedzenie: wyżej s*a niż d**ę ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jeszcze o anginie
Nie będziesz musiała długo szukać- bo ta głupia formułka jest cytowana w co drugim artykule o anginie. Mnie chodzi o STATYSTYKI MEDYCZNE powikłań po anginie - konkretnie jaki procent ludzi ma takie powikłania. Oto co podają oficjalne źródła: Zaobserwowano, że u części chorych z anginą paciorkowcową, KTÓRZY NIE BYLI LECZENI ANTYBIOTYKAMI, OBJAWY CHOROBY USTĘPUJĄ MIMO WSZYSTKO SAMOISTNIE PO KILKU DNIACH. Jednak osoby te pozostają nosicielami paciorkowców przez kilka miesięcy. U osób leczonych antybiotykami nosicielstwo paciorkowców jest na-tomiast znacznie rzadsze. http://www.grabieniec.pl/pokaz_artykul.php?id_artykulu=206 Wybitny polski otolaryngolog prof. Jan Miodoński w jednym ze swoich artykułów na temat migdałków napisał, że ILOŚĆ PUBLIKACJI NA TEN TEMAT MA SIĘ ODWROTNIE PROPORCJONALNIE DO ISTOTY ZNAJOMOŚCI ZAGADNIENIA, czyli że pomimo ogromnego piśmiennictwa na temat migdałków ścisłość naszej wiedzy w tym zakresie pozostawia wiele do życzenia. http://www.czytelniamedyczna.pl/nm_ry09.php A z tonu Twojej wypowiedzi wnioskuję, że paciorkowiec już polizał Ci nerwy i pokąsał mózg. :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masz rację....
Zdaję sobie prawę ,że ten post pewnie i tak do nikogo tu nie dotrze, ale poczułam się w obowiązku uświadomić choć garstkę tych, którzy uparcie tkwią w swoich niekonsekwentnych poglądach Ww. cytat z posta PT Biolożki jednak świadczy o tym, że masz rację z porzekadłem: wyżej s** niż d*** ma. Bo kto to widział użyć takich słów: ..że ten post i tak do nikogo nie dotrze.... i wszystkich Forumowiczów rzucać do jednego worka..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Biotechnolożka
Co do wrzucania ludzi do jednego worka i czepiania się słówek... jest subtelna różnica między sformułowaniem: "...że ten post pewnie i tak do nikogo tu nie dotrze..." a "...że ten post i tak do nikogo nie dotrze..." Moje zdanie, w przeciwieństwie do Twojego pseudocytatu, zawiera pewną słabiutką nutkę niepewności (bo przecież gdy ktoś mówi "pewnie tak jest", to po prostu przypuszcza lub zakłada na podstawie wielu przesłanek, że tak jest i dopuszcza występowanie wyjątków pośród większości, potwierdzających zarysowaną regułę). Co jednak nie zmienia faktu, że w Twoim przypadku raczej się nie myliłam, więc nie ma się co pultać. (Poza tym cytujesz osobę podpisaną "Biotechnolożka", nie "Biolożka") Wracając do tematu... Skoro już cytujesz pochodzące z mojej uczelni materiały przeznaczone dla studentów (każde dziecko wie, że takie materiały są niepełnowartościowe bez komentarza wykładowcy), to może nie wyrywaj cytatu z kontekstu... Nie możesz stwierdzać równoważności samowyleczenia z brakiem powikłań. Dalej masz wyraźnie napisane, że paciorkowce wytwarzają także steptolizynę, toksynę bardzo podobną do białek na komórkach serca człowieka. W efekcie, jeśli nie wyleczy się anginy DOŚĆ SZYBKO organizm wytwarzając odporność przeciwko paciorkowcom wytwarza zarazem odporność przeciw komórkom serca. Syndrom ten nazywamy gorączką reumatyczną, która może wystąpić po anginie (POWIKŁANIE po anginie) i poważnie uszkodzić serce. Dlatego tak ważne jest wczesne zgłoszenie się do lekarza - samowyleczenie nie oznacza braku powikłań - są nieuchronne gdy organizm jest słabszy i stosunkowo za długo boryka się z chorobą (a wydolności organizmów różnią się między sobą, niektóre organy nie wyrabiają i poddają się w walce z patogenem) - w źródle nie podane jest po jakim czasie następuje samowyleczenie i gwarantuję, że nie mówimy tu o czasie rzędu 3-4 dni, z jakim mamy do czynienia przy stosowaniu terapii. Ale jeśli miałabym oszacować na podstawie swojej wiedzy - stawiałabym na minimum 10 dni. - ostre zapalenie gardła (angina), w większości wywoływane przez wirusy, może mieć też podłoże bakteryjne, co jest znacznie bardziej niebezpieczne i wymaga interwencji lekarskiej. Bakterie są znacznie bardziej skomplikowanymi organizmami i potrafią nabywać oporność zarówno na leki jak, i na działania obronne ludzkiego systemu immunologicznego (układu odpornościowego). Dodatkowo wytwarzają substancje, które mogą uszkadzać komórki znacznie oddalone od bakterii (np. wymieniona streptolizyna w przypadku paciorkowców). Właśnie mam anginę ropną, a zarazem potworny ból gardła. Nie zamierzam bezczynnie czekać, aż nastąpi samowyleczenie. Zdecydowanie stawiam na terapię, w moim przypadku przeciwbakteryjną antybiotykową (Amoksiklav) plus łagodzącą objawy: tabletki do ssania, musujące tabletki przeciwzapalne (Ascalcin) i płukanki szałwią lub roztworem wody utlenionej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Biotechnolożka
poza tym... O pomoc w sprawie choroby pyta się lekarza. Na forum, każdy jest anonimowy i może pisać co mu się żywnie podoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A_QQ_
"- ostre zapalenie gardła (angina), w większości wywoływane przez wirusy..." Jeżeli angina ma podłoże wirusowe to po co antybiotyk????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Biotechnolożki
wreszcie ładnie i sensownie podsumowłaś temat, za poprzednie kłótnie przepraszam. A Ciebie, na przyszłość, proszę o używanie bardziej wyważonych słów, przecież to nic nie kosztuje, więc po co robić sobie anonimowych - forumowych wrogów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość retoryczne pytanie
czy w przypadku chronicznej anginy nie lepiej usunąć migdały i nie dopuścić do powikłań w postaci choroby nerek, serca, stawów? Cóż po migdałach (największych węzłach chłonnych, przechwytujących infekcje chorobotwórcze) jeśli nie spełniają zadania? Wniosek: migdały warto mieć, ale zdrowe, z chorymi won!!!!!!!!! Proszę o wypowiedź osoby, które pozbyły się migdałów, czy bardziej podatne są na różne choroby gardła ( wirusowe/bakteryjne) czy mniej, i jak wygląda zdrowotność serca, stawów i nerek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawostka.....
Istotna ilość bakterii odporna jest już na antybiotyki, ale wrażliwa na roztwór soli!!!!! Zatem, czasem warto spróbować przepłukać gardło roztworem soli. Ja tak np. usunąłem z gardła klebsiellę!!!!!!!! Równie groźną jak paciorkowiec anginy!!!O usunięciu anginy nie wypowiem się, gdyż nie mam już od wielu lat migdałów. Moja technika: płukanie gardła + wciąganie roztworu kazdą dziurką nosa osobno, aż poczuje się roztwór w gardle. Po zabiegu z roztworem soli inhalacja inhalolem (miska z wodą doprowadzoną do lekkiego parowania i kilka kropel inhalolu, nakrycie głowy ręcznikiem i wdychanie oparów nosem i ustami na przemian, przez ładnych kilka minut) Kontrolny posiew i antybioram w moim przypadku nie wykazał bakterii w gardle. Myślę, że nie znajdą się zaraz złośliwcy i nie skrytykują mojej metody, przysięgam, że oryginalnej!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Biotechnolożka
do A_QQ_ "- ostre zapalenie gardła (angina), w większości wywoływane przez wirusy..." Jeżeli angina ma podłoże wirusowe to po co antybiotyk???? A po to antybiotyk bo mieć też podłoże bakteryjne, co jest znacznie bardziej niebezpieczne i wymaga interwencji lekarskiej. Mam się powtarzać czy będziesz czytać uważnie i do końca?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A_QQ_
Nie należy mylić anginy z zapaleniem błony śluzowej gardła. Ponieważ: Angina - to zapalenie migdałków i pierścienia gardłowego Waldeyera wywoływane przez bakterie, a infekcje błony śluzowej gardła i krtani wywoływane są głównie przez wirusy (90% przypadków). Bo bakterie żerują tylko na tkankach pochodzenia endodermalnego i mezodermalnego, a wirusy atakują tylko tkanki pochodzenia ektodermalnego. I można się o tym przekonać przy zwykłym katarze - wirusy atakują błonę śluzową nosa (ektoderma), a jak błona śluzowa jest zniszczona to wtedy dopiero bakterie zaczynają żerować na tkance łącznej (mezoderma) - dlatego właśnie wodnisty katar zmienia się w żółto-zielony. Tak samo jest z migdałami - jak jest stan zapalny błony śluzowej to mamy do czynienia z wirusami, a jak powiększają się migdały - to już znak, że działaja tam bakterie. "W 1884 r. patolog niemiecki Wilhelm von Waldeyer-Hartz, który jako pierwszy kilkanaście lat wcześniej przedstawił genezę powstawania raka z komórek nabłonkowych, opisał w obrębie błony śluzowej gardła układ skupisk tkanki chłonnej, który określił mianem limfatycznego pierścienia twarzowego. W chwili obecnej układ ten od nazwiska odkrywcy nazywany jest powszechnie pierścieniem gardłowym Waldeyera. Pierścień ten wg Waldeyera biegnie śladem granicy, która oddzielała ektodermalne, wstępne odcinki przewodu pokarmowego i oddechowego od ich dalszych odcinków endodermalnych. W skład pierścienia gardłowego chłonnego wchodzą: 1. Migdałki podniebienne. 2. Migdałek językowy. 3. Migdałek gardłowy. 4. Migdałki trąbkowe. 5. Grudki chłonne tylnej ściany gardła. 6. Pasma boczne. Dwa pierwsze migdałki tworzą wzdłuż cieśni gardzieli dolne półkole wokół drogi pokarmowej, dwa następne tworzą półkole górne obejmujące drogę oddechową. Inne rozsiane skupiska tkanki chłonnej uzupełniają oba półkola w jeden zamknięty pierścień. Migdałki podniebienne i migdałek gardłowy odgrywają w patologii gardła najważniejszą rolę."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goskaaa256
Ja dzisiaj byłam u lekarza no i niestety nieobyło się bez antybiotyku, ale dodatkowo tez musze płukać gardło łyżką wody utlenionej na pół szklanki wody. Kurujcie się...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 4rthur
Witam ja mecze sie z nia od czwartku a moze i srody ??:) ale dzieki mojej kochanej pani doktor wracam do zywych:) to moze tak na szybko:) mi pomogl moj antybiotyk wiec od razu zapraszam do lekarza nie liczcie na leczenie na forum do tego oczywiscie oslonka do tego antybiotyku bralem jeszcze polopiryne S:) a w przelykaniu pomogla mi herbata z cytryna i soczkiem malinowym gdzies wyczytalem ze z miodem tez moze byc:) zamiast soku zeby sie nie opic za duzo :) boli mnie jeszcze tylko dziaslo dolne przy 8 :( 3majcie sie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kuki.
Ostatnio wybrałam się do lekarza z okropnym bólem gardła, nie miałam pojęcia, co mi jest, ale ciężko mi było nawet przełykać ślinę. Lekarka jednak uznała, że mam zwyczajnie zaczerwienione gardło, a że uparłam się, że coś mi naprawdę jest, dała mi receptę na antybiotyk. Dopiero matka uświadomiła mnie, że mam anginę ropną. Polskie służby zdrowia pozostawię bez komentarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość franticbald
aha , i zawsze biorę jakieś leki które wzmacniają przy braniu antybiotyku tzw. " osłonowe" , głównie jest to LAKCID

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AGD
Cześć Od trzech dni leżę w łóżku i cierpię na anginę ropną. Na migdałach pojawiły się białe pęcherze i boli jak cho...ra.!! Nie wiedziałem ,że to jest ropna angina więc przez trzy dni leczyłem się sam. Leżałem bite 3 dni w łożku (gorączka 38- 39 stopni). Płukałem gardło 3 razy dziennie przegotowaną wodą z solą, syrop z cebuli zrobiłem, który brałem 3 razy dziennie, herbata z cytryną i miodem na bieżąco. Oprócz tego zaopatrzyłem się w aptece w leki bez recepty jak aspiryn Bayer, rutinoskorbin, gripex, tabletki do ssania. TOTALNIE BEZ POPRAWY PO TRZECH DNIACH!!! W końcu wybrałem się do lekarza, a ten od razu skierował mnie do laryngologa. Od dzisiaj zacząłem brać 2x dziennie antybiotyk AUGMENTIN, oprócz tego osłonowe LINEX FORTE oraz preparat do płukania GARGARIN i aerozol TANTUM VERDE. A w podbramkowych sytuacjach kiedy nie umiałem nawet śliny połknąć zażywam KETONAL FORTE w tabletkach. Co do antybiotyków to sie okaże czy pomogą ale KETONAL... po godzinie mogę przynajmniej coś zjeść i napić się spokojnie herbaty, naprawde niesamowity lek przeciwbólowy. Co do antybiotyków napiszę za pare dni czy pomogły. Oczywiście oprócz tych leków zażywam dalej herbatę z miodem i cytryną oraz ten syrop z cebuli. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AGD
Wiec mogę już coś napisać na temat antybiotyków. Biorę ten, który opisałem wyżej. Po 24 godzinach znaczna poprawa! Tak znaczna ,że odstawiłem ketonal. A po 48h żadnego bólu gardła, brak gorączki. Wiadomo zapalenie gardła jeszcze nie ustało ,ale nie było już bólu-ketonal odstawiłem. Dzisiaj byłem u laryngologa na kontroli po 72h. Zeszły już pęcherze z migdałów , ale zaczerwienienie gardła jeszcze jest. Czuję się świetnie, praktycznie nic mnie nie boli, według zaleceń laryngologa do końca biorę antybiotyki i całą resztę no i po tygodniu znowu do kontroli.:)) Mogłem od razu iść do lekarza a nie leczyć się sam. :) Pozdrawiam wszystkich i życzę wszystkim zdrowia!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LOOLEK
biore antybiotyk 2 razy dziennie do tego septosan do plókania i srodki na goracze.Goraczka utrzymuje sie od 4 dni od 39 do 39,5 antybiotyki niepomagaja już, niemoge przyjmowac napojów huba że wczesniej zażyje ketanol.Bul niesamowity przy polykaniu a do tego jeszcze bul ucha niewiem co robic? w ubieglym roku mialem podobne objawy i dopiero przeszlo jak ropien na migdale pekl. MOZE COS PORADZICIE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wczoraj byłam u lekarki, powiedziałam, że nie moge przelknąć śliny, mam zapchane zatoki, ona zajrzała w gardło i stwierdziła ze nic mi nie jest, tylko lekkie zapalenie gardła, zapisała mi tylko jakieś tabletki na gardło .W nocy obudziłam sie ze strasznym bólem gardła, nie mogłam juz kompletnie nic połknąć, żadne tabletki nie pomagały, poszłam do lekarza i stwierdził anginę ropną :| ach ta polska służba zdrowia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izabelka0301
ja miałam w marcu i wylądowałam w szpitalu na 2 tygodnie z anginą ropną zapaleniem obustronnym migdałów i szczękościskiem noi gorączkom-39.6.MASAKRA oczywiście był to oddział zamknięty....noi od czwartku znów mam objawy anginy- jak leczyc obowiązkowo ANTYBIOTYK I CZĘSTE PŁUKANIE JAMY USTNEJ WODĄ UTLENIoNĄ co jest nieprzyjemne ale przynosi rezultaty-izabelka0301

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×