Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość noangel

PORONIENIE BIOCHEMICZNE - CIĄŻA BIOCHEMICZNA

Polecane posty

Gość a niby po czym okazało się
ze to była ciąża biochemiczna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewa 26
Tanten bardzo mi przykro. Przeżyłam to samo w marcu. 15 marca dowiedziałam się, że jestem w ciąży, planowaliśmy ją więc jak nie pojawił się okres to zrobiłam test i wyszedł pozytywny. Kolejnego dnia powtórzyłam i też pozytywny. A 20 marca zaczęłam plamić i poszłam do szpitala sprawdzić co się dzieje, zostawili mnie. Wyszłam 25 marca, w karcie ze szpitala napisali, że to była ciąża biochemiczna. Bardzo to przeżyliśmy z mężem. Trzymaj się ciepło. Bardzo łatwo da się sprawdzić czy to była ciąża biochemiczna, wystarczy zrobić badania krwi i usg wewnątrzmaciczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tanten
Lekarz dał nam od razu zielone światło... Ale ja odczuwam bardziej stratę dziecka niż moj mąż. Ewa 26 ja tobie też bardzo współczuję. Obie wiemy jak czuje się druga z nas..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pola252
Mąż może tez to przezywa ale w swój sposób.. zobacz ile z Nas poroiło i zaraz zaszła w ciążę.. ja poroniłam - moze wczesniej tez bylam w ciazy tylko tak wyszło ze pomyslalam ze to okres... nie wiem a teraz juz za mna 31 tygodni... Będzie dobrze glowa do góry!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tanten
pola252 więc gratuluję ci :) Wiem, po prostu to chwilowe załamanie... Wiem, że w końcu uda mi się zajsć w ciążę. Wierze w to ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Yrian
Musicie wierzyć że w końcu się uda. U mnie dziś 8 tydz. 8 dzień. Byłam ostatnio na USG i serduszko bije. Widać maleństwo choć nie chce dać się zmierzyć. Lekarz stwierdził że nawet fikał nóżką :) Biorę codziennie te zastrzyki, już mam zrosty i mnie coraz bardziej boli ale czego się nie robi dla spełnienia marzenia. Cały czas leże z małymi przerwami. Doprowadza mnie to do lekkiej frustracji, nie jestem do tego przyzwyczajona. Ale zrobię wszystko co w mojej mocy aby się udało. Powodzenia dziewczyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie. U mnie dzisiaj wyszedł test pozytywny. Ostatnio miałam 3 cykle trwające po 30 dni choć zazwyczaj mam po około 28. Dzisiaj jest 29 dc. Test wyszedł taki, że druga kreseczka wyszła bardzo bladziutka. Przedwczoraj zasłabłam i zwymiotowałam. Nie wiem czy z powodu tego, że to chyba ciąża, czy nałożył się na to stres, bo pokłóciłam się z moim tż, do tego stopnia, że oznajmił, że przywiezie moje rzeczy za tydzień ze swojej stancji i mnie już nie kocha. A potem zasłabłam i zwymiotowałam. Właśnie teraz mam podwyższoną temperaturę i piersi są tkliwe. W dodatku zaczyna mnie boleć brzuch jak przy zbliżającej się miesiączce... Dziewczyny... Nie wiem czy iść do lekarza... Czy po prostu nie poczekać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczynki ja również zrobiłam test i wyszły 2 wyczekiwane kreseczki ale niestety 4 dni po zrobieniu testu zaczął mnie okropnie bolec brzuch i pojechaliśmy z mężem do szpitala. I wtedy wszystko się zaczęło.... miałam robione hcg morfologie usg... hcg wyszło 600 ( 5 tydz. ciąży) morfologia elegancka a na usg nic nie było widać.. więc z powrotem za 2 dni hcg ii niestety wtedy spadł:( lekarz mówił że Jeszce wszystko nie jest przesądzone i za kolejne 2 dni znów hcg (oczywiście usg było co chwile robione al nic nie było sprawdzali dokładnie jajowód, jajniki.. czy to nie poza maciczna nic nie było..) czekałam ciągle w napięciu na wynik i powiedziano mi że stoi w miejscu miałam kolejne usg (koniec 6 tyg i nic dalej nie ma):( dostałam przepustkę do domu mam się zjawić na kontrole zobaczymy co będzie czy hcg bardziej spadło czy może już coś widać doktorka powiedziała mi że to ciąża biochemiczna ale ciągle nie mam żadnego okresu plamienia nic.. kompletnie nie mam pojęcia co się dzieje czekam ciągle w niepewności chociaż jeszcze jakaś mała iskierka jest nadzieji...:"(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no a jakie b yły te kolejne
bety? prawidłowo przyrastają?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pierwsze beta wyszło 600 potem 400 i patem dalej 400 zobaczymy co przyniesie kolejny wynik =( jestem załamana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak dalej spadnie to czyli poroniłam i rozmawiałam z lekarzem powiedział że jeżeli nic nie widać w usg to możemy bez żadnej przerwy się starać o kolejnego dzidziusia:) a jeżeli podniesie się to będą podejrzewać ciąże pozamaciczną bo już 7 tydz. od okresu nawet jeżeli by odjąć 2 tyg.(mniej więcej do zapłodnienia) to i tak powinno być widać zarodek... To jest straszne zawsze myślałam że zajście w ciąże to taka prosta rzecz że przecież nic nie może się stać na początku... że po prostu facet współżyje z kobietą dochodzi do zapłodnienia i pomalutku wszystko rośnie jak należny a w rzeczywistości tyle jest rodzajów ciąży biochemiczna... poza maciczna... jajowodowa i wiele innych to wszystko jest tak dziwne i skomplikowane... Łatwiej powiedzieć niż zrobić..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no a jakie b yły te kolejne
heh, czyli nie przyrasta prawidłowo, a wręcz spada:( przykro mi:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Shamel
hej dziewczyny, czy normalnym jest rozregulowanie cyklu po ciązy biochemicznej? mam wrażenie ze dni płodne mam wczesniej o tydzien... ciąże biochemiczną przeżyłam w ostatnim cyklu, najpierw beta 5.0 za dwa dni 9.0 a za 4 dni okres.... ;/;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Shamel
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Shamel
dzięki za odpowiedź :) zobaczymy co będzie w tym miesiącu, mam nadzieje, ze tym razem się uda :) zdrówka życzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewe86
Hej. Ja mam często nieregularne @ i dlatego już na samym początku pierwszej ciąży brałam d*phaston. Ze względu na problemy z progesteronem. Teraz mój szkrab ma 1,5roku a my staramy się o drugie. I idę do lekarza po kolejną receptę. Często nawet nie wiemy że mamy problemy hormonalne które utrudniają zajście w ciąże, a potem zagnieżdżenie zarodka. A to właśnie progesteron jest winowajcą poronień samoistnych. Jeśli często wam się zdarzają ciąże biochemiczne to porozmawiajcie z ginem o wspomagaczach. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszolka25
W lutym tego roku po stymulacji clo w drugim cyklu ze wspomaganiem zaszłam w ciąże. Od razu miałam włączony d*phaston na podtrzymanie. 15 marca w 7 tygodniu poroniłam a w badaniu histopatologicznym wyszło zapalenie kosmków i doczesnej. Więc tona leków nie wiadomo na co a może akurat pomoże tak zalecił gin. Wysiadły mi nerki po 2 miesiącach brania 4 antybiotyków naraz i wylądowałam w szpitalu.Zaczeliśmy staranka i nic przez 2 cykle więc lekarz znowu włączył stymulacje jajników clo.Ciąża biochemiczna następny cykl starań i 2 dni przed @ zrobiłam test i cień ciania następnego dnia też test i są dwie widoczne gołym okiem odrazu lekarz włączył mi d*phaston 3 razy dziennie. W dzień spodziewanego @ zrobiłam kolejny test i nadal 2 kreseczki. Senność ból pleców w lędźwiach delikatne skurcze w podbrzuszu, i bolesne piersi. Radość niesamowita i.... złe przeczucie zrobiłam po 5 dniach kolejny test i już tylko jedna kreseczka i nagle plamienie nim doszłam do domu od lekarza dostałam @. Mam 25 lat staram się od 1,5 roku o dzidzie i nie wiem skąd brać siły by jutro wstać z łóżka. Zdjęcie pierwszego dzieciątka z usg tyle do dziś nocami a po kolejnych aniołkach mam tylko testy i oczy pełne łez:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Shamel
myszolka25 - doskonale Cię rozumiem, my staramy się rok i też bezskutecznie, biore bromergon i luteine od 15dc do 28dc - taki lekarz zalecił... ale póki co bez efektów. teraz wolę nie sprawdzać nic, nie wiedzieć co się tam dzieje... :( nie wiem już co mam robić :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwcia010
Witam! Od września staramy się o dziecko ,nie mogłam zajeść w ciąże chociaż mamy 5 letnią już córeczkę ,i chcieliśmy powiększyć rodzinę. Zaczełam chorować na zatokiw październiku miałam ropne zapalenie zatok,zaczełam brać antybiotyk i sterdy do nosa ,i wtedy zaszłam w ciażę nie świadomnie,nawet się nie staraliśmy gdyż obawiałam sie że w organizmie jest antybiotyk i źle wpłynie na ciąże ale kochaliśmy sie przed zachorowaniem na zatoki i owulacja sie przesuneła i w taki sopsób zaszłam w ciąże ,kiedy nie dostałam miesiączki zrobiłam test gdyż miałam mdłości ból piersi i częste oddawanie moczu .Zrobiła msobie test wyszły dwie kreski ale jedna była jaśniejsza więc mialam isc w nastepnym tygodniu do lekarza potwierdzić ciąże ale dwa dni temu (sobota)zaczelam plamić zrobilam kolejny test ta druga kreska była troszeczkę widoczna ,zrobiłam sobie szybko BetahCG wyszło 11,1mlh/ml Poszłam odrazu na odział do ginekologa,dostałam dufastom 2x2tabl. i lekarz mi pwiedziała że mogę mieć krwawienie wczoraj (niedziela) krwawienie mocniejsze przypominalo okres i ból podbrzusza ,oraz przy oddawaniu moczu mocno leciło ze mnie ,dzisiaj zrobiłam Beta hCG i wyszło 0,1mlh/ml Niestety było to poronienie biochemiczne,rozmawiałam z lekarzem dzisiaj jest poniedziałek mam nie wielkie plamienie ,czasmi brzuch boli jak oddaje mocz to wtedy leci ze mnie ale troszeczke w porownaniu do niedzieli Smutno mi jest ,chcieliśmy mieć bobasa nie wyszło wcześniej i teraz w niespodziewanym momencie zaszłam ze skutkiem poronienia ,mam żal no ale dziecko miało wadę jak powiedział mi lekarz i nie było szans żadnych do tego wczesna ciąża 2 tydzień nawet nie było widac na USG ciąży ,wiele kobiet poroni nawet nie wie o tym ale gorzej mieć tą świadomośc że mgło byc maleństwo ,możemy się za miesiąć starać bo nie było konieczne łyżeczkowanie z beta hCG widac że już nic nie ma I bedizemy starać się do skutku ,mąż pocisza Mnie że mamy chociaż jedno dziecko ,ale sam fakt dla mnie jest straszny ,szybko można zajść po poronieniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość terefereka
Witam wszytskie Panie. Mam nadzieję, że ktoś mi doradzi... Mianowicie: ostatnią @ miałam 27 stycznia, 10 dni później stosunek, podejrzewałam, że mogę być w ciąży (dni płodne) kolejny okres planowany był na 26 lutego, nie pojawił się, także zrobiłam badanie z krwi beta hcg i kupiłam test. Po 24 h po pobieraniu krwi zdrobilam domowy test - pokazał jedną kreskę, wiec nie śpieszyłam się wyniki beta hcg, a jednak kiedy je odebrałam wskazało na 40 - 3-4 tydzień ciąży. Wszytsko byłoby ok gdyby nie to że wczoraj po południu dostałam @ bardzo ofitą, czerwoną i czuję się jakby mnie ktoś wymiął... Poroniłam, prawda? Jutro powtarzam wyniki beta hcg jesli spadło to poronienie, poźniej lekarz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
odwrotna kolejność - NATYCHMIAST DO LEKARZA! krwawienie w ciąży nie zawsze oznacza poronienie, ale należy REAGOWAĆ NATYCHMIAST! nie czekaj tylko już do lekarza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wonszwrony
co radzicie? Moja żona kilka dni temu doznała poronienia biochemicznego, około 4-5 tyg. po zapłodnieniu to było. Mija jakieś 10 dni od czasu jak kochaliśmy sie ostatni raz, bardzo mi sie chce ale boje sie że sobie coś pomyśli głupiego, lepiej bedzie zaczekać w nocy aż zaśnie i po cichutku i po tajniacku sobie w niej ulżyć czy pogadać z nią na ten temat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czesc mam synka 4 latka, potem starania o kolejne malenswo cb poronienie , kolejna ciaza szczesliwa do 39 tyg...... synek zmarl w dzien planowanej cesarki szok bol..... odpuscilismy na ponad rok kolejne starania test 2 kreski radosc i........ cb poronienie w 4tc krwawilam miesiac..... badania hcg spadly a ostatnie znow 8,8 i nadal brak miesiaczki..... czeste wc i sennosc.......... jutro hcg....... strach i juz brak sil pschicznej............ pomocy h.....gw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestes strasznie silna kobieta...i badz taka ...masz duzo sily psychicznej...musisz ja miec dla synka, meza...co ma byc to bedzie tak do tego podejdz..nie stresuj sie...Wszystko bedzie dobrze zobaczysz...!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witajcie. U mnie taka sytuacja. 15 pazdziernika mialam dostac @ lecz nie dostałam. Po trzech dniach zrobilam test ciazowy i wyszly dwie kreseczki z czego jedna bardzo blada ale widoczna. Za dwa dni znow zrobilam test i to samo. Takich testow zrobilam w sumie 4 i kazdy pokazywal druga blada kreske. Dzisiaj to jest tydzien po spodziewanej @ znowu zrobilam test i ta druga kreska wyszla taka blada , ze prawie niewidoczna !! Brzych mnie boli od tygodnia piersi rowniez bardzo mnie bola i sa bardzo obrzmiale. Krwawienia jak ne bylo tak niema. I co jamam o tym myslec? Kobitki pomóżcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak długo po poronieniu biochemicznym zaszlyscie znowu w ciąże???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość As1cz3k
Witam Opowiem wam moją historię i ja również staram się z mężem o dziecko na początku miałam dostać okres 26 września pojawiło się plamienie bardzo małe można powiedzieć śluz z domieszką krwi Trwało to prawie 5 dni w niedzielę postanowiłam zrobić test ciążowy Jaka była moja radość jak zobaczyłam dwie kreski dla upewnienia zrobiłam kolejny test który oczywiście to potwierdził w pon. zrobiłam kolejny test który również potwierdził że jestem w ciąży ucieszona poszłam do pracy. w pracy po jakiejś godzinie dostałam krwawienia nienormalnego miesiączkowego ale już mocniejszego niż w zeszłym tygodniu przestraszyłam się i nast. Dnia poszłam do ginekologa ginekolog powiedział mi że na tą chwilę jest za wcześnie żeby cokolwiek powiedzieć Może to być ciąża może to być poronienie A może być to ciąża pozamaciczna trzeba zrobić poziom HCG i wtedy się okaże gdyby się coś pojawiło czyt. Silne krwawienie to dać znać nie muszę mówić Jaki horror dla kobiety jest to że cały czas chodzisz do ubikacji i sprawdzasz czy coś nie leci było wszystko w porządku do środy .W czwartek dostałam normalnego krwawienia jak to ma miejsce podczas miesiączki i poszłam dziś znowu do ginekologa tym razem do pani ginekolog potwierdziła że macica się oczyszcza i prawdopodobnie doszło do ciąży biochemicznej na wszelki wypadek trzeba zrobić jeszcze ponownie HTC g żeby sprawdzić że spadlo żeby wykluczyć ciążę pozamaciczna to było najgorsze L4 w moim całym życiu nie dlatego że się źle czułam człowiek ma nadzieję wiem że tak działa organizm że to po prostu tak musiało być i zarodek był słaby ale radość że się zobaczy dwie kreski a później nagle się to traci jest naprawdę bardzo przykrym doświadczeniem dla kobiety jak już to koleżanki wspomniały Dlaczego kobiety które nie chcą dzieci rodzą nawet nie chodzą na badania nawet nie sprawdzają piją palą i nic się nie dzieje Ja już myślę co powiedzieć w pracy teraz patrzą na mnie dziwnie bo L4 miałam od ginekologa co prawda nie napisał że to na ciążę ale jednak od ginekologa już nie muszę mówić co mnie czeka w pracy w przyszłym tygodniu a do tego jeszcze psychika pani doktor pocieszyła że po ciąży biochemicznej można od razu próbować ale to Będę mieć potwierdzone w poniedziałek mam nauczkę na przyszłosc nie będę robiła od razu testu ciążowego żeby nie robić nadziei poczekam 2 tygodnie jeśli okres będzie się spóźniał dopiero wtedy zrobię poziom HtCG z krwi i dopiero wtedy zacznę się cieszyć jesli pojawi die krwawienie to nawet nie pojde w tak wczesnym stadium lekarz i tak nic nie da bo jesli nic nie widzi na usg to nie da tabletek na podtrzymanie to taka rada dla wszystkich dziewczyn nie warto cieszyć się wcześniej tylko trzeba iść sprawdzić czy nie doszło do jakieś ciąży pozamacicznej jeśli by się okres bardzo dużo długo spóźniał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patrgość
Kochane kobietki. Ja poronilam 2 razy.bylam u lekarza I stwierdzila ze ciazy niewidac na USG a testy ciazowe I bthcg pokazywaly ze ciaza jest.zaczelam plamic krwia I wyladowalam w szpitalu.w szpitalu ze ciaza poza maciczna ! W niedziele niestety dostalam slinego krwotoku wraz ze skrEpami a lelarka ze dostalam okres po 1,5 miesiaca.a bolesci brzucha to zaparcia.a dzis sie diwiedzialam ze poronilam w niedziele.co za lekarze cymbaly

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onaola
Cześć dziewczyny. Opowiem Wam, jak to było u mnie. 8 grudnia w czwartek powinnam dostać okres, mam regularne 28 dniowe cykle od zawsze. Nigdy nie spóźnił mi się okres o dłużej niż 2 dni. Jako że staram się o dzidziusia postanowiłam zrobić w sobotę test plytkowy. Dodam, że bolały mnie piersi,strasznie chciało mi się spać i ciągle chodziłam siku. Ku mojej radości pojawiły się 2 kreski, druga bardzo blada, ale wyraźnie widoczna. Następnego dnia zrobiłam 2 test- kreska niestety jaśniejsza, ale nadal widoczna. Nie przejęłam się tym, bo testy były różnego producenta. Oczywiście jak to ja, w poniedziałek rano zrobiłam kolejny test w nadzieji, że tym razem kreska na pewno będzie ciemniejsza- niestety, była jeszcze jaśniejsza niż na 2. Postanowiłam więc sprawdzić bHcg z krwi - wynik dostałam wieczorem 7,4- niby norma dla 3 tyg ale ja spanikowalam, że to bardzo mało i do tego te testy blednace nie dawały mi spokoju. Tak strasznie się zdenerwowalam, że nie mogłam w nocy spać z nerwów. No i właśnie...albo to było przeczucie, albo sama swoją psychika spowodowałam to, że dziś od rana mam obfity i bolesny okres. Teraz zastanawiam się, co robić. Czy uznać ze poronilam ciążę biochemiczną czy iść do lekarza? Dopiero 2 miesiąc się staram o bejbika wiec chyba nie powinnam panikowac ale to bardzo boli:(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×