Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

karolcia23

klotnia o mieszkanie.pomozcie!

Polecane posty

Gość nie sądzę
Art. 994. § 1. Przy obliczaniu zachowku nie dolicza się do spadku drobnych darowizn, zwyczajowo w danych stosunkach przyjętych, ani dokonanych przed więcej niż dziesięciu laty, licząc wstecz od otwarcia spadku, darowizn na rzecz osób nie będących spadkobiercami albo uprawnionymi do zachowku. pozwolę sobie przepisać jeszcze raz... PRZEDAWNIENIE PO 10 !) LATACH - czy ja nie rozumiem co czytam? JADŹKA Z monopolowego - też by w myśl tego paragrafu zachowała darowiznę :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co się nie zgadza? Siostra chce, żeby on spłacił mieszkanie, czyli chodzi o zachowek - a do tego będzie miała prawo po śmierci matki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze domagac sie splaty rowniez za jej zycia jako ze ja pominieto zreszta u mnie w rodzinie byla sytuacja z mieszkaniem tylko ze tamto na 3 czesci bylo dzielone no masakra brrrrrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie sądzę
czyli w opisywanym przez autorke przypadku siostra musi pomóc mamuśce opuścić ten padół w przciągu 10 lat, bo jak mamuśka dłużej pożyje to jej sie bedzie figa z tego mieszkania należała. Dobrze rozumuję?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tfu... :p jeszcze raz: jeśli matka umrze po 10 latach od dnia darowizny, to do ewentualnego zachowku należnego córce nie będzie liczone mieszkanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie sądzę
kacia - a na jakiej podstawie? BO NIE ZNAM PRAWA< KTÓRE BY ZMUSZAŁO RODZICA do równego obdarowywania swoich dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bless
>>>>> nie sądzę ---czyli w opisywanym przez autorke przypadku siostra musi pomóc mamuśce opuścić ten padół w przciągu 10 lat, bo jak mamuśka dłużej pożyje to jej sie bedzie figa z tego mieszkania należała. Dobrze rozumuję?" Dokładnie tak, miałam taką sprawę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie sądzę
bless - ale zabójca nie dziedziczy po ofierze :P. Więc siostrzyczka może się co najwyżej pomodlić o rychła śmierć mamuśki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bless
hehehe dobre, w każdym razie jesli mamuska pozyje wiecej niz 10 lat siostra nie ma prawa do zachowku z tyt tego mieszkania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie sadze>>> na ogol jest tak ze rodzice w rownym stopniu obdarowuja swoje dzieci zeby zadne nie bylo pokrzywdzone ale przepisow prawnych jako takich nie ma wielbiciel 70b>> ja prawnik nie jestem tylko moja mama ale napisze ci rzyklad w mojej rodzinie byla taka sytuacja mieszkanie podzielone na 3 czesci jedna ma mamaska druga jej syn a trzecia corka i ta corka chiala przepisac swoja czesc na swoje dziecko nie musiala tego robic no bo po jej smierci wiadomo ze ona to dziedziczy ale zby prawnie bylo ok. klopot zaczal sie z jej matka ta nie chciala bo pominie syna itd po dlugich kolomyjach przepisala no ale zostala jeszcze czesc synusia ( notabene dran na maxa no ale nie o tym mowa) i ten sie czepial zeby siostra go splacila i musiala to zrobic za zycia matki ( ich)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie sądzę
kacia - NIE MUSIAŁA!!! Może tylko czuła sie w moralnym obowiązku i dlatego to zrobiła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bless
nie ma takiego prawa, które by zmusiło obdarowanego do spłacania czegokolwiek komukolwiek za życia darczyńcy, chyba że darczyńca jest niespełna rozumu i ten niby poszkodowany jest w stanie to udowodnic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehehe ten se wymyslil ze wezmie pozyczke hipoteczna pod 1/3 tego mieszkania bo ma nisja rente bo cos tamitd. Wiadomo ze nie wiadomo kto by sie na to zgodzil no ale roznie w zyciu bywa remont tam byl robiony ten sie uparl ze zgody na to nie wyrazi rodzina poklocona byla i jest od ladnych kilku lat. Tak to bywa splacila wala i ma swiety spokoj ale co nerwow przy tym bylo to tragedia na dodatek byl winien siostrze pieniadze jakies 13 tys a jak ona to odliczyla sobie odmsplaty to do sadu chcial isc brrrrrrrrrrrr ja tez w to bylam posrednio wmieszana nikomu nie zycze a splacic musiala aby remont mogl sie odbyc bo yamten trudnosci masakryczne robil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mecenka
prawo do zachowku ma każde dziecko, ale zachowek stanowi część majątku, który osoba posiadała bezpośrednio przed śmiercią. Mieszkanie zostało przepisane za życia...akt notarialny opiewa na Twojego chłopaka i tylko on jest jego właścicielem. Matka nie jest właścicielką mieszkania... to tak jakby sprzedala dom...nie ma mieszkania-nie ma czego dziedziczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jej sorki zza to powtorzenie w ostatnim poscie lepetyna mnie boli i ledwo na slipia patrze hehehehe. tak czy siak autorka topiku jest juz skolowana zapewne doszczetnie ma prawo do ubiegania sie o splate czy nie ma tu zachowek tu jakies 10 lat pomoc mamusce opuscic ten padol czy sie wstrzymac juz wiem czemu na prawo nie poszlam mimo ze rodzice oboje prawnicy swira bym po prostu dostala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bless
oj mecenka...polskie prawo stanowi ze majątek darowany do 10 lat wstecz wchodzi do masy spadkowej , wiec takze liczy sie do zachowku i tego nie przeskoczysz niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie będę się kłócił o to spłacanie za życia, bo nie znam takiego przepisu. Natomiast zastanawiam się jeszcze nad tym okresem 10 lat... to chyba jednak nie jest tak. \"Art. 994. § 1. Przy obliczaniu zachowku nie dolicza się do spadku drobnych darowizn, zwyczajowo w danych stosunkach przyjętych, ani dokonanych przed więcej niż dziesięciu laty, licząc wstecz od otwarcia spadku, darowizn na rzecz osób nie będących spadkobiercami albo uprawnionymi do zachowku.\" Zapis o tych 10 latach dotyczy \"osób nie będących spadkobiercami albo uprawnionymi do zachowku\" (np. ktoś z poza rodziny) - wygląda na to, że w innych przypadkach nie ma zastosowania, również w tym opisanym przez autorkę, bo jej chłopak JEST spadkobiercą. Czyli nawet po 20,30 latach będzie to liczone do zachowku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to moze w ten sposob>>>>> dlaczego mamunia pominela siostrunie i mieszkanko w calosci przepisala na synunia????? o cos mi tu to nie gra???? Co to jakas wyrodna siostra byla???? Katowala matke brata????? znecala sie nad nimi psychicznie i fizycznie?????? No bo ja bym tak jak ta matka nie postapila majac dwojke dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mecenka
tylko dureń dzieli rzeczy martwe na kilka części-kłótnia murowana. albo sprzedać mieszkanie i podzielić kase albo inaczej to załatwić. Mi rodzice pomogli wybudować duży piękny dom-czyli mi pomogli i żeby było sprawiedliwie swój dom rodzice przepisali na moją młodszą siostrę-czyli pomogli nam po równo i niesprawiedliwie by było gdybym po śmierci rodziców rościła sobie jakieś prawa do domu mojej siostry, bo ja swoje dostałam i już.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bless
a jakie to ma znaczenie kacia? byc moze córa sama poradziła sobie w życiu ma gdzie mieszkac i dobrze jej sie zyje? moze bardziej kocha syna? musiala miec swoje powody. ja tez dostalam mieszkanie a mój brat nie.. ale ona na szczescie jest normalny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wielbiciel mieszkanie bylo matki ktora je przepisala na syna wiec moze ...........e ja juz nie wiem jak napisalam tak jak mi prawnik powiedzial to zaczeliscie mi tu artykuly kodeksy i paragrafy wklejac wiec sie juz zamykam i nic nie pisze :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bless >>>> u mnie w rodzinie tak wlasnie bylo ten syn byl stawiany na piedestale chociaz dnia w swoim zyciu uczciwei nie pracowal teraz ma 55 lat nedzna recine i jest na utrzymaniu matki emerytki a siostra jego studia skonczyla ochajtala sie rowzwiodla dziecko ma no ale oni oboje mieszkja w jednorodzinnym domku blizniaku ich rodzice nie faworyzowali zadnego kazdy ma po rowno wyjatkiem jest ich mamuska ktora syna jak bostwo zolimpu a corke po macoszemu jak miala przepisywac na corke corki ta 1/3 to masakra byla noze bez mala lataly w powietrzu ze synus bedzie pokrzywdzony a synus degenerat alkoholik bezrobotnya rente mu jeszcze sisstra zalatwiala bo zdrowy jak qń jest :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie sądzę
wielbiciel, konfabulujesz :D To nie taka interpretacja, z tego paragrafu to raczej nie wynika

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mecenka
święte prawo własności... a tak w ogóle to ten art. przypadkiem nie odnosi się do rzec zy drobnych? O ile wiem to od początku tego roku się coś zmieniło w sprawie darowizd-tak skarbowo jak i prawnie....ale ręki uciąć nie dam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bless
skarbowo sie zmieniło, na szczescie na lepsze, prawnie nic sie nie zmieniło akurat w tej kwesti

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×