Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość aniamin

zmotywujmy się jeszcze 1, warto! nie 4 lecz 40!

Polecane posty

dziewczynki tylko z tym siemieniem to ostroznie zeby do jogurtów dodawac to musicie je najpierw zaparzyc lub zmielic bo ziarenka sie bardzo ciezko trawia i krzywde mozna sobie zrobic..:( ja kupiłam w aptece takie juz mielone i odtłuszczone w smaku jest całkiem znosne wiec polecam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wlasnie ja otreby jem glownie a platkow to do smaku dodaje tak z lyzke bo same otreby sa dla mnie za mdle... a jeszcze sobie pomyslalam ze skoro juz sie tak serio wzielam za siebie to wypadaloby sie zaczac ruszac... podobno najlepsze jest bieganie a ze samej mi glupio wiec namowilam meza i od wtorku codziennie rano bedziemy biegac oboje... fajnie co??? ciekawe jak szybko mi sie znudzi... mam nadzieje ze nie szybko... a moze to jednak ta cytryna tak podzialala bo ja sobie to jajko ugotowalam jak juz bylam po otrebach i zglodnialam i jak sie gotowalo to wypilam wlasnie ta wode z cytryna i mi sie jesc odechcialo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asia-k całkiem mozliwe nadałas wodzie smak wiec mozg mogł to odebrac jako cos kolorowego i smacznego ehhh własnie juz prawie 18 a ja biurko zawaliłam puszkami i innym zdrowym jedzonkiem a pasowało by to wreszcie zapakowac i posprzatac bo jutro dziewczyny psioczyc beda:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
taaaak? naprawdę? nie wiedzialam. to zacznę mielic, a potem poszukam w sklepie ze zdrowa żywnościa asia, ja bez topika, to może już bym jadła czipsy i cukiery- fuj. jestem tu dopiero od niedzieli, to mało- ale ani myślę się z tego wypisać. właśnie tu dziewczyny mnie motywują swoją postawą. a ja to już wszędzie najgrubsza, nawet tu :) monikabox, a ile masz wzrostu, bo nie pisalaś, lub nie pamietam. jutro zrobimy tabeli, dobrze? no, dziewczynki, czyba się stad rusze, bo wczoraj caly dzien mi zleciał przed kompem, a trzeba zrobić coś w domu, no i poruszać się trochę. zajrze jak najszybciej, znajac siebie, to około 20:) dziś narazie jadlam same warzywka i jogurtu troche. majonez...zastąpię go jogurtem, jak się skończy. juz prawie 18, ale jeszcze ugotuję 100g zupki, jedna ma 46 kcal, a druga 95 :) i jeszcze 2 tafelki czekolady gorzkiej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
asia, to super,ze bedziesz biegać, ale ja już napisałam kiedyś jak się powinno biegać, zebyś się nie zmeczyła od razu- jest taka strona www.bieganie.pl, i tam jest wyjasnione. chodzi o to, by zaczynac- 2 minuty biegu, 2 szybki marsz, 2 bieg- i tak do 30 minut. potem w miarę jak kondycja bedzie się zwiększać- np 3 minuty biegu 2 marsz, i coraz więcej biegu- aż po kilku miesiacach, lub tygadniach sam bieg przez 30 minut ja tak robilam i super, ja podczas 1,5h szybkotruchtomarszobiegu :) spalalam 140 kcal, przypomnę. ty jesteś lzejsza i młodsza, wiec byloby to trochę mniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nio niestety siemie lniane musi byc zmielone lub zaparzone wrzatkiem i odstawione na ok 30min az zmieknie:P ja 164cm :) taki mały krasnoludek okragły, ale razem z wami bede sie dzielnie trzymac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
monika, ja mam tylko 6 więcej, ale kilogramków to juz duuuużo więcej. no, mam nadzieję, ze sie będziemy razem odchudzać i że schudniemy! pozdrawiam, pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki aniu za wskazowki dotyczace biegania bo szczerze mowiac nigdy nie biegalam i nie mam o tym zielonego pojecia a to co mowisz wydaje sie byc sensowne... fajnie ze tu jestescie kobitki... zawsze mozna cos ciekawego sie dowiedziec... monikabox moze to i prawda z ta woda... ciekawe jak dlugo bedzie dzialac... mogloby troche podzialac... bo u mnie najwiekszy problem jest z tym ze jak jestem glodna to nie ma sily ktora by mnie powstrymala przed jedzeniem a woda ze swierzym sokiem z cytryny chyba nie jest az taka tuczaca... szczerze mowiac nie wiem ile ma sok z cytryny kcal... moze ktoras z was wie ile kcal ma np. sok z 1 cytryny??? ja dzis wypilam juz z polowy cytryny... a jakie to orzezwiajace...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cytryna jest jednym z najmniej kalorycznych cytrusów ma tak samo mała ilosc kalorii jak grejpefrut wiec smiało:) mysle ze jak przestanie Ci smakowac to mozna z powodzeniem zastapic wlasnie grapefruitem lub nawet pomarańcza:) 100g cytryny lub grejpefrutu to zaldwie 36kCal natomiast 100g pomaranczy to 44kcal:) wiec znikomo tuczace a swietne urozmaicenie:) owoce wogole maja mało kaliorii natomiast sporo weglowodanow ale na pewno mniej niz czekoladki wiec smiało mozna po nie siegac w chwili słabosci:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no dziewczyny! juz mi lepiej. ania-> dzikuje za slowa otuchy ;) (dalabym ci kwiatka, ale nie mam pojecia jak... dziwczyny moglaby ktoras napisac jak sie robie te wszysykie inne minki, serduszka, kwiatki etc., bo ja umiem tylko dwie minki zrobic...) wlasnie bylam biegac (30 min), pocwiczylam brzuszki i inne wygibasy (15min)... z jogurtu zrezygnowalam- po cwiczeniach nigdy mi sie nie chce jesc. chociaz podobno powinno sie cos tam wszamac. dziewczyny, przekonujecie mnie do tych otrebow i siemia lnianego... zobaczymy. monikabox85- to z podobnej wagi i z podobnym wzrostem startujesz ;) asia-k- bieganie jest fajne ;) bardzo fajne. bieganie to najlepsza rzecz jaka moglam zrobic dla siebie i swojego ciala. ja jestem zachwycona. przede wszystykim widocznymi efektami :) -tekst jak z telemarketu. hihi. bieganie poprwia mi tez humor... i zaczelam lubic sie pocic ;) (oczywiscie podczas biegania ;) ) tralalala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i wiedziałam ze jakas nieszczesna dusza sprowadzi mnie na zła droge wrociłam grzecznie do domu tachajac ze soba zakupy ze zdrowym jedzonkiem a tu na stole czekał na mnie odgrzany obiad:( az mi sie serducho scisneło...no i nie miałam wyjscia...bo mnie tak chłopak ładnie prosił...ze niby tyle sie napracował...nio niby tylko 3ziemniaczki i pół fileta z kurczaka ale mam straszne wyrzuty sumienia...tak sie starałam caly dzien zeby niewiele zjesc a teraz to nadrobiłam z nawiazka:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam! muszę sprostować- co ja napisałam! podczas biegu 1,5h spalam 1400 kcal- imaczej nie opłacałoby się :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NO co ty się przejmujesz 3 ziemniaczkami i filetem? właśnie mi przypomnialaś, ze ja też sobie kupiłam ziemniaczki i jutro zjem 3 :P tylko filet mógłby być pieczony. no i powiedz chłopakowi, żeby następnym razem robił ci obiady wczesnie, ni ok 17. nie wiem, o której jadłaś. a najlepiej niech cię wspiera i jeśli już chce ci coś zrobić to ustalcie to rano albo poprzedniego dnia. czasem takie bliskie osoby robią niedźwiedzia przysluge. dobrze, ze nie am mojej mamy. jak jest, to bywa tak, ze ja mam mocne postanowienie, przychodze z pracy, a tu na stole pyszne spagetti, moje ulubione placki ziemniaczane i Bog wie, co jeszcze. albo zapach ciasta drożdżowego. nie ma takiej siły, ani takich kilogramów, dla których poświęciłabym tego drożdżowca. no więc porozmawiaj z chlopakiem, niech on cię wspiera, a nie przeszkadza, bo kilka takich przekonywań i możesz w ogóle nie mieć ochoty na dietę, bo nie będzie efektów- tak tylko mysle. ale dzisiejszym się nie przejmuj, bo nie ma czym a ja dzisiaj tylko sałatkę, 2 tafelki czek gorzk i rano trochę jugurtu z posypkami. jestem glodna, idę ugotować troszkę zupki, tak ze 150 g :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no na niego to raczej nie mam co liczyc bo uwaza ze sobie tylko krzywde tym zrobie...i obiecał mi ze bedzie mnie dobrze pilnował:( a ja dzis na samym jogurcie jabłku i pomaranczy no to oczywiscie uległam bo troche głodna jestem:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
troszke sie uspokoiłam nawet z tym co pochłonełam w ramach tego obiadu to dzisiejsze posiłki stanowiły ok 700kcal...myslałam ze bedzie gorzej...troszke mi dzieki temu wrociła wiara w to ze nie zawaliłam jakos tak strasznie tej diety:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
monika, bo jak już napisałam wcześniej, to ty sobie za mało wyznaczasz do jedzenia. nie można odchudzać się na jablku i pomarańczy, to są zreszta cukry. na owoce trzeba uważać. trzeba jesc białko, może ser, tuńczyka. w sumie przy twojej diecie ten obiad to był posilek, z którego organizm coś weźmie dla siebie. dieta musi być racjonalna, bo dlaugo na pomarańczy się nie zajedzie. i jeśli on to widzi to ma rację :) a co planujesz jutro zjeść?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja tej zupki kilka łyżek zjadłam, bo nie zasmakowała mi- pomidorowa, ale włożyli papryke... a krupnik jest pyszny i o polowe mniej kalorii :) ja dzisiaj też mało zjadłam:) jak na siebie, do tysiaka daleeeekoooo, ale nie licze kalorii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeszcze tylko herbatka na dziś i to konie mojej walki z tłuszczem dzisiaj:). jutro bedzie tydzień. a jeszcze ciekawostka o wodzie mineralnej ostatnio odkryli, ze tuczy, bo wiąże się jakoś z plastikiem ale jeszcze lepsze- wodę należy pić z czymś, chociażby z sokiem z cytryny, bo wtedy organizm traktuje ja jak ciecz i jest ok, gdy jest sama to organizm mysli, ze to potrawa i ją trawi. wtedy jesteśmy podmęczeni i pocimy się np oczywiście to nie jest moj wymysl :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jutro na sniadanko twarozek z ogorkiem i czosnkiem...pysznosci:) pozniej moze uda mi sie zrobic to cos na kształt bigosu...tzn kapusta kiszona i czerwona fasola...chłopak jak tego słuchał to powiedział ze on jej jutro u swojej mamy bo nie chce na to patrzec:P ale mysle ze to moze byc smaczne...a ok 18 jakas kolacja moze jogurt z otrebami albo otreby i płatki owciane z odrobina mleka:) miedzy posiłkami jakies jabłuszko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wogole to chyba bede zapisywac i liczyc kalorie tego co zjadłam...a no i nie moge sie doczekac az zrobie socewice z tunczykiem...nie mam pojecia jak ona smakuje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ehhh a jak ja pieknie literki zjadam:P a o tej wodzie to nawet nie chce sie zastanawiac...czego to ludzie nie wymysla...poza tym jak moj organizm skupi sie na trawieniu wody to nie bedzie sie domagał trawienia czegos innego...naukowcy sa straszni...najpierw ze niby woda cacy bo organizm przeciez w 70% jest z niej zbudowany a teraz ze woda be ...mogli by sie oni zdecydowac:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a tak apropo wody to aqua femin chyba działa bo ja dzis nic nie robie tylko siusiam...wiec chyba rzeczywiscie pomaga sie pozbywac nadmiaru wody z organizmu...ale na wszelki wypadek koncze juz dzis druga 1,5litrowa butelke niegazowanej mineralnej...oj jak by to tak wszystko chciało pieknie działac to byłabym zachwycona ze nie zmarnowałam czxasu energii i pieniedzy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z tą woda- racja twoj jadlospis na jutro, ok, dobry a soczewica? ja iwem jak smakuje, to sa takie male jakby połgroszki, zielonkawobrązowe, a raczej khaki moja mama to gotowała i do tego trochę cebulki (zeszklonej na odrobinie tłuszczyku), plus sól, pycha. nieciekawie wygląda, ale bardzo pożywne. w tej formie, jak mówię, bo bez tłuszczu to nie wiem, choc ty pewnie tłuszczu nie ruszysz, to bedzie takie suche chyba. no i nie widze tego z tuńczykiem, ale nie wiem. ja wolałabym chyba zjeść oddzielnie, tzn najpierw np soczewicę, a potem tuńczyka za jakiś czas. chyba, ze widzialaś przepis na takie danie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jeszcze dzię sobie kupilam oliwke, to do peelingu kawowego, kawę mam, kupilam jeszcze balsam do ciala odchudzający z kofeina ziaii (oczywiście wiem, ze mnie nie odchudzi- zresztą byl tani, ale pewnie jest fajny, czymś się posmarowac trzeba) i jeszcze jak kupowałam tę oliwke, to było na stoisku dziecinnym, to nie moglam się oprzeć i kupilam taki balsam do ciala dla dzieci, delikatny, ale jaki cudowny ma zapach- świerzy, dość intensywny, o tyle, ze go czuć, ale łagodny zarazem- he bedę się tym też smarować w dzień, zeby ladnie pachniało. to balsam johnson &johnson

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja chyba tez nie wezme sobie tych wiadomosci o wodzie do serca ;) nie ma co przesadzac. monika- a ty nie jesz za malo? matko jedyna 700 kcal... to tak fajnie, ale na 2 gora 3 dni... jedz malo ale czesto... no i z tymi owocami ania ma racje- uwazaj na cukier. menu na jutro brzmi fajnie ;) a moze bys jeszcze miedzy tymi trzema posilkami sprobowala jakies male przekaski wcisnac? cobys nam tu nie padla ;) a co z chlebem? nie jesz wogole? ja nie dalam rady dluzej niz tydzien... a wasa mi niesmakuje, uwazam, ze jest zbyt \"chemiczna\" i jak na mnie to wogle nie syci :o asia- dziekuje slicznie za link- to dla ciebie 🌻 :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
prosiątko, ja też kiedyć piłam tylko kaszkę mannę na mleku, a raczej mleko z kilkoma ziarenkami kaszki i schudłam. piłam to 3, 4 razy dziennie. ale potem co? nie nauczylo mnie to jeść i jak zaczęłam jeść to poszło w gore. teraz już koniec z jakimiś dietami- moja zasad to raczej mniej jeść i trochę uważać, wybierać dobre dla nas produkty. narazie nie kupilam pieczywa, ale jak powiedzmy za dwa tygodnie zapragnę, to sobie kupię, bo u mnie nie ma takiej zasady, ze tego jesć nie moge. a jeszcze na takich drastycznych dietach - właśnie po gora 2 tygodniach chce sie chlowiek rzucic na jedzenie, a jeszcze jeśli się ma takiego milego faceta, ktory je zrobi i poda :) więc monika tak jak jutro jedz, ok? a nie pomarańczyk i jabluszko. ja po jabłkach robię się niezwykle głodna- natychmiast

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to moje drogie na dzisiaj koniec mam nadzieję, ze jutro oprocz asi, monikibox, prosiątka, zobacze tu jeszcze rozze, a co się stało z gwazdą? gwiazdo jestes? do jutra, jutro znów bierzemy się za jogurciki, platki, a ja na obiad jem albo 3 ziemnaczki mlode z sałatą z jogurtem- pyszne, albo robię sajgonki- też pyszne, a co. musze zacząć ćwiczyć, ale najpierw poprasować sterte upranych rzeczy, potem uprac inne rzeczy....ciężko mi się za to zabrać. nie lubię. i wtedy dopiero z czystym sumieniem pocwiczę, pobiegam trzymajcie się, jutro- mam nadzieje- zbiorka! dobrej nocy, pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam! dziś waga w dol znowu i to o cały kilogram wazę 99, 8 i cieszę sie, ze nie 100ileś :) co u Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×