Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość aniamin

zmotywujmy się jeszcze 1, warto! nie 4 lecz 40!

Polecane posty

tak, u nas jest siec Green waya- barów wegańskich sa najróżniejsze rzeczy ( łącznie z wegańską szarlotką i innymi ciastkami) i wszystko pycha nie wiem jak się robi... kotlet kapuściany wygląda jak mielony i na pewno jest z białej kapusty i soi , do tego sos pieczarkowy, ekstra jest ale żeby samemu zrobić to nie mam pojecia moze w necie beda przepisy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam was jeszcze śpicie? niestety nie podaje porannej kawki, a ni herbaty, dla tych, które nie piją kawki, bo nie mam gazu aktualnie i dopiero musze pojechać ale jeszcze chwila jeszcze jakać godzinka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wstałam o 11, a czuję się jakby była 6 rano. ostanio w ogóle mam problemy z dobudzeniem się. zjadłam banana, a zaraz ryż brązowy z jabłkiem. i chyba macę kupię no i nie powinnam sie dziś ważyć, bo jest 58- było 57- mam nadzieję, że to od tego, ze okres blisko albo chwilowe ale poprawne stylistycznie trochę się zdołowałam i zamiast pod zimny prysznic to leżałam w gorącej wodzie, ale niezdrowooo idę umyć lodówkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elo🖐️ Aniu, czemu wcale nie zagladasz na topik gugajnyy? Nie obrazilas sie na nas o nic, mam nadzieje? 🌻 Wracaj i nawoluj ze mna, bo jakos pustkami swieci :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej ...ale mam zapierdziel w domu, sprzatam, piore, gotuje... a i wziełam sie za uszycie nowej firanki ... moze to i dobrze bo nie mam czasu na jedzenie... zjadlam tylko musli z mlekiem rano i na tym koniec ... Oby ten dzien był lepszy od wczorajszego..... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki, dziś 6 dzień głodówki i czuję się źle, ale jakoś może przetrzymam, bo wiem żeby oczyścić organizm to trzema minimum 10 dni i to mnie motywuje. rozza Moja koleżanka ma \"Oczyszczającą głodówkę\" w wersji elektronicznej, wiec mi wysłała. Dlatego nie musisz już nic pisać o głodówkach. Mam za to inna prośbę, jakbyś mogła napisać kilka informacji z tej drugiej książki Małachowa. Interesuje mnie co jeść po wyjściu z głodówki. Wiem, że Małachow preferuje surowe warzywa i owoce, ale co z mięsem, orzechami, olejami, nabiałem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ojej, małachow preferuje surowe owoce i warzywa? a może gosciu faktycznie nie jest taki głupi ja po tym linku o dziewczynie, która tyle schudła na eaw food- czyli surowiźnie piłam soki glownie i troszkę zagryzłam orzechami i czułam się rewelacyjnie na marginesie- teraz notuę od czwartku mega porażki- dietetyczne w każdym razie w raw food- orzechy, jak najbardziej- wszystko to, co dałą natura- w tej postaci-- bez użycia garnka LUiza, a jak dokładnie się czujesz? tak bez sił? i jak wstajesz to czujesz, ze się na nogach nie utrzymasz? ja kiedys byłam 2 tygodnie na cambridge- i tam też się nie je- no tylko te ich koktajle- w kazdym razie było mi słabo- aż wreszcie krew z nosa poszła- niby nic, ale ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aniaminka Czuję się bez sił, kręci mi się w głowie i chce mi się spać. Dziś przespałam całe popołudnie i jak wstałam to wiedziała, że będzie to koniec mojej głodówki. wieczorkiem wypiłam soczek i zjadłam kawałek melona i zaczynam wychodzenie z głodówki. Czekałam na lepsze samopoczucie i się nie doczekałam. Myślę, że jeszcze za kilka miesięcy przeprowadzę jeszcze głodówkę oczyszczającą i będzie ona trochę dłuższa. Chyba nie jest wskazane przy pierwszej głodówce zbytnio przesadzać z ilością dni. Jaok plus muszę napisać, że prawie całkowicie znikną mi celulitis i ciało jest takie gładsze i jędrniejsze, myślę, że kiedyś to jeszcze powtórzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ach i jeszczę aktualizuję stopkę, mam nadzieję, że uda mi się tą wagę utrzymać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Luiza, jeśli się tak czulaś to nie ma chyba innej rady, niż wyjść z tego. ja i tak Cię podziwiam, ze tyle wytrwałas a ze zginąl cellulit- no prosze- kto by pomyslal... bardzo fajnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobranoc topiku
😴

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
luiza, miałam nadzieję że mam jeszcze parę dni :P w tej książce nie ma o wychodzeniu z głodówki- chyba w \'\'glodowce...\'\' powinno być. przepisałam skrót paru pierwszych stron, o czym jest ta książka. przy czym nie umiem całej skrócić, to 300 stron i wszystko wydaje mi się ważne i ciekawe. no i jedna głodówka nie wystarczy do powrotu do zdrowia, choroby stawów sa niestety ciężkie. Małachow ogólnie jest przeciwny jadaniu mięsa, ale czasem wspomina o białym chudym- kurczaku, jeśli ktoś musi. nabial zdecydowanie nie czerwone i inne mięsa opisane są jako źródła pasożytów wszystko co naturalne- tak, czyli owoce, warzywa, orzechy też, a najlepiej KIEŁKI i NASIONKA . mogą być te w paczce, choć najlepiej robić samemu ( w sklepach ze zdrową zywnoscia mozna kupic nasiona do kiełkowania, a nawet niedrogie maszynki do tych celow). ---- 1. Mając na uwadze fakt, że pole energetyczne człowieka stanowi podstawę życia i zdrowia, to każde zakłócenie w nim (przede wszystkim stłumiona emocja) gwałtownie odbija się na zdrowiu. Przede wszystkim należy oczyszczać pole energetyczne człowieka. 2. Ciało ludzkie w 60-70% składa się z wody (krew, limfa, płyny zewnątrz i wewnątrzkomórkowe), trzeba je oczyścić, usunąć toksyczną zawartość. Bez oczyszczania i normalizacji środowisk płynnych organizmu trudno oczekiwać pozytywnego efektu uzdrowienia. 3. Podstawowym źródłem zanieczyszczeń jest odżywianie. Z powodu nieprawidłowego i nienaturalnego odżywiania najbardziej cierpi jelito grube. To właśnie w nim następuje największe wchłanianie płynów. Jeśli tam zachodzą procesy gnilne i fermentacyjne, to ich toksyczna zawartość dostaje się do krwi, a poprzez nią zanieczyszcza i zatruwa cały organizm. Oczyszczanie jelita grubego to jeden z najważniejszych zabiegów oczyszczających, pozwalających oczyścić nie tylko cały organizm, ale i pole energetyczne człowieka, ponieważ zanieczyszczenia środowisk płynnych organizmu rozprzestrzeniając się, niszczą energię życiową. 4. cała krew z przewodu pokarmowego ( z zanieczyszczeniami lub bez nich) przechodzi przez wątrobę. W ciągu naszego życia wątroba tak się zanieczyszcza, że przestaje prawidłowo oczyszczać krew. Powstaje nadciśnienie płucne powodujące zastój krwi żylnej i zaburzenie funkcji wszystkich narządów, w których ten zastój występuje. Wątrobę należy obowiązkowo oczyszczać. 5. kolejnym narządem, który cierpi wskutek toksycznej zawartości krwi, są nerki. Nerki należy oczyścić i wzmocnić --- i w ksiażce jest opisany sposob postepowania do kazdego z punktow. gratuluje cellulitu- kurde, ja też chce, za tydzień szkoła więc teraz nie, ale od następnego poniedziałku 7 dni głodówki boje sie pomaranczowej skórki, przecież to choroba... jak kazda inna i rowniez cieżka do zwalczenia a w 100% to tylko głodówka może usunąć, szybko, chyba że miesiące czy lata zdrowego odżywiania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam rozza, a czy o rybach pisze--- że można czasem zjeść, bo białe, czy nie bo są skupiskiem pasożytów? mam nadzieję, że ryby nie chociaz i mnie, w ksiażce o wegetarianiźmie jest napisane, że ryby to też chemia, bo wody są zanieczyszczone za sprawa człowieka, a więc ryby w tej wodzie tez a piszesz o oczyszczaniu wątroby, czy nerek--- ale co człowiek moze zrobic- poprostu głodowka lub dieta, tak? i tu juz nic więcej nie da się zrobic a ja po obżarstwie wracam do malokalorycznego jedzenia- najgorszy pierwszy dzień nie wiem, czy powinnam jeść te owoce, ale mam jeszcze melona i limonki i 1 pomarańcze, to zrobię sok- jak zwykle swietnie się na tych sokach czułam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie pamiętam jak nerki, ale watroba było coś z wypiciem kiklu szklanek oliwy z oliwek i wychodzą różne\'\'rzeczy\'\' z wątroby nie ma czego takiego jak \'\'nic nie da sie zrobić \'\' :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozza, ale ta oliwa w trakcie głodówki, jak rozumiem? a nie normalnego jedzenia? no dobrze, zaczynam zdawać raport bo jak nie pisze, to tyje ważę 96,3- zgroza- juz ważyłam 2 kilo mniej dzis wypiłam 2 szklanki soku owocowego- wlasnej roboty kawa plus mleko ryba pangi z wody rozza, a jak tam dietka u Ciebie? a esab? powrociłaś na ścieżki niskokalorycznego jedzenia/ choć tak naprawdę to przecież nie skręciłaś w bok, tak jak ja. a wczoraj, kiedy byłam z kolezankami na lodach- oczywiście jaki temat był min poruszany ? dieta, odchudzanie itd. no i znów się czułam głupio, bo tu o dietach, ja gruba i jem loda. ale jest wielki plus- koleżanka- szczuplutka- powiedziala, ze z chęcią będzie ze mna biegać wieczorami!!!! nie spodziewałam się. oby tak się stało- jeszcze dziś to potwierdziła ona mieszka na koncu miasta, ale ja mam samochód- 10 minut i jestem u niej- pojedziemy sobie w fajna okolice i bedziemy biegac- jejku jak się ciesze. bo ja naprawdę chcę biegać, ale samemu- to nie to- zawsze myślę, czy jakiś wyrostek z daleka nie patrzy, albo co- a we 2- to zupełnie cos innego no i będe mobilizować te panią- ode mnie z pracy na basen już się ciesze żabka- jesteś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ania nie w trakcie głodówki tylko normalnie połaczone ze ZDROWA dietą tj. jak najwiecej surowego i naturalnego gotowanego. a ja sie trzymam, przyzwyczaiłam się, dziś rano ryż brązowy z bananem, potem activia, pól melona i na obiad tata kupił w green wayu te kotlety kapuściane z kaszą. a, z łazienką jest już ok, nawet bardzo ok:] mam nadzieję, że najzwyczajniej \'ruszyło\' i organizm poczuł zmianę. chociaż w kg nadal nie widać ale nadal mowie trudno dzis się trochę obżeram, znowu bym coś zjadła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej piekne...ja sie dietkowo trzymam ale nie psychicznie...mam doła okropnego od wczoraj bo dowiedziałam sie ze moja kolejna kolezanka jest w ciazy... tylko mi sie nie udaje :( rycze ciagle....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozza dzięki za informację. O wychodzeniu z głodówki to wiem wszystko i mam zamiar przeprowadzić to jak należy. Jakoś tak mnie teraz wzięło na ZDROWE odżywianie. Wydaje mi się, że traktowałam swoje ciało jak jakiś śmietnik lub pole doświadczalne dla różnych diet. I ponawiam pytanie Animinki, co Małachow pisze o rybach, jeść czy nie? I jak jest z jajkami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja podejrzewam, ze jajka i ryby to rzadko i w ostateczności Luiza, ale co to znaczy, że traktowałaś swoj organizm jak pole doświadczalne, czy masz na myśli tu atkinsa- czy teraz widzisz, że to nie byo za dobre, czy po wyjściu wrócisz do atkinsa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Ania wyslalam Ci Madziarka i Ona ma prosbe,zeby tej fotki nikomu wiecej nie wysylac. Buziaki;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziękuje Balbi, od Ciebie dotarło zostawię sobie- sie wie a dzisiaj Was nie było- buuuuuuuu :D:D;D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej babki... ale zimny wieczór u mnie jest a u was? ja bym chciała jeszcze trochę lata chciała....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie też zimno- do niczego mi sie zabrać nie chce zjadłam do tego wszystkiego jeszcze całą paczkę ryzowego chlebka myślę, ze ponad 300 kcal ciekawe, czy jutro waga w górę,czy w dol

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NABIAL - mleko, produkty mleczne i jajka - więc jajka tez na nie a ryba jak ryba, przecież to mięso nie wiem czemu ludzie sobie wymyślili że ryba różni się od mięsa i trochę o mlecznych mitach: http://www.viva.org.pl/index.php?&id=19&backPID=19&tt_news=101&cHash=73588500a6 a co do śmietnika to Luiza pewnie miała na myśli całokształt dotychczasowego odżywiania- tak naprawdę wszyscy \'nieuświadomieni\' robią z organizmu śmietnik nie wiedzą a jak już im ktos powie, to nie wierzą a poźniej, czasem jest już za późno koniec końców jedzenie to pestka, najtrudniej oczyścić pole energetyczne, tj. medytacja i najróżniejsze psychoterapie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
byłam na tej stronie o mleku własnie, zgadzam się z tym kiedy rok temu w pracy powiedziałam o mleku, to, co wiem- o malo mnie niekótre osoby nie zjadły najlepiej się nie odzywać w ksiażce, ktora mam jest jeszcze dosadniej to wszystko napisane a ja kupiam ser biały i mam mleko... porażka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
echh, porażka porażka tata był w sklepie i kupił 6 activii, choć nie prosiłam a miałam już skończyć z nabiałem dobrze mi robi, chyba, ten ryż z jabłkiem, brązowy nie łuskany, smakuje bardzo co z tego. chcę lody i pizzę :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widzisz rozza, tak to jest- ja też chcę, ja też chcę a czy do pizzy i lodów moge jeszcze dopisać- np .....albo nie będe pisać- musze to zwyciężyć ale bywało gorzej z silną wolą a ja też mam ten serek i mleko jeszcze to przetworze, a potem może sprobuję bez nabialu czyli mleko sojowe? a wiesz tata już się gubi- bo jeszcze do niedawna avtivia była super zdrowa- a teraz juz nie- od kiedy nie chcesz jeść nabiału mówisz ryż- taki brazowy prawda- i jablko a może i ja jutro to ugotuję, bo czasem to bym coś zjadła- a tu nie mam pomysłu normalnie na wadze kilogram mniej, czyli odrabiam straty dzis kilka paluszków w pracy ryba z wody- dobra- jeszcze kawka z mleczkiem- a raczej z mleczyskiem czyli trucizna i co? a zobaczy się Monika, esab- jak dieta Luiza, napisz jeszcze o tym atkinsie, co o nim myśliesz- czy do niego wrócisz? no to narazie tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×