Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość aniamin

zmotywujmy się jeszcze 1, warto! nie 4 lecz 40!

Polecane posty

mushelak przepraszam, nie wiem czemu widzialam tam Ani nick:o hehe moze to z przyzwyczajenia jakiegos dziwnego:P tak czy innaczej przepraszam za pomylke:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poczekaj bo chyba nie zrozumialam, Monika. Tylko 2 jablka i koktajl dziennie? O mamo.... To ja zre :( A uprawialas przy tym jakis sport? Ile dalas rady na takiej \"glodowce\"? Ja chce(ialam) powoli, stopniowo, zdrowo, ale ostatnio brakuje mi cierpliwosci i chce juz!!! (Wiem, ze to niedobrze...)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monika, a ja sie ucieszylam, ze zapamietalas jak mam na imie :D Tez jestem Ania wiec nic sie nie stalo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wiec Aniu:) ja bardzo dobrze sie czulam tak jedzac, nie bylam glodna i czasami nawet porywalam sie np na godzinke jazdy na rowerku z tym ze ja pracuje 12h dziennie i strasznie ciezko u mnie o odrobinke czasu wiec rzadko mi sie wogole chcialo:P jadlam tak 3tyg, i nadal bym tak jadla gdyby nie fakt ze zatrzymal mi sie okrs, tzn spoznil sie jakies 10dni i sie tak wystraszylam ze postanowilam ze musze dostarczac wiecej tluszczów bo moze byc nieciekawie:o teraz jem wiecej tzn np w ciagu dnia 2jablka, jakis jogurt, czasem twarozek, kilka plasterkow jakiejs chudziutkiej wedlinki i pomidorek,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, witakcie siesze się, ze dziś na topiku ktoś rozmawia :D mONIKA- ja tez bym chciala tak chudnąc, ale nie potrafię jednak tak nie jeśc czasem dziewczyny pisaly, ze nie jem, ale gdzie tam trochę pilam soki, jak bylo lato a teraz to nie- bo gardło boli a w ogóle to jeśc mi się chce esab, miło, ze wpadłaś, choc na chwilkę acha MONIKA i tak jesz malutko, ale przynjamniej waga ci spada a takie słowa, jak ten kolego to miod, na który czekamy właśnie dlatego również warto się odchudzac mushelko, Ty sie trzymasz dzielnie, choć piszesz, ze trochę Ci trudniej niz na początku- tak mi coś przynajmniej mignęło przed oczami- a ja to już w ogóle nie obżeram się- dziś zjadłam mało ale tak jakoś bez przekonania i jeszcze pobiegałam z koleżanką- jutro też biegam oj, spać się chce- jeśc się chce- a jeszcze musze umyć głowe- czyli godzina zleci, a przed tem rozpalić w piecu, bo zimno- ojej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ehhh ja chyba musze powiedziec wam na dzis juz dobranoc, jutro znow zegarek zadzwoni o 6 a ja nie bede mogla sie ocknac, odezwe sie jutro jak tylko bede mogla:)) sciskam mocno i zycze slodkich snow:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o tak Aniu, ten miód byl jak balsam na moja umeczona dusze, ja co prawda wciaz widze ta sama grubiutka dziewczynke, ale obawiam sie ze moje myslenie juz takie bedzie dzis zalozylam krociutka spodniczke i bluzke mojej siostry i czulam sie w tym jakos tak naturalnie dobrze wiec bede musiala troche zmodyfikowac soje myslenie, bo wszyscy widza ze dobrze wygladam tylko nie ja sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w takim razie dziewczynki moje drogie ja juz na dzis sie zegnam bo jeszcze musze przesunac sobie guziki przy zakiecie bo to jedyny dorazny sposob na szybkie zwezenie go, choc i tak za wiele sie nie da:o jutro musze sie rozejrzec za jakims zakietem na moj obecny rozmiar bo nie mam co na siebie zalozyc:( kompletnie, ratuja mnie tylko ciuchy siostry:o milej nocki laseczki i do jutra, pojawie sie popoludniu :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monika, w zakietach ładnie się wygląda- jak jest się szupłym oczywiscie... oh, nie mam siły już nic pisac- ja też o 6 wstaję... a bee po 19 dopiero chyba że na chwilke okolo 13- może tak do jutra dzis już nie zjadłam tak dużo, a jutro jeszcze mniej - he he całuski przesyłam i dobranoc 😴

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie zjem śniadonko, wyszykuje sie i mnie nie ma ciężki dzień dzisiaj mam nadzieje, ze z dietką dziś ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczynki, Ja kilka dni nie pisałam, bo nie było o czym, dietka owszem była codziennie, ale do godziny 18, a potem jakbym miała rozdwojenie jaźni i pożerałam słodkości. I tak 3 dni, aż się boję dzisiejszego dnia, ale o 18 będę silna i nie zeżrę żadnych cukrów obiecuję. Może ten apetyt na słodycze ma związek z tym, że zaczęłam dużo wiecej ćwiczyć, a może coś nie tak z moja dietką, że mam takie napady na cukier wieczorami, zobaczymy jak będzie dzisiaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
monikabox85 No gratulację, gratulację, jesteś dziewczyno dzielna i konsekwentna w tym co robisz, tylko brać przykład, ale mam do Ciebie pytanko, dużo schudłaś w dość krótkim czasie, i zastanawiam się czy to się nie odbija na wglądzie włosów, paznokci, cery, sińców pod oczami itp., napisz jak jest u Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkie laseczki ja wlasnie wrocilam z uczelni, jestem padnieta, ale bylo warto reakcja ludzi byla poprostu szokiem dla mnie, wszyscy patrzyli a mnie jak na jakies dziwo niesamowite ze niby nie ja:P:P:P ale to dobrze, niech im wszystkim szczeki opadaja:P Luiza u mnie nie ma takich rewelacji, paznokcie mam twardsze niz przed dieta, poprawila mi sie tez cera, wypadaja mi tylko wlosy ale to moja siostra mi troche spalila rozjasniaczem i raczej nie ma to nic wspolnego ze spadkiem wagi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam miało mnie nie być, ale zrezygnowałam z pracy dodatkowej i jestem- o ja leń okrutny! MONIKO--- i właśnie na to czekalam!!!!!! ojej, ale musiałąś się czuć!!!!! oj, wiem wiem. ale notuj wszystko i pisz nam tu, bo mnie to takie reakcje ludzi bardzo interesują. zobaczcie- niby wszstkie mówimy, ze robimy to dla siebie, ale czy gdybysmy żyły na bezludnej wyspie- to tak bardzo przeszkadzałyby nam te kilogramy? oj, wątpię Moniko- a czy wiesz, ze w cyberprzestrzeni ludzie wciaż martwia się o Cibie i o twoją dietkę, xczy aby nie za mało jesz. no, ja przyznam, ze mimo, iż tak pięknie schudlaś- ja to nawet nie myślę o takim odżywianiu. może pomyslisz jeszcze co tu być mogła dodać- może jakieś białko no chociaż wiem, ze ten koktajl... ale jeszcze coś... Luiza, to źle, ze nie pisałaś- bo ja też swięta czytaj niezłomna nie jestem. czy ważyłaś się ostatnio? ja też dzisiaj pojadłam- w sumie, jak mam na to patrzeć przez pryzmat diety, to nie było dobrze. dlatego pisz, szczególnie po 18 powiedz, czy teraz znów jesteś bliska atkinsowi, czy tam piszesz? czy też starasz się mało jeść poprostu, tylko potem te słodycze wygrywają? żabka, jestes????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aniu wiem ze tak jest, ale ja nabylam dzieki temu takiej pewnosfi siebie ze za nic w swiecie bym z tego nie zrezygnowala:P no i oczywiscie kupilam zakiecik, siostra powiedziala ze super podkresla figure no a ja oczywiscie swietnie sie czuje tak wygladajac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, No dzisiaj byłam twarda i dietka w 100% zachowana, były też biegi + ćwiczonka w domu. Aniaminka U Atkinsowiczów czasami jeszczę pisze, ale moja dietka troche odbiega od Atkinsa, oto jej założenia: - 5 posiłków dziennie - w pierwszych 2 posiłkach dozwolone węglowodany złożone, dozwolony jeden owoc - w każdym posiłku jakieś białko - potem rybka + warzywka na zmianę z piersią z kurczaka + warzywka i do tego jakaś sałata z oliwą z oliwek - kolacja tuńczyk lub twarożek albo jakieś inne białko z warzywami lub surówką - no i schodzę z ilości tłuszczów na rzecz białka No i najlepiej by było aby to wszystko mieściło się w 1500 kca. Do tego min. 4 x w tygodiu ćwiczenia. Inspiracje do takiej dietki czerpałam ze stron o kulturystyce i fitnessie. Wzięło mnie teraz ostro na sport i to dość intensywny stąd może były te napady na słodycze wieczorem. Ale postanowiłam dziś dodać więcej białka do posiłków i jest OK.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Luiza, teraz twoja dietka brzmi sensownie i pewnie jest smaczna ja też stawiam na białko Monika, jeśli masz możliwość zdjęc to rób i ślij! bardzo mi się podobają dziewczyny w zakiecikach w żakiecikach, nie w zakietach- :D dziś biegałam dość dlugo dietka- tak plus minus jestem zmęczona, jest mi zimno- brrrr nowy piec konieczny do jutra- jutro jestem od rana- cokolwiek to oznacza p.s. rozza postanowiła nie pojawiać się żabka, a co u Cieibe? papapapa 😴

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczynki ja juz w pracy siedze przykladnie:P troszke ciezko mi bylo wstac z lozka ale jakos sie udalo, zalozylam dzis po raz pierwszy publicznie krotka spodniczke, ktora dostalam od mojej szwagierki i kurde sie rozczarowalam, nie trzyma sie nawet na biodrach:o a nie dalej niz miesiac temu byla taka na styk dobra:( no coz, bede chyba musiala rozlozyc maszyne i wziac sie za gruntowne p[oprawki krawieckie bo innaczej to bede zmuszona dzielic garderobe z moja siostra, a ona juz i tak marudzi ze zabieram jej ciuchy:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monika, znaczy, ze ta spodniczka jest za luźna? ojej- ale fajne uczucie patrzę na stopke- w końcu schudłaś 20 kg, a poza tym jesteś bilska 60 kg, czyli ewidentnie jesteś szczupła-- gratulacje Monika- najlepiej pstryknij jakies zdjęcia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aniu zrobie zdjecia w poniedzialek bo jakos nie moge sie zgrac z siostra zeby mial mi je kto zrobic:o poki co to tylko po ciuchach widze ze jest lepiej, ja sama jakos nie widze az takiej zmiany:o ale u mnie to juz tak chyba zostanie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moniko, tylko nie mów, że nie widzisz tej zmiany! bo to juz nie jest zabawne. wczoraj napisalam gdzieś, ze wlasnie anorektyczki nie widzą, jakie sa szczupłe. wiem, ze Ty nie jesteś żadną tam anorektyczką, broń Boze, ale takie słowa przypominają ich gadkę. trzeba widzieć rzeczy takimi, jakimi one są. kiedy ważymy dużo można powiedzieć- o, jestem otyła. a kiedy wchodzisz w ubrania siostry, która jest szczupła i schudlaś 20 kilo- to nie można tego nie dostrzegać. ale ja rozumiem, ze to raczej taka kokieteria z twojej strony. zrób koniecznie dużo zdjęć- szczególnie w nowym żakieciku, już na nie czekam niedlugo ide spac, ale jutro jestem pewnie cały dzien dobranoc 😴

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam wszystkich Aniu chodzi własnie o to ze ja moze nie tyle ze zupełnie nie widze zadnej zmiany, bo faktem jest ze te wszystkie ubrania o czyms swiadcza, ale za kazdym razem jak patrze w lustro widze siebie mimo wszystko za gruba:(, sa momenty ze jestem zadowolona ze swojego wygladu i wrecz dumna z siebie, ale nie widze w lustrze tego co widza inni we mnie:o jutro postaram sie wyslac zdjecia bo dzis oczywiscie to ja w pracy od rana znow kwitne:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Monika,a moze to swadczy o tym,ze czas wybrac sie do psychologa? Nie zrozum mnie zle ale lepiej na zimne dmuchac.Pomys o tym prosze.Buziaki i trzymaj sie 🌼.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie witaj BALBI! Moniko, super, będą fotki!!!!!!! a co dziś robisz tak ogólnie? a z tym schudnięciem zaraz wazysz- 67- to jeszcze masz z czego schudnać, to fakt ale juz tylko trochę i rzeczywiście nie można mówic, że jest się grubym moim zdaniem grubośc zaczyna sie od około- ja wiem 75, 77 choć kobiety i wtedy wygladają ok, ale wazą troche za dużo jeśli jest ponad 60 to norma i już schudnać jeszcze trochę możesz- ale dostrzegać zmiany musisz ja pamiętam, ze ja widziałam wszystkie zmiany- i choś teraz tyle zlego o sobie pisze, że wyglądam strasznie, ze taka tłusta jestem---- to nie wynika to z pokopanej psychiki, tylko stwierdzam faty ale pamiętam, ze kiedy ważylam tyle, co ty- to widzialam już jak fajnie wygladam-- prawie plaki brzuch, szczuple biodra, nogi szczuplutkie, piersi też nabraly ładnego ksztaltu i zmalaly do romziaru dużych jabłek- he he- nie to co teraz w kazdym razie bylam zadowolona a tlusczu też było jeszcze coniemiara- bo nie ćwiczylam a ty moniko, przypomnij, czy ty ćwiczysz? juz chyba zadaję ci to pytanie setny raz chyba nie - z tego co pamietam wypiję kawke, ubiorę się w dresi biegam, potem zajrzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Balbi, powiem szczerze, ze myslałam o tym wszystkim, ciagle jednak mam nadzieje ze otoczenie utwierdzi mnie w przekonaniu ze jest innaczej:o, poki co chce skupic sie na kondycji mojego organizmu, musze zrobic badania i upewnic sie ze moja dieta nie pozostawila kompletnego spustoszenia:) to jest dla mnie poki co priorytetem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aniu, teraz mam taki natlok zajec ze sporadycznie znajduje na to czas, ale jeszcze 2tyg i sytuacja sie unormuje:) mam nadzieje ze wowczas odzyskam troche inny tryb zycia bo poki co wszystko mam przewrocone do gory nogami:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
acha, Monika, dobrze,że myślisz o tych badaniach wiesz, ja myśle, że może ta dietka nie zrobiła jakiś szczegolnych spustoszeń, gdyż nie tak dlugo ją stosujesz chodzi o to, żeby to nie stało sie stylem zycia powoli trzeba dodawać cos- bialko, czy brać suplementy gdybyś napisała, ze jesz dziennie kawałek gotowanego mięsa z porcją warzyw- do tego co jesz, to byłoby już super

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam No drogie dziewczynki, po tym jak przeczytałam wypowiedz Moniki, że nie widzi zmian od razu przed oczami stanął mi \"pamiętnik anorektyczki\", wiem że tak nie jest ale te dziewczynki mają dokładnie tak samo i pamiętam że Monika kilka tygodni temu też pisała, że w lusterku widzi nadal ta samą gruba dziewczynę mimo, że ciuchy są luźne. Wybacz Monika, że zadam Ci to pytanie (jak jest zbyt osobiste to nie odpowiadaj) ale jak jest u ciebie z samooceną? Nie chodzi mi tylko o nadwagę, ale ogólnie, może masz za niską samoocenę, sama nie wiem co Ci doradzić? Ja miałam podobnie jak Aniaminka, gdy ważyłam 65 kg to chodziłam dumna jak paw i w krótkich kiecach i chciałam jak najczęściej wychodzić z domu, aby pokazywać się ludziom. Ja bym Ci proponowała wolniutkie wychodzenie z dietki, bo im dłużej będziesz tak mało jadła tym gorzej będzie wychodzić z diety (wiem cos na ten temat, bo tułam od jednej maślanki)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak, o tym wychodzieniu z diety dobrze mówisz Luiza, można tyć od jednej maslanki, myslę, ze Mmonika nie ma niskiej samooceny, bo zawsze na zdjęciach jest roześmiana i ma fajnego chlopaka ale powinna dostrzec, jak ładnie wyglada Luiza, a jka u Ciebie dietka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
juz sama nie wiem co o tym wszystkim mysleć:( w momentach kiedy slysze jak bardzo schudłam i jak dobrze teraz wygladam to az mi skrzydełka rosna ze to widac, ale jak patrze sama na siebie to cale to wrazenie znika:O jesli idzie o samoocene to zawsze byłam bardzo krytyczna w stosunku do siebie, czasami to nawet do tego stopnia ze niektorym moim znajomym to az przeszkadza ze jestem takim \"chodzacym pesymizmem\" staram sie byc zadowolona z zycia, mam duzo energii i ciesza mnie niejednokrotnie blachostki, ale moj wyglad zwasze byl dla mnie powodem do niezadowolenia i nigdy nie byłam z niego zadowolona niby zakladam ciuchy siostry, ale ciagle mi cos nieodpowiada:( mam nadzieje ze moze tak za jakies 7kg bdzie to wszystko lepiej wygladało i moje nastawienie tez bedzie inne:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×