Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość aniamin

zmotywujmy się jeszcze 1, warto! nie 4 lecz 40!

Polecane posty

niestety dnia do udanych nie zaliczam.. nie dosc ze rano sie dołowałam to zjadłam troche ciacha a na koniec zdenerwowałam sie co nie miara.. wiecie jak nie lubie jak sie nie docenia czyjejs kreatywnosci, a przeciez w koncu na tym polega moja praca, widac staram sie za bardzo wiec od jutra odbebnie tylko 8 godz i nie bede nic innego robic...zobaczymy kto bedzie madrzejszy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem beznadziejna zjadłam paczke herbatników maślanych- 12 sztuk mi nie starczy jeden muszę wszystko zjeść! i oczywiście zwalę na tatę. my zawsze mamy w szufladzie herbatniki- on je raz na pół roku, ale kupuje zawsze jak jest w sklepie i leżą. :( super, zrobiłam odwyk od macy do zajadłam ciastkami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
esab, no Ty to myślisz dziewczyno, tez mogłam kliknać 10 razy, a kliknełam tylko raz a co się komuś nie spodobało u ciebie w pracy, napisz- jak możesz rozza, słuchaj- nie dołuj się, ja bym w zyciu nie wytrzymała, gdyby były herbatniki w szufladzie. mi też nie wystarczy jeden najlepiej 3 paczki, ale wolę różnorodność, dlatego jadłam i czekoladę, i ciacha, i ciasta- szkoda gadać jutro będzie lepiej a ja trwam soki super, ale wiecie, głodna jestem- no moze już nei tak bardzo, ale to tak dziwnie ssie acha, ugotowałam jeszcze 2 jajka, trochę mnie zapchaly przypomnialam sobie, ze ta dziewczyna byla jakiś czas na surowym jedzeniu w 80-90%, czyli te 2 jajka to nie grzech ja też się boję jutro jechać do sklepu, bo oprócz manii jedzenia, ja mam też manię kupowania, oczywiście slodyczy. jesli kupię tylko jedzenie dla psów i zieleninę, to tak, jakbym w sklepie nie była ale oczywiście postaram sie, co ja mówię, dieta w toku--- chodzi o to, że ja jestem naprawdę tłusta, jak ......uuuuh- ble nie ma mowy o obżarstwie no to dziewczyny jutro walczymy---piszcie, jak dajecie radę a ja powoli idę spać- jak ten czas lecie papa dobranoc topiku 😴

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, ja siedzę dzisiaj nie przy kawcę tylko przy herbatce z mięty. Zaczynam drugi dzień oczyszczającej dietki owocowo - warzywnej. Wczoraj było spoko, jadłam owocków sporo na obiadek leczo warzywne (pychotka): pomidorki w puszce lub 2-3 świeże -2 cebule -3 papryki -1 mała papryczka chilli -1 cukinia -3 ząbki czosnku, sól, pieprz wszystko do gara i dusimy jakie ś 45 min. aby warzywka zmiękły (cukinie należy dodać na samym końcu bo najszybciej się rozgotowuje). Czułam się tak dobrze, że jeszcze wieczorkiem poćwiczyłam, a po jednym dniu 1 kg mniej (chociaż wiem, że to tylko woda). I jeszcze pytanko, czy myślicie, że na dietce owocowo- warzywnej można jeść wszystkie owoce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczynki ja Tylko na momencik sie przywitac, jestem w pracy i mam strasznie duzo do zrobienia, czesc wziełam nawet wczoraj do domu i siedzialam do 2 w nocy strajac sie byc przytomna i kreatywna no coz okaze sie jak ta moja kreatywnosc przyjmie klient:o zmykam zeby nadrobic wszystkie zaleglosci, jutro chce sie wyspac a nie siedziec nad rysunkami niepotrzebnie:o zajrze pozniej jak sie juz z wszystkim uporam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam Luiza, ja też próbuję teraz z warzywami i owocami, ale nawet nie gotuję, poki co, zobaczę co z tego wyjdzie narazie jest mniej, niż wczoraj na wadze, ale nie o kilogram gratuluje, to jest nie do konca woda, poprostu chudniesz, jak tendencja się utrzyma, to schudniesz i juz JA TEŻ SIEdze nad miętą-- bardzo jestem głodna, choć nie mam ochoty na jedzenie dziwne Monika, a co robisz w pracy, napisz, jak mozesz- już chyba kiedyś pisałaś- ale nie pamiętam tak samo esab....? Luiza, dziękuję za zdjecie, zaraz polece zobaczyć, napewno CI moje prześlę dziś, ale trochę poźniej, bo dopiero wstałam i normalnie musze cos zjeść chyba, bo aż mnie boli w środku z głodu- ha to zaczynamy kolejny dietowy dzionek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Luiza, ślicznie wygladasz, świeżo i młodziutko, ale blondynki tak wygladają ladnie. fajne zdjęcie z synkiem na łonie natury, bardzo mi sie podoba a gabaryty? he, ja ważę 2 razy tyle, co Ty, ech bardzo ladne zdjęcie a napisz, ile wazysz? nie chcę strzelać, ale szczupła jesteś poprostu, trochę zrzucisz nawet nie napisze sadelka, bo go nie masz- tylko kilka kilogramów i już jesteś modelka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam :) aniu ja pracuje w salonie firan i załon a do moich obowazkow nalezy projektowanie, tak wiec zaprojektowałam nowy wystrój salonu, bo w koncu swieta tuz tuz a klienci juz pod tym katem patrza, tak zeby sie sprzedawalo jak najwiecej ale widac komus to sie nie spodobało... wiec powiedziłam ze juz sie nie udzielam, mimo ze to tylko moja działka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
esab, fajna praca. ciekawa. ja myślę, ze miałaś dobre pomysły, tylko ktoś nie nadazył. masz rację, ze swięta to teraz i zawsze byy sklepy, zakupy, a wnich taka inna atmosfera, która jest kreowana wlasnie wystrojem, czy dekoracjami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziś już rano activia+banan, teraz soczewica + pól ogórka+ dwie rzodkiewki jak nie jesm chleba ciągle jestem głodna. nie wiem gdzie mi to jedzenie idzie, raczej nie w żolądek, bo uczucie ciągłej pustki :/ chyba od razu w dupe i biodra ;) wykąpałam w końcu psa, bo już śmierdział okropnie. a dla niego wanna to niemal koniec świata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki Aniaminka za komplementy, ale sadełko niestety jest i oponki na brzuch także. Obecnie ważę 87 kg (tak, tak objadanie się na urlopie). Ja jestem drugi dzionek na owocowo-warzywnej i jestem bardzo zdziwiona, ale czuję sie OK. Mam nawet siłę ćwiczyć. Tylko stale mam takie śmieszne ssanie w żołądku, ale do się wytrzymać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość housewife
Czesc!!! Moge sie do Was przylaczyc??? Mam 30 lat i waze 83kg. Od paru dni chodze po kafe i szukam kobiet, ktore, tak jak ja, chca schudnac kilkanascie kg. Pomozecie i mnie w trudnej walce:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
housewife, no pewnie, czekamy!!!! na kogoś nowego przyłącz się do nas koniecznie napisz coś o sobie i jak pozyskałaś kilogramy wiecie co? ja wpadne później, bo juz internet się robi moim nałogiem- tylko tu siedzę a na zewnątzrz piękna pogoda więc housewife, pisz- porozmawiamy później!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość housewife
Aniaminka--- dzieki za zaproszenie. Niestety, nie mam zbyt wiele czasu na siedzenie przy kompie, bo najwiecej czasu zabiera mi opieka nad dzieckiem. I to wlasnie przez ciaze przybylo mi "pare: kilo. Od lutego schudlam 11 kg, ale motywacji do cwiczen brak, jesc sie chce,wiec powoli mi to idzie. Duzo osob mi mowi, ze wcale po mnie nie widac tych kilosow (mam 176 cm), ale ja bym chciala znow wazyc 70 kg:-P Milego popoludnia dziewczyny 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hey ja własnie koncze swoje arcydzieła i czekam az klient pojawi sie po ich odbiór, Aniu ja projektuje i wyceniam zabudowy wnęk z systemem drzwi przesuwnych, najgorzej jak zdarzaja sie klienci ktorzy czegos chca tylko sami nie wiedza czego, wtedy licza na to ze ja im to powiem:o no ale coz:)) łapka mnie troche boli od machania ołowkiem ale jestem zadowolona i mam nadzieje ze udało mi sie sprostac oczekiwaniom wybrednego Pana Tym czasem zabieram sie za sprzatanie mojego artystycznego nieładu i pora na jabłuszko bo rano tylko jogurt zjadłam bo nie bylo czasu na zabawe z muslli:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czyli Monika i esab coś projektują a właśnie ja kupowałam w zeszłym roku do przedpokoju takie cosik. kupiłyśmy jeden z najtańszych wariantow, bez wikliny i szkła, a te mi się podobają i bez lustra, bo mamy zaraz obok w ścianie jedno duże. wybrałam kolorystykę brąz plus jeasne, 2 drzwi brązowe i jedne jasne, ale mają też taki pas z tego ciemnego koloru. ale powiem, ze te szafy są bardzo drogie, w sumie za drogie jak na robotę i materiał. teraz mama mówi, ze wybrałaby normalną szafę. nawet chce to rozmontować i wstawic do przyszłej garderoby a tam szafę kupić. np piękne szafy są za 1200 zl. lub trochę droższe, a to kosztowało ponad 2000 . ale zazdroszczę, masz fajną prace, spokojną, tak myśle. mimo niekórych klientów. chociaz 2 prawda jest taka, ze dobrze tam, gdzie nas nie ma housewife, szkoda, ze nie masz większego dostępu do konmpa- jesli bedziesz 2 razy na dzień to dobrze, a jesli raz to tez fajnie no tak, ciąże bardzo często są powodem przytycia, ale jakże miłym. schudłaś już 11- gratuluję. bardzo dużo. napisz, jak Ci szło, jak chudłas, ile Ci to zajęlo? mnie to zawsze bardzo interesuje i czesto bywa interesujące. to sukces, tym bardziej, ze masz dziecko, moze karmisz i masz wiele spraw na głowie. piszesz, ze chce Ci się jeść- oj nam tu też- oprócz Moniki i prosiatko trzyma się jak skała. ale ja dzisiaj napisze wam- byłam w sklepie--- i tak sobie ppatrzyłam na żelki chociaz- nigdy ich nie jadłam, bo zawsze były chałwy wafle czekolady ojej- to dopiero początek----a przy kasie jeszcze zerknęłam na snikersy, miałam kupić choć milkywaya- ale wiem, jaka gruba jestem. i wiem, ze jestem na poczatku, musze wytrwać, musze sprawić, zeby takie odżywianie bylo dla mnei jakąś rutyną, to może wtedy sobie pozwolę na - yyy, nwet jedna czekoladę tygodniowo. ale jeszcze nie teraz. housewife, moim zdaniem topik jest bardzo silnym powstrzymywaczem przed robieniem głupstw- dlatego melduj się, pisz co jesz. jeszcze przed Tobe kilkanascie kilogramów- to nie tak dużo - w porównainiu ze mna----- ale jakos musimy dac radę dziś zjadłam soki---to wypilam oczywiście jablko wielkie strasznie (już wole jabłko, niż nic) 3 jajka- malutkie pije teraz ten kokt. czekoladowy, bo mam go jeszcze, a poza tym już chciałam coś nie warzywno-owocowego. jeszcze jutro się go napije i koniec z nim. nie wiem, czy cos jeszcze zjem, chyba nie- a co tu jeśc- ja to bym zjadła.........i.........i jeszcze.............. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja dziś ... już nie pamiętam co, ale różne pierdoły w małych ilościach. jezu, ja sie zawsze dołuje i odechciewa mi sie wszystkiego, jak widzę jakieś super dziewczyny. wysokie a drobne, szczupłe, cera idealna, w ogóle noo, a często jeszcze mogą się objadać i nie tyć. z włoch wróciła siostra- no jezuu! że też taki ideał musiał się w rodzinie trafić ;) wrrrr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hm, rozza, dołujesz się takimi rzeczami, bo jesteś młoda, z wiekiem to przechodzi. a najważniejsze jest to, ze nie widzisz, ze sama wygladasz bardzo ladnie. a przecież pryszcz, to ludzka sprawa, nie mozna być idealnym. a jesli myślisz, ze twoja siostra jest- to też niestety jest to przejściowe. nalezy się ukierunkować raczej na ulepszenie siebie- choć to niedobre słowo- niż na porownywanie się. hm, ja też się porównywałam do pięknych kobiet, czy dziewczyn i już dawno rozpoznałam rożnice no i co- i sama siebie nie przeskocze, nawet, gdybym schudła, to i tak ja będę tym samym człowiekiem, juz nie bedę pieknością w tym wcieleniu jakoś się pogodziłam z tym ojej, wracamy do rzeczywistości- jutro znowu dietowanie :( dlaczego mi smakuje to, co niezdrowe i zakazane????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziś pojdę wcześniej spać, jeszcze trochę posiedze, ale już teraz zegnam topik i witam w środe:) 😴

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
he he rozza, fajna notka a ja jeszcze nic, kurcze poszłam spać wcześniej i i tak wstałam poźno, dobrze, ze telefon mnie wybudził. narazie nic nie jadlam ale w planach też jest banan i jakiś sok, najlepiej owocowy, ale zrobię jednak warzywny waga odrobinkę w dół-- mam nadzieję, ze odrobinka do odrobinki i uskłada sie coś konkretnego Luzia, zdjęcia dzisiaj wyśle, bo się okazało, ze je wykasowałam z komputeraz i musze na nowo przenieść z aparatu, a dla mnei to juz masa czynności :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczynki, Ja dalej na owocowo - warzywnej i od razu ubranka jakieś takie luźniejsze. Dziś jadłam - śniadanie: grucha, arbuz - obiad: leczo warzywne. No i podgryzłam kawałek naleśnika z dżemem, bo robiłam dla synka. Zawsze mam jakieś małe wpadki jak robię jakieś pyszności dla synka. To tak jakby, kazać alkoholikowi wódkę polewać i nie pić. (ha, ha)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Luiza, fajnie, ze owocowo, myślę, ze podstawa to zadowolenie z diety- aby do celu dziś zjadlam sok, orzechy fasola biala- trochę, bo przypaliłam przez internet, jak zwykle- ble sok x 2 acha, wcześniej jeszcze koktajl czekoladowy na wodzie poćwiczyłam kapke, takze oby do następnego dnia, a moze nie bedzie źle :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzien dobry wszystkim :) za mna ciezki dzien wczorajszych zakupów, myslalam ze mi nogi odpadna jak tylko wrocilam do domu:o ale jestem zadowolona, kupiłam sukienke na wesesle:) co prawda w niektorych miejscach odstaje ale babcia zaradzila na to kilkoma zaszewkami i jest super:)) teraz tylko czekac na wesele:)) no jeszcze tylko koszula i krawat dla mojego duzego dziecka i juz moge uznac to przedweselne szalenstwo za zakonczone:)) a z dietka dobrze, waga spada sobie powoli ale regularnie w dół, mysle ze mam duze szanse osiagnac moj I cel do 1.09 tylko zadnych wpadek:P no i obiecalam sobie wziąc sie sumiennie i intensywnie za cwiczenia, ale tyle z tego ze wczoraj po zakupach zdolalam jeszcze pozmywac i wysprzatac i padłam przy pierwszym kontakcie z poduszka:o jak tak dalej pojdzie to z moich obietnic bedzie guzik:(( no ale codziennie sobie powtarzam ze w koncu sie zmobilizuje tak na 100%...ehhh no nic moze dzis wykrzesam z siebie wiecej energii:P a za chwilke bedzie sniadanko: koktaj+musli+jogurt nat.:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaj Monika, gratuluję sukcesu a jaka sukienkę kupilaś dokładnie? a jaki teraz nosisz rozmair, jesli możesz zdradzić? a ja tez powolutku chudnę- fajnie jest zobaczyć na wadze efekt tego, ze nie jesz swoich ulubionych rzeczy poza tym już chyba nie mam takiej ochoty na te slodycze tak mi się wydaje, nie chce zapeszac i wcaele juz nie myśle o nich z taką czułośćia- to są moi wrogowie chcialabym się uwolnić od ciaglego przymusu jedzenia slodkich rzeczy, jak narazie jest bardzo dobrze prosiatko, szkoda, ze Cię nie ma a inne? hop hop :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hey Aniu, jak fajnie ze juz jestes:) Aniu u mnie to jest tak ze mam dosc duzy biust i ciezko mi kupic sukienke bo rozmiar nie za bardzo pasuje wtedy od pasa w dół, w sumie kupilam najpierw spodnice z tafty bo chorowałam na taka i to rozmiar 40, a sukienke musiałam 42 bo oczywiscie splaszczalo mi za bardzo biust w 40:o no ale przynajmniej widze roznice bo 2 mies temu musialam miec bluzke koszulowa 46/48 w zaleznosci od rozmiarówki a wczoraj mineły dokładnie 2mies mojej nieprzerwanej diety:)), ale jak pomysle ze czeka mnie jeszcze dokładnie drugie tyle to mi sie słabo robi:(:(:( ehhh ale trzeba odrobiny wyrzeczen niestety:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×