Już mi sie nic nie chce, chyba czas umierać, przegrałam życie.

to jest depresja egzystencjalna, dziara

a jest coś takiego?

nikt nigdy nie wie co go w zyciu jeszcze czeka ja mam 29 lat i zylam w malzenstwie w ktorym maz mnie bil wykanczal i n akoniec uprowadzil moje dzieci....chcialam nigdy nie obudzic sie wiecej chcialam czasem siebie zabic czasem jego...ale bylam wytrwala...odzyskalam dzieci poznalam wspanialego mezczyzne i nie wyobrazam sobie teraz co by bylo jakby chwycila mnie jakas straszna choroba w ktorej musialbym opuscic bliskich... jest zima jest lato jest sie na dnie i jest sie nad chmurami nie kazde jutro musi oznaczac gorsze czas pomyslec ze moze byc lepsze.chodzilam do psychologa bo zal mi bylo zostawic dzieci z potworem musialam wygrac z myslami samobojczymi bo musialam wygrac dla nich lepsze zycie i kazda z was ma kogos dla ktorego utrata wlasnie ciebie moze zdruzgotac cale zycie...na prawde,pomozcie sobie ja tez czulam sie jak skopany pies na ktorego nikt nie chcial spojrzec!!!