problem dziwny moze i to zalosne

mam jechac ze znajoma na wakacje ona mnie do tego namawia a ja nie do konca wiem czy mam na to ochote bylam z nia rok temu bylo ok ale nikogo nie poznalysmy ani nic kolezankia jednym slowem jest gruba, wazy ponad 100 kg i wogole srednio atrakcyjna nie chce znowu spedzic wszystkich dni tylko w jej towarzystwie a prawda jest taka ze na swoj sposob ona odstrasza ludzi wiem ze moze to zalosne z mojej strony ale chcialabym poznac nowych ludzi a z nia sie srednio da

Nie jedz...... Dlaczego masz byc nie zadowolana z wakacji ?!

"bylo ok ale nikogo nie poznalysmy ani nic" masz rację, to załosne.

hm no ale ona wie ze ja moge pojechac i co mam zrobic? przeciez nie powiem jej ze nie chce zreszta nie o to chodzi ze to beda zepsute wakacje bo z nia jest fajnie no ale woallabym wieksze grono osob

Powiedz jej prawde ... ze jest gruba ... stracisz kolezanke ...przynajmniej ona dowie sie z jaka kurwa sie kolegowala ...

to weżcie jeszcze kogos ze sobą zawsze mozesz powiedziec, ze nie wyszło Ci coś z kasą :O

ale INTELIGENTNY podszyw

nikt inny nie zaprasza na wspólne wakacje? chyba wiem! masz zryty beret i ciesz sie, że masz chociaż tę grubą koleżankę, kretynko!!

Odesso, kto jak kto, ale ty o inteligencji wypowiadac sie nie powinnas. I zgadzam sie z greresdj - powinnas jej absolutnie szczerze powiedziec w czym widzisz problem - oszczedzisz jej tracenia czasu na pustą idiotkę i wakację z nią.

że zalezy ci bardziej na opinii innych niż na niej i że się jej wstydzisz. Będziesz miała problem z głowy:O

kazdy z nas jest na swoj sposob egoista wiec nie musicie mnie tak obrazac kolezanka wie ze jest gruba i nie musze jej tego mowic a kurwa nie jestem, ona zawsze mogla i moze na mnie liczyc w kazdej sytuacji tyle ze mam prawo miec udane wakacje nie tylko w jej towarzystwie jak jakies lesbijki chetnie bym wziela kogos jeszvcze ale te osoby albo nie moga bo maja wolne w innym terminie albo jeszcze cos innego

obrazasz sama siebie - swoim poziomem i stosunkiem do swojej znajomej, nawet dodatkowo obrazac cie specjalnie nie trzeba. 'ona zawsze mogla i moze na mnie liczyc w kazdej sytuacji' - a wie, ze sie jej wstydzisz? jestes żałosna - jak sama zauwazylas, a do tego jestes fałszywa i dwulicowa - naprawde uwazasz ze to my tu ciebie obrazamy?

Wcześniej piałas, że problem tkwi w tym, że koleżanka "odstrasza" innych. Zdecyduj się na jedną wersję.

a w ktorym miejscu napisalam ze sie jej wstydze?? nie wstydze sie jej ja sie z nia zadaje to obcy ludzie nie chca jej poznac

nie ja tu jestem problelem tylko inni lidzie nie dociera to do was???????? ja sie jej nie wstydze, lubie ja i jej tusza mi w niczym nie przeszkadza ale innym tak w zeszlym roku zostala nawet wyzwana przez bande jakichs debili wy nie rozumiecir o co mi chodzi szkoda gadac

ty sie z nią trzymasz, nie dlatego, ze ją lubisz, ale dlatego, ze nikt inny cie nie chce

odstrasza ludzi? Raczej ty odstraszasz ludzi. Ona ma większe szanse na poznanie kogoś bez ciebie, niż ty bez niej... i to chyba ona nie wie jak tobie powiedzieć, żebyś z nią nie jechała. Dziwne jesteś, dziecko. Zrób sobie przysługę i zostaw grubą koleżankę samą. Gruba to nie znaczy głupia. Ale przecież ty tego nie możesz wiedzieć, prawda?

Nie napisałaś, ale pare osób odniosło takie wrażenie więc coś w tym jest chyba...

?

buhaaha a ciebie dlaczego akurat nie trzymam sie jej nie ja na namawialam na wspolny wypad ale ona mnie mam duzo innych znajomych i przyjaciol tylko tak sie sklada ze oni maja wolne w innym terminie niz ja

czemu sie z nia kolegujesz/przyjaznisz? ja tez mialam kiedys taka gruba kolezankę w szkole podstawowoej i tez sie jej troche wstydzilam....

A po co ma jej mówic prawdę ! Powiedz ze masz inne plany na wakacje ! I w cale nie musisz z nią spędzac każdego urlopu bo ONA chce - ty też czekałas na ten czas cały rok i masz prawo spędzic go tak jak chcesz i z kim chcesz !

a tak poza tym to takiego topiku chyba jeszcze na kafe nie bylo :)

problem w tym, że nikt odessy nie chce na wakacje.....

to, ze sie jej wstydzisz to dosc oczywisty wniosek z twoich wypowiedzi. nie osmieszaj sie jeszcze bardziej zaprzeczajac. bardzo to łaskawe z twojej strony, ze sie z ta ponad 100kg kupa czlowieka zadajesz, na pewno jest zobowiazana i bedzie dozgonnie wdzieczna. wiesz co, wolalabym miec w swoim otoczeniu samych 100kg ludzi (wszystkich bez wyjatku), niz jedną taką jak ty - wiec jak napisala agressiva-negativa - zrob kolezance przysluge i sie od niej odczep. jestes pusta, bezdennie pusta.

to,że nie poznałyscie nikogo na zeszłorocznych wakacjach, "ani nic" , to nie wina grubej koleżanki. Co ma otyłość do rzeczy??? Może nie jesteś/cie zbyt komunikatywne, towarzyskie, otwarte na nowe znajomości. Może z was mruki i malkontentki. Takich nikt nie lubi. :P Znam wielu ludzi z nadwagą, którzy duszami towarzystwa, kazdy ich lubi, chce z nimi przebywać. Przyjrzyj się sobie i poszukaj winy w sobie, a nie w tuszy koleżanki. Swoją drogą, fajna kumpela z ciebie skoro wstydzisz się swojej zapewne jedynej dobrej (?) znajomej i udajesz świetną "przyjaciółkę". :-O Jesteś hipokrytką! Brzydzę się takimi ludźmi!

Jesteś płytka jak mielizna, albo jak płytka terakotowa. Nie wiem po cholerę wpisałam sie na ten topik.

chyba nie jesteś zbyt dobrą koleżanką jeśli tak myślisz.... Czy wakacje polegają tylko na tym żeby poznać jakiś fagasów, którzy tylko czekają aby zaliczyć dziewczyny na takich wakacjach i nic więcej??? przyjaźń to coś więcej chyba co???

wszyscyn jestescie tacyn prawi i wogole ach!!!!!! naprawde podziwiam szkoda ze na codzien tego nie widze u ludzi do osoby a ja tak no jak to czemu sie zadaje? lubie ja i tyle a ze mysle tez o sobie kurwa a kto tego nie robi?? ale w sumie po co mi poznawac osoby, ktore nue maja ochoty poznac jej bo jest gruba?? rzeczywiscie nie mam ochoty na takie znajomosci

no to masz problem