problem dziwny moze i to zalosne

iga ja nikogo nie odrzucam z powodu wygladu powtarzam to chyba juz setny raz

Haha kto jest podroba to jest podroba! Odessa prawdziwa sie znalazla :/

Ja cię rozumiem... Mam wrażenie, że te osoby, które tak na ciebie naskoczyły, same są otyłe i po prostu nadepnęłaś im na odcisk...

mhh.. no tak jakby;). Poraża mnie Twoja inteligencja i umiejętność wstawienia się w czyjąś sytuacje. Ale z Ciebie lotny psicholog. Szacunek. Otyła znaczy gorsza? Mi się zdaje że teraz czasy tak się wyklarowały że piękny i szczupły znaczy gorszy. Mam tu na myśli płytki i krótkowzroczny. Bo inteligencja nie często idzie w parze z madrością życiową, której Odessie i jej podobnym niestety brak. Oh.. jak przykro ;).

Otyła nie znaczy gorsza, moje dziecko. A leniwa raczej i mająca słaby charakter... A pochlebiam sobie, że z inteligencją u mnie wszystko w porządku. Napisałam, że rozumiem, co nie znaczy, że pochwalam...

grubasy do gazu ale pojebany topik

Iga w tobie tez duzo zlosci i nienawisci, piszesz ze nie lubisz pieknych i ladnych, bez przesady, ludzie piekni tez potrafia tacy byc wewnatrz, uroda przeminie szybko, nawet sie nie obejrzymy A autorka- uwazam ze problem jest w tobie, gdybys przyciaga ludzi, interesowala, to sprawilabys tak ze nie moglybyscie sie odpedzic od towarzystwa to kwestia wylacznie charakteru, a nie wygladu, znam multum grubych ludzi, swietni ludzie, dusze towarzsytwa, a i na brak powodzenia nie narzekaja, czesto widze pracy na ulicy, gdzie jedno jest piekne a drugie brzydkie, to tylko zew nic nie znaczaca powloka

mhhhhhhhhhhhhh a tobie to tak łatwo mowic ale ciekawe co by bylo jakbys sama musiala zrzucic 20 kg jesli czlowiek nie znajdzie sie w jakiejsc sytuacji to latwo mu jest osadzac innych to ze ktos jest otyly to nie znaczy ze jest gorszy, nawet jesli ty to tlumaczysz lenistwem Odessa a Ty zamiast odcinac sie od niej skoro uwZzasz ja za sowja przyjaciolke! powinnas jej pomoc otworzyc sie do ludzi ijes ktos nie akceptuje jej (zwlaszcza facet) to nie zwracac uwagi na kogos takie no mato boska ty nie masz gwarancji ze zawsze bedziesz piekna i szczupla i co wtedy....wszyscy znajomis ie od Cieie odwroca bo juz do nich nie pasujesz? rusz czasami glowa :o

Przecież dziewczyna wcale nie napisała, ze to otyłość koleżanki jest problemem dla niej... raczej jej charakter, wyraźnie "nieimrezowy". A sama chce jechać się wyszaleć... A wy swoje.... Odesso droga:) tem mam rozmaite koleżanki, grube, chude, piękne i brzydkie... i jeżdżę na wakacje z tymi, z którymi się najlepiej dogadujemy i bawimy! Reprezentujemy rozmaite typy urody, a jakoś nie mozemy się nigdy odpędzić od wielbicieli i nowych znajomych;) Jeśli wiesz, że będziesz z koleżanką miała zepsute wakacje - nie jedź:) wymówkę na pewno znajdziesz:) Albo jedźcie, ale postaw sprawę jasno - ty chcesz się bawić, zapytaj czy nie ma nic przeciwko temu

dlaczego jak znajde w wypowiedzi takie cos: buhaha odnosze wrazenie ze wszysko to pisze jedna osoba, zmieniajac nick?

Gratuluję topiku i....... ....................... do widzenia Państwu :D

hmm wiele osob mnie wogole nie zrozumialo i zmieszalo z blotem naszczescie jestem odporna na cos takiego mozecie sobie pisac co chcecie w kazdym razie wiem ze nie jestem ani pusta ani dwulicowa nie jestem swieta i tyle mam wady ale wy przegieliscue z ta krytyka gdybym byka bezczelna to cieszylabym sue ze ona jest gruba i na jej tle wygladan korzystniej itd a jakos nie rajcuje mnie to ze mnie beda podrywac faceci a ja traktowac jak powietrze

no ciężki temat. Gruby i nieatrakcyjny ma trudniej w poznawaniu nowych ludzi bo musi nadrabiać charakterem aby być zauważonym a szczupły i atrakcyjny nie musi się tak starać czasem wystarczy że "wygląda" no taka jest prawda nie ma co się oszukiwać. Oczywiście charakter, charyzma, osobowość jest najważniejsza ale żeby ktoś chciała do ciebie najpierw "Zagadać" to sorrki ale trzeba też wyglądać.