Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

dwiepolowki

Miłość zakazana i jej perypetie.

Polecane posty

Być może mnie oleje \"Starego Dziada\", o tym też rozmawialiśmy. Nie wiem Japonko ile masz lat, trudno w takiej sytuacji coś powiedzieć o sobie, gdzie tak jednoznacznie i kategorycznie sie wypowiadasz. Ale powiem tak, ciężko mi się to pisze, w zasadzie nie powinienem tego pisać, bo z jednym zarzytem już się spotkałem \"starego Dziada\" a teraz dojdzie jeszcze jeden zarzut, że jestem jakimś nadętym bufonem, ale powiem to. Wiesz mimo mojego wieku, gdybyś mnie zobaczyła z pewnością tak stanowczo i jednoznacznie byś się wypowiadała. A oprócz fiuta który będzie sterczał za pięć lat czy też nie są jeszcze inne formy współ życia. Pozdrawiam Stary Obrzydzający Bryk życząc Miłego Dnia. On

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ***Japonko***
przejrzyj na oczy, słysze ze jestes inteligentny , zrób cos z tym zyciem bo to co jest teraz to... szkoda gadac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sabinkaxxxbbb
smiac mi sie chce z tej historii bo milosci tu ani widu ani slychu tylko pieprzenie sie w ustronnych miejscach z dala od ludzi,bo a nuz ktos zobaczy,dziwie sie tej dziewczynie ze bierze sie za starego dziada,bo kobieta miedzy 30-40 ma swoj najlepszy czas i wtedy rozkwita,a coz taki sflaczaly ,podstarzaly dziadyga moze jej dac,za moment bedzie juz kapciem do niczego,a kobieta dopiero bedzie wymagac.On poki jeszcze moze to "obraca"latwa zdobycz z internetu,a ze jej akurat malzenstwo nie uklada sie to odpowiada jej poki co taki scenariusz. Powiem Wam jedno,zaplacicie kiedys za krzywde najblizszych,bo to co wyrabiacie jest podle i wymaga potepienia.Dlaczego on nie odejdzie od zony skoro syn jest dorosly i samodzielny?gdyby tak kochal jak piszecie to by zostawil juz dawno zone i byl z mlodsza...stary pryk ma wygode bo w domu kucharka i gosposia ,a w hotelu gotowa panienka,zygac sie chce jak slysze takie historie,Wy wogole nie wiecie co to milosc,ledwo co sie poznali i juz bzykneli na 1 spotkaniu,stary a glupi,a ona jeszcze glupsza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sabinkaxxxbbb
skoro to taka milosc i jestescie siebie pewni to jeszcze dzis powiedzcie o tym waszym partnerom,a nie gadka szmatka ,mydlenie oczu,jestem pewna ze nie zrobicie tego bo jestescie zbyt wygodni.Zwykla sciema z ta miloscia ,dajcie spokoj z dzieckiem bo to bylaby juz katastrofa-dwoje nieodpowiedzialnych ludzi decyduje sie na dziecko i kto bedzie ojcem?maz jej?glupota i nic wiecej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mary....
jesli nie wyglądasz na swoje lata to super! moj narzeczony często robi interesy z facetem którego kilka razy widziałam na oczy... nawet przystojny i dałam mu góra 45 lat a okazało się ze niedługo mu stuknie 60-tka! wiec dobrze jesli nie wygladasz na swoje lata... w zyciu wiele przeszłam i zdrady i rozstania i powroty(nieudane) zwiazki w kłamstwie itp...teraz jestem szczesliwa i mam nadzieję ze tak pozostanie... mozliwe ze Wasze zycie jest skomplikowane bo pewnie ze swoim małoznkami trochę przeszliscie... i mimo ze nie ma miłosci to pewnie są wspomnienia itp ale z własnego doswiadczenia wiem ze szczerość jest najwazniejsza!owszem nieraz boli ale z czasem przestaje... gdyby nie szczerosc byłego narzeczonego to pewnie teraz byłam okłamywaną zoną...albo po rozwodzie...a tak? dał mi szansę ułożenia sobie zycia od nowa.. i też Wam to radzę...nie da się zyc w dwóch swiatach bo wtedy oboje sie pogubicie... zyczę Wam byscie podjeli odpowienią decyzję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na poczarku zawsze jest
pieknie...chyba cos wiecie o tym co??? przezyliscie juz niejedna milosc. zamieszkajcie razem i sprawdzice czy poradzicie sobie z klopotami dnia codziennego. spotykacie sie raz na jakis czas, jestescie stesknieni i mili dla siebie, seks jest cudowny bla bla bla wiem cos o tym, a teraz gdy juz mieszkam z ta moja miloscia jest po prostu zwyczajnie...kochamy sie ale juz nie ma tego ''ognia'' co na poczatku jakby mozna podzielic zwiazek na jakies fazy to chyba jestescie w tej pierwszej, po fascynacji przychodzi zwyczajnosc ile lat maja wasze dzieci? ona ma dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diwpolowki
Do na poczarku zawsze jest Widać nie dońca przeczytałam nasze posty bo i o dzieciach i o zwyczajniej miłości była już mowa.Przecież wiemy jak wyglada zwyczajna miłość-tez jest piękna.Codzienne wsólne posiłki,zakupy,zmartwienia czy starczy nam na życie czy tez nie...przecież to wszystko przerabiamy ale....nie z tą osobą z którą chcemy!Ja chcę właśnie z moją połóweczką dzielić się tymi zwyczajnymi sprawami bo one są piekne. ona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie na czarno
pare lat temu calkiem przypadkeim na koncu swiata poznalam swietnego mezczyzne - fascynacja od pierwszego wejrzenia przerodzila sie w 2,5 letnia znajomosc, glownie mailowo-telefoniczna, bo tu w polsce mieszkamy 300 km od siebie. spotykalismy sie w hotelach, w polowie drogi, w tajemnicy przed naszymi rodzinami; czasem raz na 2 tygodnie, czasem raz na 2 miesiace. po roku ona sie dowiedziala, po wielkiej awanturze wyrzucila go z domu; ja sama sie przyznalam - moj partner blagal bym skonczyla z ta znajomosc, opamietala sie i ratowala nasza rodzine, a ja coz? slepo zakochana liczylam chyba na cud. przez kolejne 1,5 roku niewiele sie zmienilo - ciagle w drodze, samochodzie, oczekiwaniu. ostatni raz spotkalismy sie 28 lipca ub. r., noc w motelu w ilawie, pamietam do dzis jak czulam sie wychodzac wtedy nad ranem... oboje zostalismy sami, ja juz nie wierzylam w "kiedys", w "jeszcze chwile", " wszystko sie ulozy"... moja rada dla was jest taka - wierze, ze sie szalenczo kochacie, ze spadliscie sobie z nieba, ze chcecie miec dziecko... ALE ZAMKNIJCIE NAJPIERW SWOJE SPRAWY. bez tego ani rusz, zostanie tylko zal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na poczarku zawsze jest
hej tak nie do konca przeczytalam posty bo zwyczajnie nie mam czasu. moze jestem mloda i sie nie znam, ale wiem jedno- jesli nie sprobujecie, nie zaryzykujecie i dacie spokoj temu zwiazkowi to do konca zycia bedziesz i on bedzie myslal co bylo gdyby... ja bylam moze troszeczke w innej sytuacji a moze i troszke podobnej... skonczylam studia w polsce, mialam cudnie platna prace, mnostwo przyjaciol i zjawil sie ON, jak grom z jasnego nieba namacil w moim zyciu. cudowny zwiazek pelen uczucia i uniesien. bylo jedno male ALE chlopak dostal prace w Londynie i dylematy: jechac i zostawic wszystko na co pracowalam tyle lat? rodzina, przyjaciele, praca o ktorej marzylam od dziecinstwa i dac sie poniesc uczuciu -gdzie nie bylo nic pewnego? pojechalam, rzucilam wszystko. a n aprawde sie wahalam bo milosc to nie wszystko. gdybym nie pojechala to bym sobie w brode plula do konca zycia. a tak wiem ze jak nam jakby nie wyszlo w zyciu- to sumienie mam czyste bo SPROBOWALAM. pozdrawiam Julka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chciałbym się w tym poście odnieść do tych wypowiedzi na naszym forum w których zarzucacie nam, że połączył nas tylko seks. Z tych wypowiedzi aż paruje hipokryzją. Zdajemy sobie z tego sprawę, że za kilka lat nasze życie może się diametralnie zmienić. Wspólne życie nie polega tylko i wyłącznie na seksie. Gdybyśmy myśleli tylko tymi kategoriami z pewnością w naszych rozmowach nie pojawił, by się wątek posiadania dziecka, to przecież nie wypływa tak sobie. Natomiast w waszych wypowiedziach pisząc między innymi tak jak poniżej : \"dziwie sie tej dziewczynie ze bierze sie za starego dziada,bo kobieta miedzy 30-40 ma swoj najlepszy czas i wtedy rozkwita,a coz taki sflaczaly ,podstarzaly dziadyga moze jej dac,za moment bedzie juz kapciem do niczego,a kobieta dopiero bedzie wymagac.\" Jasno dajecie do zrozumienia, że głównym celem jest osiągnięcie zadowolenia z udanego życia seksualnego, oczywiście nie wszyscy tak sądzą. Droga sabinkoxxxbbb seks to nie wszystko!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na poczarku zawsze jest
ja na wszym miejscu bym zaryzykowala i juz ;) jestem idealistka i wierze w milosc- a co tam . a co do seksu- to nie wszystko, uwazam, ze jak zwiazek ma solidna podstawe to przetrwa i brak seksu i inne wazniejsze klopoty. pozdrawiam Julka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dwiepolowki -> mam nieodparte wrazenie, ze wszystko czego tu szukacie to usprawiedliwienie, zrozumienie i aprobata. ciagle zapewniacie o sile uczucia, potedze magnesu ktory was polaczyl, wspolnych pragnieniach, szalenstwach etc - i ja w to wierze, tylko dlaczgeo boicie sie podjac watek nieuczciwosci? pokaleczycie sie wszyscy, i wy, i wasi bliscy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sabinkaxxxbbb
wlasnie sex to nie wszystko a wasza znajomosc opiera sie tylko na nim,nie jestescie z soba jak typowe malzenstwo,macie dla siebie tylko chwile i wtedy macie sex,a o milosci nie wiecie nic.Ona rodzi sie powoli i z czasem ,ale co wy obludnicy mozecie wiedziec:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sabinkaxxxbbb
wlasnie sex to nie wszystko,milosc rozwija sie z czasem i wymaga czasu,ale wy o niej nie macie pojecia,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do leili. My przed założeniem tego topiku wielokrotnie rozmawialiśmy o naszych, co by nie mówić, pokręconych relacjach między nami a naszymi partnerami. Mamy świadomość, że ich oszukujemy, bardzo ciężko z tym żyć. Jednak uczucie jakie się zrodziło między nami jest silniejsze, wielokrotnie rozważaliśmy możliwość zakonczenia naszej znajomości. jednak w ostateczności uczucie zwycięża. Nie stać nas na zakończenie tak po prostu naszej miłości. Jak się zakończy pokaże czas. On

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sabinkaxxxbbb
w kolko to samo piszecie ,a slowa to nie wszystko,pisalam -jak tak "kochacie sie"to powiedzcie dzis o tym waszym partnerom-dam glowe ze zadne z was tego nie zrobi...i gdzie tu milosc??? zalosni jestescie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Japonko ! Wiesz co, komiksów nie czytam ale z przyjemnością oglądam Czterech Pancernych i Psa, a potem Klossa. Znowu w weekend będę ich oglądał. A wieczorem Teletubisiów!!!! On

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w twoim wieku to sie pancernych i klossa ogląda. A i Kojak będzie niedługo na polsacie serial twojej młodosci. skoro wasza miłosc jest tak wielka - zostawcie swoich obecnych partnerów a nie spotykacie sie i bzykacie po kryjomu macie odwagi tyle co szczury....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nela44
szalenie patetyczny ten kicz, aż mi sie wierzyc nie chce, ze bohaterowie są dojrzałymi ludźmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
czasami jak juz mi sie konkretnie nudzi wtedy wpycham do penisa pestki z czeresni i strzelam do golebi na krakowskim rynku a na powaznie to po co wam ten topik skoro nie sluchacie rad innych tylko w kolko pier.do.li.cie to samo az sie zygac chce tralala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zarzucacie nam, że piszemy w kółko jedno i to samo, bo pytacie się o jedno i to samo. A może zapytałybyście się dlaczego decydujemy się na takie postępowanie? Co nas do tego skłania? Co czujemy? A nie tylko w kołko \"jesteście żałośni\" jesteśmy podobnie jak Wy Japonko i Sabinko. Po prostu przemawia przez Was zazdrość, że czegoś takiego nie przeżywacie. Pozdrawiam odezwę się za 2-3 godziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jaka zazdrość? mam wspaniałego męża i nie przyszłoby mi do glowy by mu zrobic takie gówno jakie wy robicie swoim współmałżonkom. nie musze szukac miłosci po necie mam ją w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesli wierzycie, ze wasze uczucie jest takie silne, to spojrzcie swiatu prosto w oczy. zycze wam jak najlepiej, ale jestem pewna, ze wspomnicie jeszcze moje slowa - zostanie zal, ze zabraklo odwagi, zeby uczciwie (na ile to mozliwe) postatwic sprawe. ja do dzisiaj pamietam, jak czlowiek, ktory bardzo mnie przeciez kochal, puscil moja reke, gdy przypadkiem wpadlismy na jego znajomych... wczesniej cos takiego zdarzylo mi sie w 6 klasie podstawowki. z doswiadczenia wiem, ze z gry na dwa fornty zostanie czworka samotnych pokrzywdzonych ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sabinkaxxxbbb
zazdrosc?niby o co?ja mam kochanego faceta i jest nam dobrze...gdyby mi bylo zle to rzucilabym go w cholere i byla z innym tak samo on,az sie wierzyc nie chce ze masz 47 lat,bo rozumowo wydajesz sie byc 16 letnim gowniarzem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sabinkaxxxbbb
i nie musze szukac swego szczescia na portalach internetowych,czatach itp,tam ludzie szukaja sexu i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×