Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kiki...

jakbyscie mialy do wyboru ....

Polecane posty

Gość Agelina Joliee
nie wmawiaj jej z tą kasa jak jej nie znasz, musisz sama dokonac wyboru nie wiele piszesz o tym drugim facecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rafal80
Wcale nie jest moja sprawa, tylko faceci nie lubia slyszec, czy o tym wiedziec ze takie kobiety istnieja, smutno ze wogole kobiety potrafia miec takie zimne podejscie do zycia. Wtedy dziwic sie dlaczego faceci sa podejrzliwy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiki...
rafal mogles tak zrozumiec po moim zapytaniu ale napisalam tak dla porownania , ze ten pierwszy radzi sobie dobrze w zyciu gorzej z zyciem osobistym , a temu drugiemu gorzej idzie na plaszczyznie zawodowej ale za to jest bardzo uczuciowy. Ten pierwszy wydawal sie byc uczuciowy ale potem wyszedl z niego materializm , ciagle nawijanie o samochodach , o gadzetach , o tym jak ciezko pracuje zeby na to wszystko sobie pozwolic , dawal mi do zrozumienia , ze teraz jest panem swojego zycia i chyba potrzebuje kobiety uleglej , ktora pokieruje. Z jednej strony imponowal mi spokojem z drugiej zaradnoscia i tu nie chodzi o kase na Boga! w domu zawsze krecili glowa , ze zyje marzeniami , ze zycie to nie bajka i nie mozna zyc sama miloscia bo ja szukajac kogos kieruje sie uczuciami , jestem idealistka i marze o prawdziwej milosci , a w domu ciagle, ze trzeba tez myslec bardziej przyziemnie , ze z samej milosci sie nie wyzyje i te slowa mamy kraza po moje glowie , odbijaj sie echem . Ten drugi chlopak uczuciowy ale , nie jest tak obrotny jak pierwszy i gdybysmy mieli kiedys stworzyc rodzine byloby ciezko :( poza tym zarowno z jednym jak i zdrugim znamy sie slabo , a nie potrafie grac na dwa fornty tzn spotykac sie z jednym i zdrugim i w ten sposob poznwac ich obu a potem wybrac:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tarara
ja mam tak naprawdę trochę podobną sytuację. Też się nie oddzywa ostatnio, ale to przeze mnie bo ostatnimi czasy dawałam do zrozumienia, że mnie wkurza itd... Teraz mnie boli ze się nie oddzywa. A to on zaczął mnie adorować tylko ja jak zawsze byłam zimna jak lód.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiki...
tara a u mnie sytuacja wyglada tak , ze on juz kilka razy tak dlugo sie nie odzywal i mnie zawsze bylo przykro sama dzwonilam pierwsza zeby zapytac czy wszystko w porzadku bo prawda jest sie martwilam . Obiecywal , ze juz tak nie bedzie , przepraszal , ze mu glupio , ze tak wyszlo i teraz znowu nie dzwoni , nie pisze pomimo , ze odezwalam sie smsem z zapytaniem co robi , czy postanowil sie nie odzuwac wiecej i zero odpowiedzi - cisza i juz sama nie wiem czy czekac :( Ja nie wiem czy on moglby sie o cos obrazic , raczej nie mialby podstaw , wprawdzie nasza ostania rozmowa nie za bardzo sie kleila bo ja bylam wyczerpana i tak naprawde chcialam pojsc spac ale bylam tez troche zla , ze nie mozemy sie zgrac i pogadac bo on wiecznie zmeczony i nie bylo rozmow. Nic mu nie powiedzialam ale mogl wyczuc dystans i nie wiem temu mialby sie gniewac? jakos w to nie wierze, ze dlatego milczy - wlasciwie nie bylo nic nie przyjemnego w rozmowie oprocz dystansu , oficjalnosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tarara
wątpie, żeby miał się o co obrażać, wg. mnie nie. Ja sobie obiecałam, że pierwsza nie napisze :) już tydzień w tym trwam - trochę mi z tym źle/a trochę dobrze - ale myślę że wkońcu to minie... jak nie napisze to mi wkońcu przejdzie... A ile macie lat. A to piszesz o tym biednym czy bogatym??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cóż...
Wszystko zależy od Ciebie, ale chyba bardziej interesuje Cie ten pierwszy, bardziej zaradny chociaż też bardziej niedostępny. Ja zdecydowałam się w moim życiu na tego biednego ale dobrego.Kocha, to fakt ale niestety nic poza tym, studiów brak bo po co, pracy brak bo mama da, chęci brak, ambicji brak ale kocha....Nie jest ważne czy facet ma pieniądze, ale czy ma Chęci, ambicje, czy chce coś osiągnąć, zrobić ze swoim życiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiki...
ja to wogole zle ujelam on nie to, ze jest bogaty bo nie jest zadnym bogaczem , tylko to taki spryciarz , zaradny zyciowo ale od strony wlasnie zawodowej i o nim mowilam bo znam go dluzej niz tego drugiego. W sumie z tym drugim znam sie o wiele wiele krocej . Ja wlasnie niepotrzebnie ale odezwalam sie pierwsza , a on mi nic nie odpisal:( ale w sumie on zaczal znajomosc , on mnie poderwal mozna powiedziec , on zabiegal ja trzymalam na dystans bo ja musze dobrze osobe poznac zanim sie na cos zdecyduje. I w ktoryms momencie zaczelo sie jego tygodniowe nieodzywanie sie i zawsze pierwsza pytalam co sie stalo bo autentycznie martwilam sie . Odzywal sie po paru dniach , albo odrazu - roznie. Teraz znowu i znowu odezwalam sie pierwsza i do tej pory cisza. Mysle sobie , ze jak sie ma juz nie odezwac to bede musiala jakos to przezyc ale poradze sobie ale mysle ze odezwie sie - obiecal mi ze jak bedzie chcial zakonczyc znajomosc- powie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Angelina Jolieee
jesli obu znasz słabo to wybierz któegokolwiek, przypuszczam że i tak żaden twoim mężem nie zostanie choć moge sie mylić ;) póki co rób to co ci serce podpowiada RAFAL 80 fajnie ze istnieja tacy uczuciowi faceci jak Ty ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiki...
coz moze przez to ze znam go dluzej , znacznie dluzej i jestem przywiazana do naszych milych rozmow. Jednak nie podoba mi sie to , ze robi takie luki w kontakotwaniu sie ze mna bo zaczynam miec rozne mysli. A ten drugi ... musialabym go poznac blizej by sie przekonac ale znowu nie chce na dwa fronty - to nie w moim stylu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tarara
wiesz wątpie żeby powiedział ze chce zakończyć znajomość - bo tego się raczej nie mówi. Tak po za tym to czytając ten Twój ostatni post czułam się jakbym czytała o sobie... Najgorsze jest właśnie to, że to on zaczął, a potem cisza ... akurat jak zaczeło się coś żarzyć... Ja też się nie otwieram odrazu, muszę kogoś lepiej poznać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tarara
ostatni ten o 20.25 :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiki...
no widzisz tarara przynajmniej ktos mnie chociaz troche rozumie .. wiesz co do tego ze " ktos nie zakonczy znajmosci" jesli komus cos nagle sie nie spodoba , odwidzi to moge zrozumiec , ze bedzie mu glupio powiedziec , ze to juz koniec ale ja jestem za tym aby raczej to powiedziec - po prostu podac powod i wtedy mam jasnosc sytuacji , nie zadreczam sie niepotrzebnie jak milczy , nie robie sobie wiecej nadziei , a tak bede sie w nieskonczonosc domyslac co bylo poodem tego , ze przestal sie odzywac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tarara
wiem, też bym tak wolała - jasność sytuacji. Ale tak się raczej nie zdarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiki...
tarara --> rozumiem jesli jest pocztek znajomosci i zadne sie nie zakochalo ale jesli ktos naobiecywal , narobil nadzieii , a potem tak po prostu zniknal - dla mnie to jest bez klasy , taktu i wogole nie do przyjecia .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tarara
Czytam to i się zastanawiam czy nie jestem kiki :P Skąd jesteś??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×