Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość beznadziejna pani domu

perfekcyjna pani domu oglądacie ten program???

Polecane posty

Emmi, moze masz racje, ja tez tak mysle i nie zamierzam sie nikim przejmowac,,, ;) tylko, ze nam, mlodemu malzenstwu, co remontuje wlasnie mieszkanie do tej pory to uchodzilo na sucho. ;) mam tu na mysli Wigilię Bożego Narodzenia na przyklad. Jak tu taka \"impreze\" robic na styl szwedzkiego stolu? Wlasnie remontujemy duży pokój..., w zasadzie wiem, jak go mam urzadzic, bo mam w glowie pomysly, zeby bylo cieplo i przytulnie, ale ja ... w sumie konserwatystka nie przewidzialam w nim miejsca na stol i koniecznie 6 krzesel... tesciowie to mnie chyba wyklna ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Axxk - najwazniejsze, zeby nie zabierac balaganu do nowego domu... najwazniejsza jest praca przy wykonczeniu nowego mieszkania, reszta sie nie przejmuj, a stosuj metode malych kroków------- po pierwsze kartony ---- do nich chowaj twoje stare przedmioty... nie laduj tam niczego zbednego. Wyrzucaj rzeczy, ktore ci sie juz nie przydadza. To samo z ciuchami. Podkoszulki i inne koszulki, ladnie poukladane w kartoniku na pewno zbytnio ci sie nie wygniota. posortuj ubrania i konieznie podpisz kartony! nie musisz robic wszystkiego na raz... dzis jeden karton, jutro drugi... i tak codziennie :) POWODZENIA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kefirek//:) Jak najbardziej... nie wyobrażam sobie Bożego Narodzenia w formie ,,szwedzkiego stołu,, ale to nieznaczy, że ktoś, gdzieś właśnie tak nie robi ;) Myślę, że to kwestia podejścia do tego. Na dobrą sprawę, jakbyśmy miały dogodny klimat, to i Wigilię można by było zrobić przy grillu i nie wydaje mi się, aby to było jakieś niestosowne. Myślę, że nieważna tu jest forma a nastrój jaki jest przy tym zachowany :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ops... poleciało... kefirek//:) A co myślisz nad ławą. która w codziennym dniu jest ławą i zachowuje wszelki taki charakter, a na potrzeby zamienia się w wysoki stół ? Są ławy, które się unosi na odpowiednią wysokość i rozkłada się w podobie jak rozkładane stoły. Z takiej ławy robi się najprawdziwszy stół 6 osobowy, lub więcej. Może coś takiego byście kupili w miejsce zwykłej ławy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze, moze... wiesz, lawa z podnoszonymi nozkami kojarzy mi sie z tymi stolami z lat 80-tych... plyta wiorowa i pokretelko z boku... masakra... myslalam raczej nad skrzynia w stylu kolonialnym, ale wiem, ze musze byc tez praktyczna .... gdzie tu cos takiego ladnego i praktycznego znalezc? trzeba bedzie poszukac :) albo do pokoju wniesc na czas Wigilii stol z kuchni, to tez nie jest zly pomysl :) bo mam calkiem ladniusi stoliczek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej kochani :) ale miałam czytania... fajnie że nam sie topik kręci... dzisiaj prawie cały dzień nie miałam netu... ale za to udało mi sie wszystko pięknie wysprzątać.... i było tak wysprzątane przez całe 2 h czyli dopóki moje dziecko sie nie obudziło ;).... Arenika >> także chyba jest coś w tym co piszesz :D pokrywki na gary trzymam w szufladzie pojemniczki używam plastikowe ... żby córa nie potukła :D Kefirek >> z tym przyjmowaniem gości u mnie taki sam problem... tyle że ja stół w kuchni mam beznadziejny.. czyli o tyle jesteś w lepszej sytuacki i kuchnia do tego malutka... czyli lipa... i przyjęcia są właśnie na zasadzie szwedzkiego stołu... no trudno :) a na wigilie przenieśliśmy ten stół z kuchni..... Mydlo >> nasypać ryżu nalać wody i potrząsać :P... Mała czyścioszka//>> może ty sie do nas przyłącz bo u ciebie straszne pustki :) krupniok i żymlok >> ja wszystko w pojemnikach plastikowych Kefirek >> to gdzie mąż śpi jak ty z odkurzacze?? :P...a tak serio to w domu będziemy mieć coś co sie nazywa odkurzacz centralny... aa ja też dzisiaj sprzątałam lodówke... axxk >>ja na te wyprane a jeszcze nie wyprasowane ubrania kupiłam duży kosz i leżą sobie w nim i czekają.. :D... i rada kefirka jest świetna ... wywal wszystko co jest stare nie koniecznie dobre nie używane od jakiegoś czasu :) ja dzisiaj fasolową gotowałam.... :) a ze sprzętów to polecam zmywarke moim zdaniem niezastąpiona i rewelacyjna garów myć nienawidze... a odkąd mam zmyware to sobie je tam wrzucam nastawiam ... i mam czas.. na coś innego a gary sie myją... a co słychać u naszego pana perfekcyjnego??? i co z tym zamrażaniem?? nie zamrażacie żadnego jedzonka ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chcę i ja się dołączyć :) witaj Emmi :) Tak Was czytam i od razu się serce raduje że nie jestem sama z tymi sprzątaniowymi problemami... U mnie też zbierają się stosy starych rzeczy do wywalenia ale ciągle mi szkoda czegoś wyrzucić... jak Wy to robicie że pozbywacie się sentymentów i wszystko frru.. na śmietnik... Macie widzę kłopot z przykrywkami... ja robię tak : mam tylko tyle przykrywek (czy pokrywek ?) ile garnków; w szafce trzymam garnki każdy nakryty przykrywką do góry nogami... wtedy mogę postawić jeden garnek na drugim i nie mam przykrywek oddzielnie... robię tak dłuższy czas i się sprawdza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
beza//:) hejka :D kefirek//:O ale te ławy są teraz bardzo ładne a to ,,pokrętło,, to nie tak na widoku :) proponuję pojechać i obejrzeć. A praktyczne to są bardzo bo 2 w 1 . Co do wyglądu jeszcze, to Ty obrusu na święta nie kładziesz na blat? pozdrawiam wszystkich :) Nie pamiętam kto pisał o centralnym odkurzaczu, przymierzałam się do niego ale jednak zrezygnowałam, trochę nieciekawych rzeczy dowiedziałam się o nim i to od osób, które go miały. Nie wiem co Ty o tym wiesz, więc na razie nie będę Cię zniechęcać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! Świetny topik-czytam go cały czas. Ja mam problem bo z mamą i z dwoma synami zajmuję jeden pokój i mam małą kuchnię.Bardzo bym chciała wprowadziś pudełka,kosze ale gdzie je postawię i to samo mam z kuchnią.Nie mam gdzie pochowac wszystkie garnki,pokrywki,patelnię itp.Kuchnia nie jest zbyt ustawna.Może wy macie jakiś pomysł bo ja straciłam cierpliwość:) Pozdrawiam Was gorąco!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość perfekcyjny pan domu
Jeśli chodzi o mało ustawne mieszkania i przede wszystkim małe, to zgadzam się z panią, że kosze niestety nie pozwalają, aby zaoszczędzić miejsca. Może jakaś szafa do zabudowy na ścianie z lustrami, co daje ten efekt, że powiększa optycznie mieszkanie, a zarazem jest świetnym organizerem, gdyż podział szafy może być dowolny i jest wykonywany na życzenie klienta, moja ciocia uskuteczniła ten pomysł i jest zadowolona. Minusem jest niestety cena, lecz chyba nie można mieć wszystkiego. Serdecznie pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam meble juz skreciłam w nowym domku wiec moge zaczac pomału wywozic niektore rzeczy teraz tylko znalezźć gdzies pudła myslalam ze to nie problem poszłam do sklepu pod blok a nawet 2 a tu lipa i od poniedziałku szukam pudeł:) i niemam serca powywalac nieuzywanych rzeczy:( najwiekszy moj problem to wielkie stosy papierow dokumentow itp . Nigdy niechce mi sie tego posprzatac narazie zawaliłam nimi pudło po telewizorze i jeszcze ze 2 wyjda masakra jak ja mam sie zmiescic w mniejszym mieszkanku niz teraz????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akukaraczej
Uwazam ze kuchnia robiona na zamowienie to wspaniala sprawa. Fakt droga, ale mozna kupic na raty. Wszystko zaczelo sie od rozmowy nt moich potrzeb w kuchni, styklu gotowania, gustow i wymagan. Ja mowilam co dla mnie wazne w kuchni oni sluchali. Potem zrobiono mi projekt, a ja zrobilam do niego swoje korekty, wybralam wszytko jakie ma byc az do uchwytow. Umowiono sie na termin i w jeden dzien zrobiono wszytko do a do z. Jetem zadowolona bardzo. Wszystko do pracy w kuchni mam w zasiegu 2 krokow. Polecam kazdemu! Nareszcie szuflady sie nie rozwalaja, sa na solidnych szynach, wszystko solidne i praktyczne. Fakt ze nr 1 powiedzialam projektujacemu ze dla mnie najwazniejsza jest praktycznosc i prostota. Splacalam te kuchnie przez 2 lata... Ale juz po splatach i uwazam ze byl to dobry pomysl. W sklad kuchni z urzadzen wchodzila lodowka, piecyk, okap, zmywarka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ile kosztowały cie meble i ile projekt? no i jak duze sa te meble?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
axxk - dasz radę się jakos zmieścić. ja sie wyprowadziłam z rodzinnego ponad 70m2 mieszkanka do kawalereczki z mym lubym /co to ma daleko do perfekcyjnego pana domu :P /, i jakoś sie pomieściliśmy ;) Co prawda o desce do prasowania to mogę zapomnieć bo zupełnie nie ma jej gdzie trzymać ,ale przynajmniej wszytsko jest pod reką, na swoim miejscu. Ja pokrywki na garnki też trzymam na odpowiednim garnku odwrócone do góry nogami. Moja babcia z mamą maja z koleji taka syszarke wieszaną na ścianę czy po wewn. strone szafki - w kształcie trapezu i w nią wkłada się pionowo przykrywki od garów. Wędliny i ser w plasterkach trzymam w plasticzkach tupperware ;) A wiecie co - ten sposób z watką i octem na kamień wokół baterii kranowych jest boski!!!!!!!! Wczoraj miałam wenę i kurczę jak ładnie teraz.A tyle się naszorowałam już tego różną chemia... Dzięki kochane!!!!! Tylko jeszcze za tę moją patelnie z plamami nie moge się zabrać :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ktoś pytał o kuchnię robioną na zamówienie... świetna sprawa tylko że trzeba znaleźć dobrą firmę inaczej mija się z celem... muszą być przede wszystkim dobre prowadnice w szufladach i dobre zawiasy w szafkach - to podstawa... bo jak coś dolega to po którymśtam zamknięciu czy otworzeniu szafki to może coś człowieka trafić...a w kuchni to otwiera się coś bez przerwy...te sprawy niestety kosztują... Moja kuchnia ma około 9 - 10 m kw. ... zabudowa z MDF z blatami i projektem wyniosła mnie 4 lata temu 7.000 zł + sprzęt do zabudowy: kuchenka, zmywarka, okap, kran, zlewozmywak 4.000 zł razem około 11.000 zł jestem bardzo zadowolona z jakości wykonania... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akukaraczej
Moja ogolnie 15 tys, nie wiem ile za projekt w tym - ale byl wart tego. Sama bym tak nie wymyslila. Dlugosc blatow 6m. zabudowana gora i dol , przerwa na okno i na okap. W tym zabudowany kąt, z super wymyslonymi skkladanymi drzwiczkami na dole. Mnostwo miejsca na wszytko, Jeden minus powinnam jeszcze wykombinowac jedna szafke na garnki. No ale idzie wytrzymac. Dodatkowo zrobiony specjalny spory stol pasujacy do reszty. Szuflady zawiasy sprawuja sie idealnie. A ja kobita z impetem raczej i nie zachowuje sie delikatnie w kuchni hehe:)) Przy duzej rodzinie to czesto trzeba sie spieszyc i solidnosc wykonania byla zaraz po praktycznosci. Mimo ze ladnosc zstawilam na koniec, to wszytko jest naprawde ladne, przynajmniej na moj gust. Ale wiadomo kazdemu sie co inne podoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Arenika
A ja znowu tutaj:) Prasowanie nadal leży, ale obiecuję że dziś się nim zajmę...:( Na obiad rybka.. - także plan jest:))) Prawda jest taka, że na razie zyjemy na kartonach po przeprowadzce na swoje i zanim nie kupimy wszystkich mebli to trudno tu o porządek... ale damy radę!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Dziewczyny, Kefirek sie Kłania... 🖐️ Tak sobie czytam i czytam i z podziwu wyjsc nie moge, jak sie to ogromnie rozroslo.... Juz nie wiem, do kogo mam sie zwracac... :P Z ławą sie namysle, i tak jak mowisz Emmi, najpierw poogladam, a pozniej bede wyglaszac sądy :P z meblowaniem duzego pokoju to i tak musze sobie dac spokoj w tym roku... niestety :P KASki pbrak :P, ale co tam! Wiedzialam, ze ocet i waciki dzialaja, bo sama probowalam :P Marzy mi sie taka kuchania o jakiej wy mowicie... narazie mam z \"podzirków\" po cioci ... troche kiczowata, ale darowanemu... nie zaglada sie w zeby... wiecie co? nie robilam porzadku w lodowce... az wstyd, ale zaraz sie zabieram... :D Axxxk...... ja wywalam wszystkie niezbedne ciuchy przed okresem, jak jestem wkurzona na caly świat! :D :D :D Jak sprzatam, wywalam męża, zeby coś pomajsterkowal, jak nie chce, zebym mu wciagnela gacie:D :D zołza ze mnie!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lumpiara ze mnie :D wcale nie jest trudno rozstac sie ze schodzonymi bamboszkami 😭... musze sie z nimi pozegnac 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Arenika
Ja jeszcze małe pytanko - pisałam na innym forum ale moze Wy mi pomozecie: Jak pozbyć się z marmurowych parapetów kółeczek np. po doniczce czy filizance. Te kółka nie są szorstkie, brudne tylko widać je pod światło i z bliska:( I jeszcze jedno, denerwuje mnie, że sprzątam i sprzątam a jak myję podłogi to sierść psa jest na nich cały czas widoczna:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) Moja lodóweczka się właśnie rozmraża. Zaraz wrzucam kolejne pranie do pralki chociaż pogoda jest jakaś taka nie zachęcająca. My na razie nie mamy co marzyć o własnej kuchni. Wynajmujemy mieszkanie od cioci mojego męża i chociaż mamy tu dużą swobodę i wiele rzeczy przerobiliśmy po swojemu (np. zmywarkę sobie kupiliśmy) to o dużym stole i szafkach cargo na razie możemy tylko pomarzyć :( Ale mimo to lubię naszą kuchnię :) Mój sposób na mniej bałaganu w domu to allegro. Ostatnio zaczęłam pozbywać się rzeczy których nie używamy, a mimo to szkoda wyrzucać. Na pierwszy ogień poszły książki których już nie używamy. Zmykam do kuchni, ale jeszcze tu wrócę :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam nowa lodoweczke ma jakies 3 tygodnie wiec mam w niej ład i porzadek na razie i rozmrazanie mnie omija :) a kamienia pkolo baterii na zlewie tez niebede miala bo w nowym domku mam krany wychodzace ze ściany - oj jak mi dobrze... ale najpierw musze to mieszkanie \"stare\" doprowadzicdo ładu wiec ocet gotowy:) szkoda ze niemam tego kanału - opowiadajcie co jeszce było w nowych odcinkach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka:) Kefirek//:) Masz rację, fajnie gwarno się zrobiło, ale ciężko spamiętać... nie chcę przymaruszać, ale naprawdę szczerze polecam obejrzenie współczesnych ław ;) Tak mi się nasuneła kolejna rzecz. Ława ławą, ale co potem z krzesełkami? No bo jak opuści się do wysokości ławy to krzesełka nie są już potrzebne. Więc ja myślę, aby kupić sobie krzesełka takie składane i akurat jak mam miejce i będę je trzymała gdzieś poza salonem. A jak przyjdzie potrzeba na jakieś siedzące przyjęcie to je wniosę. Do małych mieszkań polecam pawlacze!! Są boskie. meqa//:) Kosze chyba odpadają... nie wiem jak małą masz tę kuchnię i jaki roztaw przedmiotów, myśląc o małej kuchni, oczami wyobrażni widzę meble stojące zajmujące powierzchnię półek czy szafek od podłogi do sufitu. Jakiś blat do prac i wiszące szafki. Można się rozejrzeć i wykorzystać takie miejsca jak przy kaloryferze, czy przy oknie jak jest miejsce, może szafka wisząca nad drzwiami? axxk//:D Mam podobnie, szkoda mi cokolwiek wyrzucić, bo w moim przypadku jak tylko wyrzucę, to zaraz okazuje się, że by sie to właśnie przydało :P No ciekawe jest to co piszecie o robionych kuchniach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kremowka
No właśnie, mnie też marzy sie taka kuchnia, ale niestety nie wszystko da się zrobić od razu. Zbyt duże zapotrzebowanie - zbyt mało kasy. Gdyby chociaż udało się raz w roku zrobić jedno pomieszczenie. A czeka mnie jeszcze pokój córki i szafa z lustrem. No i na wakcje chciałoby się wyjechać. Nie ma to jak marzenia na przyszłość, wtedy czas szybko mija (to niezbyt pozytywne).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emmi :D, chyba przekonalaś mnie nawet co do tej ławy... ja chcialam kupic dodatkowy stol z ikea razem z krzeslami, zeby pozniej go rozlozyc i schowac w czelusciach garazu... Remontujemy ten swoj pokoj... poszlo nam okolo 5 tysiecy i nie widac... masakra... zbijalismy tynki, kladlismy nowe..., styropian na suficie, kladlam gladz na wszystkie sciany, narobilam sie jak po...y łos, wylalismy podwojna podloge... kupilismy wklad kominkowy... i okno nowe ma byc za miesiąc :P oraz ....czekamy, zeby nam ktos pozyczyl troche pieniazkow bo braklo, niestety... nie wiem, czy skonczymy w tym roku, przy tych zarobkach trudno jest cokolwiek odlozyc... i tak jestem szczescliwa, ze udalo sie tyle zrobic! ;) A mnie sie jeszcze marza takie piekne zalony i roleta rzymska.... ach ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Arenika
:) I co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja posprzatalam lodowke... cwaniara ze mnie, bo sprzatam ja wtedy, kiedy najwieksze w niej pustki - wtedy najmniej przekladania!!! Czekaj, czekaj kolezanko Axxk :P jak ci sie syfek w uszczelkach zalegnie :P dzisiaj go szczoteczka wydrapywalam :) Nie wiem, jak usunac z parapytkow takie naloty... mowcie co chcecie, ja mam w pokoju plastkikowe, chropowate, moze niezbyt lux to wyglada, ale ile razy mi sie woda rozlala z kwiatow,,, nic nie ma :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w ostatnim programie, ktory ogladalam, Paniusie mowily, ze jak sie nie chce miec zapachow w lodowce, to sie tam umieszcza sode w pojemiczku.... :P u mnie narazie nie smierdzi :D :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A powiedzcie jak często rozmrażacie lodowke??? ja moją kupiłam 10 m-cy temu i jeszcze tego nie robiłam... lód sie nie zbiera, zapachu nie gromadzi /nie ma to jak trzymanie żywności w pudełeczkach ;) /. Jedynie co to myłam półki i szuflady, przecierałam uszczelki... A taka kuchnia robiona na zamówienie pode mnie to marzenie,ale 15 tys. :( nie ma szans ,póki co... :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×