ok-10 m-czne dziecko-cz duzo prowadzacie za raczki czy czekacie az samo ruszy?

po co prowadzać ? i tak sie kiedys nauczy powinno chodzic wtedy, jak bedzie miało odpowiednio silna muskulaturę i samo bedzie wiedziało , kiedy to jest

rehabilitantka mi powiedziała, że jak wyciąga raczki i chce żeby ją prowadzić to po trochu można. nie ciągnąć tylko czekać aż sama wstanie.

dziecko nalezy zachcecac do raczkowania w tym wieku to ma duzy wpływ na rozwoj intelektualny po co chcesz aby juz na siłe chodziło ? ty wiesz ile sie ono w zyciu nachodzi?

można, moja córka ma 9 miesięcy i rwie sie do chodzenia, chodzi sama w łóżeczku więc nie wyrządzam jej krzywdy prowadzając ja za rączki, chyba ze dziecko samo nie chodzi to nie ma co na siłe ;)

wlasnie ja nie chce nic na sile ale słysze od kolezanek to nie prowadzasz go pod paszki????

moj synek juz prawie od miesiaca(skonczyl 10 mies)domaga sie spacerowania ze obie rece, gdy tylko na chwile usiadziemy zey odpoczac od razu krzyczy i sie wyrywa, wiec chodzimy tak sobie az do znudzenia, widac raczki go nie bola, tylko mnie:-)kupilam nawet specjalne szelki do nauki chodzenia ale sciaga je z siebie.

moj lekarz absolutnie zabronil powiedzial ze jak sobie pozowle tak pozniej bede miala, i mial racje, to z wygody prowadzimy dziecko za raczki, bo wymusza to matki lweca-ja tez tak robilam, jak maly mial skonczone 10 mies ale pozniej przestala i maly b szybo sam nauczyl sie chodzic, bez zadnej raczki swoje chodzenia zawdziecza tlko sobie a nie moim raczkom i prowadzeniu...

Moj synek ma 13 miesiecy i chodzi wlasciwie dopiero od 3 tygodni, choc raczkowac zaczal bardzo wczesnie. Pediatra kazala zostawic go w spokoju i nie popedzac. Codziennie widze ze robi postepy sam z siebie, czyli chyba miala racje.

ja swojego synka nie popedzam, przeciez on sam sie tego domaga, to co mam zrobic? posadzic go i niech siedzi i placze bo nie mozna prowadzic za raczki!Jest tyle opini ilu jest ludzi!

ja słucham opinii specjalistów, zarówno nasza rehabilitantka jak i lekarz zakazali takich praktyk, zresztą wyrywna do tego nie byłam tak bardzo znowu bo mi szkoda kręgosłupa było.....jak dziecko chce pochodzić bierzemy na dwór pchacza i mała chodzi do woli, mamy jeszcze lekarskie pozwolenie na chodzenie za jedną rączkę ale nie trzymając małej, tylko ona ma się sama tej ręki trzymać....