Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nelly.f.

czy małe dziecko może widzieć ducha?

Polecane posty

Gość muszętowiedzieć
ciekawe czy jeszcze Margola tu przyjdzie. Moim zdaniem ona powinna iść do Kościoła , poczytać sobie Dzienniczek siostry Faustyny Kowalskiej i w ogóle... moim zdaniem jeszcze by miała trochę racji jakby jej ten sufit nie wirował. W tym Dzienniczku siostry Faustyny też jest, że widziała Jezusa na suficie. Ale on nie wirował!!! A jak już coś wiruje to wszystko diabelskie. I koronkę się módl do Miłosierdzia Bożego. Nie żartuję- ty chyba idziesz wprost do piekła. Mnie po prostu przełączyło tak, że się znalazłam w innym miejscu. Pewnie, żebym zrozumiała więcej? Ale nie mogę powiedzieć nic więcej już nigdy chyba... Ale to było pstryk w jedną stronę i pstryk w drugą stronę i żadnego cierpienia, łez. Tylko wirowanie właśnie. A skopanie mnie nie bolało bo to moja dusza tam była tylko to frunięcie w górę... nie chciałam. No ale cóż miałam do powiedzenia. Tylko was ostrzegam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość muszętowiedzieć
I wydaje mi się, że śmierć jest czymś strasznym. Zwłaszcza nieoczekiwana. Jak się przygotujesz no to jeszcze... ale nieoczekiwana śmierć to coś strasznego... i od tej pory chyba tego najbardziej się boje oraz tego, że znowu mnie wciągnie. W ogóle wolę o tym nie pisać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość muszętowiedzieć
Jak ona nie pójdzie do tego kościoła to znowu po nią sobie diabeł przyjdzie. Ale kto wie czy tylko na kilka sekund. Ona i tak jest cała diabła. :( Ale oczywiście każdy ma wolny wybór. Ja też. I póżniej trzeba pokutować i pokutować za grzechy... ja to wiem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
muszętowiedzieć, czytam twoje posty i widzę że masz poważne problemy. moim zdaniem powinnaś się wybrać do specjalisty, nie piszę tego złośliwie, być może nie dajesz sobie rady z problemami a tutaj raczej nie uzyskasz pomocy. przemyśl to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kubciamala
a ja polecam skropic pokoj woda swiecona (rada ksiedza spowiednika) i poprosic by sprawdzil czy jest obecnosc zlego ducha. oni to potrafia. ja tak zrobilam. pomoglo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jabłuszko35
W moim poprzednim domu na górze często było słychać kroki- takie jakby dziecka. Pierwszy raz je usłyszałam wraz z mężem krótko po tym jak się urodziła nasza córeczka. Miała może tydzień, po wieczornej kąpieli dzieci jak zawsze połozylismy w sypialni na górze spać. Starszy syn miał wtedy trzy latka. Leżymy sobie na dole(domek był malutki bardzo), ogladamy cichutko telewizję i słyszymy tupanie nóżek na górze. Ja się poderwałam ponieważ myslałam, że to starszy syn się obudził i biegnie, bałam się, że spadnie ze schodów. Mówię do męża-"idź zobacz", a on do mnie-"idź ty bo ja się boję". Działo się to oczywiście błyskawicznie- wkurzyłam się, że głupoty opowiada, aby tylko się nie ruszyć. Wleciałam na schody i nagle ogarnęły mnie ciarki, ale sama siebie zdyscyplnowałam, że głupia własnych dzieci się boję. Wchodzę na górę- dzieci cichutko, równo oddychając śpią. Kroki wielokrotnie jeszcze słyszał mój mąż, ale sama nie wiedziałam, do czego to przyłatać, zawsze tłumaczyłam sobie, że to jakieś odgłosy, że może jednak dzieci itp. Gdy moja mała miała ze dwa latka pojechałyśmy z nią na kilka godzin do dziadka. W domu pozostali moi panowie, syn miał już wtedy ponad 5 lat. Tym razem kroczki słyszał tylko mój syn(nigdy wcześniej nic dzieciom o tym nie wspominalismy). Mąż poszedł na chilę do garażu, wraca a nasz syn, mówi- "tata a małgosia pojechała z mamą?" Mąż, mówi że przeciaż tak, a on na to-" a ja słyszałem, że biega na górze". Mieszkaliśmy tam pięć lat, poza kroczkami nic się nie działo. Postanowilismy sprzedać dom, umówiłam się z panią , która chciała go obejrzeć. Wracam z pracy, a pani przyjechała nieco wczesniej i widzę, że przed moim domem stoi i rozmaiają z nią sąsiedzi, których zersztą znalismy tylko z widzenia. Ja doszłam do pani a sąsiedzi się ulotnili. Pani ogladała dom, oceniała jego plusy i minusy jak to przy chęci zakupu. Nagle mówi do mnie- "a ten sąsiad, który tu ze mną rozmawiał, mówił że ten dom jest nieszczęsliwy". Wtedy się wkurzyłam, generalnie na sąsiadów, że jakieś ploty rozsiewają. Dopiero po jakmś czasie, skojarzyłam to co mówił sąsiad i te kroczki małego dziecka- szkoda, że nie dowiedziałam się, bo może rzeczywiście coś tam się wydarzyło. Dom wszak był poniemiecki, więc trochę lat już miał. Mam wiele opowieści jeszcze ale to trochę później. Czy jeszcze ktoś tutaj wchodzi i czyta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość perla1236
Czytam rgularnie.bardzo ciekawy temat.Ja o swoich doswiadczeniaqch napisze pozniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Morgiana_78
Do Muszę To Wiedzieć....Jestem Tobą przerażona..nie diabłem, ale Tobą... Za dużo filmów....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Morgiana_78
Jabłuszko35...niesamowita historia z tym domem...Nie chciałaś się dowiedzieć co się w nim zdarzyło przed laty?..Uważam,że to może być nieszczęśliwa duszyczka dzieciątka, które zginęło tragicznie i może szuka rodziców...Niesamowite... Ja wierzę w Anioła Stróża..każdy z nas go ma...Niektórzy mylą go z intuicją i Szóstym Zmysłem..To jest nasz opiekun...:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zona debila25
biedne dzieciatko....tak samo biegało i szukało...az mi łzy napłyneły do oczu....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magd_us_1983o2.pl
witam was dziewczyny ja tez podziele sie z wami moimi przerzyciami.7 miesiecy temu przeprowadzilismy sie do nowego mieszkania wszystko niby bylo wporzadku nic sie nie dzialo ,ale ja mialam wrazenie ze nie jestem sama (maz pracuje w firmie transportowej zadko bywa w domu)myslalam ze jestem glupia nowe miejsce i wymyslam.Ale odkad moja corcia skonczyla dwa latka wiem ze nie jestem z nia sama ,ona czesto placze przez sen a ostatnio obudzila sie i powiedziala boje sie pani i pokazala w strone okna czesto tez powtarza nie ma pani tak chodzby chciala wiedziec ze jest bezpieczna moze ktos pomyslec ze jestem glupia wymyslam ale ja wirze w duchy. Ja z moja siostra widzielismy mojego brata tydzien po jego smierci a mialam wtedy 5c lat a ona 10

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magd_us_1983o2
widze ze nikt nie siedzi na tym forum a szkoda mam jeszcze duzo strasznych histori do opowiedzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeeeeee
_______________

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jabłuszko35
może jednak podtrzymamy temat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to i ja opowiem historie jedna opowiedziala mi babcia : dawno dawno temu w starej polsce na wsi dzialo sie to u kuzynki mojej babci dokladnie juz nie pamietam jak to bylo wiec ta kuzynka z´kims mieszkala z siostra czy bog wie z kim a byla ona do tej osoby bardzo nie dobra wiec jak ta osoba umarla nekala ja ,w domu szafki sie na nia walily ,drzwi od szafy ruszaly sie ,itd nie pamietama jak sie to skonczylo historia num 2: mieszkam w pewnej miescinie gdzie ida 2 drogi przez las jedna z aswltem i jedna w glebi lasu niewyasfaltowana , na tej wyasfaltowanej duzo ludzi zginelo w wypadkach ,wiec tam juz duchy byly widziane cdn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a n niewyasfaltowanej moj wujek jechal na komarku pijany od kolegi no moze troszke pijany :P jak juz dojechal do domu to tak wparowal ,babcia myslala ze dzwonek rozsadzi i wejdzie przez nasze stare mocne drzwi ,wlosy mu tak stanely deba a i wytrzezwial i nigdy tam nie powroci co sie okazalo ? kula ognia go sciagala tam duzo rzeczy straszylo ,jakies te drogi i ta kula ognista co za nim leciala to jeszcze jednemu panu sie przydarzyla i historia num 3: zdarzyla sie mnie jako dziecku musialam miec ok 5 lat spalam na wersalce u dziedka i babci ja na osobnym lozku lozko bylo tak ustawione ze z tylu byl piec , wiec sie przebudzilam i czuje ze mnie ktos glaszcze ,ale ze strachu ,nie wypowiedzialm nic tylko jak sie wiercilam czulam ze ten ktos sie chowa i tak jeszcze bylo przez pare minut ,glaskal ,poruszylam sie i czulam ze ten ktos sie chowa na drugi dzien opowiedzialam wszystko babci , babcia powizdiala ze to pewnie wujek przyszedl :) balam sie jak cholera i nie chce takich sytuacji wiecej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
takich sytuacji znam wiele bardzo wiele z opowiadan glownie babcinych babcia mi opowiadal ,choc dokladnie juz nie pamietam jak to bylo ale jak byla w ciazy z moja ciocia ,juz miala rodzic , i ja jakos do lasu ciaglo ,tak ja bardzo do lasu ciaglo ...nie poszla polozyla sie , i w tym momencie wszedl jakis pani ubrany juz nie pamietam w co ale mial kapelusz ,i ciagnie ja do lasu ....finalu nie pamietam bo nie zabardzo wiedzialam o co chodzi .... a ja miewam sny prorocze ,rzadko bo rzadko ,ale pamietam sytuacje jeszcze jak bylam z moim ex chlopakiem i spalismy i 1 raz w zyciu mialam sen proroczy ....snilo mi sie ze jade samochodem i mam wypadek ...i nie wiem czemu obudzilam sie i jemu powiedzialam ej T.. ktos z twojej rodziny mial wypadek ... rano tel ze ktos mial wypadek i zmarl ... 2 takie sytuacje sie zdarzyly ,snilo mi sie ze mam wypadek i ktos z jego akurat rodziny w wypadku zginal a moje inne sny to przewaznie takie :jak mi sie snia zeby to wiem ze ktos umrze , jezeli zeby mi sie snia ,ale nie krwawia i nimi np ruszam ktos umiera ale nie jest to osoba wazna dla mnie np z bardzo dalszej rodziny ale jak juz snia mi sie zeby i krwiawia mocno to osoba bliska cdn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak jakos mi sie poprzypomnialo wiec opisze jeszcze moja babcia w stanie wojnnym stracila 10 letnie dziecko ,przejechal pociag :( to jak zginal jej obrazek spadl :( biedaczek babcia mowila ze to on mnie przyszedl poglaskac i ten sam syn babci sie snil przyszedl do niej taki malutki jaki byl , widziala go ,a ze jak byl u kumuni to sie podzielil z mlodsza stíostra cukierkami , i jej powidzial ze jak za rok ona do kumuni pojdzie to tez ma sie podzielic z nim ,ale nie dozyl:( i przyszedl i powiedzial ze jemu jest tak smutno bo chcialby cukierki a nie ma pieniazkow zeby sobie kupic :( ( dzwine bo poprosil z jakies 20 lat pozniej) babcia zaniosla mu na druugi dzien pieniadze na grob i zakopala ,pozniej poszla sprawdzic i ich nie bylo :) biedaczek :) to w niebie napewno sklepy sa :) az mi sie lezki zakrecily :( sorry ...... i jeszcze jedno babcine opowiadanie znam przytrafilo sie to jej ojcowi byl w lesie i chcial przyniesc na zime drzewo z lasu kolo domu cos go tak jak by opetalo ,nie mogl znalezsc drogi do domu ,dom wizial i chodzil komo domu i nie znalazl drogi zeby do niego wejsc,krazly kolo domu 2 h az w koncu sie przezegnal dopiero do domu wszedl straszne matkoooo.........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja to znie bojazliwa jestem a sama siedze i pisze ale jakos teraz mi sie dobrze zrobilo:) moj kochany dziadek jak umarl , to chodzil do babci (w snie ) 14 lat ! mama mojej babci uwielbiala moja ciocie jak byla mala tylko sabinka i sabinka wiec jak moja prababcia odeszla chodzila do niej bylo slychac jej szurganie ;w dzien dzien.............. to chyba na tyle nie wiem moze mi sie jeszcze cos przypomni znam troche tych histori ....ale nie chce zeby mi sie cos przyrafilo bo bym chyba zawalu dostala :) fajny ten topic choc go calego nei przeczytalam teraz sie troche boje ale jutro za dnia napewno :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a i jeszcze jedna historia jestem nieslubnym dzieckiem wiec jak babcia mego taty umarla przyszla mnie zobaczyc ,moja babcia ja widziala i poprau latach sie taty mojego jak byl na odwiedzinach zapytala czy jego mama tak wygladala ,mu go opisuje jaka figure miala wlosy itd a on sie na nia patrzy oczami jak arbuzy z kad wie jak ona wygladala a ona mu mowi ze byla mnie zobaczyc the end

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magd_us_1983o2.pl
A ja dziewczyny juz mam dosc nie sypiam w nocy moja corcia ciagle sie boi nie chce sama siedziec juz o spaniu nie wspomne ciagle ino mowi o jakiejs pani.Mi sie zdaje ze to babcia mojego meza moze byc ale ona zmarla rok temu nie dlugo bedzie rocznica

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magd_us_1983o2.pl
A teraz jeszcze jedna opowiesc z mojego zycia tak jak wczesniej wspomnialam ja z moja siostra widzielismy naszego brata przyszedl sie z nami pozegnac (on chorowal na zapalenie opon mozhowych nie umial mowic chodzic ) byl pochowany w bialym garniturze i mial biale rekawiczki i kilka dni po jego smierci w nocy przyszedl sie pozegnac (ja spalam w jednym pokoju z moja siostra) widzielismy to samo a co najwazniejsze on byl szczesliwy nie meczyl sie juz.Po kilku latach moja mama urodzila jeszcze jednego syna i byl rozpieszczany przez cala rodzine nasza babcia pokupywala mu pelno autek na baterie z muzyka ze swiatlami a mama ukladala je na szafie bo on byl za maly zeby sie nimi bawic. i kiedys wracalismy z dzialki z moja siostra i jej kolezanka a rodzicow nie bylo w domu i jak otworzylismy drzwi naszego mieszkania slyszelismy straszne chalasy balismy sie wejsc bo myslelismy ze to zlodziej poszlismy po sasiada ,weszlismy do pokoju z ktorego dochodzil ten chalas a na szafie wszystki autka w ruchu ktos je powlaczal przed naszym przyjsciem bo jedno z nich bylo juz na skraju szafy nasz sasiad dal w nogi a kolezanka juz nas nie odwiedzila rodzice oczywiscie nie uwierzyli jak o tym pisze to mam gesia skorke.Nawet dzisiaj dzwonilam do siostry sie upewnic czy se tego nie wymyslilam ale to byla jakas telepatia ona o tym samym rozmawiala ze swoja kolezanka i tez chciala do mnie zadzwonic bo od tego czasu mnielo 15 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uhhhh....mam nadzieje ze moja Babcia do nas nie przyjdzie...ze dobrze jjej tam, gdzie jest..ale niepokoja mnie te dziwne krzyze na ekranie telewizora i na szybie...jak po weekendzie wracamy do domu to takie cos sie pokazuje...juz 3 razy tak bylo...co to moze byc?Mieszkamy w mieszkaniui po babci....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie bierzecie pod uwage tego, ze dziecko ma bardzo bujna wyobraznie i tez sobie ciezko radzi ze smiercia kogos bliskiego? Dziwie sie osoba, ktore pisza, ze ich dziecko pokazywalo paluszkiem w jednym miejscu i widzialo "Dziadzia" w tym miejscu. PO pierwsze ono moglo go widziec, ale to nie znaczy ze on naprawde tam byl. Ja sama pamietam ze jako dziecko mialam bardzo bogata wyobraznie i widzialam duzo rzeczy, ktore porprostu nie istnialy:) Takze ludzie, wyluzujcie ;D Co do psow, to one czasem tak maja, cos sobie zobacza, czasami jakis swist, szelest i na pewno nie jest to zwiazane z duchami:D predzej juz z trzesieniem Ziemi. Moja psina np strasznie szczekala jak widziala siebie w lustrze xD Aha, zeby nie bylo, bo mi to pewnie niektorzy zarzuca- nie jestem ateistką. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i tak ps. ;D Koh 9:5 Bw „Wiedzą bowiem żywi, że muszą umrzeć, lecz umarli nic nie wiedzą i już nie ma dla nich żadnej zapłaty, gdyż ich imię idzie w zapomnienie.”

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magd_us_1983o2.pl
a nie wiem czy moja corcia ma bujna wyobraznie mozliwe ale ja wiem co ja widzialam przez lata probowalam o tym nie myslec no ale to powrocilo do mnie moj brat ten co zyje jak mial 2 lata mial kolege nazswal go dzim (niewidzialnego ) ciagle z nim rozmawial bawil sie i lekarka mojej mamie powiedziala ze dzieci wymyslaja se przyjaciol ale moja corcia nie wymyslila sobie przyjaciolki ona sie kogos czegos boi nawet teraz siedzi mi na kolanach jak ja biore prysznic ona siedzi na ziemi i czeka az skoncze a dodam ona jest wychowywana bezstresowo nikt na nia nie krzyczy ani nigdy nie dostala po dupie wiem ze niektore dzieci mocza sie w nocy bo sie boja ktoregos z rodzicow a ja ja praktycznie sama wychowuje moj maz pracuje w firmie transportowej i bywa w domu co weekend

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×