Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nelly.f.

czy małe dziecko może widzieć ducha?

Polecane posty

Gość kamieniczka
witam sie odwaznie :D ja mialam problem z przedostaniem sie do sypialni, naprawde Belgijka - podziwiam za odwage - bylas sama :) ja sie tak nakrecilam, ze idac zapalalam wszystkie swiatla a pozniej ukochanemu kazalam wyjsc i pogasic za mna :D w sypialni juz bylam odwazniejsza - bo nie sama, mam wielkie lustro w sypialni (takie w szafie - cala jej sciana to lustro) i lezac zerkalam, co za mna - bylam pewna ze cos sie co chwile swieci...az mi glupio bylo o tym powiedizec ukochanemu (jak wariatka), i co, i okazalo sie, ze to nieodebrane polaczenie na komorce dawalo o sobie znac :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mirell
Pozwolcie, ze napisze kilka slow. Co prawda nie mam jeszcze dzieci, ale jest to historia ktora przydarzyla sie mnie. Kilka lat temu (ponad 6) bralam udzial w wypadku samochodowym. Auto bylo doszczetnie zniszczone, ja natomiast wyszlam z tego prawie bez szwanku. Niestety 2 moich kolegow zginelo. Bardzo dlugo dochodzilam do siebie, fizycznie bylo o.k., natomiast psychicznie - fatalnie. Pierwszy raz w zyciu otarlam sie o smierc. Bylo trudno zyc ze swiadomoscia, ze ich juz nie ma. Mieszkalam wtedy z rodzicami, ktorzy kupili mi 6tyg. psiaka. Choc troche pomagalo mi to poradzic sobie z bolem. Pewnego dnia szlam sie kapac i jak zwykle piesek pobiegl za mna do lazienki. Poniewaz zawsze, kiedy bylam w domu sama, kapalam sie przy otwartych drzwiach, pies mi towarzyszyl. Woda lala sie do wanny, ja sie krzatalam, a pies patrzyl w jeden punkt i szczekal. Nie wiedzialam co mu jest. nie dawal sie uspokoic, jakgdyby widzial cos, czego ja nie widze. Na wannie ulozone byly kosmetyki, ktore nagle jeden za drugim zaczely spadac, jakgdyby ktos zrzucil je reka. Wtedy wlasnie poczulam obecnosc moich zmarlych kolegow. Zaczelam do nich mowic, zeby mnie nie straszyli, ze wiem, ze tu sa, itd. i nagle wszystko sie uspokoilo. Natomiast dokladnie rok po ich smierci. Obudzilam sie o godzinie w ktorej byl wypadek i mialam wrazenie, ze oni mnie szarpia, ciagna, a ja krzycze, zeby mnie zostawili i wtedy bylo jakgdyby sen w snie. Poniewaz za chwile obudzilam sie raz jeszcze. Snili mi sie jeszcze kilka razy. Widywalam ich tylko w snach. Nigdy nie widzialam ich jako duchow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joaskaa
czesc, dziewczyny... stara krowa już ze mnie, bo mam 22 lata mieszkam z mamą i siostrą w mieszkaniu w bloku... wprowadziłyśmy sie 5 lat temu... mam swój pokój, i często (nawet bardzo czesto!) słyszałam nad głową takie..sapanie! cięzki oddech...jednak zawsze myślałam, że to moja mama lub siostra, która jest alergiczką i czesto ma zatkany nos... moja mama i siostra również to słyszały, czasami nawet śmiałyśmy sie, która z nas tak robi... czasami czułam, że ktoś jest obok mnie, jednak jako niesamowicie rozsądna dziewczyna natychmiast to ignorowałam... niedawno jedna z sąsiadek opowiedziała mojej mamie, że kiedyś w naszym mieszkaniu powiesił sie ktoś... ja od poniedziałku jestem sama w domu, ponieważ mama i siostra wyjechały już na wakacje, a ja mam zaległy egzamin na uczelni... i zaczeły sie dziać dziwne rzeczy! we wtorek nagle rozhuśtał sie żyrandol (mamy taki duży żyrandol)...nie mogło być to spowodowane przeciągiem (wszytkie okna zamknięte z powodu burzy), a z resztą lampa ta jest bardzo ciężka i trudno ją tak rozbujać... po za tym intuicyjnie czułam taki...niepokój! jakby ktoś był ze mną...położyłam sie spać, i wtedy usłyszałam...SAPANIE! wtedy skojarzyłam fakty- KTOS SIE POWIESIL, W MIEJSCU GDZIE WISI ZYRANDOL, I STAD TE SAPANIE, CIEZKI ODDECH- OSOBA KTORA SIE WIESZALA MUSIALA WYDAWAC TAKIE ODGLOSY- to nie siostra,nie mama, nie ja! dziewczyny, ja naprawde jestem racjonalistką, nigdy w takie rzeczy nie wierzyłam... bardzo sie boje, nikomu o tym nie powiedzialam, boje sie wyjsc na jakas obłąkana wariatke... dziewczyny myślicie, że to możliwe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wracam dzisiaj, bo wczoraj nie miałam czasu. Opowiem wam fajną historyjkę, którą znam od dziadka i wie że jest prawdziwa bo dziadek się przysięgał na wszystko. A więc kilkadziesiąt lat temu kiedy był kawalerem, siedział sobie ze znajomymi w karczmie i grali w karty. Nagle wszedł jakiś nieznajomy w długim płaszczu i kapeluszu na głowie i zapytał czy może się przyłączyć. Zgodzili się a on za każdy razem zaczął ich wszystkich ogrywać. Gdy mówili żeby zdjął kapelusz bo tak nie wypada przy stole nie chciał posłuchać. I tak, sobie grali , grali, aż koledze dziadka wypadła z rąk pod stół karta. Schylił się żeby ją podnieść, odruchowo popatrzył na buty nieznajomeho i wiecie co tam było zamiast butów.....kopyta. Ponoć uciekali,aż się kurzyło. A dziadek zawsze jeszcze mówi, że to był diabeł, a nie chciał zdjąć kapelusza bo miał tam schowane rogi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkie panie :) Od wczoraj śledzę wasz topic i postanowiłam w końcu sama się przyłączyć. W moim życiu też przydarzyło mi się kilka dziwnych sytuacji na początek opiszę dwie (najciekawsze i najbardziej aktualne) z nich. 1) Ok. pół roku temu. Spędzaliśmy wieczór z moim chłopakiem u niego w domu. Nikogo oprócz nas, rodzice pojechali do znajomych, tylko my i jego kot. Oglądaliśmy telewizję w dużym pokoju, było już dość późno ale leciał dość dobry film więc ociągałam się z powrotem do domu. Mój facet ma mieszkanie dwupokojowe, jak pisałam- my spędzaliśmy czas w dużym pokoju, natomiast drugie pomieszczenie to pokój mojego chłopaka (kiedyś zajmowała go jego babcia, która zmarła w tym właśnie pokoju :( ). Wcześniej mój facet opowiadał mi, że po śmierci babcia dwa razy go odwiedziła, jednak traktowałam jego opowieści lekko z przymrużeniem oka, poza tym znaliśmy się już dosyć długo i ja często przesiadywałam u niego w domu- nie raz i nocowałam- i nigdy nic szczególnego się nie przydarzyło. Oglądaliśmy ten film przy zgaszonym świetle gdy zauważyłam że jego kot bardzo dziwnie się zachowuje. Zaczął powoli skradać się w stronę małego pokoju (do tego nie szedł normalnie przez środek pokoju, tylko trzymał się przy ścianie, okrążając duzy pokój) i zatrzymał się ok. metra od futryny i zaczął się przyglądać \'czemuś\' !! co znajdowało się w tymże pokoiku- na moje oko jakby na kanapie. Do tego zjeżyła mu się sierść na karku i stał tak ok 3 minut patrząc w jeden punkt i nie ruszając się. Gdy próbowałam jakoś odwrócić jego uwagę (wołałam go , mówiłam \'kici kici\' itd) on przez sekundę patrzył na mnie po czym znów skupiał wzrok na tym czymś :o Zaczęlam panikować- mojego chlopaka kot nigdy się tak nie zachowywał i kazałam mojemu facetowi isc do pokoiku (tez byl troche zdygany ale sie na niego wydarlam i poszedl) Zapalił światło i mówi że nic nie ma- ale jego kot (nawet nie drgnął od 5 min) wciaz patrzyl w jeden punkt ze zjezona sierscia) A kiedy chłopak chcial go wziać na rece i zaniesc do tego pokoju- to mu się wyrywal i uciekał na środek pokoju po czym znow sie skradał i patrzyl. Moj facet jeszcze zaczal mowic cos w stylu \'babciu zostaw nas w spokoju\' przez co zaczelam jeszcze bardziej panikowac. Nic tak naprawde się nie wydarzyło a jednak myślę, że kot widział ducha. Nigdy wczesniej sie tak szybko nie ubieralam i nie wylecialam na klatke :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
teraz nawet jak w dzień czytam to mi ciarki chodzą :D co innego czytać historie od osób które je gdzieś tam zasłyszały a co innego od osób które same miałe z nimi styczność brrrr miłego dnia! pewnie późnym wieczorem tu zajrze! :) 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mirell
joaskaa ja Ci wierze. Wiesz moze kiedy ta osoba sie powiesila? Mysle, ze chce wam napedzic stracha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mirell
Moze ta osoba nie potrafi odejsc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A teraz druga historia (a właściwie ciąg historii, bo zdarzało się to regularnie) Od pewnego czasu (ok 2 lat, a właściwie może od śmierci mojego dziadka- nie umiem teraz określić, czy wcześniej się to też zdarzało) czułam pewien niepokój gdy przebywałam sama w swoim pokoju. Zdarzało się to głównie przed snem lub w czasie snu. Np jednej nocy zaraz przed zaśnięciem słyszałam jakby kroki zbliżające się w kierunku mojego łóżka i czułam czyjąś obecność (leżałam odwrócona tylem do pokoju, zreszta za zadne skarby bym sie nie spojrzala i momentalnie czulam zimny pot na karku i niewypowiedziany strach, ktory mnie paralizowal tak ze nie moglam sie ruszyc) Zaczelam sie wiec modlic i poczulam sie bezpieczniej. Pozniej dlugo nic sie nie dzialo i od jakichs dwoch miesiecy prawie co noc budzilam sie z dziwnym niewypowiedzianym strachem (dodam ze raczej nie snily mi sie zadne koszmary- lub nie pamietam). Wyraznie czulam czyjas obecnosc w pokoju czasem tez wydawalo mi sie ze cos widze lub slysze ( nie bylo to jednak na tyle wyrazne bym mogla to tu opisac po prostu jakby jakis ruch nie zadna postac nic w tym stylu). Oczywiscie bylam dopiero co wybudzona ze snu wiec moglo mi sie to tylko przywidziec. Do tego moj krolik zachowywal sie dosc specyficznie i tez wygladal na zdenerwowanego jakby sie czegos przestraszyl. Po jakims czasie prosilam mame zebysmy zasypialy przy otwartych drzwiach bo nie bylam w stanie zasnac ze strachu. Acha dodam ze budzilam sie zwykle o tej samej godzinie ok 2: 30 i to wszystko trwa do dziś tylko, że teraz nie budzę się już co noc, tylko sporadycznie ale niestety nadal :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mirell
Za tydzien moj maz jedzie w delegacje na 5dni, juz sie boje myslec o samotnych wieczorach :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wreszcie ciekawy temat gdzie nikt nikogo nie obraża :) ja miałam nieraz styczność z energiami tzn. na szczęście nie widziałam żadnej ale wyczuwam kiedyś przechodziłam koło kredensu to było tam tak gorąco jakb to był piec, o zapachach nie wspomnę czesto ja już gdzieś o tym pisałam tutaj kiedyś na forum będąc w domu nagle czułam zapach męskich perfum a nikt wodmu się takimi nie perfumował zresztą było je czuć nie w całym mieszkaniu a w jednym punckie, moze i chciał się ktoś mi kiedyś pokazać ale zawsze jak coś wyczuję to mówię tylko mi się nie pokazuj, może jestem walnięta bo jak wyczuję coś gdy wtedy coś spadnie to ja rozmawiam z tym Kimś, co chciałeś, czemu mnie straszysz co tam masz do przekazania...przynajmniej nie wpadam wtedy w panikę,,,ale jeśli chodzi o sytuację taką konkretniejsza to pamiętam jak w nocy wróciłam z bratem do domu, zerknęlam w niebo i zobaczyłam spadającą gwiazde , ktoś mi kiedyś powiedział, że to znak, że jakaś dusza odchodzi z tego świata, poszliśmy do domu odkluczyłam drzwi złapałam za klamkę ale nie nacisnęłam jej jescze bo ktoś ją nacisnął z drugiej strony , mówię do brata patrz tak późno a mama nie śpi i się nam psoci,,,ale nic wchodzimy do domu ciemno, cicho, brat na to duchy duchy duchy hahahahaha i zaczeliśmy się śmiać,,,po czym wyszła moja mama o powiedziała, że zmarła nasza kuzynka - miała wtedy 17 lat i zawsze lubiła się wszystkim psocić - no cóż nie muszę chyba pisać jakiego pietra dorwaliśmy z bratem na drugi dzien miałam być sama w domu to się zapakowałam z mamą i pojechałam do niej do pracy ze strachu,,,; ) piszcie dalej ciekawy temat i jak ktoś wyżej napisał wcale nie taki odosobniony bo wielu z nas ma takie przeżycia , najbardziej śmieszy mnie zawsze podejście naukowców - to nie duchu to zjawisko fizyczne ;) a jak kiedyś któregos pogoni zobaczymy co wtedy powie - tak sobie przypomniałam ,że zawsze jak siedzę wkuchni mam wrażenie, że ktoś podgląda zza drzwi z korytarza i to nie tylko ja bo rodzice też mają takie coś...może ktoś z nami mieszka ;) i pies tak samo reaguje jak pisaliście wpatrzy się w punkt albo lata jak oszalały niewiadomo za kim i po co

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1237654
odświeżźam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Teraz przypomniało mi sie wydarzenie sprzed paru lat. Otóż kiedy jeszcze byłam w podstawówce,czyli wieki temu ;) córka naszych sąsiadów będąc w Warszawie miała śmiertelny wypadek,potrącił ją samochód...niestety dziewczyna była tak pokiereszowana ze trumna nawet nie była otwierana gdyż,co tu duzo mówic,ciało było w kawałkach :( no u teraz sedno sprawy. Otóż sypialnia moich rodziców znajduję sie na przeciw dzwi wejsciowych do mieszkania(mieszkamy w bloku).Mama zawsze słyszy jak ktoś idzie po schodach czy jak nawet zapali światło bo to jest taki charakterystyczny pstryk... Zazwyczaj do póżna w nocy ogląda TV w sypialni i tej nocy tez tak było...nagle usłyszała jak ktoś bardzo głośno idzie po klatce schodowej,wrecz tupie.Wstala,podeszła do dzwi i spojrzała przez wizjer gdyż chciała zobaczyć który sąsiad budzi ludzi po nocy...i kogo zobaczyła??Córkę sąsiadów,Beatę,jak schodziła na dół. Widziała ją wyrażnie jak schodziła schodami...no i ok,niby nic dziwnego,dziweczyna gdzies szła...położyła sie spowrotem przez TV. Rano wszyscy dowiedzieliśmy sie ze Beata pojechała do Warszawy z chłopakiem i ze miała śmiertelny wypadek... Mama była w szoku,powiedziała nam to,my oczywiście ze pewnie się jej snilo,ale znam mame,ona raczej zwidów nie ma,jest zupełnie zdrowa na psychice... Czyli widziała ducha Beaty??Moze przyszła sie pozegnac z rodziną??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamieniczka
z tej samej dziedziny...probki nagran EVP, robione przez ludzi, ktorzy sie tym interesuja w Stanach. http://www.aaevp.com/examples/examples_voice.htm mnie przechodzily ciarki, autentycznie. i az mnie korci, zeby sprobowac w nocy cos nagrac, ale panicznie balabym sie cos uslyszec we wlasnym mieszkaniu, wiec chyba pozostane przy sluchaniu cudzych nagran :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamieniczka
I jeszcze tylko uwaga nie na temat :) Redzia - dokladnie to samo mam do powiedzenia - jaka mila odmiana na kafe - nikt nikomu nie pluje w twarz, nie kloci sie i nie obraza :) zostane na tym topiku na zawsze :D (chyba, ze umre ze strachu)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rany boskie!!!! po co ja to czytalam! niby jest srodek dnia a ja tak zaczelam sie bac ze musialam wlaczyc telewizor zeby nie bylo ciszy, oby tata szybko wrocil... ja jak bylam mala wiele razy widzialam albo snilo mi sie to (nie wiem w koncu jak to bylo) jak czerwona rekawiczka taka elegancka po lokiec puka w okno mojego pokoju, do dzis jak widze taka to mam dreszcze:/ ale te wasze historie to hardkor!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość worek na glowe
jasny chooooooooooooooooooooooooj juz druga noc spac sama nie moge w pokoju i glupa z siebie robie zła na siebie jestem ale nie bede spac sama ale strach :O:O:O:O to co nelly napisałąs bylo straszne ztymi duchami i ze jeszcze wasosobno naiwedziały nie mowiliscie o tymk doroslym , jak odwazyliscie sie ponownie zaczac gadac z nim.... i jak go chcieliscie odwolac :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość belgijka
Kamieniczka odwazylam sie odsluchac link od Ciebie-hihi pewnie dlatego ze dzis w nocy juz sama nie bede:) ciary mi ida po plecach Nelly gdzie sie podziewasz?? moze napiszesz w dzien ciag dalszy??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) no widzisz a ja slyszalam tez od tej samej dziewczyny ponoc siostra zakonna im opowiadala ze nie raz w kaplicy przyklasztornej, o pozniej porze widziano stara zakonice, ale ubrana w calkiem inny habit, pewno tez jakas zblakana dusza .. popytaj moze dowiemy sie jakis nowych historii :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu
mój zmarły tato przed śmiercią widział i wołał (chyba nieświadomie bo w śpiączce) swojego tatę...ciekawe czy to możliwe..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny tak się wczoraj nakręciłam, że w nocy nie mogłam zasnąć:o Kręciłam się w łóżku do 2-3, dopiero nad ranem przyszedł sen.Cały czas się budziłam i spoglądałam na pokój czy nikogo nie ma, albo wydawało mi się, że słysze jakieś odgłosy.Ja nie wiem, niby taka stara jestem a taka głupiutka jak dziecko:D.To przez to, że wczoraj pobuszowałam troche po internecie i znalazłam naprawde straszne stronki poświęcone tej tematyce. Kiedyś dużo interesowałam się ezoteryką.Jestem osobą strachliwą ale pomimo wszystko lubie czytać wszystkie takie opowieści i nie potrafie sobie tego odmówić pomimo, że potem ze strachu zarywam noc:D.Nie wiem czy ktoś z was oglądał film na faktach autentycznych \"egzorcyzmy Emilly Rose\", kto ma odwage temu bardzo polecam.\"Innych\" z Nicole Kidman tez oglądałam, podobał mi się ale lubie horrory, które są kręcone na faktach, np. blair witch project.Po tym męczyły mnie koszmary przez naprawde długi czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość te filmiki sa naciagane
wole opowiesci.. tak naprawde nikt kto widzial ducha nie mysli w takiej chwili o nagrywaniu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość belgijka
do zobaczcie-obejrzalam:Onajgorsza to ta melodia byla co do zdjec-co nie ktore jak dla mnie na autentyczne nie wygladaja ale dobrze ze tego w nocy nie ogladalam:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie piszcie tak szybko bo nie nadążam:P jestem na 15 stronie, poczekajcie aż doczytam do końca:P p.s. poważnie, muszę jeszcze podłogi umyć więc nie piszcie xP a przypomniała mi się nowa historia i nie mogę się doczekać aż Wam opowiem ;) lece do podłóg:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość belgijka
Adzia dostalas w koncu ta ksiazke ode mnie? ja juz skonczylam sprzatac:)czekam na nowe emocje hihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to ja kiedyś poczytałam jak nauczyć się żeby zobaczyć swoją aure i wszystko było ciekawe do momentu jak doczytalam ,że trzeba po ciemku stanąć przed lustrem i wtedy tymi oczami kombinować żeby zobaczyć aurę wokól siebie czyli światło kurde jak ja bym coś zobaczyła takiego to chyba bym umarła przed tym lustrem a propos jakoś w nocy nigdy nie spojrzę w lustro bo boję się, że tam kogos prócz siebie zobaczę...strachliwy ten temat oj strachliwy hehehehe ciekawe kto mi teraz siedzi za plecami dziewczyny obejrzyjcie się może ktoś zza was też spogląda ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość te filmiki sa naciagane
ok te byly fajne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×