Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nelly.f.

czy małe dziecko może widzieć ducha?

Polecane posty

Gość belgijka
adzie teraz dojsc powinno:)wczesniej wyslalam na wp Chmurka tez poslalam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ptysza
hej a moge tez prosic na maila? lenkas@o2.pl czytam was od poczatku ale ciary mi takie co chwilke przechodza ze szkoda gadac, ale jak wylacze kompa to z godz usiedze i znowu wlaczam zeby sprawdzic co piszecie, wciagajace to nei ma co :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki Belgijka, na pewno przeczytam :-D, tylko to nie jest Dotyk anioła,ale o tą Ci chodziło, tak? :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość belgijka
wlasnie tytuly mi sie pomylily-ale opisane przyklady byly z tej ksiazki:)bardzo fajna-naprawde

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nelly.f.
widze, że temat sie rozwiną od wczoraj:)mam nadzieje, ze udalo wam sie zasnac pomimo tych wszystkich mrocznych opowiesci:) ja nie chcialam opowiadac swoich bo czasem ciezko jest do tego wracac, lepiej zapomniec, choc tego sie nie zapomina, czasami zastanawiam sie czy to naprawde mialo miejsce czy byc moze kiedys mi sie poprostu przysnilo.od tych wydarzen minelo wiele lat, staram sie o nich nie myslec i ciesze sie, ze moj kontakt z duchami juz mina, a to co przeszlam tylko ja wiem. mialam za to raz w zyciu bardzo dziwna ale przyjemna sytuacje.wiem, ze wiekszosc z was nie uwierzy, bo kiedy komus o tym opowiadam patrza na mnie z politowaniem. otoz okolo 4 lata temu, kiedy jeszcze chodzilam do lo spotkalam Jezusa.byl to normalny dzien, jechalam ze szkoly do domu, bylam zamyslona wpatrzona za okno, nagle naprzeciwko mnie usiadl mezczyzna ok 40-stki.wygladal zwyczajnie,nie bylo w jego wygladzie niczego nadzwyczajnego, nie byl tez podobny do Jezusa w niczym.Ale on mi sie objawil w tej osobie, w jego oczach widzialam takie cieplo, ciezko mi to powiedziec, poprostu kiedy na niego spojrzalam odrazu wiedzialam, ze to byl On.musze dodac, ze w tym czasie przezywalam ciezkie chwile, swiat mi sie walil, po tym wydarzeniu nagle wszystko wyszlo na prosta,Ktos mnie kiedys zapytal skad mam pewnosc, ze to był On.Trudno mi to wytłumaczyc, ja w tamtej chwili nie myslalam zupełnie o niczym, obserwowalam otoczenie zza okna a kiedy na niego spojrzalam poczulam takie dziwne cieplo w sercu i odrazu pojawila sie taka mysl, ze to Jezus.Nie bylam wtedy osoba wierzaca, odwrocilam sie od Boga, wydawalo mi sie, ze nie istnieje, poniewaz nie przychodzi mi z pomoca, Od tamtego czasu wiele sie zmienilo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mint. .
ja widzialam ducha... i to nie byl wymysl... widziala go ze mna moja siostra ogolnie w mojej rodzinie bylo duzo przypadkow zjaw itp..itd.. 1 historia dziala sie tuz po smieci mego dziadka-pierwszej babci- pewnej nocy kiedy babcia sobie dobrze spala poczula chlod... i jak to bywa rzecza normalna przykryla sie pierzyna...ale za chwile czuje... pirzyna zsowa sie zniej.. wiec ona znow ciagnela i nakryla sie ponownie... oczywiscie wybudzajac sie juz ze snu i tak bylo 3 razy (ponoc dziadek) ja odkrywal zeby nie bylo jej za duszno i np. nie dostala zawalu czy co... takie potem snula sobie moja babcia wytlumaczenia..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do belgijka , czy mogę prosić o ksiażkę? mój adres : agusia1712@02.pl. serdecznie dziękuję:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość belgijka
pluuum o2czy 02??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mint. .
2 historia tez dziala sie u tej samej babci... z racji wielu dzieci i wnukow goscinna babcia przyjmowala wszystkich i ukladala nocleg na podlodze swiadkiem tej historii bylam ja moja siostra, moja mama i mamy siostra,oraz babcia..... mama i ciocia spalu na wersalce a ja z siostra na podlodze... w pewnym momencie slyszymy jak drzwi od podworka do kuchni otwieraja sie (a dodam ze byly zamkniete na klucz) zgrzyt niesamowity niczym z filmu starych zardzewialych drzwi... wszyscy pol spiacy nie bardzo zwrocili na to uwage... ale jak pisze pol spiacy...nastepnie slychac kroki w kuchni zblizajace sie wlasnie do tego pokoju w ktorym wszyscy spalismy.... chyba nie musze zbytnio opisywac co sie dzialo dalej... drzwi do naszego pokoju zaczely sie uchylac a my wszyscy poprostu zaczelismy krzyczec.... babcia wstala zapalila swiatlo i zamknela drzwi kazala ukleknac i pomodlic sie... powiedziala ze to pomoze... i rzecywiscie pomoglo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość belgijka
Mint opisz jak Ty ducha widzialas-oj znow dzis nie zasne hihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co do zmory
to chyba kiedyś miałam okazję sie z tym zjawiskiem zapoznać.otóż mojej kol. chłopak twierdził , że jego pokój jest nawiedzony, wiem, że ten blok został pobudowany na osuszonym bagnie, a wiadomo młodość jest ciekawa więc postanowilismy sie przekonać.czychalismy kilka dni i nic . juz zaczelismy podchodzic sceptycznie do sprawy, gdy kolejnej nocy jak zwykle po obejrzeniu kilku filmów połozylismy sie spac wszyscy w jednym łózku(w ubraniach)spałam na boku-zawsze tak spię-obudziło mnie uczucie ,że coś jest w pokoju , za moimi plecami i wcale nie jest dobre.to było tak złe ,że ja czułam strach , tak silny że nie mogłam sie ruszyc , wydobyć głosu -nic.jeszcze dziś jak to sobie przypominam to chodzą mi ciarki i mam łzy w oczach.a potem nagle to cos znikneło i okazało sie ze wszyscy to czuli. była 3 w nocy a my wracałysmy do domu wolałam to niz dalej tam przebywać.wiecej już do niego nieposzłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nelly.f.
Mam tez coś takiego, ze bardzo czesto snia mi sie osoby, ktore wkrotce umra i w tym snie przychodza sie pozegnac, lub osoby, ktorych dlugo nie widzialam i ktore w przeicagu kilku dni spotykam nagle.Moj dziadek kiedy zmarl mial 92 lata, do konca byl bardzo zywotna osoba na nic nie chorowal.Dzien przed smiercia mialam sen, ze przyszedl do mnie, byl ubrany w dlugi plaszcz jesienny i mial ze soba walizke, przyszedl sie pozegnac, mowiac, ze wyjezdza.Jak sie potem okazalo moj dziadzius zmarl tej samej nocy, kiedy mi sie przysnil.Zmarl nagle, nikt sie tego nie spodziewal, poprosru upadl w nocy idac do toalety, byl sam a rano znaleziono go juz martwego.Takich sytuacji bylo kilka, czasami snia mi sie osoby z dalszej rodziny lub znajomi, ktorym w niedlugim czasie przytrafia sie nieszczescie. Jezeli chodzi o duchy to najwiekszy kontakt z nimi mialam podczas seansow spirytystycznych, kiedy wraz ze znajomymi wywolywalismy dla zartow duchy, nie skonczylo sie na zartach, nasze rozbawienie szybko przerodzilo sie w koszmar i strach, to bylo nie do opisania. Kiedys tez pamietam jako nastolatka bylam na wakacjach u babci na wsi.Co wieczor chodzilismy z grupka znajomych do pobliskiej dyskoteki, pozniej wracalo sie po nocy do domu na piechote.Pamietam sytuacje, kiedy wracalismy juz po polnocy szosa, bylo pusto wszedzie, smielismy sie, rozmawialismy i nagle bylo wyraznie slychac odglosy za nami jakby ktos szedl i ciagna za sobą lancuch, bylo slychac jak szura bo szosie, to bylo straszne, wpadlismy w panike i zaczelismy uciekac ale ten odglos lanucha biegl za nami, masakra mowie wam:o do tej pory nie wiemy co to bylo, ale w czasach wojny przetrzymywano w tych okolicach jencow, duzo osob zginelo, byc moze ma to zwiazek z tym. Jeszcze jedna opowiesc, rowniez zwiazana z wakacjami na wsi.Kiedys wracalam z kolega pozna noca przez pola do domu.Bylo juz naprawde pozno.Na polu dostrzeglismy czarna postac jak robila cos w polu, byl to sasiad.Smielismy sie, ze w nocy wybral sie na sianokosy, na drugi dzien dowiedzielismy sie, ze ten sasiad, ktorego zeszlej nocy widzielismy pracujacego na polu zmarl tego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mint. .
3 historia miala miejsce calkiem w innym miejscu i innym domu... u drugiej babci....poprostu polozylismy sie spac z siostra w jednym lozku ...obok babcia na tapczanie ...w pewnym momencie zapalilo sie swiatlo,,, nie bylabym moze taka przerazona...myslac ze to spiecie czy moze babcia nie dobrze zgasila...ale to nie byl zwykly wlacznik jakie sa teraz.... to bylo takie pokretlo za dawnych czasow zeby zgasic swiatlo bylo trzeba przekrecic ze 2 razy ...a nie tylko nacisnac palcem...babcia takze kazala nam sie pomodlic ...i juz wiecej sie to nie powtorzylo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mint. .
4 historia przydazyla sie mojej siostrze...ja bylam zbyt mala zeby w tym uczestniczyc.... siostra czesto z rodzenstwem ciotecznym jezdzila do babci i tam zamiast w domu spali wszyscy na tak zwanej gorce... czyli strychu... gdzie kiedys wieszan pranie tzrymano stare graty itp. owej nocy wszyscy to slyszeli ... 4 osoby tam spaly i poprostu sraly z przerazenia...slyszaly jak cos najpierw szura...potem glosniej...potem sapanie ..huk... i walenie do drzwi... oczywiscie w pokoiku oboik... i tak cala noc.... a przewaznie to szuranie... oczywiscie po nieprzespanej nocy wszystko sie wyjasnilo... babcia opowiedziala im dlaczego... kiedys poprostu pewna kobieta tam tzrymala wegiel .. i nakladajac go szpadlem do weglarki i usypujac z niego gorke zaczadziala.... kiedy zaczela sie duzic chciala dojsc do drzwi ...piana z ust juz jej leciala i nie mogla krzyczec.... upadla tak ze poprostu swoim cialem przywalila drzwi... i nikt nie mogl jej znalezc bo pchajac drzwi mysleli ze byly zamkniete... dopiero po tygodniu wywalili te drzwi i ja znalezli.... takze te szuranie cala noc.,... to bylo wlanie przewalanie tego wegla.. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mint. .
wszystkie historie sa prawdziwe... ani troche w nich anio klamstwa ani bujdy... oczywiscie mi i siostrze nikt nie wierzy... no ale nie musi prawda?? nie wiem czy boje sie duchow bo niby nic zlego mi nie zrobily... mimo iz przestraszyly w mlodosci... teraz myslac racjonalnie chyba jednak przed czyms chcialy ostrzec tylko nie wioem dokladnie przed czym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
belgijka ja tez prosilam :) ale moze niedoczytalas :) lenkas@o2.pl z gory dziekuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość child
oczywiscie ze male dzieci moga widziec duchy, wiem to bo sama widzialam ducha miejac 7 lat, naprawde

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja mama pochodzi ze wsi w woj. mazowieckim, w czasie wojny miedzy domem ich a sąsiada rosły brzózki i tam przechodziła granica niemiecko-rosyjska.stał tam posterunek jako, że niedaleko była droga.mama opowiadała że niemcy czesto strzelali do szmuglerów...lata potem.brzózki wyciete. mamcia juz panna wracała z wiejskiej potańcówy z sąsiadką noc zimowa,mrożna, gwiażdzista,śnieg trzeszczy pod nogami.dziewczyny idą smieją sie , może o kimś rozmowiają, nagle słyszą ,że ktoś za nimi biegnie, odwracają sie nikogo niewidac, ale dzwiek-jak to opisała moja mama -jakby ktos bardzo zasapany, umeczony biegł, zbliza sie do nich coraz bardziej.zaczeły tak uciekac ze nawet ie niepozegnały.mama mówiła ze albo niemiec jakis pokutuje, albo zabity szmugler z wawy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słodka poziomka
cudowne te wasze opowieści :) szkoda że ja nie mam takich zdolności jak wy:( chciałabym mieć doczynienia z duchem czy to w śnie czy to na jawie :( naprawde. Pewnie trzeba byc wyjatkowym żeby spotkać ducha w życiu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość belgijka
slodka poziomka-ja wole losu nie kusic i ciesze sie ze stycznosci nie mialam z nimi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rokitkaaaaa....
hej witajcie ! A ja miałam kiedyś ciotkę ,o której mówiło się w rodzinie,że odczynia uroki....ale myślałam,ze to tylko takie gadanie . Ale kiedys jak miałam 17 lat zachorowała moja siostra najmłodsza 5 lat- nagle położyła sie do łózka i temp,ze az majaczyła :O moja babcia bez słowa wsiadła na rower i pojechała po ciotkę a ojciec poszedł dzwonic po pogotowie! Ciotka była pierwsza i widziałam co wyprawiała z tym dzieckiem :o Siedziałam w kącie i nie mogłam wydusić słowa ....pogotowie przyjechało jak dziecko czuło sie lepiej i lekarz opieprzył ojca,ze mu gitarę zawraca a dziecko zdrowe....po godzinie dziecko chciało jeśc i pić ... od tamtej pory już nigdy z tego nie żartowałam -a moja ciotka miała takie oczy jak prawdziwa czarownica br br...ale miała serce złote i kochaliśmy ja wszyscy...ale nie daj bóg jak ktos na odcisk jej nadepnął nie żyje już 12 lat...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nelly.f.
zobaczcie na to nagranie, mam jeszcze gesia skorke jak odtworzylam:o http://www.republika.pl/ezoterykaaaa/EVP.mp3 - Szum (w oddali słychać czyjś głos ale nie mogę go rozpoznać) Ja: Halo. Kto tam? - Szum Ja: Halo! Halo! Jest tam ktoś? Nic nie rozumiem! EVP: Nieważne kim jestem. Chodzi tutaj o Ciebie, a nie o mnie. Ja: Nie za bardzo rozumiem o co Ci chodzi. Znamy się? EVP: Można tak powiedzieć. Spotkaliśmy się już na cmentarzu. Ja: O czym Ty mówisz? Jesteś duchem? (lekki uśmieszek) EVP: Nieważne. Dzwonię do Ciebie, by powiedzieć Ci, że Tym tam z góry nie podoba się, że ingerujesz w sferę mentalną - jak Wy to nazywacie. Ja: O co Ci chodzi? EVP: Chodzi mi o to, że musisz zaprzestać... (w tym momencie głos "zwalnia" i kontakt się urywa) Ja: Halo! Halo! Czy jest tam ktoś? Halo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nelly.f.
boże to jest straszne az sie poplakalam ze strachu:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale przeciez to slychac ze jest nienaturalne, kto rozmawiajac prze telefon tak mowi? jak dla mnie to jest czytane z kartki, kiepski aktor ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość belgijka
nelly noo nie obejze bo sie boje noooo jak to czytalam to juz dosyc mialam brrrrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
coś bardziej bliskiego w czasie.moja ciocia przez 24 lata lata żyła z ,,wujem\" bez ślubu ,pobudowali dom na działce wuja, dorobili sie-jakoże wuj był osoba chora, za młodych lat działał w paryzantce , miał pezstrzeloną noge-pracowała głównie ciotka.ze slubem im sie nie spieszyło , oboje ludzie starsi mieli do siebie zaufanie.niestety wuj zachorował-miał raka mózgu i wtedy zjawiła sie rodzinka dla której kiedy był biedny i nie miał co jesc nieistniał.przerobili wujka ze wszystko wtym pieniądze ciotki odpisał na swojej siostry wnuka.ciotka dowiedziała sie przypadkiem , kiedy wuj lezał w szpitalu,poszła do niego i zapytała sie jak mógł ja tak oszukac?wyszła ze swojego domu jak stałai zamieszkała u mnie .wuj żył jeszcze pół roku.po smierci zaczął jej sie snic prosi o przebaczenie ze zle zrobił , że on tam i tak ma dosyć bólu.czasem ciotka budzi sie w nocy bo słyszy jego głos tak jakby za scianą jak ją woła.rozmawiałam z nią o tym , ale ona mu wybaczyc nie moze.nawet nie była w stanie pomodlic sie na jego grobie.mało tego rzuciła klątwę na arka i jego rodzine aby i oni cierpieli tak jak ona. pamietam go jeszcze zdrowego-był wspaniałym człowiekiem,tylko o partyzantce nie chciał opowiadac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nelly.f.
belgijka to nie jst do ogladania tylko do sluchania, dla mnie jest to straszne:o znalazlam to na forum zajmujacym sie tamatyka rzeczy niewyjasnonych, i ktos sprawdzal autentycznosc tego nagrania:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słodka poziomka
ta mp3rójka to marna prowokacja. słychać ze chlopakowi sie nudzilo :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wlansie na tvp1 leci film o duchach, o osobie ktora ma z nimi kontakt :P ja idem ogladac nie wiem ile jzu trwa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×