co sadzicie o noszeniu naturalnych futer?

podcinanie gardel bylo do krow i innych zwierzat. co do gazu raczej tego sie nie robi bo taniej i latwiej zabic pradem. lis dostaje elektrode w tylek i do gardla nikt nie zwrca uwagi czy czegos przypadkiem mu sie nie przebilo. szynszyla ma skrecany kark albo wali sie nia o pieniek

co do lisa to nie bedę się kłócić, bo dokładnie nie wiem co do szynszyli - nieprawda - zbyt duze ryzyko uszkodzenia futra :p eeech, pozatym, jaki jest sens zycia szynszyli lub norki - on żyją tylko na futra... Peta - oszołomy, wypuszczaja te zwierzeta na wolnośc, godzie one i tak giną, bo nie nadają się do zycia w warynkach naturlanych póki zyją, warunki maja jak w hotelu (jesli oczywiście jest do dobra farma)

nie wiem czy bylas kiedys na fermie lisow czy jenotów. ja bylam i duzo czasu tam spedzilam jak w rzezni na granicy w skupach zwierzat. itp.obrazy jakie widzialam na zawsze pozostana mi w pamieci. widac jak zwieze prosi o litosc. wiem ze tego sie nie zmieni. zawsze bedei zabijanie . wazne jest to zeby nie wiazalo sie z tym takie cierpienie. mozna zabic bez znecania sie.

na fermach jest tragicznie. klatki tak ze zwierzeta sie nie moga ruszyc.obok leza zdechle swinie ktore sie mieli. wszedzie odchody

dobrych farm nie ma. widzialam kilkadziesiat w Polsce. co do pety nie wypuszczaja oni zwierzat.

byłam wielokrotnie na calym swiecie Polskie farmy w większości nie spełniają żadnych standardów niestety, ale za granicą to co innego PETA lub przynajmniej ludzie podajacy się za członków tej organizacji robią dziwne rzeczy - wypuszzają zwierzęta, zdarzyły się nawet podpalenia farm (zwierzęta płonęły żywcem - bardzo humanitarnie :o ) pozatym propoagują właśnie takie poglądy o \"rzeziach\' i zabijaniu zwierząt uderzeniem w tyl głowy

no bo tak jest. nie wiem czemu twierdzisz inaczej. w polsce nie ma nigdzie zabija nia gazem. tylko palka albo prad. peta jest organizacja ktora dziala na skale swiatowa. nie slyszalam zeby podpalala. potrafia udowodnic filmami zdieciami to co glosza

dlaczego tak twierdzę? ha dobre pytanie - bo pracuję w firmie produkującej sprzęt do hodowli i zabijania zwierząt futrkowych nozy i pałek jakoś nie produkujemy ani elektrod firma zaopatruje 2/3 farm na świecie, 1/3 zaopatruje nasza konkurencja - być może oni produkują pałki, spytam na targach

w polsce sprzet na fermach to klatki deski w klatkach na karme kubek metalowy na wode. oraz palka albo elektrody. pomijam inne rzecy typu lopaty mieszarki sprzet do mielaenia cial zwierzat na karme czy tez tuszek zwierzat po zabiciu, lisy norki itp ida potem do mielaenia i czesto sa karma dla innych. bylam na 30 w celu wykonania jakis zabiegów weterynaryjnych a w 40 w celach kontroli.

widzialam 3 fermy na ktorych zwierzata mialy jakies w miare warunki.na wszystkich fermach ktore mialy dobra opinie zwierzeta byly zabijane pradem

na 5 widzialam zabijanie spalinami z traktora.

mały pełen asortyment maszyn do maltretowania ciałek martwych zwierząt, ale chyba zbaczamy z tematu co za różnica co się dzieje z ich ciałami po zabiciu - kiedy już niczego nie czują? chyba nie żądasz od farmerów urząedzania im pochówków?

nie ma to znaczenia, co jes znimi potem wazniejsze jest to jak je sie zabija i jakie maja warunki zycia do czsu uboju. ja widzialam cierpienie . strach , pokaleczone lapy od wystajacych drutów. lapy zdeformowane od klatek. rany, zwierzeta pakowane po 5 sztuk do klatki przeznaczonej na jedna sztuke. male rodzace sie na kltce i wypadajace przez otwory na ziemie.

Ananke---> Mama kiedyś dała mi na obiad kawałek mięsa z królika twierdząc, że to kurczak. Jeśli chodzi o smak to w ogóle się nie połapałam. Nie jest ani lepsze, ani gorsze od mięsa z kurczaka. Dlaczego jesteście przeciwniczkami sztucznych futer? Przecież te futra nie są robione ze zwierząt, chyba że się mylę? Jestem zdecydowaną przeciwniczką zabijania zwierząt dla futer. Tym pańciom nic się nie stanie, jak nie założą ciepłego futra, a wiele milionów zwierząt dzięki temu uniknie bolesnej śmierci. Jestem przeciwniczką zabijania świń i kur, ale niestety jestem mięsożercą. Wiem, że jestem hipokrytką, ale przez 22 lata swojego życia jadłam mięso i teraz ciężko by mi było z niego zrezygnować.

zmarznięta ------> naprawdę się dziwię, na jakiego rodzaju farmach byłaś :o dziwię się, że farmer mając takie warunki, odważył się wpuścić kogoś z zewnątrz takie rzeczy powinny podelgac karze ja na szczęście mam zupełnie inne doświadczenia z farm

takie waunki sa normalne. nie ma obowiazku zabijania gazem. niby sa wymiary klatek ale nikt tego nie stosuje. napisze ze jest zle zglosze to powiatowego weterynarza czy gdzie indziej i to lezy, nic z tym nie da sie zrobic. pozatym powiedz mi co takie zwieze moze robic w klatce. albo siedzi w koncie albo chodzi wta i we wta po klatce jak tygrys w zoo.

to co opisujecie jest przerażające!!!! Haris jak ty możesz pracować dla firmy która przyczynia się do bezsensownej śmierci zwierząt??? Chyba jestem z innego świata, bo naprawdę tego nie rozumiem :o Nawet gdyby to była moja ostatnia deska ratunku tzn. miejsce gdzie mogłabym pracować by sie utrzymać - odmówiłabym!!! I nie jest to pustosłowie...LUDZIE NIE NOŚCIE FUTER!!!!!!!!!!!!!!!!!! One pięknie wyglądają ale tylko na prawowitych właścicielach tj. zwierzętach!!!!!!!!!

Nie rozumiem ludzi,lubiacych naturalne futra;/NIE MAM i NIGDY nie bede miala torbki,butow itp. ze skory.Taaaa , napewno te zwierzeta sa usypiane gazem;/To jest mafia,dla ktorej szkoda czasu i zachodu na takie"bajery".Te zwierzaki gina ,po to,by jakas pinda(czytaj-"dama"),mogla sie pochwalic.NIGDY w zyciu.Ostatnio babka w sklepie zoologicznym(sic) kupowala karme dla pieska i miala kolnierz z liska...;///Powiedzialam do corki glosno(!!!)-widzisz coreczko-tak wyglada cmentarz dla zwierzat,tej pani to nie przeszkadza;/No,ale widac saludzie i ludzie...Zdecydowanie NIE POLECAM!!!

Paris-..."jaki jest sens życia szynszyli lub lisów-one żyją tylko dla futra..."-twoje"mądra "głowo słowa.Co ty masz w tej głowie-różowy lateks????A wiesz dlaczego one giną wypuszczone na wolność?Ponieważ całe swe króciutkie życie spędziły w zamknięciu i po prostu są nie przystosowane do życiaNie pomyślałaś,że one mogą woleć zginąć na wolności,niż umierać dla widzimisię jakieś raszply????Nie,nie pomyślałaś,za dużo wymaga się od ciebie:-/Natura swoje wie-po coś te stworzonka stworzyła,przy takich jak ty działała bez zastanowienia.Fajny "luksusowy hotel",hmmm...może sie przeniesiesz,z chęcią opłacę twój pobyt tam.

Boże.^^ Nie Jem Mięsa,ale je Kupuje dla Moich Fretek. Nie nosze futra.^^ Kocham wszystkie zwierzaki a najbardziej futrzaki więc,nie wyobrażam sobie tego aby nosić futro z mojego ukochanego zwierzaka.!