zakochałam się w nauczycielu

Cześć. Jestem zakochana w moim nauczycielu. Mam 13,5 lat, ale jestem bardzo dojrzała. Widzę jak on na mnie patrzy gdy np. prosi mnie do odowiedzi. Nie wiem jak mu to powiedzieć, czasami mam ochotę umrzeć gdy sobie wyobrażam że on wraca do swojej żony. To jest ten jedyny i myślę że on też tak czuje tylko nie wie jak może mi to powiedzieć.

są wakacje dziecko

o jezu.. słabo mi

ZWYKŁA PROWOKACJA:P

a skad wiesz,ze on tak mysli?moze wyolbrzymiasz co nieco.raczej nic z tego nie bedze,znajac zycie

to nic że są wakacje, w przeciwieństwie do moich koleżanek, ja się nie mogę doczekać rozpoczęcia roku szkolnego. Ale on mieszka na drugim osiedlu więc czasami tam chodzę i widzę go. Czy ktoś był w podobnej sytuacji i jak z tego wybrnął? Powinnam powiedzieć jego żonie? Jak pisałam, wiem gdzie mieszkają.

tak powiedz kurwa jego żonie:O idę stąd:O

prowokacja ma sens wtedy gdy ktos sie na to nabierze, albo jesli chociaz jest smiesznie. w tym wypadku ani jedno ani drugie nie wchodzi w gre :O

wszystkim !!! Najwyżej oskarżą o molestowanie i pójdzie siedzieć

Za co ma iśc siedzieć, nie molestował mnie. A nawet gdyby coś się stało, to przecież ja tego bym chciała, a to nie jest molestowanie.

idz sie lecz dziecino:P