Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość spędza mi to sen z powiek

Goście nie wynudzą się jeśli nie będzie oczepin?

Polecane posty

oczepiny i w mieście i na wiosce takie same,mam torsje bo nie da się nie widzieć...ale cóż robić,kiedy chcą aby coś tam zrobić...,aby coś śmiesznego na DVD zostało...takie są młode pary,chyba pod presją babć,ciotek i diabli wiedzą kogo...Podziwiam te młode pary,które mają pomysł na inny scenariusz,mniej zalatujący wiochą jak to piszą,bardziej światowe-/wi...goście kafeterii:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heheheh co jakas moja fanka kolejna ? :P :P \"nie wiem czyje to\" i Marta ==> dzięki , że starałyście się mnie bronić przed tą zawistną osóbką ;) ;) 😘 a do osoby o nicku \"ta jasne już widze\" ===> nie byłas na tym weselu, nie wiesz jak wyglądało całe zajście więc zamilcz proszę i nie wysuwaj takich głupich oskarżeń słońce :O :O opowiedziałam to w skrócie wiec sie nie czepiaj jak nie widziałaś :O to nie było tak, ze od razu prosto z mostu wyleciałam do mikrofonu i zrobiłam mega scenę psując tym samym całe wesele :O :O kiedy zaczęło się gorzko, gorzko powiedziałam kolesiowi , który złapał muszkę (co nie było łatwe bo był naprany w 4 dupy i chyba do niego nie docierało co mówię), ze nie mam zamiaru się z nim całować stojąc na środku parkietu próbowałam dać znać również orkiestrze o tym co postanowiłam bo to stanie wśród okrzyków gorzko gorzko zaczęło się niezręcznie przeciągać bo nie wiedzieć czemu nikt oprócz mnie nie zamierzał odpuścić :O :O widocznie każdego dziwiło (podobnie zresztą jak Ciebie) że nie chce się całować z zupełnie obcym, pijanym facetem :O :O no coż skoro to dla Ciebie takie dziwne i nie do pojęcia to jestem w stanie zrozumieć zdziwienie weselnych gości no więc próbowałam przekrzyczeć całe towarzystwo i dac znać orkiestrze, że lepiej będzie jak odpuszczą bo ja z siebie nie będe robić clowna wydaje mi się, ze usłyszeli ale jakoś szczególnie się tym nie przejęli i zaczeli wnosić krzesło i ze ja na nim mam usiąść a ten koleś mi załozy podwiązkę zębami a dodam, ze do tej godziny widzieli jak tańczyłam prawie cały czas z moim facetem i widzieli, że jesteśmy parą bo trudno byłoby nie zauważyć wiec wiedzieli, że nie dam sie w takie zabawy wciągnąć no ale nic , wnieśli to krzesło i nic tylko, że co nowa panna młoda taka cnotliwa i ze coś tam więc powiedziałam raz jeszcze (stojąc na środku parkietu) ale nie chamsko tylko grzecznie i kulturalnie , że nie usiąde i on mi nie założy tej podwiązki bo ja sobie tego nie życzę no i co ? i gówno mówiąc delikatnie dalej to samo czyli , ze jak panna młoda nie chce usiąść to moze jej pan młody pomoże i takie tam debilne teksty na co oczywiście ten co złapał muchę zacząl mnie ciągnąć za ręcę i prawie siłą sadzać na tym krześle po drodze wpychajac mi ręce pod kieckę bo widocznie tak sie podniecił wizją zakładania mi podwiązki zębami więc to już był szczyt chamstwa i dopiero wtedy wyszłam na scenę i powiedziałam co o tym myślę, ale nie zrobiłam sceny tylko powiedziałam, ze ta zabawa moim zdaniem zaczyna przekraczać dobry smak i moje poczucie humoru i panowie z orkiestry chyba nie znają słów : nie chcę, nie podoba mi sie to itp bo nic do nich nie dociera :O i tyle a nadmienię jeszcze, ze mnie potem przeprosili zarówno państwo młodzi jak i panowie z orkiestry na ich polecenie chyba bo nie tylko ja byłam zdania, że ta zabawa jest lekko nie halo ale wesele dalej trwało do białego rana i nikt mi nic nie powiedział a już napewno nie to, ze zrobiłam wioskę lub że to było żałosne tzn to jak sie zachowałam więc droga koleżanko jesli dalej uważasz, że nikt mnie do niczego nie zmuszał i że nie próbowałam grzecznie odmówić i że zrobiłam szopkę na weselu to serdecznie gratuluje i jeśli Ty zachowałabyś sie inaczej tzn dała się obmacać i wkładac sobie cudzy łeb pod kieckę w obecności ponad 100 gości to masz zajebiście i nie chciałabym być taką osobą jak Ty :O a następnym razem jak wyjedziesz z takimi tekstami to zastanów się czy znasz wszystkie okoliczności , żeby kogoś osądzać 🖐️ p.s sorki za taki długi post ale nie mogłam sie powstrzymać :P :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Współczuję... A co do zespołu, to skandaliczne zachowanie. Totalny brak kultury. Nie dziwię się Twojej niechęci do weselnych zabaw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie róbcie tego
Właśnie dlatego oczepiny są organizowane o północy: towarzystwo jest podchmielone, bo nikt na trzeźwo by się tak nie poniżył. Moja siostra brała ślub kilka lat temu, wtedy oczepiny były praktykowane i zawsze były tak samo wstrętne, siostra do dzisiaj nie może sobie tego darować, a szwagra mającego głowę pod jej sukienką ma do dzisiaj na kasecie.:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wedding Planner ===> ano skandaliczne i nie tylko ja to zauważyłam wtedy :O ale może to dlatego, ze ten ślub był załatwiany w niecały miesiąc i pewnie te najlepsze zespoły były porezerwowane juz bo dodam, ze o północy orkiestra też najtrzeźwiejsza nie była :O :O no ale jesli dalej ktoś uważa, że to ja przegięłam i zrobiłam szopkę na weselu to spoko :D :P :P :P :P widocznie nie każdy ma poczucie własnej wartości na tyle duże, żeby się w takiej sytuacji sprzeciwić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem czyje to
No co ty, dobrze zrobiłaś! Pewnie gdybyś pozwoliła temu pijaczkowi na tę "ekstrazabawę" to twój facet mogłby, hm..zareagować ostro...przynajmniej mój by tak postąpił...wypraszam sobie żeby ktos obcy mnie obmacywał, a reszta tłumu miała ubaw i potem oglądała na filmie- jak ktoś tu napisał- czyjąś głowę między moimi nogami itp :O :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem czyje to ---> 🖐️ ;) przynajmniej wiem, że ktoś mnie rozumie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panczurka
A czy trzeba od razu rezygnować z zabaw oczepinowych? Wystarczy troche poszperać i wyszukać te bardziej 'kulturalne', które nie doprowadzą do niezręcznych sytuacji. Ja bardzo lubię zabawy oczepinowe i na pewno z nich nie zrezygnuję. Jest zawsze dużo śmiechu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kiedys bylam na weselu gdzie welon zlapaa mloda dziewczyna, max 17, a muche niezle wstawiony facet cos kolo 25 lat. dziewczyna jakos zgadzala sie na koljne wiesniackie zabawy ale jak kazali facetowi zjesc kawalek tortu z jej brzucha bez uzycia rak to wybiegla z placzem. rokiestra skomentowala ze panienka bardzo cnotliwa i jakas dzika. a jaka ma byc 17latka? bylam na kilku weselach i zawsze to wyglada tak samo. sprosne wiejskie zabawy w stylu zakladania podwiazki zebami,. przetaczanie jajek przez nogawke spodni, jedzenie ciasta z brzucha, sciskanie balonow pomiedzy ludzmi i tak dalej, kazdy widzi. najmieszniejsze jest to, ze wstawieni dorosli nie biora w tym udzialu, kaza mlodym isc i sie bawic. mlodziez w wieku od 15 w zwyz wychodzi i zostaja male dzieci. porazka. dlaczego ja na wesele nie zapraszam nikogo ponizej 15 lat i zadnych oczepinoych zabaw nie bedzie. zamiasttego rzucimy bukiet i muszke i wszytko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulaaaaaaa
boooozeeeeeeeeee teoria....wspołczuje....dobrze, ze mialas odwage sie przeciwstawic tej sytuacji, woyobrazam sobie to grono krzyczące 'gorzko, gorzko' ughh...jak mozna komus kazac robic takie rzeczy;/;/;/;/ z obcym, pijanym facetem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zgadzam sie w 100% z teoria. ja nie planuje zadnych z tych zabaw na moim weselu, rowniez po prostu krojenie tortu, rzucenie welonem /bukietem, nie bedzie rzucania muszka, bo Pan Mlody ma krawat:P i koniec, rezygnuje tez z podziekowan dla rodzicow, uczynie to na poczatku uroczystosci dziekujac rodzicom i wszytskim przybylym i wznoszac za nich toast, bez jakis publicznych gestow milosci:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiedy ktoś patrzy na to z boku, to oczepiny przypominają wielką orgię. Ja na żadnych oczepinach nie byłam, bo przed północą zamykałam się albo w kiblu i pisałam smsy, albo szłam się przewietrzyć. Widziałam kilka fajnych zabaw oczepinowych, ale gdybym zgodziła się wziąć w nich udział, to na tych pozostałych również musiałabym zostać.:( Może wyjście z wesela w trakcie zabawy nie jest zbyt kulturalne, ale kiedy coś mi się nie podoba, to potrafię być naprawdę nieprzyjemna- taki mam charakter.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czyli jednak nie tylko ja mam takie traumatyczne przezycia z oczepin ?? :P :P ale powiem Wam, że byłam już na kilku weselach w swoim życiu i nigdy nie wychodziłam tuż przed północą (bo najlepsze jest właśnie jak o 23:59 wszystkie \"panienki\" uciekają z piskiem z sali :O :P) tylko zostawałam i jeśli nie zostałam wyciagnięta na środek to było ok a jeśli mnie ktos zauważył to wychodziłam bo scen nie lubię robić i generalnie zawsze unikałam łapania czegokolwiek ale też nie w stylu, ze leci na mnie welon więc ja z piskiem i darciem ryja uciekam taranując po drodze inne dziewczyny :P no i przeważnie było spoko ale niestety nie na tym weselu na ktorym byłam :P pozatym ten zwyczaj moze i byłby zabawny ale bez udziału mocno pijanych osób to po pierwsze a po drugie bez takich \"sprośnych\" zabaw bo generalnie ja cnotliwa nie jestem i nie mam nic przeciwko zakładaniu podwiazki zębami ale nie przez obcego faceta i nie przy tłumie gapiów :O :O albo powinni robić tak, ze jak łapie welon/podwiązke jakaś kobietka to automatycznie krawat/muchę powinien otrzymywać ten z kim na to wesele przyszła i nie widze problemu w pocałowaniu MOJEGO faceta na środku sali :P :P a wogóle to powinno sie oczepin nie robić wcale bo to głupi zwyczaj a ja złapałam w swoim życiu 1 welon (tu akurat złożyło się tak, że krawat złapał mój starszy brat i orkiestra o tym wiedziała więc skończyło sie tylko na tańcu bo dziwne, żebyśmy kazirodztwo odstawiali :P :P :P ) i 1 podwiązke i jakoś za mąż nie wyszłam więc nie wiem po co takie cudowanie :P :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalalalalalalaaaaaaaaaaaaaa
a ja uważam że jeśli oczepiny są zrobione z klasą to jest to jak najbardziej fajna zabawa. U mnie żadna panna nie uciekała do łazienki bo wiedziały wszystkie że będzie z klasą :) oczywiście było rzucanie krawatem, a w moim wypadku podwiązką. Złapały dwie osoby, które były z innymi partnerami i sie za bardzo nawet nie znały. Nie było żadnego gorzko gorzko ale po tym konkurs tańca między nową młodą parą a starą. Oczywiście wygrała nowa para młoda i na tym się skończyło :) Dodatkowo miałam konkurs "zdobycia panny młodej przez pana młodego". Mój mąż bardzo to zrobił delikanie poprostu przekupując broniące mnie kółko osób. Pozniej mieliśmy konkurs tańca między 3 parami wyłącznie płci męskiej. Śmiechu było co niemiara. Pozniej zdobywanie np.papieru toaletowego :) i dobiegnienie do krzesełka (po każdej takim zdobyciu gadzetu jedne krzesesłko było odstawiane), no a pozniej zabawa kareta (chyba każdy zna :D). Wszyscy goscie byli zachwyceni, mowili ze oczepiny byly z ogromna klasa i sie bardzo dobrze bawili. Duzo zalezy od wodzireja badz zespolu no i osob, ktore sa na weselu. U mnie nie bylo zadnej osoby "najebanej". Wszyscy mieli humory, ale potrafili sie zachowac. Ale to zalezy duzo od osob

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×