Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość to co najcenniejsze

straciłam miłość

Polecane posty

Gość to co najcenniejsze
napisal mi jeszcze ze zmienil numer gg i mojego tez juz nie ma, usunal.. ze tak bedzie lepiej ... kurcze do glowy przychodza mi najpiekniejsze chwile spedzone razem, nie wiem co on teraz mysli... jak sie czuje... tak bardzo mi go brakuje :( ech wiem ze jestem pewnie zalosna, ale to jest straszne uczucie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzis moj tez napisal : to jednak nie to, co jest miedzy nami... zaraz kurwa zyly se podetne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to co najcenniejsze
gdyby ktos chcial pogadac na gg to podaje numer: 378656 bardzo chetnie pogadam z wami na ten temat.. i nie tylko na ten chociaz nie wiem czy w tej chwili potrafie o czyms innym..:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to co najcenniejsze
zawsze problemy zajadam slodyczami, kupilam jakies chipsy i czekolade, zjadlam tylko 2 kostki i po prostu nie moge

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to co najcenniejsze
ja wiem, ze to w koncu kiedys minie i bedzie w miare ok, ale teraz tez czuje tylko jak mi puchna oczy od placzu.. jak to przetrwac? chwilami jest lepiej, ale to tylko chwile :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
umre zaraz.... kurwa umre... z rozpaczy, zalu, ciekawe czy mysli chociaz troszke o mnie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to co najcenniejsze
oj pewnie mysli chwilami, ale co z tego skoro nie kocha? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wlasnie, nie kocha, nie mysli, nie teskni, nie chce mnie juz umre!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to co najcenniejsze
tez czuje sie jakbym umierala :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
stracilam nadzieje na lepsze jutro... :( moja siostra ma wszystko, przyjaciolki tez, jedna jest w 3tyg ciazy, maja kogos a ja co?? ehhhhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po prostu chcialabym zeby mnie teraz przytulil i pocalowal jak dawniej zeby byl :( niech ktos powstrzyma me lzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to co najcenniejsze
zeby byl... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorko topiku wydaje mi sie, ze tego twojego jednak coś zmusiło do takiej decyzji:( coś mi tu po prostu śmierdzi... mieliście palny, całkiem świeże a on tak nagle nie..dziwne.. Będzie bolało bardzo, ale minie wiem co mówie, ja po ponad roku rozstałam sie z moją pierwzą i największą miłością, było nam wspaniale pod każdym względem...a jednak , on odszedł do kobiety o 10 lat starszej od siebie, nie mogłam sie pozdbierać przez jakieś 4 miesiące, przez miesiąc była totalna deprecha, zero wychodzenia z domu itp.:( taki stan prędzej czy później mija, ale trzeba go niestety przeżyc:( takie są realia. Od naszego rozstania minął już ponad rok, a on teraz chce do mnie wrócić,powiedział mi ze z nikim mu nie było tak dobrze jak ze mną:( smutne normalnie:( ale powiedziałam ze nie chce już go widzieć, ze znalazł sobie kobiete taką jaka podobno chciał i szukał...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wolalabym nie zaznac tego co bylo, niz teraz cierpiec, plakac, myslec, i w ogle... aj jak boli serduszko pekloo, :( :( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczynki nie Wy pierwsze i nie ostatnie:!! każdy związek ma ryzyko rozstania, takie jest życie:( przykre:( zobaczycie będziecie sie jeszcze z tego śmiać:) bo ja w tej chwili tak robie z tego dupka, który chce do mnie wrócić:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glowa do gory
w koncu znajdziemy to czego szukamy, pomimo przeszkod ktore sa za/przed nami, pomimo klod rzucanych nam po nogi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to co najcenniejsze
nie wiem co go zmusilo :( moze ja bylam slepa, nie widzialam, ze cos jest nie tak? :( łudze sie, ze wroci :( ze ma jakas chwile zwatpienia, moze go to znudzilo, ta rutyna, to , ze jest pewny moich uczuc? :( wiedzial jak bardzo go kocham... naprawde bylo nam dobrze razem, bardzo do siebie pasowalismy i wlasnie dlatego ludze sie ze wroci... przede mna nie mial dziewczyny na powaznie, mowil ze to dopiero we mnie sie zakochal.. tez tak chwilami mysle, ze musialo cos byc nie tak, ze przeciez jak sie ludzie kochaja to sie nie rozstaja tak po prostu, nie przestaja tak po prostu kochac :( nie jak sie mialo taki cudowny zwiazek :( moge powiedziec, ze jestem pewna ze nie chodzi o inna... tak mysle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak, ale zobacz ty po roku, a jak u mnie to stalo sie dzisiaj?? :( jakos to bedzie, ale bol straszny....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to co najcenniejsze
wlasnie to jest najgorsze - ze mialam swiadomosc prawie od poczatku, ze to TEN, ze chce z nim byc zawsze, ze to jakies przeznaczenie, ze sie spotkalismy, ze tak bardzo si ekochamy i tak do siebie pasujemy... a tu szok :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ten ból jest bardzo straszny:( najlepszymj rozwiązaniem będzie nie myślenie o tym czy wróci czy nie, czy nie wiadomo co zrobi, nawet cholera wejdz na czat i poznaj kogoś , porozmawieja z kimś:) będzie lepiej, po prostu musisz czymś zając czas zeby nie myślec, bo jak będziesz sama siedziec i sie dołować to zwariujesz. nie wiem co sie mimo mojego bólu ze mna działo, ale ja jeszcze jakoś rozsądnie myślałam i \"uciekałam\" z domu, wychodziłam gdzie sie dało, i weszłam n czat, poznałam faceta, fajnego i wiesz co przez tą znajomość zapomniałam o byłym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie jesteście wcale naiwne, kazdy kto kocha bedzie w podświadomości snuł sobie jakies plany względem tej osoby, to jest normalne!! i nie obwiniajcie siebie, oni widocznie nie byli Was warci!! moze sie po prostu bali zobowiązań, odpowiedzialności...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to co najcenniejesze - z moją wielką miłością rozstalam się z jakieś 10 lat temu. Nie potrafiłam docenić tej jego miłości jego dobroci. Nie wiem czego ja wtedy szukałam , za młoda byłam na to prawdziwe uczucie. I gdy się rozstaliśmy z mojej inicjatywy tak definitywnie to po jakimś czasie pokochałam go z taką siłą na nowo. Ale już wtedy nie mogliśmy do siebie wrócić. Nie wiem czy to co przezywałąm było depresją ale czułam się fatalnie. Nie mogłąm spać, nie musiałam jeść, żyłam przeszłością. Do dziś jest w moim serduszku i gdyby sie pojawił to wiem ,że chciałabym być z nim pomimo tego ,że jestem żoną innego. Nie czuję się szczęśliwa w tym związku, może dlatego takie myśli. Piszę to bo tak smutno mi się zrobiło gdy przeczytałam Ciebie. Z tą utraconą miłością choć czułam ,że to ten , choć wiedziałam jak bardzo się kochamy to był we mnie strach ,że coś tak się skomplikuje ,że nie będziemy razem. Wiesz , rób wszystko by nie myśleć o nim jeśli to już rzeczywiście koniec. Z tego co napisałaś najprawdopodobniej on kogoś już ma. Nie nastroiłam Cię optymistycznie ale trzymaj się dzielnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to co najcenniejsze
ja nie wyobrazam sobie teraz bycia z kims, spotykania sie z kikkolwiek :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez nie chce sie z nikim spotykac, po co?? by ponownie zostac zraniona :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×