Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość to co najcenniejsze

straciłam miłość

Polecane posty

asentra.... stara panna?? nie nie to brzmi zbyt brutalnie, singielka z wyboru o ja bede singielka do konca moich dni bede sama sobie gotowac sprzatac sama sypiac, sama zyc, sama jezdzic na wakacje, sama... wszystko, bo jego juz nie ma :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja sama byc nie potrafiłam. Zawsze nawet jak nikogo nie było, to kogoś większą sympatią obdarzałam. Na pewno potrzeba czasu, czasu, czasu. A same to wy nie będziecie. Teraz cieszcie się z bycia singielką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to co najcenniejsze
my juz kupowalismy rzeczy do naszego mieszkania... we wrzesniu mielismy cos wynajac... patrze teraz na te wszystkie talerze, kubki, garnki, zelazko, czajnik, szklanki... kupilismy prawie wszystkie takie pierdołki... w piatek jade do pracy za granice na miesiac. moze on zrobil to specjalnie, bo wie ze jade, i chce byc wolny i sie wyszalec? przed takim powaznym krokiem jak mieszkanie razem?... a ja bym mu w tym przeszkadzala :( moze chce zobaczyc jak to jest z innymi? nie wiem, nic juz nie wiem, chyba dalej nie wierze :( mysle o tym bez przerwy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fffffffffffffd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zmeczony
Ja tez tak mialem. Zostalem sam, i jakis czas to myslalem ze nie ma sensu juz nic. Nie moglem jesc, spac, pracowac. Jak gdzies wyszedlem to zapijalem sie na maxa i potem robilem rzeczy za ktore musialem slono odpokutowac. Ale zaczalem chodzic do Kosciola, zostawalem w pracy dluzej i zmuszalem sie do jej sumiennego wykonywania, kupilem sobie psa i przeszlo, chociaz zawsze jak mi sie przypomni to bol jakis pozostal. Pamietaj zycie jest piekne, nie ma sensu zalamywac sie strata kogos kto w taki sposob nas zostawia. Do niego to zlo wroci, tylko ze z wieksza silo, zawsze tak jest, wiem po sobie. A ty rob cos i staraj sie pomagac innym. Idz ukleknij, powiedz Bogu co cie boli i co Ci sie nie podoba i znajdziesz ukojenie. A dalej On sam cie poprowadzi. Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to co najcenniejsze
zjmeczony - dziekuje, ale ja nie hcodze do kosciola... a on nie zrobil mi nic zlego, nikt nie ma przeciez obowiazku byc z druga osoba, to ze przestal mnie kochac nie jest zlem, nie zdradzil mnie, nie skrzywdzil, po prostu stwierdzil, ze nasze bycie razem nie ma sensu :( nie obwiniam go o nic, tylko cierpie, ze go stracilam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzis jest jesce gorzej, powiedzialam siostrze (szczesliwa mezatka) a ona wiedzialam, ze tak bedzie tylko nei chcialam ci nic mowic, no pieknie i to mnie tez denerwuje wiedzialam wiedzialem ;/ nikt nie powiedzial tylko pozniej zero wspolczucia, tylko odczuwam ze jestem gorsza od innych ! a na dzien dzisiejszy mialam z nim wspolne plany... :( znow placze :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×