jestem singlem który nie chce być sam... kto jeszcze ...

ano, przecież już pytałam kiedyś... niezasmucaj się ... znajdź sobie jakieś inne priorytety... bo takie zadręczanie nie ma sensu... :D a jak nie to będzie jak wczoraj Lingerkowi pisałam skopiuje Ci:D Linger się spytała czy się dla Nas Słonko pojawi kiedyś ? --- się zobaczy Linguś ... jeśli nie to sie będziemy cieszyć z tego co mamy ... a na starość pojedziemy do superowego domu dla staruszków ... i będziemy się bawić ... wynajmniemy pokoje obok i będzie lux ... będziemy dziadków podrywać hehe a potem jak nas ten na górze powoła to się go zapytamy czy przegapiłyśmy czy taki miał plan w obec Nas --- Głowa do góry nie ma się czym martwić... Trzeba się cieszyć życiem...

moja mieszka z tym facetem więc się tym nie przejmuje... że po ślubie ich się coś zmieni... a jeśli by to wtedy będę wiedzieć że to nie była przyjaźń... to już 10 lat ... jak się znamy :D hehe ja nie uważam żeby to było siedzenie na głowie... poprostu czasem potrzeba faceta a czasem przyjaciółki... trzeba umieć dzielić czas pomiędzy przyjaciół a faceta... inaczej zostaje się z facetem ... a jak potzreba przyjaciółki to jej nie ma wtedy... wiesz to jest pat z jednej strony facet zawsze ma czas dla swoich znajomych dla przyjaciela... a kobieta częsta zatraca się w swoim facecie do tego stopnia że nie ma czasu dla nikogo oprócz niego... tylko jak on potem pójdzie do kolegi to ona siedzi w domu i seriale ogląda... a mogłaby iść do przyjaciólki ... tylko że kiedyś ją zostawiła dla niego... a facet tak nie postępuje... ma czas na jedno i drugie...

głupio to zabrzmiało że ją zostawiła dla niego ale chyba sens jest jasny ...

dzięki Deko powiem Ci, że staram się cieszyć tym co mam... zdrowie, praca, rodzina...ale czasami... zresztą sama wiesz....:-(

jeśli chodzi o moją przyjaciółkę, to nie jest tak źle, nie jest zapatrzona tylko w swojego męża, dla mnie tez ma czas, nie mogę narzekać:-), zresztą ona zawsze mówi , że mnie wysłucha, i tak też jest

ja mówiłam ogólnie, nie o Twojej przyjaciółce... konkretnie, bo nie znam sytuacji :D

wiem, ale zadręczanie się nic nie da...

wiem, wiem....

a jak po urlopie??

w domku spędziłam:-) stan moich finansów nie pozwolił mi na letnie szaleństwa, ale było ok, może zimą sobie zafunduję jakiś wyjazd, zobaczymy

Wlaśnie z tym angielskim tak samo mam Dekuś, dokladnie tak samo:) Witaj Kasiulek nie doczytalam o czym piszecie, bo właściwie lecę już spaciu, wpadłam tylko by się pożegnać na dziś:) W każdym razie Kasiulek, główka do góry i bądź dobrej myśli.

DOBRANOCKA

nie idź jeszcze godzina wczesna

Linger

dobranocka... skoro idziesz jednak ...

Muszę, jutro rano wstaję do pracy, dla mnie weekend się skończył :( Kobitkikwiatulki Wam zostawiam zamiast swojego towarzystwa i idę, bo podusia woła:D

je tez zmykam, dobranoc, papapa

:D

ale dziś pięknie jest wkońcu ciepluśko :D:D

Deko:)

Eddie podnosi :P

mój top coś upada... chyba już wszyscy chcą być singlami :P:D hehehehehe nie ma tych co tu najcześciej gadają...

ale są nowi

jestem zmęczona...

:)

hello:-)

Hello:):):)

OyE! :P