Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

vitalia

kobiety rocznik ...1981 .....macie dziecko ?

Polecane posty

hejka:) też jestem z 81 i jestem w drugim miesiącu ciązy, wyszłam za mąż we wrzesniu tamtego roku ale nie chcieliśmy od razu dziecka, najpierw chcielismy się sobą nacieszyć a poza tym chyba dojżeć do małego bambino, więc dopireo od kwietnia zaczelismy się starać no i jestesmy w drugim miesiącu:) nie ma sie więc co śpieszyć instynkt przychodzi sam nic na siłę. pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JA Z MEZEM ZNAMY SIE OD 8LAT MAŁZENSTWEM JESTEMY PRAWIE 2 LATA BEZ 2 MIESIECY, maz chciał dziecko jeszcze kilka mies temu wypytywał kiedy ...ale zaczeły sie problemy z pracą, z pieniedzmi jak tow zyciu i zwyczajnie nie stac by nas było. bo za lekarza trzeba zapłacic jak sie chce prywatnie chodzic za stomatologa (musiałabym poleczyc zeby)za badania na toxo i cytomegalie i tak sie uzbierało ładnych pare stów...a nie stac mnie w tej chwili na to poprostu nie stac, i wcale tego nie ukrywam. po 30 mam nadzieje zdąrze mysle ze tak na 28 -29 urodziny sie wyrobie z pierwszym mysle ze nawet 29 lat na 1 dziecko to w sam raz nic za wczesnie nie za póżno ale w sam raz ooo! słneczko wyszło ciekawe czy bedzie tak ciepło i parno jak zapowiadali ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej!! I ja jestem w rocznika 81. Jestem w 11 tc. Powiem tak: mam cudownego męża (od trzech lat), mieszkanie, oboje dobrą pracę. Fakt, że spotkało nas dużo szczęścia w życiu. Ale wiecie co, czekaliśmy rok czasu na dzidziusia. To był cieżki okres leczenia itd. Myślałam, że kiedy się zdecydujemy to poczekamy z dwa miesiące i już. A tu nie ma tak. Nie da się pewnych rzeczy zaplanować. Pozdrawiam Was!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez rocznik 81 r 05.05.2007 r urodziłam synka i jestem przeszczesliwa długo myslałam o dziecku i udało sie teraz niewyobrazam sobie zycia bez niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Vitalia, Jeśli masz się stresować finansami, czy starczy na pieluchy to też lepiej dać se w tej chwili spokój. Stres to najgorszy wróg ciąży. Z drugiej strony po swoim przykladzie wiem, że dziecko strasznie mobilizuje i robi się rzeczy o ktorych wcześniej by sie nie śniło. Co chwile któraś mamusia rodzi swoje dziecko i nie każda ma super warunki a jakoś dają sobie rade w życiu. Pewnie, że każda z mas marzy o tym co najlepsze dla naszego dziecka,ale w tym kraju sie poprostu nie da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jestem z 7 maja hehe a z dzieciaczkami jak z dzieciaczkami trzeba poswiecic im wszystko ;) i fakt mobilizuja niesamowicie hehe a co do pogody to u nas ukrop ;/ ponad 30 stopni a jeszcze takie pytanko, czujecie sie na te 26 lat? bo ja pomimo 2 dzieci nie hehe no nic spadam do siostry ;) do jutra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też jestem ten rocznik i jestem w 25 tyg. pierwszej ciąży. Juz nie moge sie doczekać.... :) Najpierw nie chcialam dziecka w ogole... potem chcialam, ale twierdzilam, że jeszcze nie wystarczająco mnie na to stać... a teraz gdy wszystko jest po mojej stronie - zdecydowalam sie.. znaczy sie zdecydowalismy :) - mąż chcial juz duzo wczesniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sTyCzeN81
Hej dziewczyny!! Ja tez z tego roku. Mam 2 synkow 5 lat i drugi 21 miesiecy. Jestem najszczesliwsza na swiecie,bo mam moje zaby ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I ja jestem z 81 roku. Mam prawie roczna Anusie i jestem bardzo zadowolona ze juz mam dziecko. Pora myslec o drugim brzdacu:-). Pozdrawiam:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pokurcz co do wieku to czuje ze sie stazeje powaznie, zaczełam cwiczyc i sie odchudzac widac wfekty czuje sie atrakcyjna i ładna....ale lata robią swoje npo widac to po seksie ktorego coraz mniej nie znaczy gorzej ale mniej dla nas wazniejsze jest bycie razem przytulenie kiedys liczył sie sex dosc czesto teraz to rzadkosc.....naprawde, ale nie narzekam sex sie nudzi a raz na jakis czas to odmiana. nawet trudno byłoby mi zajsc w ciaze bo czasami maz chce zblizenia ja nie mam ochoty i na odwrót,,,mijamy sie poprostu a ja mam ochote zazwyczaj kilka dni przed i po okresie czyli niepłodne.... --------------- tak sobie mysle jakie kobiety sa rozne, jakie dziela je roznice rozwoju i dojrzałosci psychicznej jedne maja juz w wielku 26l 1 dziecki i powaznie mysla o 2gim, a inne nawet nie planuja na 100% takie zycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka kobietki...u mnie dzis tez byl upal okrutny:/ Nie znosze tego, bo wtedy zle sie czuje a dzidzia dzis jakby taka ospała w brzuszku...mam nadzieje, ze wszystko z nią oki i ze jutro jak bedzie troche chłodniej to znow bedzie wiercila sie i kopała:) Swoją drogą tak to się w życiu układa, że jedne kobiety już w naszym wieku mają dzieci, dom rodzinę...inne dopiero zaczynają a inne w ogóle o tym nie myślą...ja sobie myślę, że na każdego przyjdzie czas...a nie lubię jak ktoś mowi, że jak ma się te dwadzieścia kilka lat to już \"wypada\" czy \"powinno się\"... W sumie to u nas też nieciekawie finansowo, ale mimo to zdecydowaliśmy się na naszą Niunię:) Wiem że damy sobie radę...pewnie nie raz bedzie ciężko, ale cóż takie życie...a jak mówicie: dziecko mobilizuje:) Wierzę w to głęboko, tym bardziej że właśnie rośnie w brzuszku moje marzenie....właściwie jego spełnienie:) Wiem że każda mama chce dla dziecka jak najlepiej (no może większość)...ale uważam że kasa to nie wszystko...wierze że i nam się poukłada i to że wciąż w życiu oboje z Misiem mieliśmy pod górkę teraz się zmieni...a nasze szczęście, nasza miłość rośnie w nas...raczej we mnie:) I jestem szczęśliwa:) No dobra, juz nie gadam tyle bo mnie stad wygonicie za to biadolenie:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Panie :) Co do mojego pytania to musze sprecyzowac, a mianowicie psychicznie nie czuje sie jak 26 letnia kobieta, przebywanie z dzieckiem od 19 roku zycia pozwolilo mi nadal czuc sie psychicznie bardzo mlodo, co nie znaczy nieodpowiedzialnie. Natomiast fizycznie... no coz i tu pies pogrzebany :P 2 ciaze, szybkie tempo zycia robia swoje hehe juz nie potrafie biegac z cora po podworku za pilka tak jak kiedys hehe, szybko dostaje zadyszki, mecze sie, czasem wieczorem padam na przyslowiowy ryj :P i fakt zycie erotyczne tez jakos tak z wiekiem zmalalo :P szczegolnie po ciazy... przez pierwsze miesiace nie mialam wogole ochoty, bralam tabletki a to jeszcze bardziej oslabilo moje libido, teraz po pieciu m-cach od porodu juz czuje sie lepiej, choc kondycja juz nie ta :P, sama zaczynam przejmowac inicjatywe :) maz sie cieszy hehe a z finansami jak to z finansami raz lepiej raz gorzej, teraz po macierzynskim mam jeszcze zalegly urlop, a pozniej ide na wychowawczy ;) wiec zobaczymy jak to bedzie w kazdym razie dla mnie priorytetem jest teraz to zeby jak najdluzej posiedziec z dzieckiem w domu, a nie pedzic do pracy i zyc w szalonym tempie, dla mnie, fizycznie, takie cos juz odpada pozdrawiam i milego dnia zycze ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
halloooo no no dzis planuje obejrzec chirurgów w tv polsat kto oglada ten wie o czym mowie...lubie ten serial ale puszczaja go za póżno. no i pewnie jutro pojade pożniej do roboty.... papatki acha chyba tylko z pokurczem i kolorkowa uczeszczamy na topik dziewczyny piszcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hydrocontrolka
Dziewczyny dlaczego uwazacie, ze jak sie ma 26 lat, meza i powiedzmy kase, to trzeba od razu myslec o dziecku?? Ja jestem z tego samego rocznika i nie rozumiem jak mozna w tak mlodym wieku rodzic i rezygnowac z zycia. Nie oszukujmy sie, zycie z dzieckiem zmienia zycie na zawsze..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hydrocontrolka-----> zmienia faktycznie....dziecko zmienia zycie, czesto przestawia je do góry nogami, ale własnie o to chodzi...my tak chcemy...i to jest wg mnie najlepszy wiek na dziecko...i nie koniecznie chodzi tu o to zeby miec meza, mieszkanie, stałą pracę...ja np tego nie mam ale mam kochającą mnie osobę obok i chcę mieć dziecko...:) Tzn oboje chcemy z moim kochaniem:) Ja tez chetnie bym \"chirurgów\" pooglądała, ale zdecydowanie za pozno taki fajny serial puszczają...z seriali uwielbiam jeszcze na Polsacie \"Kryminalne zagadki Miami\":) Pozdrawiam kobietki...piszcie co u Was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Princess Consuela
Hyrocontrolka, a kto mówi, że od razu TRZEBA myśleć o dziecku?! Nie chcesz, to nie miej, przecież nikt Cię nie zmusza. Ale dlaczego od razu z takim lekceważeniem wypowiadasz się o macierzyństwie w tym wieku. My z mężem zaczęliśmy starania w maju zeszłego roku i o dziwo już w czerwcu się udało Teraz mamy czteromiesięcznego synka. Fakt - dziecko zmienia żyie zupełnie, ale nie wyobrażam już sobie świata bez mojego brzdąca. Absolutnie nie żałuję, tym bardziej, że była to absolutnie świadoma decyzja. Oboje z męzem się realizujey i dziecko jakoś nam w tym nie przeszkada. To tylko kwestia dobrej organizacji czasu oraz zaangażowania również męża i może od czasu do czasu dziadków. To prawda, że czasem trzeba odmówic sobiez pewnych przyjemności, ale nie oznacza to, że trzeba zupełnie z nich zrezygnować, a raczej trochę odsunąć w czasie. Jeśli dla kogoś pełnia życia to imprezowanie to faktycznie dziecko tylko je "rujnuje". Ja w żadnym stopniu z życia nie zrezygnowałam, więcej stało się ono bogatsze i pojawiło się w nim jeszcze więcej miłości. A jeśli ktoś tego nie rozumie to faktycznie nie jest gotowy na dziecko. Pozdrawiam wszystkie dziewczyny, które cieszą się, że są mamami, jak również te, których czas jeszcze nie nadszedł :) Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Princess Consuela fantastycznie to ujełaś:) Dokładnie tak myślę....ja tez czekam na dzidzie z utesknieniem i nie wyobrazam sobie zeby bylo inaczej...owszem sa problemy, ale...byla i jest to swiadoma decyzja....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam kobietki rocznik \'81. Też mam niespełna czteromiesięcznego bobasa i nie potrafię sobie wyobrazić, że mogłoby nie być mojego maleństwa. Prawdą jest jednak, że do wszystkiego trzeba dojrzeć. A jedną z takich rzeczy niewątpliwie jest świadome macierzyństwo. Jestem mężatką od prawie dwóch lat i praktycznie od samego początku staraliśmy się o dziecko. Ja zresztą bardzo chciałam i...jakoś nie wychodziło. Czekaliśmy długich osiem miesięcy. Potem jeszcze 9 :) i od trzech miesięcy i dwóch tygodni jesteśmy szczęśliwymi posiadaczami naszej małej \"krzyżówki\". Faktem jest, że dziecko wiele zmienia. Przede wszystkim w życiu matki, bo to głównie my jesteśmy odpowiedzialni za wychowanie. Dla mnie osobiście pieniądze nigdy nie miały znaczenia, jeżeli w grę wchodziło dziecko, chociaż ja nie pracuję, a mąż kokosów nie zarabia (1600 zł) i raczej na finansową pomoc rodziny liczyć nie możemy - sami nie mają więc nam nie dadzą. Ale jakoś sobie radzimy i naszej Myszce nic nie brakuje. Już myślę o braciszku lub siostrzyczce dla Myszki. Ale to dopiero najwcześniej za dwa lata. Lekarz uprzedził że po takim ciężkim porodzie (18 godzin i w rezultacie cesarka) lepiej jeśli się trochę sprawę przeciągnie. Jeżeli nie czujesz się jeszcze gotowa na dziecko, to poczekaj. To powinna być świadoma i dobrze przemyślana decyzja - najlepiej wasza wspólna. Zlekceważ opinię ciotek, wujków, babć i mam w tej kwestii. To jest twoje życie i twój wybór. Oni wszyscy już dostali swoją szansę na to, żeby dzieci wychować. A na Ciebie przyjdzie kolej - prędzej czy później.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
CZESC!!! Ja tez jestem rocznik 81:D Mam dwojke kochanych dzieciakow - Maye i Antosia:) Po slubie jestesmy 3 lata - za tydzien 3 rocznica:) i jest nam ze soba bardzo dobrze.Nie wyobrazam sobie nie miec tych moich urwiskow:D❤️ wydaje mi sie ,ze to jest najlepszy czas na macierzynstwo... AAaa i dodam,ze ja sie czuje ciagle na jakies 18 lat;) Przeciez w dzisiajszych czasach nie trzeba nosic fartucha i hustki tylko dlatego,ze ma sie dzieci;):P POZDRAWIAM GORACO LASECZKI\"81

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Panie ;) Fakt dzieko zmienia nasz swiat, ale kto powiedzial ze na gorsze? my mamy juz 2, jedno odchowane a drugie dopiero rosnie, ale nie znaczy to, ze mamy calkowicie zrezygnowac z zycia towarzyskiego... jesli nie mozemy wyjsc zapraszamy znajomych do nas, siedzmy sobie w ogrodku, znajomi z mezem pija piwo albo cos tam i uwazam ze wcale nie jest zle pomimo tego ze brzdac jest maly, mamy juz za soba kilka wyjazdow w teren i nad wode do domkow ;) uwazam ze jesli czlowek zdecyduje sie na dzieko, to zdaje sobie sprawe ze zycie juz nie bedzie takie same ale mozna to sobie zorganizowac tak, ze jest czas i dla dziecka i rodziny i znajomych bez szkody dla tego pierwszego ;) pozdrawiam wszystkie mamusie i te oczekujace rowniez ;) a lubicie detektywa monka ? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
detektyw monk ja nie ogladam ale ten pan grający go napawa mnie skojem i takim jakis wntuzjazmem.....raz ogladałam przez moment nie znosze seriali typu klan, magda m, 1wsza miłosc , i inne polskie badziewia, wydział 11 i inne choc namietnie ogladam od dobrych kilku lat MNS

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wczoraj nie obejrzałam chururgów poszlismy spac o 22.30 jaka dzis u was pogoda u mnie raz leje, raz pada raz kropi choc niesmiało przebija sie słonce, oby sie rozjasmiło bo mam pewien plan na popołudnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka, tu kolorkowa...zmieniłam sobie niczek:] Ja też uważam, że wcale nie trzeba nosić hustek, długich spódnic i porozciąganychs wetrów tylko dlatego ze jest sie juz matką...ja nadal czuje sie młodo, ubieram się normalnie (tzn teraz troszke inaczej bo w ciąży) i czuje sie wysmienicie w swoim wieku...to ze sie ma w domku brzdąca zmienia wiele ale moim zdaniem to zależy od nas czy na gorsze czy na lepsze. Niektóre mamy nie dbają o siebie i potem taki jest zezultat, wyglądają jak 30-latki, mając 20-kilka...ważna jest też moim zdanie organizacja no i przede wszystkim wsparcie osoby najbliższej,rodziny, przyjaciół...i nie mowie tu koniecznie o wsparciu finansowym...fakt, kasy nie zawsze jest tyle ile by sie chciało ale ja nigdy nie patrzyłam na to aż tak bardzo...wiem ze teraz w moim zyciu najważniejsze bedzie dziecko i czasem bede musiała sobie odmowic tego czy tamtego...ale byl to swiadomy i dorosły wybór...mysle ze to jest dobry wiek na dziecko...ale nie ma mowy o tym, ze mam założyć kapcie, hustke siąść w bujanym fotelu i czytać romanse...nie nie...jeszcze wiele przed nami kobietki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Vitalia witam witam...u nas dzisiaj szaro buro i ponuro...dobrze ze mam zapas słonca w serduchu:) Tzn w dwóch serduchach:) Leje....chmurzy sie i ogólnie zimno jakoś...ale dla mnie to dobrze, bo jak jest taki upał to zle znosze te dni...ja i moja dzidzia pod serduchem:) Ja tez nie lubie polskiego badziewia...seriali...czasem oglądam jak juz nie mam co oglądać...a zazwyczaj w naszej TV nic ciekawego nie leci...no może z małymi wyjątkami:) Oczywiście nie licząc sportu w każdej postaci bo to po prostu KOCHAM:):):) Pozdrawiam Was ciepło... Vitalia a skad w ogóle jesteś ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A u nas sloneczko swieci ale wietrznie strasznie jest ;/ i zastanawiam sie jak ubrac mego malego mezczyzne na dwor bo do lekarza trzeba pojsc, u mnie wszyscy zakatarzeni i problemy z gardlem maja wiec musze skontrolowac maluszka bo sama mu w gardlo nie zajrze ;P a co do seriali to tez nie trawie polskiego badziewia, tak mowiac szczerze malo ktory polski film mi podpasuje, no oprocz klasyki typu Mis, Rejs i takie tam hehe natomiast pochlaniamy z cora i mezem programy na discovery i animal planet, ja odkad siedze w domu lubie jeszcze nigelle :P no moj maluszek sie budzi, trzeba cyca dac i do lekarza pomykac milego dnia wszystkim zycze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja niestety mam tylko podstawowe programy w TV...a discovery itp uwielbiam oglądać...jeste zawsze coś ciekawego...chyba w przyszłości bede musiała pomyśleć nad jakąs Cyfrą albo Cyfrowym POlsatem:) POzdrawiam...ja zaraz zabieram sie za ogarniecie mieszkanka i obiadek dla mojego Misiaczka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem z małopolksi mieszkam niedaleko sosnowca i krakowa tak po środku. a kurde słonce zaszło....co za denne pooda nic tylko sie połozyc i lezec nic sie nie chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to nawet nie tak dlaeko od miejsca gdzie ja teraz mieszkam....mieszkam w Jastrzebiu Zdroju:) U nas tez paskudnie:/ Az sie nic nie chce...niby dla mnie lepiej,ale...najchetniej to bym sie \"legła\" na łóżko i zajęła wyczerpującą czynnością, jaką jest \"nicnierobienie\":D a tu jeszcze obiadek trzeba zrobić...Moj Misiek spi po nocce wiec ja robie obiadek...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eee to nie tak daleko miałam na studiach kolege z jastrzebia....a brzydkie katowice znam na wylot powiedzmy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×