Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jaro678

jak wy zyjecie za takie grosze??

Polecane posty

Gość jaro678

tak czytam i widze ze spoooro ludzi zarabia powiedzmy 900-1100 zł na reke i zastanawiam się jak wy sie utrzymujecie??? przeciez samo wynajecie kawalerki to ok.600-700zł , a gdzie reszta??? chyba ze mieszkacie z rodzicami, to rozumiem młodzież dorabiajacą, ale po tym okresie??? naprawde was podziwiam, choc niewiem gdzie wy sie zywicie,gdzie placicie rachunki a juz nie mowiac o kupnie cos dla siebie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 56666666666
Tez sie zastanawiam:O ale takie sa pensje w Polsce:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pracownik zwykly
takie czasy, nie dołuj nas jeszcze bardziej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez sie zastanawiam ...
Jestem tegoroczną maturzystką .... obecnie dorabiam sobie w wakacje dostaję ... 900 zł na rękę :) Teraz widaje mi się to dużą kwotą ... bo nie utrzymuje się, mieszkam z rodzicami ... aż się boję pomyśleć co bym zrobiła gdybym miała się za to utrzymać ... a niestety ludzie po studiach tyle zarabiają :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 56666666666
tak, leza na ulicahc, ale jakos przeciatnapensja to 900-1200 netto:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie utrzymujemy się ...
... za takie pieniądze nie da się utrzymać. Absolutne minimum to (ceny dla Wrocławia): 350 zł - wynajęcie pokoju 460 zł - jedzenie (głównie z Tesco i Biedronki, po 15 zł dziennie) 90 zł - karta miesięczna na autobusy i tramwaje 100 zł - ubrania (z tych sklepów, co i jedzenie + lumpexy) 100 zł - środki czystości i podstawowe kosmetyki 100 zł - na inne, nieprzewidziane wydatki (np. lekarstwa) Wychodzi 1200 zł na rękę, a poziom życia jest naprawdę wybitnie niski. Zero rozrywek, tylko spełnienie potrzeb biologicznych. Jeśli ktoś zarabia mniej, musi mieszkać z rodzicami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie utrzymujemy się ...
Magdoosia - ubrania masz od rodziców, ulgę studencką na biletach, część jedzenia zapewne też od rodziców, niższe koszty zakwaterowania... Po studiach już tego nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uczelnia jest 2 min. drogi ode mnie, więc na autobusy nie wydaję. Z domu raczej jedzenia nie przywożę, bo jeżdżę rzadko. Ostatnio byłam w weekend majowy, teraz pojadę dopiero ok. 10 sierpnia, bo mam tutaj praktyki. Ale raz na jakiś czas mama wysyła mi paczuszki. Jutro ma jakąś wysłać. Sama nie wiem, ale wydaje mi się, że normalnie też tyle by mi wystarczyło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maciek6666
absolutne minimum to 2000zł, ponizej to wegetacja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 4nn4
no ja w sumie niewiem czy bym sie utrzymala za te 900 zl. Mozliwe iz tak ale w pojedynke, niewiem, na razie mam taka sytuacje ze moge odkladac wiekszosc wyplaty na lokate ale gdyby bylo inaczej to bym pewnie zyla od 15 do 15 ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie utrzymujemy się ...
Ale jak wyżyć za 900 zł? Zakładając nawet, że weźmiemy miejsce w pokoju dwuosobowym zamiast pokoju jednoosobowego, to oszczędzimy tylko 100 zł. Na autobusach nie da się oszczędzać - trzeba jakoś dojechać do pracy, a trudno byłoby znaleźć odpowiedni pokój blisko zakładu pracy. Dla ubrań i środków czystości też podałem wartości minimalne. Nieprzewidziane wydatki może i da się ograniczyć - do powiedzmy 50 zł. Ale nadal potrzebujemy 1050 zł, a już i tak wegetujemy (w jednym pokoju z obcą osobą, w razie choroby brak kasy na leki, itd.). Może jedzenie? No tak, zarezerwowałem aż 460 zł... Czyli co? Jemy suchy chleb kupowany na kromki w Tesco, a pijemy wodę przegotowaną z kranu? No, tak też można. Tylko że to już nie jest życie. W schroniskach dla bezdomnych jest wyższy standard wyżywienia. Jak dla mnie, 1200 zł to minimum minimum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakakak
Dla mnie absolutne minimum to 2000 BEZ opłat. Opłaty to jakieś 1000 z hakiem dodatkowo.:( Mam samochód, bez którego nie mogę wykonywać zawodu (400 zł benzyna), tudzież ze 300zł wydaję na lekarstwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pszecientny polak
zarabiam szejset i mi s tym dobże a fy nie fiecie co to rzycie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dajcie spokój
Koszty stolicy: kawalerka 900 + 200 prąd i woda + 100 internet komórka 100 (2 osoby) jedzenie 800 (2 osoby) bilet sieciowy 66 gaz do auta dla drugiej osoby 300 razem 2466 czyli 2 pensje 1200-1300 netto ALE GDZIE RESZTA ŻYCIA??? Przyjemności, ciuchy, wycieczki, kosmetyki???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Naga Prawda
Zeby wyjac, trzeba najpierw miec co wlozyc. Skad kasa na inwestycje, na kupno akcji czy nieruchomosci? Nie pomyslales o tym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez poirytowany
Wiesz ... co Ty jesteś jakiś walnięty czy co ??? Nie każdy ma czas czytać takie rzeczy i bawić się w maklera ... tu ludzie pracują ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie z obserwacji i z doświadczeń znajomych wydaje się że 2000zł na 2 osoby to jest minimum wegetacyjne, bez auta, przyjemności, wakacji czy rozrywek, Śląsk-Zagłębie. Ale różnie ludzie żyją więc ciężko porównywać... Wynajęcie mieszkania to kupa kasy niestety... Myślę że majac ogólnie dochody ok 3500 możnaby już w miarę pożyć, w miarę. To zalezy jakie kto ma prorytety... Ja np mieszkam teraz z rodzicami, dorabiam i płac e za ciuchy, kosmetyki, tel ze swojej kasy. Moi rodzice mają ok 4500zł dochodu/mies. Mamy 6letnie seicento, mieszkamy w domu. Kupę kasy zżera centralne, woda, prąd, telefon i inne media, lekarstwa (rodzice nie pierwszej młodości ;), ciągle coś sie psuje, trzeba zrobić malutki remont itp. Ale nie możemy narzekać :) Jak myśle o wyprowadzce z domu to mnie to przeraza bo nie mam gdzie mieszkać, na wynajęcie mieszkania nie wiem czy mnie bedzie stac :( gdyby dom był większy mogłabym nawet z nimi pomieszkaćz 1-2lata, ale nie da rady :( Jak co poniektórzy sa tu tacy mąrdzy to niech poradzą jak zdobywac kase, która ponoć na ulicy leży... I ładnie ktoś zauważył-najpierw trzeba mieć coś na start zeby móc oszczędzać czy inwestowac, a tu ludzie są na minusie raczej... PS. Ja \'zainwestowałam\' troche drobiazgów w fundusze inwestycyjne ale jakoś jak na razie to nawet mi sie opłata dystrybucyjna nie zwróciła :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem wam tak
ja mam ok 1000 na rękę - dół nie?? no wiem . ale mój mąż zarabia 5000 tys na rękę. Nie wyobrażam sobie życia gdyby zarabiał tyle co ja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no sory
znam ludzi którzy za 1200 nawet całkiem całkiem zyja, i nie zywia sie ani nie ubieraja w tesco czy biedronce, a nawet na imprezy wychodza i w dodatku wynajmuja pokoj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Inwestycje są dobre ...
... ale trzeba mieć co inwestować. Programy inwestycyjne z reguły wymagają inwestowania minimum 200 zł miesięcznie - a skąd je wziąć? Wiem jedno: osoba, która przez 50 lat będzie odkładała po 1 euro dziennie w dobrych funduszach inwetycyjnych, zostanie milionerem. Na starość, ale zostanie. Tak po prostu musi się stać przy stopie zwrotu rzędu 13% - 15% rocznie. Nieruchomości to też fajna sprawa, ale tutaj właśnie widać najlepiej, że aby wyjąć, trzeba mieć co włożyć. Jeśli ktoś ma minimalną zdolność kredytową i jest w stanie kupić M-2 w kredycie na 30 lat, to nie zarobiłby nic kupując mieszkanie 5 lat temu - bo przecież nie może sprzedać swego jedynego mieszkania! Jeśli kupił je za 100000 zł, a teraz może je sprzedać za 300000 zł, to i tak mu nic nie daje, bo żeby mieć gdzie mieszkać, musi odkupić inne, podobne mieszkanie za... 300000 zł. Co innego, jeśli ktoś zarabiał dużo i mógł kupić dwa mieszkania. Zakładając koszt spłaty kredytu wraz z odsetkami na 150% jego wysokości, zarobiłby: 200000 zł - cena początkowa dwóch mieszkań; przy czym cena kredytu w momencie spłaty = 300000 zł 600000 zł - wartość dwóch mieszkań po 5 latach. Sprzedaje tylko jedno, a więc: 300000 - 300000 = 0 zł - kredyt zostaje spłacony po zaledwie 5 latach, a nie po 30-stu! Teraz załóżmy trzy mieszkania. 300000 zł - cena początkowa trzech mieszkań / 450000 zł - cena kredytu w momencie spłaty 900000 zł - wartość trzech mieszkań po 5 latach. Sprzedaje dwa, a więc: 600000 zł - 450000 zł = 150000 zł! Nie dość, że kredyt spłacony po 5 latach, to jeszcze zostaje 150000 zł nadwyżki! Im więcej tych mieszkań by kupił, tym więcej by zarobił. Ergo: trzeba być bogaczem, by móc z łatwością stać się jeszcze bogatszym. Za to niezwykle trudno jest stać się bogaczem, gdy jest się biednym i nie ma się czego zainwestować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Inwestycje są dobre ...
Przepraszam, a jak można "całkiem całkiem" żyć za 1200 zł? W poście z 15:24 są szczegółowe wyliczenia dla tej sumy. To nie jest jakieś super życie... a podane kwoty są realne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no sory
widocznie inni ludzie potrafia z takiej kwoty wygospodarowac cos wiecej niz tylko jedzenie i ubrania z biedronki rozrywka 350 pokoj 60 sieciówka 500 jedzenie 50 telefon reszta 240 na pozostałe wydatki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Był czas że zarabiałam 650 zł na rękę, i się jakoś utrzymywałam (30 km do pracy), a teraz mam ponad 2000 zł i czasami problem z brakiem pieniędzy. Jak to się dzieje? Ja nie wiem:-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bilinnka
normalnie ja mam 1000 moj facet 1400, mamy 2 auta bo sa potrzebne, wlasne mieszkanie i jemy normalnie czasem obiadki u rodziców, na wkacjach tez bylismy nad morzem. A ja jeszcze studiuje zaocznie (stypendium naukowe). Zyjemy calkiem normalnie bez fajerwerków ale katastrofy nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Inaczej jest z jedzeniem jesli zyje sie we 2. Zakupy robimy srednio 1 na tydzien i idzie nam ok 150zł Zalezy tez czy ktos jada obiady w domu czy chodzi po knajpach. Ja raczej gotuje, ale zdaza nam sie gdzies wyskoczyc 1 na tydzien. Ja zylam za 1300zł, ale mieszkanie jest moje, wiec placimy tylko oplaty. Do tego w centrum i do pracy mialam 5min na piechote. Gdybym przymierala glodem pewnie wynajelibysmy drugi pokoj, ale nie bylo takiej potrzeby. Nigdy nie odmawiam sobie rozrywek, wiec znaczy ze starcza. Teraz jednak szukam lepiej platnej pracy (ok 2000zł) bo chce kupic samochod.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kysy
witam ja np zarabiam okolo 1300zl i to nawet mi niestarcza na caly miesiac a niemowiac juz o tym jakby chcialo sie np wyjsc gdzies na jakies piwo ze znajomymi wiec takie zarobki sa w polcse a pensje stoja nadal w miejscu po prostu rzad robi z nami co chca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyjmujemy
w wolnym czasie i mamy dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oiwolsl;;s;;s
... za takie pieniądze nie da się utrzymać. Absolutne minimum to (ceny dla Wrocławia): 350 zł - wynajęcie pokoju 460 zł - jedzenie (głównie z Tesco i Biedronki, po 15 zł dziennie) 90 zł - karta miesięczna na autobusy i tramwaje 100 zł - ubrania (z tych sklepów, co i jedzenie + lumpexy) 100 zł - środki czystości i podstawowe kosmetyki 100 zł - na inne, nieprzewidziane wydatki (np. lekarstwa) Ja wydaje 300zl na jedzenie i chodze wszedzie pieszo. Ubran nie kupujesz sobie za 100 co miesiac!!! Srodki czystosci 50zl miesiecznie!!! I nie musze tak oszczedzac, bo mam 2500!!! Po prostu mozna taniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez nie wiem jak moża za to wyżyć, szczególnie po tych wszystkich podwyżkach!!! Teraz nawet za 3 000 na reke nie ma lekko, niestety...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×