czy tylko ja mysle , ze faceci powinni chodzic na nauke kochania

kto mnie jeszcze dobije !

zapomniałam dodac ze moim partnerem zyciowym jest moj ojciec

tzn twoj facet mysli tylko o sobie ?

marny podszyw -dziecinny .

tak do zaspokojenia swoich potrzeb szybki numerek i po akcji,gdzieś po drodze mnie zagubił

witaj w gronie :(

ja miałam dotychczas 4 partnerów, dwoch było w te klocki bardzo dobrych, dwoch pozostałych słabo, ale po odbyciu szczerej rozmowy co i jak zaczeli się starać i układało sie coraz lepiej jako ciekawostke musze powiedziec ze mój drugi partnej miał 21 lat i był prawiczkiem !! a w seksie jak młody bóg :D rozmawialismy o tym skąd sie nauczył tego wszystkiego i wogole, dowiedziałam sie ze z filmów porno i kamasutry wideo :) wiec niektorzy sa poprostu do tego stworzeni

no cóż witaj :o zastanawiam się jak by było z kimś innym ,czułym kochającym moje ciało ,on jest moim pierwszym partnerem ,i nie prorokuje ,że ostatnim

sorry ze pytam, ile ten facet ma lat i czy miał juz wczesniej kontakty seksualne z innymi kobietami ?

27 nie jestem jego pierwszą partnerką

jak by było z innym inaczej jak czuły i delikatny do tego długodystansowiec - ja też - inteligentny - to byłoby BOSKO .

a są tacy bo na razie straciłam wiare w udany seks :o

dziewczyny :(

ja też powoli zaczynam sie martwić że albo go wszystkiego naucze albo zostaje mi cebibat - to ten sex to jakiś dramat .

i nauczyć faceta wiem to po sobie, mnie poprzedni facet nauczył i teraz kazdy inny facet jest zachwycony ze tak potrafie ich zadowolic

A nie żałujecie tego,że z wcześniejszym partnerem było lepiej? Jesli było oczywiście.

ja wlasnie nie mialam nikogo przed nim a wiec nie wiem jakby było

kwestia dopasowania,wyczucia i wspólnej nauki

mały temperament chroniczne uczucie zmeczenia brak ochoty na seks ,moja inicjacja , szybki numerek zadowala go ,poracha

U mnie jest tak samo :( Całkowicie cie rozumiem -->a ja mam11 Nie wiem jak go zachęcić do seksu.On nie ma w ogóle ochoty,a jak juz jednak do tego dojdzie,to szybko kończymy.

myślałam,że to odosobnieny problem mój,a jednak się myliłam zastanawiasz się jakby było z innym ,kimś kto doprowadziłby cię na sam szczyt uniesień gdzie jeszcze nie było mi dane być

faceci generalnie chyba - lubią szybkie numerki a kobiety nie !

szybkie numerki nie sa złe,ale z umiarkowaniem constans w końcu się nie przetrwa ,urozmaicenia są potrzebne

a ja mam11-- przez ciebie za raz sie rozkleje , dokładnie wiem co czujesz .

nie chce żebyś płakała

ja też nie - ale to takie smutne , ze nigdy w pełni nie poczułam miłości z facetem . Chba jednak sie zawezme w sobie i go wszystkiego naucze , może mu pokaze jak ja sie czuje , troche go pomecze a w najpepszym momecie koniec - może jakoś to do niego dotrze juz brak mi pomysłów .

Do --> a ja mam11 Nie, bardzo go kocham i raczej nie zdarza mi się,abym myślała o innych. Poprostu wierzę w to,że sytuacja może się poprawić,tylko ja nie wiem jak mam to zrobić. Może we mnie tkwi błąd? Sama nie wiem... :(

nie jestem dlugodystansowcem ale w moim zwiazku caly "proces" trwa przewaznie okolo poltorej do dwoch godzin a czasami trzeba jeszcze troche popracowac. Takie sa kobietki

a wiecie jak ja mam? chwilowa przyjemnosc, czyli kilkusekundowe mile swędzenie-nie orgazm, a potem mogłabym oglądać tv przez jego ramie bo mnie nie rusza! kochalismy sie dopiero z 10 razy, co wy czujecie? jak cos zmienic??

kobietom z chęcią udzielę lekcji