Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość takajednaaaaaaa

Czy slub jest az tak wazny??????????????????????

Polecane posty

Gość takajednaaaaaaa

Dziewczyny czy ślub jest az tak wazny? Zastanawiam sie nad tym od dawna juz... Problem tkwi w tym ze moj chlopak, z ktorym jestem 3 lata, nie chce slubu i chyba tez dzieci... Ja chyba bym chciala, ale chyba.... na 100% sama nie wiem. Tzn. dziecko to na pewno - dziewczynke ale tak okolo 33 lat :) Tylko co z tym slubem? Moze on nie czuje ze ja jestem to JEDYNA i dlatego tego nie chce??? A mnie glupio juz nalegac i nie wiem co powiinnam zrobic. Teraz tak bardzo sie tym nie przejmuje bo jestem mloda (mam 24 lata, on 29) i jeszcze ladna, hehe. Ale za jakies 10 lat juz tak nie bedzie i gdy cos nie wypali to co wtedy bede szukac drugiej polowki jabkla? Jestem strasznie niepewna tego wszystkiego. Kocham go i wiem ze czujemy do siebie duzo, a chemia jest OGROMNA! :) Nigdy tak z nikim mi nie bylo, ale te watpliwosci zabieraja duzo, coraz wiecej i nie wiem czy jest sens? A z drugiej strony wiem ze slub mnie ograniczy, ze cos sie zmieni iiii w glebi duszy sama nie wiem czy chce tego. Czy ktos jest w stanie mnie zrozumiec bo ja sama siebie czasem nie! Mialyscie podobne doswiadczenia? Jesli tak prosze o odpowiedzi, dziekuje z gory!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takajednaaaaaaa
Wlasnie wiem ze to niczego nie zagwarantuje i nie zapewni.... Ale kazdy sie pyta kiedy, a ja wstydze sie mowic ze nigdy :( To naprawde smutne :( Nie wiedzialam ze zycie jest takie trudne i tak ciezko podejmowac decyzje.... Tak ciezko wziac ten slub?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takajednaaaaaaa
nikt nic wiecej nie podpowie? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takajednaaaaaaa
Mysle ze ludzie wczesniej czy pozniej w ukladzie bez slubu rozejda sie. Boje sie tego choc to nie regula.... Boje sie ze poprostu on nie czuje ze ja to ta jedyna..... tylko tego..... :( :( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i myślisz,ze to tylko o ten układ chodzi?? myślisz,że ludzie w tym układzie się nie rozchodzą?? co to zmienia?? skoro ludzie bez ślubu się rozstają to chyba to o czymś świadczy. a np. może świadczyć o tym, ze się sobą znudzili. czy myślisz,że ludzie po ślubie się sobą nie nudzą, bo są PO ŚLUBIE?? moim zdaniem różnica polega na tym,że jeśli ludzie się sobą nudzą i są bez ślubu to spokojnie się mogą rozstać, a ci którzy się nudzą po ślubie zdradzają po cichu. dlaczego?? bo sprawa rozwodowa to nie prosta sprawa, więc dla świętego spokoju róbmy wszystko po tajniacku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moim skromnym zdaniem...
Trochę mnie irytują wypowiedzi ludzi " a po co ślub, ślub niczego nie gwarantuje itp" Ja jesli będę wychodzić za mąż, to nie dlatego ze chcę mieć jakąś gwarancje, bo jeśli kogoś na tyle kocham, żeby chcieć z nim dzielić resztę życia i ten ktoś mnie tak samo kocha, to ślub nie jest po to, żeby On mi coś udowadniał, czy potwierdzał, czy też ja Mu. Tak zostałam wychowana, całe życie żyłam w takim otoczeniu, gdzie było i jest normalne,że ludzie są ze sobą, zaręczają się, biorą ślub i tworzą rodziny, czasem choć bardzo ządko sie rozwodzą, ale takie jest życie, zdarzają się i takie przypadki i trzeba byc tego swiadomym. Tak dla mnie wygląda model zycia z kimś. Nie po to zeby mieć papierek, nie po to zeby komukolwiek coś udowadniać... Nie wyobrażam sobie żeby w wieku 40 paru lat będąc w sklepie na zakupach z Nim i z naszymi dziećmi spotkać koleżankę z liceum i przedstawiać Go jako "chlopaka" "konkubenta". I to ani odrobinę nie chodzi o to co pomyślałąby koleżanka. poprostu ja mam na ten temat inne wyobrażenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takajednaaaaaaa
Masz duzo racji, ale czemu on nie chce??? To mnie nurtuje? Nie kocha mnie tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takajednaaaaaaa
"O kuzwa ja pierdziele" dzieki za pocieszenie. Naprawde masz duzo racji, ja chyba tylko taka niezdecydowana jestem sama i moze stad te zawirowania. Milosci nie trzeba udowadzniec, wiem. Moze tak mysle bo poprostu nie mam odwagi byc inna i zyc inaczej niz wszyscy??? Moze w tym jest problem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moim skromnym zdaniem...
Jeśli ślub jest Ci potrzebny po to żeby utwierdzić się co do jego uczucia, to coś tu jest nie tak. Przede wszystkim. Człowiek decydując się na ślub powinien być pewny, a nie ślubem dopiero to potwierdzać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam takiego faceta
twierdzi, ze kocha mnie nad zycie, ze jestem jedyna juz na zawsze ale jakos do slubu sie nie spieszy, jest po 30, ja mam 26, oboje mamy dobra prace i dostatnie zycie, wiec nie rozumiem w czym problem... powiedzialam mu, ze moim najwiekszym marzeniem jest rodzina - slub, dom, dziecko i, ze jesli on nie chce sie zenic to nie ma sensu tego ciagnac. Odparl mi, ze moze wziac slub ze wzgledu na mnie ale tylko cywilny... dobre i to ale jak sobie wyobraze mine mojej super katolickiej rodziny... :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onaslicznaaaa
jak facet nie chce slubu a ty chcesz to daruj go sobie bo jak by cie kochal zrobil by dla ciebie wszystko.chcesz zyc bez slubu skazujac siebie i twoje dzieci na zycie w grzechu ciezkim? (jesli jestes wierzaca i to ma jakis sens dla ciebie) mowie o slubie koscielnym bo cywilny to tylko papier!chcesz zeby nigdy nie przysiegnal ci przed bogiem,ksiedzem ,rodzina ze cie kocha i nei opusci az do smierci?(dla faceta ma ta znaczenie ,zawsze zostanie przy zonie mimo nawet zdrady) wyobraz sobie ze masz wypadek nie bedziesz juz nigdy chodzic i powiedz mi ze bez slubu on cie nie zostawi bo ja wiem ze zostawi jego rodzina i znajomi beda mu mowic'' odejdz od niej ,ona jest niepelnosprawda mozesz miec normalna ,zdrowa kobiete nie macie przeciez dzieci ani slubu ,chcesz sie skazac na opieke przez cale zycie nad nia ''ja uwazam ze zycie z facetem bez slubu to tak jak nie wziecie odpowiedzialnosci z jego strony za ciebie i dzieci zawsze moze odejsc a tak to cos go trzyma.(mowie o przysiedze w kosciele a nei o papieru w cywilnym urzedzie!).zobacz statystyki ile wolnych zwiazkow sie rozpada a ile malzenstw! przejsciowe klopoty rozwalaja konkubinaty a w malzenstwie sa to kryzysy i w wiekszosci przypadkow nie rozchodza sie(nie mowie o wzieciu slubu przez to ze rodzina nalega bo dziewczyna jest w ciazy lub gdy jedna strona pije,bije lub notorycznie zdradza bo to gwarantuje rozwod i bezses slubu) wszystcy beda was nazywac konkubent i konkubina jak w kronice kryminalnej chcesz tak?,gadanie rodziny ciagle ''czemu nie macie slubu ''wierz mi ze szybciej przez to gadanie rodziny rozwali sie ten zwiazek niz przez problemy po slubie, wasze dzieci beda benkartami w szkole beda ich wytykac czemu ty i on macie inne nazwiska(zyjesz w polsce tu maja takie podejscie nadal),nigdy on ci nei powie zono a ty mezu chyba ze na jaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onaslicznaaaa
no i jak zamieszkacie razem musisz uzgodnic notarialnie co jest twoje co jego bo w momencie rostania bedzie problem. i jeszcze jedno zalozmy ze macie spore problemy chcesz odejsc nie macie slubu to decydujesz sie na odejscie szybciej niz gdy byscie byli juz po tym slubie i odwrotnie on tez bedzie wiecej sie zastanawial ,dawal szanse waszemu malzenstwu a konkubinat opusci trzaskajac drzwiami.bez slubu nie masz nic zadnych swiadczen ktore naleza sie zonie np.po smierci meza .naprawde nie wiesz czy chcesz isc w ten 1 dzien w zyciu w pieknej sukni z ukochanym mezczyzna do kosciola i przyrzeknac sobie milosc do smierci? ps.zastanow sie czy ty go kochasz i czy on kocha ciebie, fajny sex i uczucie motyli w brzuchu to nie milosc i z tego powodu nie warto brac slubu musisz byc pewna!!!!! wiem ze dla faceta slub jest wazny i nei chca go brac z byle kim wiec wola zyc bez slubu z kims az do czasu kiedy znajda ta jedyna i wezma slub szkoda mi w tym momencie ten ktora zyla zludzeniami.papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
slub - cywilny - ma te zalete, ze jak cos sie stanie i ktores z was wyladuje np. w szpitalu, to nie zostaniecie przed drzwiami oddzialu jak te barany, tylko was wpuszcza do meza/zony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cytując: \"onaslicznaaaa jak facet nie chce slubu a ty chcesz to daruj go sobie bo jak by cie kochal zrobil by dla ciebie wszystko. \" To znaczy, to ma działać tylko w jedną stronę, tak? Laska starać sę i chcieć zrobić dla niego nie musi już? A swoją drogą, to rozejrzyjcie się dookoła; ślub tego, że ktoś nie odejdzie nie gwarantuje.. To nie cyforgaf ani wyrok dożywotni, miłe panie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takajednaaaaaaa
Ja w ogole nie chce slubu koscielnego. Nie chodze do kosciola i nie wyobrazam sobie kleczec przed oltarzem i brac oplatek... To nie dla mnie. Myslalam tylko o cywilnym. I nie chodzi mi o to ze jak sie poklocimy to szybciej trzasniemy drzwiami. Wiecie co, po tych postach to ja juz nie chce slubu w ogole chyba. To takie troche na pokaz. Zeby niby on nie uciekl, slub tego nie zagwarantuje, to wiem na pewno. Dziekuje za poswiecony czas wszystkim sie wypowiadajacym :) Pozdawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o boze
to wez spierdalaj juz a nie dupe truj kobieto !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość filipinkaaaa
do onaślicznaaaa-> czuję,że dla ciebie ślub znaczy zarezerwowanie sobie faceta na całe życie, to takie zamknięcie go w złotej klatce. wyjdę za niego za mąż to trudniej mu będzie odejsć i mimo, ze będzie mnie zdradzał na lewo i prawo to nadal będzie ze mną i będę miała dostę do jego kasy:P hehehe śmieszne:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozbawiacie mnie
Jak facet nie chce ślubu, to znaczy, że nie chce go z Tobą. Sorry, ale tak jest najczęściej. A po trzech latach, to w zasadzie pewne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jeremi - sek
no właśnie, dlaczego slub jest tak ważny. Mam ten sam problem z dziewczyna - wszystko uzaleznia od zaręczyn i ślub -> zmianę pracy, zamieszkanie wspólne (to juz wg mnie lekka przesada), dzieci. Przeciez ani zaręczyny ani slub nie sa gwarancja bycia wiecznie razem...To nie jakiś glejt że po nim wszystko ma byc bez zmian !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KTOSIA TOSIA
Ja mam podobnie. Tzn. mój facet chce (jesteśmy po zaręczynach), ale potem temat stanął w miejscu, nie mowimy o tym, on sądzi że gdy się zdecyduję - zrobimy to. Im dłużej z nim jestem tym mam większe wahania. Z jednej strony - chcę coraz bardziej, bo utwierdzam się w przekonaniu, że nie chcę żadnego innego. Z drugiej - widzę sporo jego wad .... ZA ślubem przemawia kilka istotnych rzeczy, które większość kobiet powinna zrozumieć: - boję się że rozstaniemy się za parę lat, a ja zostanę na lodzie - uważam że mając ślub, ludzie nie rozstają się w powodu głupoty, wiecie jak to jest mieć chłopaka - byle gówno i można się rozstać, w małżeństwie jest trudniej, tak, przyznaję, w jakiś sposob chcę go tym "zatrzymać" (zaraz się oderwą mądre głowy że jak facet chce pójść to pójdzie) - mam 27 lat i bardzo chciałabym być żoną - denerwuje mnie że każdemu muszę tłumaczyć kim jestem dla tego pana... na poczcie, w urzędach... słowo "narzeczona" nie jest prawnym okresleniem, a "konkubiną" nie chcę być - bo mam potrzebę normalności, chcę mieć NORMALNY dom, z mężem, z dziećmi i wszyscy mielibyśmy to samo nazwisko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla mnie tek :) Jestem stara konserwa... Oczywiscie mozna byc ze soba, nic do tego nie mam. Ale jak dla mnie to nie rodzina i tyle. I dzieci w takim zwiazku wolnym tez bym nie chciala ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do takajednaaaaaaa: opłatek, moja droga, to łamiesz podczas Wigilii. To, co przyjmujesz podczas mszy świętej, to komunia św czyli przeistoczone ciało Chrystusa. Nawet jeśli nie jesteś wierząca, wykaż się chociaż wiedzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takajednaaaaaaa
nie interesuje sie takimi rzeczami bo jak juz zaznaczylam nie chodze do kosciola i nie interesuje sie religia. Nie trzeba wszystkiego wiedziec, bynajmniej ja tak uwazam. Ale skoro Ty wiesz wszystko co tylko pozazdoscic ;d Ja poprostu nie chce koscielnego slubu,tyle :) Cywilny jak najbardziej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×