Nie ma sprawiedliwosci na swiecie...mial byc slub

Chcialm sie zyzalic:( Otoz rozstalam sie z narzeczony,(pisalam o tym niedawno tutaj) z powodu jego bylej.Trzy razy mnie oszukał, kontaktowal sie z Nia argumentujac ze, Ona taka biedna, taka nieszczesliwa.Dodam, ze Ona przez 3 lata zdradzala swojego narzeczeczonego wlasnie z moim.DLatego tez walczylam,zeby sie odczepila w koncu kiedy pojawilam sie ja.Jednak on trzy razy wybral ja. Ona sama 28 lipca sie pobiera.Glupia trzymam jej gg , weszlam dzis na link z jej opisu.Sa tam zdjcia jej sukni slubnej i narzeczonego.To bogaty i bardzo przystojny facet, podobno swiata poza Nia nie widzi. A wiec Ona ma wszytsko co chciala, pobiera sie , ma mojego bylego ukochanego kiedy juz tylko chce, bo ja odeszlam.A ja nie mam nic:/ Plakac mi sie chce

ten Twoj caly ex narzczony to jakis patalach - bez urazy, na co on niby liczy? widocznie Cie nei kocha skoro polecial do tamtej, mowi sie trudno i zyje dalej, jak bardzo jej nienawidzisz i chcesz sie zemscic to poinformuj tego zakochanego przystojniaka z kim sie zeni :-O

strasznie mnie to zabaloło teraz.Ta dziewczyna nie ma sumienia, audaje swieta.Spotknia mlodych, jakies religijne bzury.Ona gra im obu na emocjach, wmawia im ze jest nieszczesliwa bo to i tamto.O oni o sobie wiedza, ale widac nie przeszkadza im to.:/

nie wierze, ze narzeczony wie o drugim gosciu i ma to w nosie, po prostu nie wierze i tyle, a co do narzeczonego - on juz nie dla Ciebie a raczej nie Ty dla niego - szanuj sie dziewczyno a oni niech sie ukisza w tym wstretnym sosie

Wie, wie ale kiedy sie dowiedzial dziewczyna dostala ataku astmy podobno??? z nerwowo i wyladowala w szpitalu, wiec jej obiecal wiecej nie denerwowac.W zamian za to dwa dni potem poszli zarezerwowac termin slubu.Autentyczna historia

Ale boli, bo ja sie zakochalam w kims kto kochal inna.Przyslowiowa dziewczyna mojego chlopaka:(

i tutaj nikt mnie nie chce wysluchac;/

ale - co my mozemy. odkochaj sie i tyle. i czekaj. zycie ci pokaze kto na tym lepiej wyjdzie ty czy ona ja glosuje na ty

ja bym się na twoim miejscu cieszyła. niech sobie żyją w słodkim trójkąciku.

A nie wiem, moze moje zerwane zareczyny bola.Rodzina mnie wytyka palcami, ze starzeje sie, ze pora za maz wychodzic.Wiadomo, glupoty wygaduja ale slowa bola, tym bardziej ze nie z mojej winy baszego slubu nie bedzie.I boli mnie sam fakt, ze ta dziewczyna wygrala wszytsko.Chociaz moze tylko pozornie

nic nie wygrała poza dwoma palantami. zresztą takie zachowania sie często mszczą na człowieku. a ty znajdziesz sobie jeszcze normalnego faceta, komentarze rodziny olewaj.

Znowu te mysli mnie nawiedzaja.Kiedy mi przejdzie to poczucie niesprawiedliwosci?

z autopsji za jakis czas bedziesz sie z tego wszystkiego smiala i Bogu dziekowala ze tego palanta już przy Tobie nie, bedziesz sie zastanawiala co Ci sie w nim podobalo i jak moglas z nim byc a on skonczy smutno, bedzie zalowal swoich decyzji, ale wtedy to już bedzie za pozno, bo Ty bedziesz szczesliwa BEZ NIEGO a może nawet w ramionach innego, wartosciowego faceta mowie Ci z wlasnego doswiadczenia, takie jest zycie, ciesz sie ja kiedys też sie rozstalam po dlugim zwiazku dzien kiedy to sie stalo wydawal mi sie niewyobrazalny kiedy na to patrze z prespektywy czasu to dzien w ktorym sie rozstalam byl najwspanialszym dniem mojego zycia i poczatkiem czegos nowego i pieknego, powinnas sie cieszyc ze sie z tego uwolnilas, bo POSZLABYS DO OŁTARZA Z NIEWŁAŚCIWYM FACETEM pozdrawiam gorąco

dziekuje:* mam nadzieje, ze tak bedzie.Wiem, ze nie mozna walczyc z waiatrakami. Szkoda jednak, ze aby ktos sie mogl cieszyc , ktos inny musi cierpiec