Piszemy wiersz - tematyka dowolna

Obiecałam - więc założyłam topik. Mój pomysł jest taki: niech każdy, kto ma ochotę, wpisze od siebie jeden wers. Kolejna osoba niech dopisze kolejny. A jeszcze kolejna - jeszcze kolejny. Itd. Ja lubię rymy, ale zobaczymy co będzie. Niemniej jednak zapraszam wszystkich chętnych do wierszowego "wyjęzyczenia się" :).

P. Justynaaa, ty tutaj szukasz wielbicieli poezji? Doprawdy, dość dziwaczne oczekiwanie... Ale niech będzie: Strzała amora trafiła mnie wczoraj.

tak niespodziewanie Twe serce odnalazlam kochanie

Strzała amora trafiła mnie wczoraj. i zginalem na miejscu to wszystko bez sensu.. hehe

Strzała amora trafiła mnie wczoraj. i zginalem na miejscu to wszystko bez sensu.. nie widzę nawet kredensu

i wszystko jest bezsensu

...i sofy nie widzę - chociaż się nie wstydzę...

bo nie ma sensu kupować kredensu

bo wzrok mi wrócił i kredens sie znalazł

i juz nie ma kredensu bo nie bylo w nim sensu...

Nie widzę w tym większej sensacji nie potrzebujesz owacji

w kredensie siedzi dziewczyna dziwnie się wypina

Pora na nowy wers. Biegnąc za Tobą w pośpiechu nie wiem, czy wato Cię gonić

wszystko jest bez sensu :(

nie warto gonić kredensu :)

nie pytaj czy warto.. lepiej kup sobie auto...

I nastala nastepna ciemna noc... przez nastepne okno... wypadl nastepny czarny kot... nastepna bio-chemiczna maszyna... tak zawana istota zywa...

Po każdej kropli krwii Twej przecudownej Czuję w żołądku przyjemne mrowienie Jednak czymże jestem kiedy Ciebie nie ma I czym Ty jesteś. Czy tylko wspomnieniem?

Po każdej kropli krwii Twej przecudownej Czuję w żołądku przyjemne mrowienie Jednak czymże jestem kiedy Ciebie nie ma I czym Ty jesteś. Czy tylko wspomnieniem? A moze pokarmem.. natchnieniem.. zludzeniem.. nie wiem... i nie oddam Ci siebie...

Nie mam pieniędzy - choć nie żyję w nędzy Nie mam też piwa - acz głowa się kiwa Nie mam faceta - cóż to za podnieta Nie mam także pracy - jak wszyscy rodacy :) Pora na zakupy ;)!

Stąpając lekko po życia bezdrożu Zmierzam do końca swych dni Czy będziesz przy mym śmierci łożu Gdy szepnę KOCHAM co odszepniesz mi? Ale pierdoły, przepraszam tych bardziej wrażliwych, za mało % we krwii.

poczulam nagly przyplyw weny :) Jedzac samotnie druga parowke Na mysl przychodzi Twa Knaga Liżę parówki miękką końcówkę Zawsze to troche pomaga Gdy ból istnienia i swąd macicy Sercem znow mym zawładnie Rychło zawołam burka z piwnicy Niech wali mnie gdzie popadnie

Ostatni post był - przyznam - ciekawy. Dorzucam swoje 3 grosze: xy lat życia za sobą już mając Spełnił się w nim w każej roli Co noc jednak pamięcią wracając Wie jak przez nią serce boli Słońce za chmurą skrywa swe oblicze Tłumy przechodniów mijają się w ciszy A ja na palcach dobre chwilę liczę Krzyczę do ludzi lecz nikt mnie słyszy Patrząc na dzieciństwo wstecz się dziś oglądam Dawno przeżywszy te wspaniałe chwile Czy ja od życia nie za wiele żądam Mając za sobą już tyle

http://www.naturella-fotokonkurs.pl/index.php?id=showgallery&sh=13062&pg=0 http://www.naturella-fotokonkurs.pl/index.php?id=showgallery&sh=13144 nie na temat,ale tez poetycko....wspomozecie glosikami?

W ciemnym domu po kryjomu ktoś zakrada się do łóżka Myślisz, że to twój kochanek? A kocha cię tylko poduszka :)

Nie mam humoru dziś na pisanie. Po co odgrzebywać stare śmiecie?

W ciemnym domu po kryjomu ktoś zakrada się do łóżka Myślisz, że to twój kochanek? A kocha cię tylko poduszka Poduszki kochać mi nie przystoi, zaczynam wariować powoli, Skrada się ktoś wciąż, jest coraz bliżej, a ja na kafeterii glupoty piszę :p ale bezsens, he he

linger ładny wierszyk :-)

Czemu nic nie dopisales, nie masz weny tworczej? Czyżbyś mnie śledził?