czy facet który korzystał z usługi prostytutki jest u Was skreślony?

przegrał

pytanie jest z rodzaju bezsensownych :D kobiety powiedzą w większości że porażka a facet i tak się nie przyzna... zresztą jak ktoś jest atrakcyjny i ma gadkę oraz lubi takie rzeczy to znajdzie bez problemu za darmo

moj korzystal... powiedzial mi nie jest przegrany kazdy robi jakies bledy wazne ze teraz jest wierny gorzej by bylo jakby dobieral sie do mojej kolezanki przyjaciolki to by bolalo

nigdy bym takiego faceta nie chciala!!! ktos taki bedzie juz zawsze korzystal.... ten facet ktoiry nie brzydzi sie kurewki jest dla mnie smieciem!! dobrze ze nie kazdy taki jest....

jaaaa korzystałem ale w odstępach kiedy byłem wilny.A jak jestem z kimś nie zdradzeeeeeee!!!!!!!

Tak.

Jeśli wyskok ten miałby miejsce zanim bysmy się poznali i facet by tego załował i nie miał ochoty powtórzyć, to wszytko ok :)

Dla mnie nie ok, bo każda prostytutka ma syfa, każda. Wszystko jedno jakiego, bo syfów są tysiące- wirusy, bakterie, grzyby, itd. I przed większością gumy nie chronią, tylko przed tym, co się przenosi w płynach ustrojowych... Nie mam ochoty potem zdychać na raka, bo ktoś chciał podupczyć za 100zł:O Poza tym to jest żałosne. I tak samo odpada u mie ktoś, kto spał z wieloma osobami. I w ogóle każdy odpada

decha--> ale ludzie popelniaja bledy i nie powiesz, ze ktos kto w przeszlosci kozystal z burdeli nie moze sie zmienic i byc wartym milosci czlowiekiem.

Ależ ja niczego takiego nie mówię! Może być. Tylko że ja nie będę z nim sypiać:) Poza tym dla mnie to oprócz braku wyobraźni świadczy też o podejściu do seksu i do samego siebie jak i innych ludzi.

deska--> Wiesz, teoretycznie to sypiasz z kazdym poprzednim partnerem swojego parnera. Jak nie trafisz na prawiczka, to nigdy nie wiesz czy parter partnera Twojego parntera nie mial jakegos syfa ;)

Tak, wtedy tego nie wiem. Ale jak ktoś korzystał z burdelu, to już wiem, że na bank ma syfa:) Wolę już nie spać z nikim. Trudno.

desko, mysle za znajdziesz sobie kiedys jakiegos przystojnego prawiczka ;)

mnie też taki obrzydza :O również taki co idzie z panną dla sportu... na jednorazowe numerki wiedząc że już nigdy się z nią nie spotka :O

a w sytuacji gdy ten ktos byl pod 30, cale zycie zakompleksiony i w ogole juz nie wierzyl ze kogos pozna i zdecydowal sie na skok na burdel to w jakims sensie wplynelo na niego pozytywnie, bo troche uwierzyl w siebie i pozniej poznajecie takiego kogos i?

Ja już napisałam, co myślę na ten temat. I nie uważam, żebym mogła się dogadać z kimś tak zakompleksionym. Nie lubię ludzi, którzy traktują kobiety jak stwory z kosmosu i nie wiedzą, jak się zachowywać...

Sam fakt, ze w siebie uwierzyl jest ok, ale droga jaką do tego doszedł to nie bardzo :-O No ale jesli wyciągnąlby z tego wnioski i zdal sobie sprawe, ze nie trzeba sie szmacic zeby poznać swoją wartosc, to taki facio jest jeszcze do zaakceptowania.

deska jak sam twoj nik brzmi nie mozesz miec powodzenia skoro nie masz cycka haahahha pierdolona kretynka

deska, ale wlasnie chodzi o to, ze taka sytuacja wplywa pozytywnie na takiego kogos, czyli nie jest juz taki zakompleksiony w stosunku do dziewczyn sposob moze dosc oryginalny, ale z drugiej strony na to ze ktos jest zakompleksiony moga wplywac najrozniejsze rzeczy

sposob nie jest orygnalny tylko godny potepienia- chodzenie na dziwki to szmacenie sie, to obrzydliwosc. Chodzi o to,ze mozna zaakceptowac takiego faceta POD WARUNKIEM, ze ZALUJE I WIECEJ NIE POJDZIE DO BURDELU, bo zdal sobie sprawe ze seks za kase to jedno wielkie szambo.

ale ten ktos jest, oglednie mowiac, niezbyt urodziwy, przez co tez niesmialy i po wielu dretwych probach nawiazania kontaktu z kobietami stwierdza ze nic nie ugra, nie wierzy ze ktos sie w nim zakocha itd i itp strutututu po dlugim czasie decyduje, ze pojdzie do prostytutki zeby chociaz platnego seksu zasmakowac no i ta sytuacja generalnie w duzym stopniu wplywa na niego nie zaluje, ze byl, bo mialo to pozytywny efekt, ale nie zamierza nigdy tam wracac ?

Musi zrozumiec, ze aby osiagnac ten pozytywny efekt nie TRZEBA BYLO isc do prostytutki. Musi zrozumiec, ze takie problemy (kompleksy) rozwiazuje sie w inny, zdrowy, normalnu sposob. Cel nie uświęca środków!!

O masz, we mnie się pewnie też nikt nie zakocha i jakoś nie mam zamiaru iść na dyskotekę i się puścić z kimkolwiek, ani iść do agencji i zamówić sobie przystojniaka, który mi zafunduje godzinę rżnięcia za 150zł:O Bez sensu, nie uważasz? Dla mnie to jest bez sensu. I tyle. Nie będe tłumaczyć, bo jak ktoś nie rozumie, dlaczego jest to bez sensu, to już nie zrozumie:)

A moj byl w klubie ze striptisem i mi sie przyznal .... i co mam zrobic....

Wyznaje sex tylko w związku z miłości .Ale faceci to zwierzęta jak mają ochote i jest taka to idą , oczywiście nie wszyscy są tacy panowie , ale napewno ci o obniżonej wartości korzystają z tego.

Jesteście wszystkie żałosne:( Nie ma to jak wypowiadać się na temat, o którym nie macie zielonego pojęcia bo nie jesteście facetem i nigdy nie będziecie a tym samym nie macie pojęcia o czym myśli i co czuje. Traktujecie go jak jakiegoś debila nieumiejącego racjonalnie myśleć. Mój narzeczony przyznał mi się, że swój pierwszy raz przeżył z prostytutką ( nie jakąś z ulicy tylko z domu publicznego). Zrobił to tylko dlatego bo ona była profesjonalistką w tej dziedzinie i chciał żeby mu wszystko pokazała a nie wyśmiewała lub pouczała a z dziewczynami różnie bywa. Była to dla niego bardzo dobra lekcja i ja nie robiłam mu nigdy z tego powodu nieprzyjemności. Jest wspaniałym mężczyzną i wiem, że nigdy by mnie nie skrzywdził. A wy możecie pisać sobie co chcecie ale zaczniecie myśleć dopiero za jakieś 5 lat kiedy będziecie pełnoletnie dziewczynki:)

a co jesli chlopak jest naprawde wporzadku nie jest brzydki ale i tez nie jest pieknisiem z blond wlosami zeby laski same na niego lecialy ma 27 lat i mial w swoim zyciu tylko 1 powazny zwiazek ktory trwal zaledwie kilka miesiecy bo pracuje za granica i dowiedzial sie ze jego dziewczyna z polski zdradza go, za granica nawet nie szuka bo nie ma czasu, a jak jest w posce to ma malo czasu i nie jest jakims chamem zeby wykorzystywac dziewczyny przespac sie z jakas i narazie!!!!!! on caly czas szuka ale nie ma szczescia!!!!!!! nawet nie wiecie jaki to jest kryzys dla takiego chlopaka ktory patrzy jak jego koledzy opowiadaja mu o swoich szczesliwych zwiazkach czasem z 19 latkami ale no coz to juz ich sprawa!!!!! a on wiecznie opowiada ze u niego nic sie niedzieje w tych sprawach!!!!!! bo jest zwyczajnie nie smialy i nie potrafi swobodnie rozmawiac z dziewczyna ktora dopiero poznal i mu sie podoba, gdzie dziewczyny uwazaja go pozniej za nie ciekawego goscia i nie daja mu szansy, jedynie jego kolezanki widza jaki jest naprawde gdy sie czuje swobodnie on sie boi bo nie wie jak zbajerowac laske tak jak jego koledzy!!!!!!! to jest dopiero trauma i co ma taki chlpak ze soba zrobic??????