Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Karandash

mam dzis ból istnienia

Polecane posty

Ja przez ta pogode i prze fakt,ze moja ulubiona kolezanka jest w szpitalu:(:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SSSSSSSSSSSSSSSSSSSS
MI SMUTNO....JESTEM SAMA,FACET MNIE ZRANIL..NIE MAM DO KOGO SIE PRZYTULIC...SAMA W DOMU...PUSTKA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaasiaaaa
ja sie czuje tak od 2 lat.. a jaki jest powód twojego "bólu istnienia??"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
same problemy z tymi facetami... BMI 21, zaraz pojde po snickersa i umre w otchlani nedzy i rozpaczy 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ dołączam się . Życie jest nudne. DObrze ze chociaż słońca niema zal byłoby że nie można na nim gnić i uśmiechać się do niego tak jak ono do nas . .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasssiaaaa
Nie rozumiem troszke... jakis powód musi chyba byc....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak masz powód to masz poprostu problem, który możesz rozwiązać, a jak masz doła bez powodu, to jest ból egzystencjalny. W zasadzie, to jest powód- żyjesz i to cię boli i najgorsze, że nie ma na to rady, bo nie znasz żródła tego bólu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
BMI mam w normie!!:P I nie BMI mnie doluje!:P a moj bol istnienia vel bol egzystancjalny w sumie bez powodu:O choc moge to podciagnac pod wyjazd 1 przyjaciolki do GB i pobyt 2 w szpitalu:O a brak faceta tez moznaby dolozyc:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielona_73
Ból istnienia-mam od pażdziernika -2006 - pochowałam ojca,dowiedziałam się ze jestem kiepska matką,żona,siostrą,pracownikiem,stwierdzam że lepiej by było gdyby człowiek mógł przejść test Tam na górze i urodzić się na nowo by zadowolic wszystkich -ale to nie możliwe i moje isnienie jest bólem i egzystencją ale wiem jedno -zbyt wiele chciałam z siebie dać -a to dzisiaj nie jest w cenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _kwiatuszek_
witam wszystkich !! napisalam tutaj poniewaz nie wiem na kltore forum udac sie z moim problemem. A mianowicie chodzi mi o faceta.... jestem z owiele starszym facetem od siebie, ktory ma nie za mila przeszlosc za soba. ale nie wiem czy dobrze robie bedac z nim poniewaz moi rodzice nie sa zbytnio za tym zwiazkiem. ale pomozcie mi, czy jest jakas przyszklosc z chlopakiem ktory siedzial ?????????????????????? czekam .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja myślałam że tylko mnie życie dopadło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ojojoj... widzę że jakaś plaga nastała... ;) nie tylko Ty masz ciężkie dni ;) no cóż... życie bywa brutalne... znajomi są i na raz znikają... trzeba się z tym pogodzić ! Co do koleżanki.. hmm do wesela Twego na pewno wyzdrowieje :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA
Wysyłam ci buziaczka na pocieszenie... głowa do góry :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA
DO KWIATUSZKA: powiem ci szczerze, że raczej nie ma przyszłości z chłopakiem który siedział.. Jets naprawde wielu fajnych facetów.. Daj sobie z nim spokój chyba ze go baaaaaaaardzo kochasz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mam ból
bo juz nadziei nawet nie mam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lunaa12
też się do Was dolącze ŹLE MI :(((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×