Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

smerfeta88

KPA P

Polecane posty

z tego co już słyszałam to i tak i nie, bo owszem mała waga nie obciąża stawów, ale mała waga to też mało tkanek miękkich, a mało tkanek to większe ryzyko urazów z przeciążenia i kółko się zamyka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
np. ścięgnach i więzadłach, ogólnie mięśnie też są wtedy kiepskie, ale coś za coś ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem jak to jest dokładnie, o tych tkankach mówił mi ortopeda z Krakowa, nazwał to tak elegancko "szczupłość tkanek" heheh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie sądzę aby to uległo zmianie, takie więzadło np. Przecież sie nie rozrośnie, no nie???? Ciekawa sprawa:D To chyba sprawa genetyki. Jedni maja chude stawy, inny masywne, jeszcze inni coś pomiędzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tam chyba głównie chodzi o przyczepy ścięgniste, przy małej ilości tkanki są po prostu słabsze, stąd np. skłonność do powstawania entezopatii, kurcze mogłam zgęłebić ten temat, bo tamten lekarz to był taki gaduła i chętnie opowiadał różne ciekawostki heheh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pójde z całą listą pytań a on będzie w siódmym niebie że ma taką słuchaczke heheheh bo jak mi robił wykład o wiskosuplementacji i ja na końcu skonkludowałam to wsytąpienie jakimś pytaniem to był zdziwiony i zarazem szczęśliwy że go słuchałam heheh zresztą to w ogóle jest bardzo fajny lekarz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rzadko który w ogóle coś mówi, a co dopiero cały wykład.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ten był wyjątkowo rozmowny, zresztą mój też dużo mówi, tylko niekoniecznie rozwodzi się na tematy medyczne heheh a u u tamtego byłam 50 minut więc był czas, żeby opowiadać o wielkości cząsteczkowej preparatów wiskoelastycznych heheh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niczym wykład dla studentów medycyny:) Leki pani r kazała dalej brać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wapń cały czas, a witamine E odstawić na 2 miesiące i od października znowu zacząć przynajmniej raz nie zapomniałam zapytać heheh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może za jakiś czas znów każe ci zbadać kości. A nóż się zagęściły...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam nadzieje, że na razie sobie odpuści, bo to w końcu też jest promieniowanie X jak przy rtg :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Teraz pewnie odpuści, ale kiedyś może każe sprawdzić.A z krwi też chyba się da, czy nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze, ktoś z moich znajomych robił z krwi, podobno porównywalne do rtg. Ale nie wiem jaka to nazwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem, nie słyszałam o czymś takim i jakoś nie wyobrażam sobie, by z krwi można było odczytać gęstość kości, chociaż kto wie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe pewnie stwierdziła, że przy tak beznadziejnej densytometrii wapń jest niezbędny ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przecież aż tak beznadziejna nie była:) Może sama sobie zrób? W końcu już trochę tego łykasz:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a po czym sądzisz że nie była beznadziejna? ;) moja 81-letnia babcia ma lepszy T-score niż ja, co prawda na kości udowej, ale różnica wieku między nami jest znacząca hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sama mówiłaś, że to nie był najgorszy wynik:) A pokolenie babć jest naprawdę stalowe, u moich jest to samo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no najtragiczniejszy nie był, bo -2,5 to jest osteopenia/osteoporoza, można mieć jeszcze osteoporoze i ciężką osteoporoze, ale ja mam 23 lata , więc nie mam się czym chwalić :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×