Czy baliście się lania ?

mi jako macho-facetowi (jestem dyrektorem w pewnej instytucji finansowej) nie wypada się do tego przyznać publicznie ale anonimowo powiem wam szczerze, że jak miałem dostać lanie od ojca to trzęsłem tyłkiem ze strachu. Zastanawiam się czy wy też się bardzo baliście kar cielesnych ?

a lecz się z psychoz

a takie głupie pytania zadaje:O mnie tato nie bił

jak bolało to pewnie ze sie bali:) to normalne

nie, bo nie byłam bita :O

Jak cholera się bałam:( Własnego dziecka nigdy nie uderzę.

grauluje podejscia psychologicznego rodzicow. Prawdziwi specjalisci! Hitlera tez mocno bili. Szkoda ze Ciebie tak slabo ze tylko dyrektor z Ciebie

Bałam się.Mama mnie biła:( ♥♪♫

tiaaa... najlepiej opieprzac dziecko za bledy wychowawcze rodzicow :O to dopiero \"specjalistyczne podejscie\" :O tez sie balam, chociaz rzadko mi sie obrywalo... za to zawsze bylo przy tym duzo halasu i bardziej tu dzialal efekt psychologiczny, niz obawa przed fizycznym bolem.

wyobrazam sobie,ze to by musialoby byc potwornie upokarzajace. Chyba bym tego rodzicom nie darowala. Moich dzieci tez nigdy nie bilam

nikt mnie nigdy nie uderzył--------------------->to było niesamowicie upokarzające.Mamie nigdy tego nie wybaczyłam,co nie znaczy,ze z Nią nie rozmawiam lub coś innego.Swój ból(psychiczny)i trzymam w sobie.:) 11

Tak, jak zrobiłam coś złego i miały być klapsy od taty, to była masakra ;D Za stara na lanie zrobiłam się w wieku 12 lat :P

nooooo!!!!! mi do dzisiaj tatus czasem wciry da...nie lubie tego ale czasem musze dostac cobym sie za bardzo nie rozbrykała!!!!

Tak, a po nim czulam sie ponizona, choc mam juz swoje lata nadal wspominam z niesmakiem tamtejsze wychowanie

nie. bo nigdy w życiu nie dostałam nawet klapsa.

nieśmiały pawełku a często dostawałes lanie? Za co? Ja też dostawałam i bardzo sie tego bałam a wiedziałam, że co dzień ok 15 mnie to lanie czeka. Wracał o tej godzinie ojczym z pracy, ja się go bałam i płakałam, to on się wkurzał zdejmował pas i mnie lał. I tak to trwało, ja w płacz jak tylko widziałam go w drzwiach, on za pas...

ee, stary temat, pawełek tu dawno nie zagląda

wlasciwie tylko kilka razy dostalam lanie i to jak bylam dosyc mala i cos przeskrobalam wiec nie traktowalam tego jak upokorzenie i nie balam sie lania bo nie dostawalam czesto wiec strachu nie bylo. za to do dzisiaj pamietam jak bylam w liceum i przyszlam do domu po alkoholu (nie pijana, tylko bylo czuc ze pilam a wypilam jedno piwo) i dostalam od matki w twarz :O to odebralam jako upokorzenie. najgorsze i tak byly krzyki i kazania w pozniejszym wieku niz to ladnie w dziecinstwie