Narośl w pochwie! Ważne! Proszę o pomoc doświadczone kobiety...

Niedawno wyczułam kilka cm od wejścia do pochwy narośl o kształcie i wielkosci połowy małego palca. Wokoł niego jest tylko ścianka. Czy to może być szyjka macicy? Czytałam już o rożnych mięśniakach, włókniakach i nic nie pasuje do tego co jest u mnie... Czy szyjka może aż tak wychodzić do pochwy? :( Czytam, czytam i nigdzie nie mogę znaleźć odpowiedniej informacji... :( Pozdrawiam,

jak masz wątpliwości to proś o pomoc doświadczonego lekarza... :O

Ja tam nie grzebie! Ale uważam, że każda kobieta powinna wiedzieć, jak wygląda jej pochwa. Z resztą należe do osób, które się nie masturbują!

Dziękuję osobie, która dała pierwszą odpowiedz w moim temacie. Trochę mnie to uspokoiło. :)

ta pierwsza osoba z odpowiedzią to chyab nie widziała anatomi pochwy. Przeciez szyjka macicy nie jest na pzredniej częsci ścianki pochwy! Dziewczyny wejdźcie na jakiś portal z anatomii to zobaczycie. Taka naroślto moze byc powazna sprawa. Polecam czym prędzej wizytę u ginekologa.

:( Chyba się jednak wybiorę do ginekologa! :( Zawsze muszę mieć problem. :( Jak nie torbiele na jajniku to teraz jeszcze coś w pochwie... :((( Jejku. Nie cierpię ginekologów! :(((

i wie, co pisze. Gdzie napisała, że na przedniej części ściany pochwy? Napisała, że kilka centymetrów od wejścia do pochwy. Na samym końcu pochwy jest szyjka macicy, a za nia tylko "ścianka"

a dla uspokojenia rzeczywiście idź do ginekologa - on ci wszystko wyjaśni. Może spisz sobie na karteczce wszystkie pytania, które chcesz mu zadać, bo ze zdenerwowania pewnie coś wyleci ci z głowy. Pozdrawiam i nie martw się, bo każda z nas ma taką "narośl" :-)

Jeszcze raz bardzo Pani dziekuję. :)

:-) Nie ma za co. Ale tak jak pisałam zapisz się do ginekologa na wizytę i pytaj o wszystko. On jest od tego, żeby wyczerpująco odpowiedzieć Na WSZYSTKIE twoje pytania dotyczące tej części kobiecego ciała. Trzymaj się cieplutko

no ja właśnie też wyczułam coś takiego... zaniepokojona, wiesz już co to było?? kurde boję się iść do ginekologa, mam 18 lat a moja matka nie żyje, głupio mi o tym rozmawiać z tatą... czy ta narośl jest więc normalna?? czy w każdej przychodni jest ginekolog? i czy trzeba mieć do niego jakieś skierowanie? nigdy nie byłam w takiej sytuacji, wybaczcie mi skrajną niewiedzę...