Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość smutna żona

Pokłóciłam się z mężem

Polecane posty

Gość smutna żona

On chce wyjechać do Anglii, bo twierdzi, że w Polsce to nic nie można osiągnąć, że nie stać nas tu będzie na wychowywanie dziecka. Nie wiem dlaczego on tak pesymistycznie do tego podchodzi, dziecka jeszcze nie mamy, planujemy tak za 2 lata. Na razie oboje pracujemy i chociaż nie zarabiamy dużo to dajemy sobie radę bez niczyjej pomocy. Próbowałam mu spokojnie wyjaśnić, że jak się chce to można sobie ze wszystkim poradzić a on na to, że tutaj zawsze będzie źle. Jak mam go przekonać, żeby zmienił nastawienie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm z jednej strony ma troche racji bo faktycznie w tym kraju jest bezndziejnie. Ale w Anglii już tez nie jest tak wspaniale. Coraz gorzej traktuje się Polaków i nie ma łatwo (chyba ze dobrze zna język no to co innego)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna żona
Język zna super, kilka razy wyjeżdżał do pracy w wakacje do USA. Ma doświadczenie w pracy w restauracji i w kasynie. I teraz też chce jechać do Anglii do kasyna właśnie, bo podobno otwierają sie nowe i potrzebują ludzi, zarobki też nie najgorsze. Ale ja chyba bym wolała być tutaj i zarabiać mniej, ale pracować w biurze niż tam jako np. kelnerka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skierowanie
a kiedy sie ostatnio kochaliscie? Miałaś orgazm ? jaki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurwiona na maksa
jak chce jechać z Tobą to ja bym sie nie zastanawiała bo co Was tu czeka? życie od pierwszego do pierwszego na kredyt???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna żona
Chce jechać ze mną, ale ja się boję, nie lubię zmian. A to co tutaj mamy to taka mała stabilizacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jaką masz tutaj pracę? i jakie wykształecenie? bo jeżeli w anglii miałabyś szansę na porzadną pracę, zgodną z Twoim wykształceniem to jedź, zarayzykuj. ale jeżeli w anglii masz tylko szansę na prace fizyczną, to ja bym nie jechała - tak to można sobie jechac na wakacje, na trzy miesiące, żeby zarobić. ale nie z opcją \"na zawsze\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna żona
Dzięki za rady, taki tchórz ze mnie, ale może niepotrzebnie się boję. Z drugiej strony żal mi zostawiać rodzinę i znajomych. Dlaczego trzeba dokonywać takich wyborów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna żona
Ja mam wykształcenie ekonomiczne i dwa lata doświadczenia jako asystentka. Język znam w stopniu dobrym, ale nie wiem czy to wystarczy do pracy umysłowej tam, właśnie dlatego tak sie waham

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upupup

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdezorientowanaaaaaaaaaa
nie puszczaj go samego..... serio.... chce jechac jedx z nim....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ona123
Dziewczyno, bierz nogi za pas i wiej z kraju z ukochanym. Gdyby mój sie zgodził na wyjazd, to jutro jestem spakowana. Tylko, że my mamy już dziecko i to już nie jest takie proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wyjezdzaj z nim, nawet sie nie zastanawiaj. Ja mialam taka sama sytuacje jak ty dwa lata temu i od woch lat mieszkam w UK. Nie zaluje swojej decyzji a balam sie bardzo tak jak ty.Maz chcial wyjechac, ja nie. Tym bardziej ze nie macie jeszcze dziecka. Ja mam corke i mam nadzieje ze bedzie miala lepszy start niz my w Polsce. Nie wroce juz do kraju, sentymenami i patriotyzmem nie da sie zaplacic rachunkow. Tu nie bedziecie sobie radzic tak jak w Polsce, tu bedziecie zyc jak ludzie bez kombinowania czy na wszystko wystarczy. Gwarantuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna zona
Dzięki dziewczyny za opinie, chyba zaczynam się przekonywać do tego wyjazdu :) W końcu trzeba zaryzykować, żeby coś wygrać. Mąż będzie zdumiony moją dość nagłą zmianą zdania na ten temat :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×