czy mi sie wydaje czy to tak mowia faktycznie

Byłam kiedys w Niepołomicach Warzywniak, a przed nimi wystawione czeresnie Weszłam do srodka i poprosilam kilogram czeresni Pani zapytała \"Tych z pola\" a ja nie wiedzac o co jej biega odparłam \"A czy sa jakies szklarniowe?\" hahahah

co do jagod i borowek, to akurat JAGODA jest TYPEM owocow według botanicznego podzialu, a nie konkretnym owocem, a male granatowe kulki rosnace w lesie to sa BORÓWKI. http://f.kafeteria.pl/nowy.php?id_p=3509099 http://pl.wikipedia.org/wiki/Bor%C3%B3wka wiec pani w sklepie miala jak najbardziej racje, uswiadamiajac ktoras forumowiczke, ze jagody, o ktore prosi to BORÓWKI.

przepraszam - pierwszy link to pomylka, mialo byc: http://pl.wikipedia.org/wiki/Jagoda_%28owoc%29

popatrzcie ze nawet Konopnicka nie wiedziała jak to sie nazywa Pani Mario "Na BORÓWKI"winno byc hahahahahah te karkusy to dziwaki

i znowu jakaś nauka :) Ta kafeteria jest normalnie przydatna :D I po co komu szkoła ;) jak wszystko w necie można znaleźć ;)

ano dziwaki, ale lepiej być nieco ekscentrycznym niż nudnym :) a tak poza tym uważam, że każdy region ma swoje prawa, swoje zwroty i jest to świetne bo nadaje zapachu, smaku i kolorytu. Pośmiać się czasem można, ale jakby wszyscy byli jak z odlewu to by dopiero nudno było. Dlatego nie rozumiem najeżdżania na Ślązaków, krakusów, warszawiaków i wiecznych sporów czy jagoda czy borówka, czy pole czy dwór, czy ktoś otwarł czy otworzył i czy jada ziemniaki, pyry czy kartofle.

gdzieniegdzie borowki nazywa sie jagodami albo czarnymi jagodami, ale to nazwa zwyczajowa, a nie botaniczna :P Konopnicka mogla sobie jej uzyc, ale to raczej nie krakusy sa tu dziwakami, bo oni uzywaja nazwy prawidlowej.

gwara gwarą ale po polsku tez mogli by sie nauczyc na pole niech sobie chodza u siebie jak przyjada w inny region Polski niech mowia po POLSKU

co do kartofli i ziemniakow. Kiedys mama wysl;ala mnie do sklepu i kazala kupic mi ziemniaki (mialam wtedy ok 10 lat). przychodze do domu zaplakana, mama sie pyta co sie stalo a ja do niej \" mamus kupilam kartofle zamiast ziemniakow przepraszam\" Heheh wszyscy mieli ubaw popachy tylko nie ja.

Regina - a moze to walsnie \"pole\" jest po polsku, a \"dwor\" - gwara? dwór to rodzaj budynku, wiec jesli mowimy o wychodzeniu na zewnatrz, to brzmi dosc idiotycznie. \"pole\" natomiast to otwarta przestrzen, poza budynkami i jest bardziej sensowne w tym kontekscie. :)

a coś Ty regina taka zjadliwa? kompleksy masz czy co? ja zwrotu "na pole" nigdy nie używałam, bo u mnie w domu się tak nie mówiło, co nie oznacza, że będę z nienawiścią piętnować ludzi tak mówiących, a u Ciebie jakaś wybitna niechęć do Krakowa przebija. Na studia Cię nie przyjęli czy jak?

\"pole\" hahahah Pole to obszar ziemi przeznaczony pod uprawę roślin Przed tym warzywniakiem nie było pola tylko bruk

nie ja tam mam rodzine meza porabani jak mało kto

proponuje mówić po prostu : "wychodzę" albo "idę na zewnątrz" :P na dwó też brzmi idiotycznie, jakby się nad tym głębiej zastanowić :P

dwó= dwór oczywiście

Jesli chodzi o nazwy zwyczajowe, to jagod nie nazywa sie borowkami!! Jagody to jagody, borowki(takie wieksze) to borowki lub ewentualnie czarne jagody. Wkurza mnie jak ktos na jagody mowi borowki. O co Wam chodzi z tym polem???

no wiesz rodzina męża mogłaby być równie porąbana gdyby mieszkała w Lądku Zdroju lub w Pcimiu. :]

a jak sie mowi to ide na misto ide do mista jade do centrum mista czy moze jakos jeszcze inaczaj Bo u nas sie mowi jade do mista, aj sie smieje a co ty ze wsi :D

Mowi sie "jade do miasta" majac na mysli centrum

nie wiem, czy to regionalne, czy to po prostu prowincjalne wyrazenie, ale nie moge zniesc, jak ktos mowi \"ja rozumie\" zamiast \"ja rozumiem\". Niezaleznie od tego, jak elokwentnie by sie wyrazal, od razu wiem, z kim mam do czynienia :P wiem, wredna jestem, ale skora mi cierpnie, jak slysze, jak ktos probuje mowic poprawnie, akcentuje wszystkie samogloski \"ą\", \"ę\", po czym wypala: \"ja panią rozumię\".

jeszcze jak mówią to pół biedy, ale potem jeszcze to wypisują na sieci :/

pierwszy raz slysze z ektos mowi ja rozumie moze to nie polak tj. ja byc, ja jesc, ja rozumiec. Ali byl, Ali zjadl :)

To nie jest regionalizm tylko błąd nieukow.

Wkurza mnie jeszcze jak ktos mowi "poltorej roku". Najlepsze jest to, ze tak mowia nawet nauczyciele!!

a wiecie jak powstał drut ? Dwoch centusiów czyli krakosów wyrywało sobie złotówke to bardzo chciwi ludzie najlepiej gada sie im o forsie juz mi sie rzygac chce jak słysze te ich gadki

krakowianka, to prawda, pisza tez \"ja nie rozumie\" brrr.. Devil, owszem, Polacy, przypuszczam, ze po maturze. Moja kolezanka tak pisze, a chwalila sie, ze zdala mature najlpiej w swojej szkole (w prowincjonalnej miescinie, dlatego podjerzewam, ze to takie prowincjonalne wyrazenie). Dostaje gesiej skorki, jak pisza (i mowia): \"Ja nie ufam mezczyznĄ\" (zamiast mezczyznom) albo \"mam kąpleksy\", \"czulam sie niekąfortowo\", \"moj maz gra na wiolączeli\"...BRRR

Regina, wydaje mi się że trochę przesadzasz. Może po prostu zamiast słuchać, wyjdź z pokoju albo oddaj słuchawkę dla męża :P

gocio888, te mniejsze borówki to tez borówki, odmian borowek jest jakies kilkanascie, do borowek zalicza sie m. in. borowke czarna, borowke brusznice, borowke amerykanska (taka duza wlasnie). a nazywanie borowek jagodami to regionalizm i blad z botanicznego punktu widzenia.

haha, \"dla\" tez mnie za kazdym razem dziwi. Tak mowia w Bialymstoku, \"daj sluchawke dla meza\" zamiast \"mezowi\" :D

oddaj słuchawke dla męża? chodziło ci chyba o \"oddaj słuchawkę mężowi\"