Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kasiekkkkk

osoba towarzysząca na weselu...

Polecane posty

Jest tylko jedna impreza, na którą trzeba obowiązkowo iść z osobą towarzyszącą: jest to bal sylwestrowy, taki wielki, na sali (nie mam na myśli sylwestra zorganizowanego przez grupę przyjaciół, czy przypadkowy w lokalu, gdzie nie trzeba wykupywać zaproszeń). Na wesele nie ma przymusu brać nikogo, ale fakt faktem, że z kimś jest przyjemniej :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .aniołeczek.
mam 18 lat, w sierpniu ide na wesele, dostałam zaproszenie wspolne z rodzicami, mieszkam z nimi nie mam chłopaka mam brac kolege jakiegos ? głupio tak troche...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alladynka
ostatnio byłam na weselu przyjaciółki, znajomych zaprosili bardzo wielu, duzo z nich przyszło samych, swietnie się wszyscy bawili, bo większośc dobrze się znala, z rodziny też częsć osob była sama i nie było zadnego problemu, jedno z lepszych weselich na których byłam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anioleczku, jesli dostalas zaproszenie bez osoby towarzyszacej, nie mozesz isc \'z\'. Na weselu jest przewidziana konkretna liczba osob, siedzen dla nich i na pewno nie wolno isc z kims, jesli ten ktos nie zostal uwzgledniony w planach pary mlodej. jesli bardzo chcesz isc z kims, to ewentualnie mozesz o tym porozmawiac z osobami, ktore Cie zaprosily. Moje wesele odbedzie sie w przyszlym roku i osoby w Twoim wieku zapraszam na oddzielnych zaproszeniach, z osobami towarzyszacymi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .aniołeczek.
no ja dostałam zaproszenie wspolne.. z rodzicami i młodsza siostra :|

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Według mnie nie wypada prosić o dopisanie osoby towarzyszącej na zaproszeniu. Wiecie ile kosztuje jedno zaproszenie? 90 - 130 zł za jedną osobę, plus wynajęcie autokaru/ów. Dla mnie byłoby to nie pomyślenia proszenie o zaproszenie jeszcze mego kolegi. Rodzice państwa młodych siedzą nad kosztami z ołówkiem w ręku i nieraz zaciągają pożyczki na zorganizowanie w sumie nudnej imprezy, a potem spłacają kilka lat. Więc nie obrażajcie się, dziewczyny, że musicie iść same, bo to nie to samo, co pójście na dyskotekę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiekkkkk
krejzol a sama byłas??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ten kolega, to pan młody, czy towarzyszyłaś jakiemuś koledze na weselu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesli chodzi o dodanie osoby - Galia, z jednej strony zgadzam sie z Toba, ale z drugiej baaaardzo czesto bywa tak, ze juz po wyslaniu zaproszen i zamowieniu konkretnej ilosci miejsc w knajpie, czy sali - jakkolwiek, okazuje sie, ze iles osob nie przychodzi. nie widze nic zlego w tym, zeby wowczas zabrac osobe towarzyszaca - naturalnie w uzgodnieniu z para mloda. jesli jest to bliska rodzina, uwazam, ze mozna sobie pozwolic na szczera rozmowe. znam wiele osob, ktore nie zapraszaly osob w wieku 16-19 lat z os tow. nie z powodu oszczednosci (ktora jest jak najbardziej zrozumiala), ale z powodu nieprzemyslenia - mlodsza kuzynka, traktowana jak dziecko, wiec nie przywiazuje sie specjalnej wagi do tego, czy ma chlopaka, czy chcialaby z nim przyjsc itd. nie ma chyba zasady - roznie bywa, bo czesto jest to spowodowane wlasnie cieciem kosztow - o ktore zalu miec nie mozna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Weszłam na ten topik, żeby poczytać opinie osób, które poszły na wesele bez osób towarzyszących, ponieważ i ja byłam dwa razy w takim położeniu. Widzę, że to, czy się będzie dobrze bawiło, zależy od kilku czynników. Najważniejsze, to towarzystwo. Fajni ludzie nie pozwolą się nudzić singlom. Dużo też zależy od samego singla i jego podejścia do sprawy. Wiecie, jak to jest z tą szklanką; czy jest do połowy pusta, czy do połowy pełna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .aniołeczek.
mnie traktują jak dziecko ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ide do kuzyna
no wwlasnie..ja nie bede sie prosic o to zebym mogla isc z osoba towarzyszacza bo bylo by mi glupio...bylam kiedys na weselach gdzie mniej wiecej byly takie same osoby jak teraz beda...i juz moge powiedziec ze idac tam sama dobrze bawic sie nie bede

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiekkkkk
kolea mnie zaprosił na wesele... ale ja jakos nie mam ochoty poznawac jego rodziny :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oportunistka Z Tobą trudno się nie zgodzić. :) Widzisz, jest wiele przypadków i tyleż rozwiązań. Gdybym to ja organizowała wesele, to nie smuciłabym się z powodu czyjejś rezygnacji i na siłę nie starałabym się wcisnąć w \"wolne miejsca\" kogoś w zastępstwie :D:D:D W końcu wesele, to nie kino, gdzie jest określona ilość miejsc :D Wszystko zależy od sytuacji i ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania777
kasienkka, a ty to czasami nie jesteś za bardzo zarozumiała ? Nie mach ochoty poznawać jego rodziny, a co ci ci ludzie zawinili co? Znasz ich, kolega Cię zaprosił to znaczy, że Cię lubi i widzi w tobie fajną i wartościową dziewczynę. Nie chcesz to nie idz a nie pozujesz tu na taką szlachciankę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też nie poprosiłabym o dodatkowe zaproszenie, z jednym wyjątkiem. Gdyby zaprosiła mnie rodzina z daleka i nie wiedziała, że od lat jestem z kimś związana. Wtedy poinformowałabym raczej, że nie jestem singlem i w zależności od tego, jak zareagowałaby ta rodzina (dali czy nie daliby dodatkowe zaproszenie), poszłabym albo z osobą towarzyszącą, albo w ogóle nie poszłabym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o ja nie moggggeee
ta kasiekkkk to jakas kretynka sama nikogo nie zaprasza (bo pewnie nie ma kogo) a do kolegi tez nie chce isc bo nie chce jego rodziny poznawac. to najlepiej siedz sama w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiekkkkk
na szlachcianke ? :| o matko chodzi mi o to ze to bedzie impreza z cała rodziną wujkami, ciotkami a ja pewnie bede traktowana jak jego dziewczyna... a tego to nie chce na pewno a poza tym jakby u mnie w rodzinie było wesele to ja bym nie zapraszała nikogo obcego bo by mi głupio jakos było... nie wiem moze ja jakas dziwna jestem po co ktos ma ogladac mojego nachlanych i spiewajacychj ojca z wujkiem ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie obrażaj się Kasieńko na ostre krytyki, tylko zastanów się nad nimi. Mają wiele racji. Jeśli jesteś negatywnie nastawiona na tych ludzi, to pozostań w domu. Czy tobie, na miejscu rodziców młodych, nie byłoby przykro, że zapraszasz kogoś zupełnie obcego, opłacasz go, a ten siedzi naburmuszony? Bo mu się ludzie nie podobają? Pomyśl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasieńko, to twój ojciez i wójek są tacy muzykalni? :D:D:D Fajnie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ttttyyy
jeszczesie włąsnej rodziny wstydzi!! :P rodziny sie nie wybiera :P swojego wesela tez nie zrobisz albo pojdziesz sama zeby twoj mąż nie ogladał twojej podpitej rodzinki? zenada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i ja zgadzam sie z Toba Galia :) ja smucic sie tez nie zamierzam..ale bywa tak, ze juz placisz za \'talerzyki\', wycofac sie z tego nie da, a ktos informuje, ze sie nie zjawi, wtedy - mysle - lepiej, jesli przyjda jakies, nawet niekoniecznie dobrze mi znane, osoby towarzyszace osob zaproszonych, niz jesli te miejsca mialyby pozostac puste - juz oplacone. ja na swoje wesele musze podac ostateczna liczbe gosci, za ktora zaplace 3 tygodnie przed weselem. a przez 3 tyg wiele sie u gosci moze pozmieniac - wypadki losowe, choroby itd. troche czarno to brzmi ;) ale tak juz bywa. ja rodzine mam malutka, wiekszosc gosci to beda przyjaciele, wiec mlodsze kuzynowstwo zapraszam z osobami towarzyszacymi - bo dla mnie to kwestia moze 3 dodatkowych osob, rozumiem jednak osoby, ktore maja ogrooomne rodziny, przyjaciol i nie sposob wtedy zaprosic pol swiata. kogo na to stac.. Kasiek - jesli nie chcesz isc, to nie idz - nie gniewaj sie, nie chce Cie obrazac - ale troche \'kaprysisz\'. jesli kolega Cie zaprosil, najwyrazniej nie wstydzi sie nachlanych wujkow i uwaza, ze bedzie sie dobrze bawil - jesli nie chcesz z nim isc, nie idz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiekkkkk
ehh chyba sie troche ich wstydze, to znaczy nie ich tylko relacji jakie miedzy nami panuja moi rodzice np traktuja mnie jak dziecko, jakbym miała 15 lat po co mam brac kolege zeby widział jak moj ojciec do mnie krzyczy nie pij wódki gówniarzu ale to chyba romowa na inny temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ttttyyy
to zostań w domu!!! twoja rodzina ci nie pasuje, nikt ci nie pasuje. ty jestes jeszcze gówniara ewidentnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiekkkkk
a co do kolegi to tez jest taka sprawa ze on chce zebysmy byli razem... a ja tego na pewno nie chce wiec gdybym poszła z nim to mysle ze pomyslałby sobie za duzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najlepiej będzie, jak zostaniesz w domu i nie zepsujesz nikomu zabawy. Bez ciebie też sobie poradzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasieńko, jest też taka sprawa: twój kolega da młodym prezent, ale ty powinnaś kupić kwiaty. I to nie jakieś byle-jakie badyle, raczej ładną wiązankę. Sama widzisz, że warto przemyśleć, bo nie dość, że nie chcesz być wzięta za dziewczynę tego kolegi, nie dość że nie uśmiecha ci się przebywanie w gronie cudzej rodziny, to jeszcze będziesz musiała wydać kilka złotych. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×