Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wazne

Dla mnie to jest wazne...Odpowiedzice...Prosze

Polecane posty

Gość Cieszyc sie czy plakac
w sumie to tak jakbym sie pytala lekarza ale on radzil mi rodzic ginekologa sie niepytalam wizyte mam z 3-4 tygodnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mango sss mango
idź do prywatnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny Czytam wasze wypowiedzi i tak jak mówiłyście będę wam pisać żeby tego nie robić. Mam 21 lat zaszlam w ciążę z wpadki chociaż cieszylismy sie, warunki nie zabardzo na dziecko aby je utrzymać jak należy, ale radość była wielka do 7 tygodnia kiedy okazało się że dzidzia przestała żyć 😭 wyrok poronienie, to jest najgorsza rzecz jaka może przytrafic sie kobiecie. Uwierzcie mi strata dziecka jest taka sama jak strata rodzica czy kogoś bliskiego albo jeszcze wieksza, w moim przypadku to dziecko było najważniejsze w moim życiu, kasa dla mnie sie nie liczyła chciałam aby było zdrowe i kochane przez nas, nie bede wam pisać że bedziecie tego żałować bo to chyba wiecie. Mineły 4 miesiące a ja nadal jestem załamana i tak bedzie do nastepnej ciązy. Nie zycze wam przechodzić przez to samo, czasami mam poczucie winy że to z mojej winy tak się stało, to obwinianie siebie doprowadza do depresji, jest ciężko się pozbierać. Wszystko bym oddała żeby je mieć znowu w brzuszku. Chciałabym abyście uszanowały moja wypowiedz i bez głupich komentarzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agula----> popieram Cię! Autorko----> domyślam się, że jest Ci teraz ciężko, ale zastanów się raz jeszcze....Nosisz pod sercem dziecko, maleńkiego człowieka, który ma takie samo prawo do życia jak Ty... Właśnie patrzę na łóżeczko, w którym leży moja niespełna 3 tygodniowa córeczka. Jest taka śliczna i bezbronna.I czuję, że przepełnia mnie ogromna miłość do niej...Mimo wielu wyrzeczeń, nienajlepszej syt. finansowej i wielu innych. Nie zabieraj sobie szansy na to wspaniałe uczucie, jakim jest milość do własnego dziecka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Milla22 Bardzo ładnie to napisałaś tez Cie popieram 🌼 Gratuluje dzidzi a zarazem zazdroszczę ale pozytywnie :-) , teraz staramy sie o maleństwo pomino tylu niepowodzeń i wyrzeczeń jakie bedą nas czekac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To pewnie kolejna \"kobieta\", która woli prawo jazdy od dziecka... Agula2121 - pieknie to opisalas :) Tez kiedys poronilam (nie wiedzialam wczesniej ze jestem w ciazy) i do dzis mysle o tym dziecku (chociaz to byla typowa wpadka), teraz miałoby trzy latka, ech... Ktos tu opisał dusze towarzystwa która teraz cieszy się z fasolki - mam taka kuzynkę - w ciazy nie chciala dziecka (ciała urodzić i zostawić je swojej matce...), po porodzie oczywiscie pokochala coreczkę (wiadomo - hormony robią swoje), ale odkąd mala skończyla 2-3 latka (teraz ma 8) zachowuje się jak kukułka podrzucając ją to babci to ojcu (już z nim nie jest), więc różne są scenariusze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawo jazdy
piszecie ze woli prawo jazdy tak mialam je zdawac ale one sa niewazne moge zdac pozniej jestem jedynaczka w grudniu bede miala 18lat termin mam na kwiecien niezdaze zdac matury pewnie myslicie co to za gupota? ale nieznacie mojej syduacji dokladnie od malego zawsze bylam wyzywana przez ojca i to bardzo wyzywana zawsze bylam najgorsza i do niczego teraz pewnie bylabym kurwa i szmata wszyscy by sie mnie wyrzekli moje marzenia i plany runa w gruzach wiem moglam wczesniej myslec ale teraz juz niema moglam stalo sie i ponioslam kare...dajac temu dziecku zycie moje jednoczesnie sie konczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agula doskonale Cię rozumiem, przeszłam przez to samo…… i popieram Twoją wypowiedź 🌻 Do autorki ---- czytałam Twoje wszystkie posty, bo nie tylko tutaj się wypowiedziałaś, a jesteś wąłśnie tą osobą, która stwierdziła, że najpierw prawko, plany na przyszłość, wyjazd za granice, a potem dziecko!!! Wiem, że jesteś bardzo młoda, ale nie masz prawa zabierać życia dziecku, któremu dałaś życie…ty sama dałaś!!!! Moja najlepsza koleżanka wpadła jak miała 17 lat, chłopak ją zostawił, matka wyjechała z nowym facetem do Niemiec… Niemiec co??? Nie miała kasy, została SAMA!!! Czasami przynosiłam jej jedzenie, bo nic nie miała… ale nie zabiła swojego dziecka, nie skończyła szkoły, bo jak??? Teraz ma już dorosłego syna i podziwiam ją za to, że miała na tyle siły, żeby przezwyciężyć każdy trud!! Zastanów się jeszcze nad swoją decyzją…. Może Cię olśni !!! Skorpionka ----wiesz, jestem zaskoczona Twoją wypowiedzią….Ty…osoba, która walczyła ze strachem każdego dnia o życie swojego dziecka, które nosisz w łonie, piszesz o lekach wczesnoporonnych??? Jestem niemile zaskoczona :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rób tego
Opowiadanie nienarodzonej dziewczynki Coś się stało, ja żyję! Ja naprawdę żyję. Dar życia otrzymałam. O, braciszka z boku poznałam, On też prawdziwie się raduje i świata oczekuje. Dzięki Ci mamusiu i kochany Tatusiu. Braciszku patrz, coś się stało, jakieś światło się tu dostało, jakieś narzędzie błyszczące. Ała!!! Jakieś kłujące. Braciszku co oni Ci robią? Dlaczego dziurę w brzuszku Ci skrobią?! Mamusiu!!! Braciszka rozrywają, rączki mu wyrywają!!! Właśnie wykłuli mu oko i serduszko rozdarli głęboko. Jestem krwią braciszka zbryzgana, Mamusiu moja kochana. Już nie ma nas dwoje - zostałam sama, jak ja się Mamusiu boję! Pocę się w kolorze krwi! Mamusiu nie pozwól umrzeć mi. MAMUSIU!!! Ten potwór paluszki mi obcina! Już jest kaleką Twoja dziecina. Mamusiu, co ja takiego zrobiłam? Ja tylko się życiem cieszyłam. Mamusiu! Ja jestem miłością Boga do Ciebie, On naprawdę chce mieć nas w niebie? Jego miłość nigdy się nie kończy, nawet po śmierci się sączy. Ratunku Mamo!!! On urwał mi już kolano. Tatusiu! Ja będę Twoim skarbeczkiem, Będę Twoim aniołeczkiem, ale pomóż mi Niech nie wyrywa drugiej rączki mi Tatusiu, Mamusiu!!! Ja mogę być głodna, nie potrzebuję pieniędzy! Kochani ja mogę żyć w nędzy, ale nie pozwólcie aby mnie zamordowali i życie mi zabrali. Mamusiu, ja jestem jeszcze mała, Ja będę zawsze Cię kochała, w Twojej starości będę promyczkiem słońca, będę miłością Cię obdarzała do dni Twoich końca. Mamusiu!!! Jakiś błyszczący nóż gardło podrzyna mi, już nawet nie wiem jak Wy wyglądacie i dlaczego mnie nie kochacie?! Mamusiu! Czy ja umieram dlatego, że Tatuś Cię dręczy? Że Cię nie kocha i męczy? Ja Cię tysiąc razy mocniej będę kochała, Ja Twoja córunia mała. Ja będę Ci buzi na dobranoc dawała, Ja będę się z Tobą bawiła i śmiała. Mamusiu kochana! Nie pozwól żebym została zmasakrowana. MAMUSIU!!! On teraz szczypcami oczy mi rozdusi, Nie będę widziała mojej Mamusi, ale Ty mnie Mamusiu będziesz widziała. Spójrz do śmietnika, tam będę leżała. Mamusiu!!! Dlaczego życie mi dałaś i tak okrutnie je odebrałaś? Mamusiu patrz! Twoją córunię w krematorium spalili, ale duszy jej nie zabili, ja w Twoim umyśle będę żyła, będę po nocach Ci się śniła i będę po nocach do Ciebie wołała, Ja Twoja Córunia mała. Mamusiu, dlaczego zatykasz uszy? Przecież nikt Cię nie ogłuszy. To przecież ja, Twój skarbek kochany, ten co miał brzuszek rozerwany. Mamusiu, pamiętasz jak się bałam? Jak o pomoc do Ciebie wołałam? A pamiętasz mamusiu oczy tego lekarza? Co śmiercią dzieci obdarza? Kto mu dał prawo, by zabił Twoja dziecinę? Twoją niewinną kruszynę, Mamo, czy ta powolnej śmierci porcja nazywa się ABORCJA? Zapytaj rządzących o nazwiska, poznaj tych ludzi z bliska; sprawdź, czy oni tez swoje dzieci zabijają, czy tylko Ciebie w pogardzie moją? MAMUSIU. W naszym kraju mordercy chodzą na wolności, a niewinnym łamie się kości. Ustawy ludobójcze podejmują i Tobą się wcale nie przejmują. Mamusiu moja kochana, dlaczego cierpisz i jesteś załamana? To przecież ja, Twoja Córunia Twoja, Mamusiu moja, gdybyś wtedy mnie ocaliła, MAMUSIU! W Twoim sumieniu, będę ciągle żyła i będę za Tobą bardzo tęskniła, że Twoja córeczka najbardziej by Cię kochała. Mamusiu moja, ja nawet teraz jestem Twoja!"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×